eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaGilotyna do PCB › Re: Gilotyna do PCB
  • Data: 2023-02-25 04:22:37
    Temat: Re: Gilotyna do PCB
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > OK, a drążąc dalej - nikt się nie przyczepi o wprowadzanie na rynek itp?

    Przy odprawie celnej określa się typ odprawy : na własny użytek, do
    odsprzedaży itp. TO się chyba nir różni stawką cła.

    Ja robię PCB u skośnych do własnych urządzeń, które są potem
    sprzedawane. O ile pamiętam wybieram to jest "odprawa ostateczna, do
    dalszej odsprzedaży".

    Jeśli chcesz sprzedawać jakieś większe ilości PCB jako takie "luzem" -
    no to warto by pewnie mieć odpowiednie papiery od fabryki ( jakieś tam
    CE, ROHS itp ). I oni zazwyczaj je mają.


    Jeśli te OCB użyjesz do własnego produktu, który potem sprzedasz to nie
    różni się niczym od sprzedawania czegokolwiek co sam wyprodukujesz.
    Czyli na całe urządzenie potrzebujesz CE i chuj wie co tam jeszcze.
    Papiery od skośnych możesz oczywiście załączyć do dokumentacji ale to
    nie zwalnia formalnie z konieczności przeprowadzania certyfikacji całości.

    A czy w rzczywistości jak ktoś produkuje coś w niewielkiej ilości i robi
    na wszystko badania to niech ci odpowie statystyka, która twierdzi, że
    90% nie :)

    Ciekawostka - firma składająca komputery ( albo cokolwiek ) z
    podzespołów, z których każdy ma CE - i tak powinna robić badania CE na
    całość. Jak sądzisz ile firm składających PC to robi ?


    > Jakieś inne haczyki? - ROHS, odpady, CE? bo ja nie mam w PKD produkcji
    > urządzeń - jedynie naprawa.

    Odbiór odpadów musisz mieć powyżej jakiejś ilości.
    Jeśli jej nie prekraczasz to imo możesz je normalnie oddawać na PSZOK.
    Chyba, że to by było coś niebezpiecznego ale PCB to nie jest "odpad
    niebezpieczny".

    Ja mam produkcję "2500 szt. rocznie" i tych odpadów jest tyle, że
    mieszczą się w kartonie albo dwóch i raz na rok, jak mi się uzbiera to
    wkładam do bagażnika i wiozę na PSZOK razem z innymi klamotami, które
    przy okazji wywalę sobie z garażu :)

    Tyle, że staram się mieć jakiś papier, że oddałem a nie wyrzuciłem do lasu.

    A serwis to chyba tym bardziej. Ile ty tego będziesz mieć ? Jakieś
    pojedyncze sztuki.

    > Tak, zdarzyło mi się, że trzeba było dorobić coś na płytce żeby naprawić
    > większe urządzenie.

    no to są pojedyncze rzeczy. Skala żadna.
    Do tego to nie trzeba nic imo.
    Oczywiście faktura może mieć sens, ale to raczej wtedy jak to coś
    większoego kwotowo.

    Jak sobie zamawiam PCB za 200zł bo koledze robię sterownik do jakiegoś
    gadżetu to się nie bawię w te formalności.

    Jeśli sądzisz, że jak będziesz się bardzo starać to będziesz correct
    wobec wszystkich przepisów to zapomnij :)
    NIe w PL.
    Masz w firmie instrukcję użytkowania czajnika ? A kartę płynu do mycia
    naczyń albo do czyszczenia kibla ? No to już kara :)

    Ja też nie mam. Lubię życie na krawędzi ryzyka :)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: