Witam,

Użytkownik "Tytus z fabryki" <t...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hvg1ms$45k$1@inews.gazeta.pl...

> No niech żałuje kto nie był.
> http://www.warszawa.pl/_apache/upload/12/13/5/12135.
JPG
> prawdziwi harleisci tam byli...

No cóż, może nie będąc motocyklistą nie kumam pewnych
niuansów (harleyowcy, harleiści), ale czytając wspomnienia w
książce "Harley mój kumpel" często odczuwam wzruszenie.

Podziwiam ludzi, którzy mieli zacięcie, bigla i pasję.
Jak dziś obserwuję kupowanie nówek sztuczek i szpanowanie
nimi, to wiem, że daleko tym wszystkim misiakom do ludzi,
którzy w swoje motocykle wkładali swe życie i krwawicę.

Akurat Darek, ten z przytoczonego zdjęcia, dziś jeździ
czasem na Hondzie, ale do swego Harleya części dorabiał w ZM
w Ursusie.
W Sylwestra 73/74 "dragsterek" Darka był największą atrakcją
w Medyku (klub studencki Akademii Medycznej w Warszawie).
Nawet załapał się na taśmę PKF. :)


--
Pozdrawiam
Szuwaks