SlawcioD napisał(a):
> kulek napisał(a):
>
>> Teraz sobie wyobraź, gmina chce zrobić darmowy internet dla
>> mieszkańców, działasz na jej terenie już jakieś powiedzmy 3 lata,
>> okablowałeś sporą część budynków, postawiłeś sporo nadajników itp. I
>> teraz co siębardziej gminie opłaca:
>> a) wybudować wszystko od nowa, konkurować z tobą i mieć na głowie
>> kwestie techniczne itp
>> b) wydzierżawić od Ciebie ostatnia mile i dogadać się co do warunków
>> współpracy
>>
>> ???
>> Co jest tańsze ? co krócej wdrożyć ? na którym punkcie korzystają
>> wszyscy ?
>
> Zakładasz niestety blednie ze wlodarze (moze nie wszyscy ale wiekszosc)
> naszych gmin miast i miasteczek dzialaja racjonalnie i w szeroko pojetym
> interesie publicznym. wiekszosc z dycydentow bedzie kopac pod Toba dolki
> a zebys (z czystej beziteresownej zawisci) poszedl z torbami... "Skoro w
> gminie ma byc internet za free to po co ma byc jakikolwiek isp?"

może po to żeby płacić podatki z których gmina żyje ?

pisałem, że nie ma internetu za free.

Co się gminie bardziej opłaca: zbudować wszystko od nowa, zatrudniać
ludzi kupować sprzęt podpisywać umowy, tworzyć nową spółkę (bo gmina
jako gmina nie może takich usług świadczyć) i później użerać się z
ludźmi. Do tego wszystkiego stracić przychody w postaci podatków jakie
płacił lokalny ISP.
Czy wykorzystać to co jest, stosunkowo mało zainwestować, podpisać umowę
z lokalnym ISP (niech on się martwi) i część pieniędzy które wydadzą
wróci do nich z powrotem.

Nie wiem jak jest w innych gminach, ale wiem jak jest w mojej. Ludzie
tam zasiadający za dużo nie wiedzą o aspektach technicznych np. takich
sieci. W sumie to nie od tego są, ale wiedzą, że muszą się poradzić.
Przy jakichkolwiek projektach pytają kilka firm co i jak można zrobić,
jakie to będzie miało skutki itp. pytają też mieszkańców co oni na to.
Gmina nie jest po to żeby "kopac pod Toba dolki" bo jak wiadomo kopie
taki dołek sama dla siebie.
Gmina chce, żeby społeczeństwo było zadowolone, a swoje zadowolenie
wyrażało w wyborach.

To, że "darmowy" internet w gminie kojarzy się z siecią bezprzewodową,
która nie działa bo liście wyrosły wynika z doświadczeń jednej z
pierwszych gmin które na taki pomysł wpadły.
"Darmowy" internet nie musi być zły, oczywiście pod pewnymi warunkami o
których pisałem dużo wcześniej.