egon pisze:
> Wszedłem w Biosa i faktycznie było nastawione na maksymalną prędkość
> wiatraka PCU. Znacznie ciszej chodzi komputer. Wiadomo, bedą większe
> temperatury, więć co w związku z tym?

Taktowanie (w MHz/GHz) nowych CPU oraz ich napięcie zasilania
jest obniżane automatycznie w momencie gdy nie są one w pełni
obciążone (gdy się nie zapuści oprogramowania
wykorzystującego intensywnie CPU). Warto się upewnić czy tak
jest na pewno włączając darmowy program CPU-Z i obserwując
przez chwilę czy napięcie i zegar faktycznie spada gdy nic
się nie robi i wzrasta przy obciążeniu komputera (gdyby nie
działało to w ten sposób to trzeba może jakiś dodatkowy
sterownik CPU zainstalować albo włączyć coś w BIOS).

Dzięki wymienionym metodom przy małym obciążeniu CPU mniej
się grzeje i BIOS wykorzystuje to obniżając prędkość wiatraka
i zwiększając pod obciążeniem. Można to z reguły "usłyszeć".

Dodatkowo istnieje możliwość monitorowania temperatur CPU
przez darmowe programy CoreTemp, SpeedFan itp. Można sobie
przez chwilę pomonitorować czy temperatury są ok.

> Czy w momencie przekroczenia
> określonej temperatury zacznie szybciej wirować wiatrak?
Tak powinno to działać.

> Z tego, co
> zrozumiałem, w Biosie są dwie funkcje, że ma myć "dostępne" ciche działanie
> lub nie. Poza tym słychać w tle jeszcze irytujące warczenie, ale zapewne
> jest to wiatrak od grafiki.
Można używając np. gumowego elastycznego kołeczka spróbować
na chwilę zatrzymać wiatrak GPU aby się upewnić czy winna
jest karta grafiki

> Czy takie wiatraki też można wymienić?
Można, są nawet gotowe rozwiązania np. od Arctic Cooling.

Jednak w przypadku kart graficznych poniżej GTX285 (od
nVidii) można programowo obniżyć prędkość wiatraka karty
graficznej.
Np. u mnie wiatrak był domyślnie na 40% bez obciążenia i był
dość hałaśliwy. Używając darmowego programu RivaTuner
stworzyłem profil "nie do grania w gry komputerowe" włączany
klawiszami ctrl+f9, w którym taktowanie karty jest
wielokrotnie zmniejszane a wiatrak chodzi na 25% (zamiast
domyślnych 40%). To wystarcza aby mojej karty nie było
słychać (GTX260 c216) gdy nie gram. temperatura gpu jest w
tej chwili ~56*C co jest całkowicie bezpieczne (ta karta może
chodzić na stałe nawet do 70*C)
Tylko do programu RivaTuner trzeba mieć trochę determinacji
bo bez ingerencji w zakładce "PowerUser" nie da się za mocno
obniżyć taktowania itp. Wszystko jest opisane na forach
dyskusyjnych itp. stronach.

> I jeszcze
> jedno pytanie. Słyszałem o chłodzeniu wodnym, czy ktoś to z Was praktykuje?
> Może są jeszcze inne alternatywy, które sa "atrakcyjne" w stosunku do
> wiatraczków?

Osobiście trochę mi się kłóci woda z komputerem (pewnie zaraz
zostanę przekrzyczany przez zwolenników chłodzenia wodą), ale
przede wszystkim daje się wszystko tak wyciszyć przy
chłodzeniu powietrznym że najgłośniejszy jest szum
obracających się talerzy dysków twardych, więc nie widzę
sensu inwestować w chłodzenie wodne dopóki nie mam dysków SSD.


Pozdrawiam,
Marek