-
111. Data: 2013-03-14 13:33:40
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości
Thu, 14 Mar 2013 08:03:58 +0100, J.F.
>>> Dodam - Hiszpańskim.
>>> Świetnie. Nie jako pierwszy jednak podajesz przykład kraju, który
>>> ma
>>> najlepiej w europie rozwiniętą sieć autostrad i dróg szybkiego
>>> ruchu a
>>> trzecią na ŚWIECIE
>> Naprawde ?
>Sprawdź sam. :P
No popatrzylem, faktycznie, wyglada to ambitnie.
>> A tak mi cos chodzi po glowie ze do Unii wstapili stosunkowo
>> pozno i ta pozycja to od niedawna i za unijne pieniadze :-)
>Zaczęli się rozbudowywać po IIWŚ, EU nie
>miała tam nic do roboty w tej kwestii.
Musze odgrzebac stare mapy - imo - wygladalo znacznie gorzej.
A w Unii sa od 1986, wiec im wtedy zaczeli sypac groszem.
Bo wczesniej ... to nie bylo zbyt bogate panstwo.
Te inwestycje chyba zreszta na wyrost, bo o sytuacji slychac ... i
teraz wspaniale autostrady juz nie sa takie wspaniale :-)
http://www.bloomberg.com/news/2012-05-10/lights-go-o
ut-in-spain-as-cuts-plunge-highways-into-darkness.ht
ml
>>>(o transporcie szynowym przejmującym część kołowców nie wspomnę).
>> Ta, szczegolnie z glebi Francji, TGV nie przegonisz :-)
>Mają, niespodzianka, najwięcej szybkich sieci (vide TGV) w EU, są w
>tej
>materii drudzy na świecie. Chcesz powiedzieć, że nikt z tego nie
>korzysta i
>woli się telepać samochodem przez cały kraj?
Nie, chce powiedziec ze mi znajomy mowil, jak sie telepal autem z
Paryza do Madrytu, a miejscowi sie patrzyli jak na idiote, bo
pociagiem i szybciej i taniej ...
>>> Dlatego m.in. ruch lokalny jest spokojny i mogą sobie tam
>>> pozwolić na takie "gesty" na KAŻDYM kroku.
>> Nie badz naiwny - mandaty wysokie :-)
>Robisz sobie żarty, a takie rzeczy mają ogromne znaczenie. Ja sam nie
>widzę
>powodu, aby puszczać od strzału każdego jednego pieszego kosztem
>zatrzymywania 50-100 pojazdów. Niby to wysiłku kierowcę nie kosztuje,
>ale
>żeby potem przywrócić płynność ruchu, to jest spory problem
>(zwłaszcza
>patrząc na naszych kierowców i ruszanie ze świateł).
Ale tam pewnie jest tak samo. No dobra - maja autostrady, maja
obwodnice, moze ten przepis nie budzi takich oporow spolecznych.
A moze po prostu inna partia dorwala sie do wladzy, w niej inny
minister, wprowadzil ... a dalej to juz od policji zalezy jak beda
przestrzegac :-)
Zobacz nasz obowiazek zatrzymania przed czerwona strzalka w prawo :-)
Przepis niby madry, ale z drugiej strony glupi, nikt nie przestrzega,
policja nie kontroluje, nikomu nie przeszkadza ... no i nikt nie
przestrzega :-)
P.S. O ile pamietam to te ich autostrady nie sa zbyt bezpieczne i
statystyki sa wysokie. Mimo obowiazujacych 120.
>Sam, będąc pieszym, zawsze staję dalej od przejścia i czekam aż się
>nie
>zrobi więcej luzu lub większa dziura. Oczywiście miło jest jak ktoś
>się
>zatrzyma,
Przy mniejszym ruchu nawet tego nie wymagam - rownie dobrze bedzie jak
wejde za nim.
>ale mimo tego nie czuję się wtedy jak na zielonym świetle -- co
>tutaj sugerują niektórzy -- i uważam NA SIEBIE, zwyczajnie nie ufając
>innym. I to nie jest jakaś złośliwa nieufność bo uznaję wszystkich
>kierowców za skończonych debili czy buraków, tylko za omylnych ludzi.
Jak widac - prawidlowo :-)
>> No, akurat to zdarzenie to na oko duze miasto.
>> Moze i droga krajowa, ale to i w Hiszpanii wyglada podobnie.
>Nic to nie zmienia. Mają więcej dróg, ruch jest lepiej rozłożony niż
>u nas.
>Oczywiście mentalność motoryzacyjną, a może i przepisy (przyznaję,
>nie
>wiem), mają inne.
Bardzo inne nie. Tak jakos normalnie sie jezdzi.
>My mamy jakie mamy i uważam, że nie są złe jak na nasze
>warunki. Kwestia tylko, żeby wszyscy się stosowali.
Ogolnie tak. W kwestii wyprzedzania na przejsciu ... w zasadzie tez
tak.
No a tu mielismy piekny przyklad jak sie konczy lekcewazenie - choc
przydaloby sie drugie nagranie, moze sa okolicznosci lagodzace :-)
J.
-
112. Data: 2013-03-14 13:52:00
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: "Hals" <H...@v...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:khqqk0$r7f$1@news.task.gda.pl...
> Hals wrote:
>>> jak przejścia sa jedno po drugim to sie nie wyprzedza tylko jedzie
>>> spokojnie...
>>>
>>> ale przeciez są tacy co muszą gnac do przodu bo ich w huju swędzi.
>>
>> Przyjaciela Ci obraziłem, że się tak wyrażasz?
>
> bo gadasz głupoty...
>
W szkole gdy nauczyciel mówił o rzeczach dla Ciebie niezrozumiałych, to też
tak się wyrażałeś? Że głupoty "gada"?
Nie ogarniasz tematu, mało widziałeś i masz zawężone horyzonty. To może być
związane z wiekiem.
Nie wiesz co się dzieje, i na jakich zasadach to działa.
Uświadom to sobie - przestałeś się rozwijać. Bazujesz tylko na swoich
doświadczeniach, które są już nieaktualne.
Przekleństwami i chamstwem tego nie zamaskujesz.
Prawda jest bolesna - jesteś stary, masz słaby wzrok i jeszcze gorszy
refleks. Spostrzegawczość spadła do zera, a zdolność rozważania
abstrakcyjnego prawie zanikła.
Nie potrafisz nawet poprawnie zbudować zdania - tyle lat edukacji
zmarnowane.
Im prędzej to zrozumiesz - tym mniej będzie bolało. To chyba takie uroki
starości.
Jest też druga możliwość - jesteś mało inteligentny i nie rozumiesz co się
dzieje w otoczeniu. Percepcja bliska zeru.
Zamiast starać sie zrozumieć i prowadzić polemikę - zachowujesz się jak
cham.
Nawet nie zrozumiesz że właśnie pomagam ci to zrozumieć - ty masz swój maly
świat, w którym jesteś bogiem.
Powodzenia.
Hals.
-
113. Data: 2013-03-14 14:12:33
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 14 Mar 2013 13:52:00 +0100, Hals
> w którym jesteś bogiem.
Oj, teraz uśmiałem się nawet jeszcze bardziej. :D
--
Pozdor Myjk
-
114. Data: 2013-03-14 14:51:26
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: "Hals" <H...@v...pl>
>> w którym jesteś bogiem.
>
> Oj, teraz uśmiałem się nawet jeszcze bardziej. :D
Na zdrowie.
Cieszę się z twojej radości razem z tobą.
Mimo iż nie zrozumiałeś dlaczego ten zwrot został użyty w tym konkretnym
miejscu.
Hals.
-
115. Data: 2013-03-14 15:02:44
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 14 Mar 2013 07:54:28 +0100, J.F.
> Pojazd sie zatrzymuje zeby cie wpuscic, a ty co - stoisz i czekasz ?
> No chyba ze tam za radiowozem widac rozpaczliwie hamujaca ciezarowke :-)
Włażę tam gdzie mogę, a dalej zachowuję nadal ostrożność, dopóki nie mam
pewności, że na drugim pasie nic mnie nie rozjedzie -- np. ktoś się
zatrzyma (no i wykluczając opcję z ciężarówką), albo jest zupełnie pusto za
autem które mnie przepuszcza.
To samo przecież jest zza kółka, gdy ktoś mi ustępuje pierwszeństwa na
skrzyżowaniu. Skręcam, ale wcześniej upewniam się, że nikomu dalej nie
wymuszę -- nawet jeśli tamten "ktoś" nie może tam omijać/wyprzedzać.
To jest elementarne, choć nie ucza tego na kursach na PJ, a większość
rodziców nie przekazuje takich elementów dzieciom, lub nie utrwala ich
należycie, niestety.
> Ale tak szczerze - zanim nie naglosnili paru przypadkow to sie stosowales,
> czy patrzyles tylko przed siebie - rowno czy dziury ?
Oczywiście że miałem okres gdy jeździłem z klapami na oczach, jak każdy
młody kierowca -- ale jak widać widziałem wystarczająco dużo, albo po
prostu miałem szczęście, że nikomu krzywdy nie zrobiłem.
Co nie znaczy, że będę snuć o złych przepisach. Jeśli już, to o moim
nieprzystosowaniu -- ale to akurat zaszłości wynikające z braków w
wychowaniu w dzieciństwie, nauczaniu (także, a może przede wszystkim,
przygotowania do jazdy po ulicach).
Zatem jeśli ja miałem braki, to mogą je mieć także inni -- i z tą myślą nie
ufam innym i sytuacjom jeśli zachowanie lub sytuacja może zwiastować
kłopoty -- ale też nie traktuję wszystkich jak potencjalnych morderców i
nie boję się każdej sytuacji.
--
Pozdor Myjk
-
116. Data: 2013-03-14 15:05:48
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 14 Mar 2013 14:51:26 +0100, Hals
> Mimo iż nie zrozumiałeś dlaczego ten zwrot
> został użyty w tym konkretnym miejscu.
ROTFL
Dla twej informacji, cytat był wyrwany przypadkowo,
bo widniał akurat jako ostatni. Śmieszny był cały
twój "wywód". Normalnie jak jakiś magister...
Taki magister blokers.
--
Pozdor Myjk
-
117. Data: 2013-03-14 15:11:00
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: "Hals" <H...@v...pl>
> Ale w opisywanym wypadku "polowania" nie widać (IMVHO, co opisałem
> obok, wręcz uwolnili pierwszego wyprzedzającego od zarzutu, bo
> wątpię żeby zwolnił) a po prostu i zwyczajnie puścili pieszych.
> Jakby kolejność była odwrotna (piesi weszli wcześniej, przed
> rozpoczęciem hamowania przez radiowóz) to sytuacja niczym
> by się nie różniła.
Oczywiście że tak - dlatego pisałem o dłuższym nagraniu razem z dźwiękiem.
Może polowali na pierwszy samochód, a trafił się im bonus?
Być może poruszali się przez długi czas z prędkością 40km/h, o czym pisze
Krzysztof 45:
'Gdyby policja nie zatrzymała się w tym peletonie jadących dwoma pasami
samochodów, ona by odczekała swoje aż wszyscy przejadą i by spokojnie
przeszła.
Od dróg dwu, trzy pasmowych z założenia oczekuje się szybszego, a na
pewno sprawniejszego przemieszczania się. Policja zburzyła pewien
schemat stada na tych drogach. Wyłamała się i w konsekwencji kobieta
została trafiona.'
Moje wyczulenie tego tematu opiera się m.in. na tym że wielokrotnie
spotkałem się z samochodem policyjnym jadącym około 40km/h przy
dopuszczalnych 50km/h i tworzącym korek. Gdy jakiś kierowca chciał tą
karawanę wyprzedzić, a nie wiedział że na czele jedzie policja -
rejestrowano jego prędkość 72 km/h :-)
Hals.
-
118. Data: 2013-03-14 15:21:33
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: "Hals" <H...@v...pl>
> twój "wywód". Normalnie jak jakiś magister...
> Taki magister blokers.
Masz jakieś kompleksy na tle braku wykształcenia?
Niepotrzebnie, na pewno znajdziesz sobie takie środowisko w którym będziesz
mógł się uważać za najmądrzejszego i najlepiej wykształconego.
Jestem nawet przekonany że już dawno znalazłeś.
Tymczasem wróćmy do sedna wątku.
Hals.
-
119. Data: 2013-03-14 15:39:27
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 14 Mar 2013 15:21:33 +0100, Hals
> Jestem nawet przekonany że już dawno znalazłeś.
Ej, nie bądź dla siebie taki surowy.
> Tymczasem wróćmy do sedna wątku.
Czyli do teorii spiskowych halsa. OK.
Z niecierpliwością czekam na jakąś nową bajkę.
Tylko żeby była równie zabawna jak poprzednie.
--
Pozdor Myjk
-
120. Data: 2013-03-14 16:45:29
Temat: Re: Geneza fiflaków na przejściu dla pieszych
Od: "Hals" <H...@v...pl>
> Czyli do teorii spiskowych halsa. OK.
> Z niecierpliwością czekam na jakąś nową bajkę.
> Tylko żeby była równie zabawna jak poprzednie.
Cieszę się że myjk mógł się pośmiać. Nawet jeżeli nie czytał dokładnie,
niewiele rozumie i uważa że to teoria spiskowa.
Czy rozumiesz pojęcie na które się powołujesz?
Taki śmiech to całkiem normalne zachowanie, gdy umysł czegoś nie pojmuje.
Ciekawe czy jest zdolny do przeprowadzenia prostego doświadczenia myślowego?
Ale kompleksy w kwestii braku wykształcenia wygenerować potrafi :-)
Twoje posty są wyjątkowo proste i nieskomplikowane. Nie ma w nich miejsca na
żadne rozumowanie i analogie.
Nie neguj więc moich wypowiedzi tylko przedstaw proszę swoją opinię.
Hals.