Użytkownik przemek napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ede9a13b-6189-4917-af77-cc464b44d411@go
oglegroups.com...
>--Ciekawe czy "eine breite Öffentlichkeit kommuniziert" oznacza plik
>XML
>:-) A moze maja na mysli TMC ?

>w punktach to moze bedzie bardziej czytelne:
>-Internet

Obywatel moze przeczytac na naszej stronie .

>-das Radio

Obywatel moze uslyszec w radiu ... ciekawe, czy do radiów wysyla
urzednik, czy radia sobie same odczytuja na w/w stronie.

>-dynamische Anzeigenschilder

Obywatel moze przeczytac na austrostradzie ile w korku postoi.

>-mobilen Endgeräten (z. B. Navigationsgeräten)

I ciekawe co maja tu na mysli.
-urzadzenia z TMC pokaza ?
-programy z odpowiednia lacznoscia pokaza - np TomTom,
-nasz urzednik wyslal do Googla.

>--Tak czy inaczej - ja sie wcale Googlowi nie dziwie, ze nie chce sie
>babrac w interfejs dla Bremy, Hamburga, Berlina, i dziesiatek innych
>niemieckich miast i obwodow, dziesiatek polskich, francuskich itp.

>oczywiscie ze nie bo to jest zasmarkany obowiazek urzednika zeby
>swojemu pracodawcy (czyli kierowcy) zrobic dobrze, pamietaj kto placi
>podatki :-)

Przestan placic, to sie dowiesz kto jest dla kogo :-)

>--Rolą urzedników jest przygotowanie takiego pliku dla calego kraju.
>A moze nawet i dla calej EU.A nawigacje niech sobie importuja.

>i tu sie roznimy w podejsciu do tematu. uzytkownik koncowy oczekuje
>ze ta informacja bedzie dostepna a czy urzednik dogada sie z google
>co do interfejsu czy wezmie studenta ktory bedzie codziennie klepal
>te 400 pozycji to mi zasadniczo zwisa :-)

Bo ty myslisz Google, a ja mysle "nawigacje".
I nagle sie okaze, ze studentow trzeba mase.

A w ogole to urzednik jakis przetarg powinien oglosic ... tylko na
co - na wklepywanie, na opracowanie nawigacji krajowej ?

Wiec na razie jest tak jak powinno byc, tylko napisz do Googla z
pytaniem czemu nie importuja pliku.

>>-A zeby bylo smieszniej, to taki plik chyba juz jest w TMC.
>> W Niemczech dziala w miare dobrze, w Polsce ponoc kiepsko.
>tak wiem "niedasie"

Raczej "nie ma pieniedzy". O ile sie orientuje, to pare firm za to
zaplacilo, to teraz chca, zeby oni dostawali, a inni nie :-)

>--Co zreszta nie zmienia faktu, ze jak w Niemczech jest wypadek na
>autostradzie, to sie stoi kilometrami i godzinami. Bo jakos nie ma
>jak objechac :-)

>zawsze podziwiam takich co nie patrza na waze czy google maps i
>wbijaja sie prosto w korek

jezdzilem z rodowitymi Niemcami - wiedzieli o tych korkach, ale i tak
jechali.
No nie ma gdzie ominac.
A moze z doswiadczenia wiedzieli, ze omijanie zajmie dluzej niz
czekanie w korku.

J.