-
71. Data: 2020-08-14 21:49:52
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 14-08-2020 o 22:41, cef pisze:
>>> Raz piszesz, że nie ma różnic a raz, że podróż
>>> trzeba planować, żeby się naładować i jeszcze
>>> jakieś przerwy przewidywać.
>>
>> Bo tak jest wygodniej i bezproblemowo, a nie że nie da się inaczej.
>> W ogóle to najlepiej zaczqć planowanie przed zakupem samochodu.
>
> Na razie odstraszający jest argument, że za spełnianie
> swoich potrzeb i zachcianek mam słono zapłacić
Wcale to nie jest konieczne.
Ja nie dopłacałem specjalnie za wymianę spaliniaka na elektryka.
Tylko trzeba używać przy tym mózgu, a nie podświadomości, która każe się
bać nowego.
Niemniej - zawsze płacisz za spełnianie swoich zachcianek.
Kto miałby płacić za Ciebie?
Ale tu chodzi o to, że jak masz wyimaginowane zachcianki, to musisz za
nie zapłacić.
Realne potrzeby zazwyczaj wychodzą dużo taniej.
> i jeszcze potem planować podróże tak, żeby nie spotkać
> się z innymi użytkownikami.
To już sobie sam wymyśliłeś.
-
72. Data: 2020-08-14 22:07:25
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-14 o 21:49, Cavallino pisze:
> W dniu 14-08-2020 o 22:41, cef pisze:
>
>>>> Raz piszesz, że nie ma różnic a raz, że podróż
>>>> trzeba planować, żeby się naładować i jeszcze
>>>> jakieś przerwy przewidywać.
>>>
>>> Bo tak jest wygodniej i bezproblemowo, a nie że nie da się inaczej.
>>> W ogóle to najlepiej zaczqć planowanie przed zakupem samochodu.
>>
>> Na razie odstraszający jest argument, że za spełnianie
>> swoich potrzeb i zachcianek mam słono zapłacić
>
> Wcale to nie jest konieczne.
>
> Ja nie dopłacałem specjalnie za wymianę spaliniaka na elektryka.
> Tylko trzeba używać przy tym mózgu, a nie podświadomości, która każe się
> bać nowego.
Być może jest to nieuzasadniona obawa, ale raczej jest to kwestia
sposobu użytkowania auta.
Dodatkowo obecnie miałbym możliwość ładowania jedynie w pracy
a tam prąd mam dość drogi
> Niemniej - zawsze płacisz za spełnianie swoich zachcianek.
> Kto miałby płacić za Ciebie?
>
> Ale tu chodzi o to, że jak masz wyimaginowane zachcianki, to musisz za
> nie zapłacić.
> Realne potrzeby zazwyczaj wychodzą dużo taniej.
Nie są wyimaginowane zachcianki, to normalne oczekiwania
użytkownika samochodu. Wychodzą taniej w paliwowym modelu.
>> i jeszcze potem planować podróże tak, żeby nie spotkać
>> się z innymi użytkownikami.
>
> To już sobie sam wymyśliłeś.
Nie. Sam pisałeś, że trzeba planować a zupełnie naturalne
jest, że jak wyjadą w tym samym czasie wszyscy, to prądu nie będzie.
Pamiętam kiedyś jak się wybrałem na południe
Europy właśnie 15 sierpnia, to jak wszyscy ruszyli
nad morze, to nie było nawet miejsca na autostradowych parkingach,
żeby zaparkować i się wysikać a do dystrybutorów z paliwem były
kolejki na kilkanaście minut a gdyby jeszcze byli chętni
do ładowania, to pewnie doszło by do rękoczynów.
-
73. Data: 2020-08-14 22:08:33
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2020-08-14 o 15:09, J.F. pisze:
>>>> Petarda. W niedziele wrocilem z Wloch dizlem. 1950km z Cambridge do
>>>> Rzymu, z noclegiem w Calais. Z Calais do Rzymu 1637km. Pare dni
>>>> pozniej Rzym - Neapol, pozniej Neapol - Wenecja i na koniec Wenecja
>>>> - Cambridge. Musialbym byc ostro pierdolniety zeby robic ta trase
>>>> elektrykiem, albo wziac ekstra tydzien urlopu na ladowanie.
>>
>>> Przy czym akurat do Rzymu to sie pewnie swietnie lata :-)
>
>> A potem się wydaje majątek na taksówki. :-)
>
> Majatek to kosztuje prom i tych 1600 km :-)
>
> A w Rzymie maja metro :-)
Ale promu nie mają. :-)
Pozdrawiam
-
74. Data: 2020-08-14 22:20:26
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2020-08-14 o 20:56, Cavallino pisze:
> Ładowarki też.
> Oczywiście nie tak samo często, ale w większośc przypadków wystarczająco.
A powinno być we wszystkich jak przy spaliniakach.
>> to co w spaliniaku jest normalna czynnoscia na 5 minut, w elektryku
>> urasta do problemu :-)
>
> Wręcz przeciwnie.
> Wystarczy sobie wbić do łba, że można stać przez 0,5 czy 1 h i załatwiać
> w tym czasie swoje potrzeby.
Jakie masz godzinne potrzeby na trasie warszawa rzym co trzysta
piećdziesiąt kilometrów. Odlewasz się godzinę czy tyle obiadów
zjadasz bo w trasie masz apetyt?
> I że to też jest normalna czynność.
Normalna czynność to jest tankowanie przez 5 minut anie godzinę.
> Do tego wykonujesz ją tylko w trasie, bo jak jeździsz wokół komina, to w
> ogóle nie musisz tych 5 minut marnować.
A jak nie jeździsz to i tych pięciu minut nie marnujesz.
Ale czy naprawdę tędy droga?
Pozdrawiam
-
75. Data: 2020-08-15 06:48:21
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 14-08-2020 o 22:48, cef pisze:
>>>>> Dlaczego zatem tak marketingowo podkreśla się ten zasięg.
>>>>> O co w takim razie chodzi?
>>>>
>>>> Żebyś wiedział za co płacisz.
>>>> Czymś elektryk za 200 tys musi się odróżniać od tego do miasta,
>>>> który kosztuje 100 tys.
>>>
>>> Ale nie mówiłem o cenie nic.
>>
>> Ale ja mówię czym to trzeba tłumaczyć.
>
> Wychodzi na to, że płacę ekstra cenę za coś co jest u konkurencji
> osiągalne bez wysiłku.
Konkrencji w sensie smrodowozu?
Po pierwsze to nie jest specjalnie konkurencja, jak ktoś się zdecyduje
na elektryka, to już smrodowozu nie chce.
Więc porównuje elektryki, ale między sobą.
No i płacisz za zalety elektryka (inne niż zasięg), a nie za jego wady.
>> A to na pewno, o ile to wymusi postęp w bateriach.
>
> Tylko wtedy jak stanie się tani i każdy go kupi,
> to na pewno nie nadąży infrastruktura ładowania
100 la temu benzynę kupowało się w aptece...
-
76. Data: 2020-08-15 06:53:15
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 14-08-2020 o 23:07, cef pisze:
> W dniu 2020-08-14 o 21:49, Cavallino pisze:
>> W dniu 14-08-2020 o 22:41, cef pisze:
>>
>>>>> Raz piszesz, że nie ma różnic a raz, że podróż
>>>>> trzeba planować, żeby się naładować i jeszcze
>>>>> jakieś przerwy przewidywać.
>>>>
>>>> Bo tak jest wygodniej i bezproblemowo, a nie że nie da się inaczej.
>>>> W ogóle to najlepiej zaczqć planowanie przed zakupem samochodu.
>>>
>>> Na razie odstraszający jest argument, że za spełnianie
>>> swoich potrzeb i zachcianek mam słono zapłacić
>>
>> Wcale to nie jest konieczne.
>>
>> Ja nie dopłacałem specjalnie za wymianę spaliniaka na elektryka.
>> Tylko trzeba używać przy tym mózgu, a nie podświadomości, która każe
>> się bać nowego.
>
> Być może jest to nieuzasadniona obawa, ale raczej jest to kwestia
> sposobu użytkowania auta.
> Dodatkowo obecnie miałbym możliwość ładowania jedynie w pracy
Wszystko idzie zmienić.
Gniazdko da się założyć nawet w garażu.
>> Ale tu chodzi o to, że jak masz wyimaginowane zachcianki, to musisz za
>> nie zapłacić.
>> Realne potrzeby zazwyczaj wychodzą dużo taniej.
>
> Nie są wyimaginowane zachcianki, to normalne oczekiwania
> użytkownika samochodu.
Nazewnictwo niewiele zmienia, jest jak jest.
I albo trochę przeregulujesz oczekiwania - i wtedy masz tanio, albo
musisz płacić za extra zachcianki.
>>> i jeszcze potem planować podróże tak, żeby nie spotkać
>>> się z innymi użytkownikami.
>>
>> To już sobie sam wymyśliłeś.
>
> Nie. Sam pisałeś, że trzeba planować
Bo trzeba.
>a zupełnie naturalne
> jest, że jak wyjadą w tym samym czasie wszyscy, to prądu nie będzie.
Nic takiego nie pisałem.
Wyjeżdżanie wszystkich w tym samym czasie w to samo miejsce nijak nie
jest naturalne.
> Pamiętam kiedyś jak się wybrałem na południe
> Europy właśnie 15 sierpnia
To jest właśnie regulowanie własnych zachcianek.
Się nie jeździ na południe Europy w sierpniu i tyle.
-
77. Data: 2020-08-15 08:29:17
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-15 o 06:48, Cavallino pisze:
> W dniu 14-08-2020 o 22:48, cef pisze:
>
>>>>>> Dlaczego zatem tak marketingowo podkreśla się ten zasięg.
>>>>>> O co w takim razie chodzi?
>>>>>
>>>>> Żebyś wiedział za co płacisz.
>>>>> Czymś elektryk za 200 tys musi się odróżniać od tego do miasta,
>>>>> który kosztuje 100 tys.
>>>>
>>>> Ale nie mówiłem o cenie nic.
>>>
>>> Ale ja mówię czym to trzeba tłumaczyć.
>>
>> Wychodzi na to, że płacę ekstra cenę za coś co jest u konkurencji
>> osiągalne bez wysiłku.
>
> Konkrencji w sensie smrodowozu?
> Po pierwsze to nie jest specjalnie konkurencja, jak ktoś się zdecyduje
> na elektryka, to już smrodowozu nie chce.
> Więc porównuje elektryki, ale między sobą.
Niekoniecznie w takim sensie, bo tak naprawdę jedynie Tesla
i parę innych istniejących tylko jako projekty firm w komputerze
są spoza dotychczasowej branży motoryzacyjnej, więc dla potentatów w branży
to jedynie przebranżowienie.
Sam proces przesiadania się może być gwałtowny o ile będzie
zainteresowane klienta (na razie bardziej idzie to nakazowo)
A zainteresowania nie ma, bo klienci porównują do tego co mają
i akurat smrodzenie nie jest najważniejszym kryterium.
>> Tylko wtedy jak stanie się tani i każdy go kupi,
>> to na pewno nie nadąży infrastruktura ładowania
>
> 100 la temu benzynę kupowało się w aptece...
Być może za sto lat baterie da się wyhodować w ogródku.
-
78. Data: 2020-08-15 08:39:59
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>
On 2020-08-14 08:24, cef wrote:
>> To samo co z paliwem.
>> Naładujesz.
>
> Czyli nie rozumiesz różnicy albo jej nawet nie widzisz.
> Paliwo nie kończy się niespodziewanie (chyba, że wycieka)
> a prąd może się skończyć i trochę o niego trudniej niż o paliwo.
No to agregat trzeba wozić w bagażniku :D
-
79. Data: 2020-08-15 08:55:06
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-15 o 06:53, Cavallino pisze:
> W dniu 14-08-2020 o 23:07, cef pisze:
>> Być może jest to nieuzasadniona obawa, ale raczej jest to kwestia
>> sposobu użytkowania auta.
>> Dodatkowo obecnie miałbym możliwość ładowania jedynie w pracy
>
> Wszystko idzie zmienić.
> Gniazdko da się założyć nawet w garażu.
Piszesz "nawet" jakby to nie był problem,
ale weź pod uwagę, że nie mam nawet garażu.
>>> Ale tu chodzi o to, że jak masz wyimaginowane zachcianki, to musisz
>>> za nie zapłacić.
>>> Realne potrzeby zazwyczaj wychodzą dużo taniej.
>>
>> Nie są wyimaginowane zachcianki, to normalne oczekiwania
>> użytkownika samochodu.
>
> Nazewnictwo niewiele zmienia, jest jak jest.
> I albo trochę przeregulujesz oczekiwania - i wtedy masz tanio, albo
> musisz płacić za extra zachcianki.
To nie jest trochę, tylko musiałbym zmienić bardzo dużo.
Samochód za kilkaset tysięcy i jeszcze planować podróż
z jakimiś postojami, żeby się załapać na prąd?
W codziennym użytkowaniu - praca- dom- praca to na pewno by się
sprawdziło, ale jak raz na tydzień czy dwa wypada do zrobienia kilkaset
dziennie,
raz w miesiącu trasa siedemset, osiemset km
a raz na dwa, trzy miechy prawie dwa tysiące do zrobienia,
to byłby bardzo kłopotliwy wybór.
Poczekam aż się pojawią używane taniutkie
zamienię swoje drugie auto na elektryka.
Za swoją kilkunastoletnią micrę płaciłem pięć lat temu 700 euro - jest
jakiś model EV,
który będzie miał zasięg 400km w mieście w tej cenie?
>>>> i jeszcze potem planować podróże tak, żeby nie spotkać
>>>> się z innymi użytkownikami.
>>>
>>> To już sobie sam wymyśliłeś.
>>
>> Nie. Sam pisałeś, że trzeba planować
>
> Bo trzeba.
Czyli wprowadza ograniczenie swobody.
>> a zupełnie naturalne
>> jest, że jak wyjadą w tym samym czasie wszyscy, to prądu nie będzie.
>
> Nic takiego nie pisałem.
> Wyjeżdżanie wszystkich w tym samym czasie w to samo miejsce nijak nie
> jest naturalne.
Może nie Ty pisałeś, ale tak wynika z przekazu innych zwolenników
elektryczności na tej grupie.
-
80. Data: 2020-08-15 10:29:17
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>
On 2020-08-14 20:56, Cavallino wrote:
>> to co w spaliniaku jest normalna czynnoscia na 5 minut, w elektryku
>> urasta do problemu :-)
> Wręcz przeciwnie.
> Wystarczy sobie wbić do łba, że można stać przez 0,5 czy 1 h i załatwiać
> w tym czasie swoje potrzeby.
> I że to też jest normalna czynność.
jak mi przyjdzie do głowy odwiedzić rodzinę w Gdańsku to wsiadam do auta
i za 5h jestem z przerwą na siku i jedzenie
w przypadku dyskutowanych tu elektryków podróż wydłuża się o dobre 3-5h
jak by nie kombinować to nie mam tyle potrzeb ;)
elektryki są fajne, ale póki co nie są tak uniwersalne jak auta na
paliwa płynne i jeszcze długo u nas nie będą