-
11. Data: 2016-04-28 21:57:47
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: Nathan <m...@s...jest>
W dniu 2016-04-28 o 20:06, Marek pisze:
> On Thu, 28 Apr 2016 19:38:04 +0200, Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
> wrote:
>> Bez paniki. Najpopularniejsza grzała na budowach lat 50-tych to dwie
>> żyletki :) I jakoś przetrwaliśmy :)
>
> Co innego jak każdy sobie sam taki wynalazek robi a co innego jak jest
> taki produkt dostępny ogólnie na rynku :)
>
Tak to cudo przemysłu ZSRR wyglądało
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/11/
Kofewarka.jpg
--
Pozdrawiam Nathan
"Spadochroniarze to ludzie, którzy schodzą z drzew, na które nie
wchodzili" Charles Lindbergh
bartosz<kropka/dot>bb@gmail<kropka/dot>com;
http://picasaweb.google.com/Bartosz.BB
-
12. Data: 2016-04-29 03:08:48
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: "Magnus Elephantus" <m...@n...dot>
Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.2248433302537494562@news.neostrada.pl
...
> Rozumiem, że tego typu produkt jest społeczną formą regulacji populacji w
> przeludnionym kraju :)
>
> http://www.youtube.com/watch?v=f14nv3uf2ik
>
Alez, nic podobnego.
W krajach, Azji polodniowo_wschodniej, w ktorych ze wzgledu na niska kulture
techniczna i jednoczesnie, wysoka wilgotnosc, siec energetyczna, zwykla
wykonana jest w ukladzie IT, tego typu rozwiazania sa typowe.
Polecam scene z filmu, gdzie sprzataczka w hotelu myje mopem lampy na
scianie i jak obywatel kraju wysokorozwinietego technicznie reaguje :)
http://www.cda.pl/video/657720e
--
-
13. Data: 2016-04-29 11:01:23
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2016-04-28 o 19:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Marek napisał:
>
>> Rozumiem, że tego typu produkt jest społeczną formą regulacji
>> populacji w przeludnionym kraju :)
>>
>> http://www.youtube.com/watch?v=f14nv3uf2ik
>
> Ruskie też takie robili. U nas wynalazek znany pod nazwą "buzała":
>
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Buza%C5%82a
W latach siedemdziesiątych w akademiku popularna była pokrewna metoda
podgrzewania parówek, w końce wbijało się widelce i do sieci. Trzeba
było wykazywać czujność, proces był szybki, kilka sekund. Później
następowała eksplozja lub zwęglenie.
P.P.
-
14. Data: 2016-04-29 11:03:57
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jarosław,
Thursday, April 28, 2016, 7:15:26 PM, you wrote:
>> Rozumiem, że tego typu produkt jest społeczną formą regulacji
>> populacji w przeludnionym kraju :)
>> http://www.youtube.com/watch?v=f14nv3uf2ik
> Ruskie też takie robili. U nas wynalazek znany pod nazwą "buzała":
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Buza%C5%82a
W kryminałach zwana również jantarą.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
15. Data: 2016-04-29 11:49:00
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
> W latach siedemdziesiątych w akademiku popularna była pokrewna metoda
> podgrzewania parówek, w końce wbijało się widelce i do sieci. Trzeba
> było wykazywać czujność, proces był szybki, kilka sekund. Później
> następowała eksplozja lub zwęglenie.
No to teraz już wszystko jasne! Specjaliści od eksplodujących parówek
mają akademickie wykształcenie.
--
Jarek
-
16. Data: 2016-04-29 12:46:08
Temat: Re: Grza?ka Chi?czyka :)
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 29 Apr 2016 03:08:48 +0200, "Magnus Elephantus"
<m...@n...dot> wrote:
> Polecam scene z filmu, gdzie sprzataczka w hotelu myje mopem lampy
na
> scianie i jak obywatel kraju wysokorozwinietego technicznie reaguje
:)
> http://www.cda.pl/video/657720e
A owa scena jest w jakich znacznikach czasowych cytowanego filmu?
--
Marek
-
17. Data: 2016-04-29 15:13:08
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu piątek, 29 kwietnia 2016 11:01:25 UTC+2 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
> W dniu 2016-04-28 o 19:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> > Pan Marek napisał:
> >
> >> Rozumiem, że tego typu produkt jest społeczną formą regulacji
> >> populacji w przeludnionym kraju :)
> >>
> >> http://www.youtube.com/watch?v=f14nv3uf2ik
> >
> > Ruskie też takie robili. U nas wynalazek znany pod nazwą "buzała":
> >
> > https://pl.wikipedia.org/wiki/Buza%C5%82a
>
> W latach siedemdziesiątych w akademiku popularna była pokrewna metoda
> podgrzewania parówek, w końce wbijało się widelce i do sieci. Trzeba
> było wykazywać czujność, proces był szybki, kilka sekund. Później
> następowała eksplozja lub zwęglenie.
>
> P.P.
Testowałem ową metodę (w akademiku, a jakże, nie takie rzeczy w akademiku w ramach
stawania się elitą inteligencji polskiej robiliśmy) w latach 90tych. Tak, jak
piszesz, metoda była błyskawiczna, niestety naloty soli metali różnorakich
pojawiające się wokół elektrod mocno zniechęcały do konsumpcji. Tak więc, summma
summarum, byliśmy stratni o jedną parówkę. Bogatsi zaś o doświadczenie, ale
doświadczeniem ciężko się najeść...
-
18. Data: 2016-04-29 15:15:27
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
>Rozumiem, że tego typu produkt jest społeczną formą regulacji
>populacji w przeludnionym kraju :)
> http://www.youtube.com/watch?v=f14nv3uf2ik
Ale to moze byc bezpieczniejsze niz sie wydaje :-)
J.
-
19. Data: 2016-04-29 16:42:48
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik <v...@g...com> napisał w wiadomości
news:3a5f8512-9c23-4483-9ad4-78276c0e3b39@googlegrou
ps.com...
użytkownik Marek napisał:
>> Rozumiem, że tego typu produkt jest społeczną formą regulacji
>> populacji w przeludnionym kraju :)
>>
>> http://www.youtube.com/watch?v=f14nv3uf2ik
>
> Pewnie więcej wypadków było z klasycznymi grzałkami
> kiedy woda się wygotowała, niż z takimi.
No faktycznie, że bezpieczniej, jak wodę wykipi, to obwód przerywa się i
prąd przestaje płynąć...
--
Wyindywidualizowaliśmy się
z rozentuzjazmowanego tłumu
prestidigitatorów.
-
20. Data: 2016-04-29 20:54:03
Temat: Re: Grzałka Chińczyka :)
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 29 kwietnia 2016 11:01:25 UTC+2 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
> W latach siedemdziesiątych w akademiku popularna była pokrewna metoda
> podgrzewania parówek, w końce wbijało się widelce i do sieci. Trzeba
> było wykazywać czujność, proces był szybki, kilka sekund. Później
> następowała eksplozja lub zwęglenie.
W Hameryce była wyższa kultura techniczna, więc produkowano do tego
specjalne urządzenia (Presto Hot Dog Cooker, sporo modeli tego było).
https://www.youtube.com/watch?v=tcqiNn8RNrk
Nawet zgrabnie pomyślane, bo przewód był dołączony do pokrywy, a nie
tam, gdzie się wkładało hot dogi, więc nie dało się przez przypadek sprawdzić
działania wyłącznika różnicowo-prądowego podczas wkładania parówek.
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski