eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaGilotyna do PCBRe: Gilotyna do PCB
  • Data: 2023-02-22 16:17:47
    Temat: Re: Gilotyna do PCB
    Od: Janusz <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2023-02-22 o 14:22, Dawid Rutkowski pisze:
    > wtorek, 21 lutego 2023 o 12:25:42 UTC+1 Janusz napisał(a):
    >> W dniu 2023-02-21 o 10:37, Dawid Rutkowski pisze:
    >>> wtorek, 21 lutego 2023 o 10:21:45 UTC+1 Janusz napisał(a):
    >>>> W dniu 2023-02-19 o 18:01, Arnold Ziffel pisze:
    >>>>> Hej,
    >>>>>
    >>>>> Czy coś takiego, lub podobnego, nada się do wycinania laminatu PCB? Macie
    >>>>> doświadczenia?
    >>>> Mamy, ręczne nożyce do blachy, tak tne i daje radę, potem pilnikiem
    >>>> wyrównanie krawędzi. Albo jeszcze lepsze takie wieksze mocowane do
    >>>> imadła, z podanych przez ciebie to chyba gilotyna do poaneli bdzie
    >>>> najlepsza.
    >>>
    >>> Do paneli (czyli MDF/HDF - lub w wersji luksus drewno iglaste+drewno liściaste)
    czy do płytek ceramicznych?
    >> Do paneli, ta do płytek to słuzy do łamania, laminatu tak nie złamie.
    >
    > To się może kiedyś douczę jak to działa.
    > Sądziłem że to jest taki nóż na dźwigni.
    Bo tam jest nóż obrotowy (tarczka) która rysuje płytkę, ale jej nim nie
    przetniesz :)
    Jak zrobisz rysę to przesówasz do krawędzi płytki dźwignię i naciskasz
    lekko wklęsłą stopką. Popatrz jak one wyglądają to zrozumiesz
    https://www.google.com/search?client=opera&q=gilotyn
    a+do+płytek


    > Więc taka gilotyna do płytek ich nie tnie, tylko robi rysę?
    Tak. Łamie, jak płytki kiepskie i mają wewnętrzne naprężenia to się będą
    łamać jak chcą, to jest identyczne jak cięcie szkła, też szkła nie
    tniesz tylko rysujesz :)

    > A ta do paneli - to taka jak do papieru?
    Tylko trochę mocniejsza.

    >
    > Swoją drogą w temacie wątku to płytki też się da ciąć diaksem, ale trzeba mieć
    spory margines.
    > Potem wyrównuję szlifierką stołową - zwaną podręcznym anihilatorem - minus tylko
    taki, że
    > potem spodnie śmierdzą tym pyłem z laminatu.
    To już wolę brzeszczotem, mniej syfu w powietrzu.


    >
    >>> Drugi fajny moment to noszenie po schodach płyt g-k - kupiliśmy 2,60m, na klatce
    wykręcaliśmy na styk, ocierając płytę o ściany (do windy oczywiście nie weszło,
    dobrze, że tylko 3. piętro)...
    >> Ja 15 lat temu sam 50 płyt wyniosłem na piętro u siebie jak płytowałem
    >> poddasze, tyle że schody mam dość szerokie i jeszcze dwa pomieszczenia z
    >> podestu więc dało się manewrować płytą. Zrobiłem sobie wieszak z pasem
    >> na ramię i tak nosiłem.
    >
    > Ale to były płyty o długości 2,60m czy 2m, albo jeszcze krótsze?
    Nie, normalne, płytowałem całe poddasze.


    > 2,60cm samemu - może by i się dało, ciężkie to tak nie jest, ale nieporęczne.
    Dlatego zrobiłem sobie nosidło.

    >> Dlatego ja sobie sam wiele rzeczy robiłem żeby takie Mirki mnie nie
    >> wkurzały ze swoim podejściem do pracy.
    >
    > Eee, nie, pan Mirosław (dlatego zawsze o nim mówię per "pan", mimo podejrzanego
    imienia ;) norkę zrobił cacuś.
    Czyli miałeś szczęście, ja też nie narzekam na ekipy, co prawda były
    przejścia ale do ogarnięcia, podstawowa zasada, trzeba mieć pojęcie o
    robocie którą ma wykonać ekipa.

    > Jedyne czego mogłem się czepić to tego, że palił - szczęściem było lato i się na
    bieżąco wietrzyło.
    > Ta scena to tylko taka anegdota.
    Dobrze że nie pił.

    --
    Janusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: