W dniu 2011-07-28 22:22, masti pisze:

>>> akurat WRC to da sie zajechać w 2 km ;)
>>
>> Czyli w 20kkm też;)
>>
> no też, choć myślę, ze bardziej jest sztuką go w 20kkm nie zajechać :)

Racja. Choć ciekawe ile by wytrzymał w normalnej ekspolatacji, znaczy
dom-praca-dom;)

Shrek.

do góry

Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 22:35:41 +0200 osobnik zwany Shrek
wystukał:

> W dniu 2011-07-28 22:22, masti pisze:
>
>>>> akurat WRC to da sie zajechać w 2 km ;)
>>>
>>> Czyli w 20kkm też;)
>>>
>> no też, choć myślę, ze bardziej jest sztuką go w 20kkm nie zajechać :)
>
> Racja. Choć ciekawe ile by wytrzymał w normalnej ekspolatacji, znaczy
> dom-praca-dom;)
>
chętnie przeprowadzę eksperyment :)




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2011-07-28 22:43, masti pisze:
> Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 22:35:41 +0200 osobnik zwany Shrek
> wystukał:

>> Racja. Choć ciekawe ile by wytrzymał w normalnej ekspolatacji, znaczy
>> dom-praca-dom;)
>>
> chętnie przeprowadzę eksperyment :)

A masz WRC, czy szukasz sponsora;)

Shrek.

do góry

Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 22:46:26 +0200 osobnik zwany Shrek
wystukał:

> W dniu 2011-07-28 22:43, masti pisze:
>> Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 22:35:41 +0200 osobnik zwany Shrek
>> wystukał:
>
>>> Racja. Choć ciekawe ile by wytrzymał w normalnej ekspolatacji, znaczy
>>> dom-praca-dom;)
>>>
>> chętnie przeprowadzę eksperyment :)
>
> A masz WRC, czy szukasz sponsora;)
>
niestety raczej to drugie :(





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2011-07-28 22:49, masti pisze:

>>>> Racja. Choć ciekawe ile by wytrzymał w normalnej ekspolatacji, znaczy
>>>> dom-praca-dom;)
>>>>
>>> chętnie przeprowadzę eksperyment :)
>>
>> A masz WRC, czy szukasz sponsora;)
>>
> niestety raczej to drugie :(

Tak to i ja bym chciał;) Może z braku sprzętu ktoś wygoogla, ja
obstawiam, że wytrzymałby mimo solidnej konstrukcji krócej niż cywilny.

Shrek

do góry

Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 22:59:27 +0200 osobnik zwany Shrek
wystukał:

> Tak to i ja bym chciał;) Może z braku sprzętu ktoś wygoogla, ja
> obstawiam, że wytrzymałby mimo solidnej konstrukcji krócej niż cywilny.
>
to na pewno. W końcu wszystko wyżyłowane na maksa





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2011-07-28 23:00, masti pisze:
> Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 22:59:27 +0200 osobnik zwany Shrek
> wystukał:
>
>> Tak to i ja bym chciał;) Może z braku sprzętu ktoś wygoogla, ja
>> obstawiam, że wytrzymałby mimo solidnej konstrukcji krócej niż cywilny.
>>
> to na pewno. W końcu wszystko wyżyłowane na maksa

Ale jednak wszystkie bebechy ma mocniejsze nisz stockowe, a warunki
ekspolatacji lżejsze niż założone.

Shrek.

do góry

Zastanawiam się nad kupnem Hondy Accord rocznik 1999-2002. Na co zwracać
uwagę, jakie silniki omijać a jakie polecacie? Jeszcze nie wiem czy diesel,
benzyna czy benzyna+lpg
Jak z awaryjnoscia ?

Od 4 lat uzytkuje accorda z 99r z silnikiem 1.8.
Przebieg 90 tys mil, oprocz wymiany rozrzadu w warsztacie, klockow
hamulcowych i koncowego wydechu nie robilem z autem NIC.
Powolutku zaczyna stukac zawieszenie ale jak na razie to nic powaznego,
biorac pod uwage ze zawieszenie jest nie ruszane od nowosci.

K

do góry

W dniu 2011-07-28 20:13, Shrek pisze:

> A kto powiedział, że ja? 10 letnia, trzeci właściciel, drugiego znam i
> on raczej go nie zajechał. Zresztą sprzęgło to akurat raczej się zalicza
> do materiałów eksploatacyjnych, te 120 kkm mieści się w "normie"
> 100-250, zwłaszcza jak większość w mieście. Nie to żebym jakoś bronił,
> że padło, ale jak na 10 letnie zagazowane auto, to wymiana sprzęgła,
> klocków, filtrów, oleju, planowo rozrządu (i jakiegoś drobiazgu w
> amortyzatorach za 40 PLN) to jednak dość bezawaryjnie, dyskusyjne jest
> jedynie to sprzęgło, reszta to normalne materiały ekspoatacyjne.
> Zwłascza, że ceny części nie powalają. No właśnie, ile cię ta dwumasa +
> sprzęgło kosztowało i jaka to marka?

Marka Audi.
Sprzęgło (z oddaniem starego oryg.) coś koło 650zł. Dwumasa nie pamiętam
ale więcej niż sprzęgło.

--
Pozdrawiam,
Maciek

do góry

On 2011-07-30 16:59, Maciej Browarczyk wrote:
> W dniu 2011-07-28 20:13, Shrek pisze:
>
>> A kto powiedział, że ja? 10 letnia, trzeci właściciel, drugiego znam i
>> on raczej go nie zajechał. Zresztą sprzęgło to akurat raczej się zalicza
>> do materiałów eksploatacyjnych, te 120 kkm mieści się w "normie"
>> 100-250, zwłaszcza jak większość w mieście. Nie to żebym jakoś bronił,
>> że padło, ale jak na 10 letnie zagazowane auto, to wymiana sprzęgła,
>> klocków, filtrów, oleju, planowo rozrządu (i jakiegoś drobiazgu w
>> amortyzatorach za 40 PLN) to jednak dość bezawaryjnie, dyskusyjne jest
>> jedynie to sprzęgło, reszta to normalne materiały ekspoatacyjne.
>> Zwłascza, że ceny części nie powalają. No właśnie, ile cię ta dwumasa +
>> sprzęgło kosztowało i jaka to marka?
>
> Marka Audi.
> Sprzęgło (z oddaniem starego oryg.) coś koło 650zł. Dwumasa nie pamiętam
> ale więcej niż sprzęgło.

I do tego wymiana, czy już wliczone? Bo wychodzi na to, że moje sprzęgło
(pewnie zjechane przez poprzednika) kosztowało połowę tego co prawidłowo
ekspoatowane twoje. I wytrzymało połowę tego. Wychodzi na zero.

Shrek.

do góry