Waldek Godel pisze:

> Eee... jjjasne.. bateryjka. Wytrzymująca 10 minut. I na drugi dzień znów 10
> minut.

Wierz albo nie, ale tak właśnie było, no może owe dziesięć minut można
zwalić na zajechanie czasem. :)
Zresztą 10 minut to trochę za dużo jak na 100mF, nie sądzisz? W
przypadku starych Palmów trzeba było się raczej uwijać z wymianą paluszków.

Poza tym po pierwsze widziałem jak wygląda ten element wewnątrz HP iPAQ
4350. Do kondensatora to nie podobne, przypomina właśnie małą bateryjkę
płaską w koszulce termokurczliwej (coś jak bateryjki podtrzymujące BIOS
w laptopach). Poza tym obserwowałem jak wygląda proces ładowania takiego
iPAQ po kompletnym rozładowaniu. Poziom naładowania "Backup Battery"
rośnie powoli. Naładowanie kondensatora 100mF raczej nie zajęłoby 1,5h. ;)

Druga sprawa, że przynajmniej w jednym Handheldzie wymieniałem bateryjkę
zapasową i była to zwykła, płaska bateryjka - ja zamiennik dostałem u
zegarmistrza.