-
61. Data: 2011-02-24 12:37:02
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
Kamil <k...@s...com> napisał(a):
> On 24/02/2011 11:20, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> > Dnia 24-02-2011 o 12:09:16 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
> >
> >> On 23/02/2011 22:42, venioo wrote:
> >>> W dniu 2011-02-23 22:17, Maciek pisze:
> >>>> Dnia Wed, 23 Feb 2011 20:32:22 +0100, venioo napisał(a):
> >>>>
> >>>>> Duzo czasu spedzam w
> >>>>> samochodzie, lubie jezdzic, chociaz nie mam pracy za kierownica, a za
> >>>>> biurkiem.
> >>>>
> >>>> Myslales o postawieniu biurka w aucie? :)
> >>>>
> >>>> Bez zlosliwosci, ale chyba bym sie wsciekl, gdybym musial tyle
> >>>> jezdzic. Juz
> >>>> teraz srednio spedzam w samochodzie godzine dziennie, a Ty jezdzisz
> >>>> prawie
> >>>> 5 x wiecej. Masakra.
> >>>>
> >>>
> >>> No niestety, cos za cos. Chociaz rozwazam zmiane pracy jak dalej ceny
> >>> paliw beda tak szly w gore. Dziennie w zaleznosci od poznanskich korkow
> >>> spedzam w samochodzie 3-5h.
> >>
> >> Nie szkoda ci zycia? Powaznie pytam, bo mnie przy 40-50 minutach w
> >> jedna strone dojazdow diabli brali.
> >>
> >> Liczac po 4h dziennie, tracisz calutki miesiac zycia na siedzenie za
> >> kolkiem.
> >>
> >
> > Co byś wybrał?:
> > 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
> > dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
> > 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
> > dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>
>
> Ostatnim razem majac podobny dylemat - przeprowadzilem sie blizej tej
> lepszej.
>
>
> Poza tym jakos nie wyobrazam sobie takiego rozrzutu, chyba ze jedna
> praca jest w warszawie, a druga w Ustrzykach Dolnych.
>
>
>
Daj spokój pieprzy tamten jak potłuczony.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
62. Data: 2011-02-24 12:37:14
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 24-02-2011 o 12:24:20 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał(a):
> W dniu 2011-02-24 12:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Dnia 24-02-2011 o 12:09:16 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>>
>>> On 23/02/2011 22:42, venioo wrote:
>>>> W dniu 2011-02-23 22:17, Maciek pisze:
>>>>> Dnia Wed, 23 Feb 2011 20:32:22 +0100, venioo napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Duzo czasu spedzam w
>>>>>> samochodzie, lubie jezdzic, chociaz nie mam pracy za kierownica, a
>>>>>> za
>>>>>> biurkiem.
>>>>>
>>>>> Myslales o postawieniu biurka w aucie? :)
>>>>>
>>>>> Bez zlosliwosci, ale chyba bym sie wsciekl, gdybym musial tyle
>>>>> jezdzic. Juz
>>>>> teraz srednio spedzam w samochodzie godzine dziennie, a Ty jezdzisz
>>>>> prawie
>>>>> 5 x wiecej. Masakra.
>>>>>
>>>>
>>>> No niestety, cos za cos. Chociaz rozwazam zmiane pracy jak dalej ceny
>>>> paliw beda tak szly w gore. Dziennie w zaleznosci od poznanskich
>>>> korkow
>>>> spedzam w samochodzie 3-5h.
>>>
>>> Nie szkoda ci zycia? Powaznie pytam, bo mnie przy 40-50 minutach w
>>> jedna strone dojazdow diabli brali.
>>>
>>> Liczac po 4h dziennie, tracisz calutki miesiac zycia na siedzenie za
>>> kolkiem.
>>>
>>
>> Co byś wybrał?:
>> 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>> 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>
> To logiczne - przeprowadzić się w okolice tej pracy za 10000 PLN.
Masz dom w fajnym miejscu - odległość miedzy tymi ofertami pracy wynosi 60
km (pierwsza 5 km od domu, druga 65).
Przeprowadzisz się do bloku w Warszawie ?
Pzdr
TG
-
63. Data: 2011-02-24 12:40:37
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 24-02-2011 o 12:37:02 kogutek <s...@n...gazeta.pl>
napisał(a):
> Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>
>> On 24/02/2011 11:20, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> > Dnia 24-02-2011 o 12:09:16 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>> >
>> >> On 23/02/2011 22:42, venioo wrote:
>> >>> W dniu 2011-02-23 22:17, Maciek pisze:
>> >>>> Dnia Wed, 23 Feb 2011 20:32:22 +0100, venioo napisał(a):
>> >>>>
>> >>>>> Duzo czasu spedzam w
>> >>>>> samochodzie, lubie jezdzic, chociaz nie mam pracy za kierownica,
>> a za
>> >>>>> biurkiem.
>> >>>>
>> >>>> Myslales o postawieniu biurka w aucie? :)
>> >>>>
>> >>>> Bez zlosliwosci, ale chyba bym sie wsciekl, gdybym musial tyle
>> >>>> jezdzic. Juz
>> >>>> teraz srednio spedzam w samochodzie godzine dziennie, a Ty jezdzisz
>> >>>> prawie
>> >>>> 5 x wiecej. Masakra.
>> >>>>
>> >>>
>> >>> No niestety, cos za cos. Chociaz rozwazam zmiane pracy jak dalej
>> ceny
>> >>> paliw beda tak szly w gore. Dziennie w zaleznosci od poznanskich
>> korkow
>> >>> spedzam w samochodzie 3-5h.
>> >>
>> >> Nie szkoda ci zycia? Powaznie pytam, bo mnie przy 40-50 minutach w
>> >> jedna strone dojazdow diabli brali.
>> >>
>> >> Liczac po 4h dziennie, tracisz calutki miesiac zycia na siedzenie za
>> >> kolkiem.
>> >>
>> >
>> > Co byś wybrał?:
>> > 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>> > dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>> > 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>> > dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>
>>
>> Ostatnim razem majac podobny dylemat - przeprowadzilem sie blizej tej
>> lepszej.
>>
>>
>> Poza tym jakos nie wyobrazam sobie takiego rozrzutu, chyba ze jedna
>> praca jest w warszawie, a druga w Ustrzykach Dolnych.
>>
>>
>>
> Daj spokój pieprzy tamten jak potłuczony.
To jest życie a nie pieprzenie, na każdym kroku człowiek ma takie
dylematy, nie każdy ma super pracę do której może chodzić w "kapciach".
Pzdr
TG
-
64. Data: 2011-02-24 12:42:42
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
neoniusz <n...@j...org> napisał(a):
> W dniu 11-02-24 11:19, kogutek pisze:
> > To nie moje wyliczenia tylko Ministerstwa Finansów.
>
> Skoro tak bardzo wierzysz w wyliczenia US, to kup ode mnie auto za cene,
> jaka chcialby przyjac US do PCC.
Przecież wytaźnie napisalem ze stawka ponad 80 groszy z kilometr jest
zaniżona. Czy Ty czytać ze zrozumieniem nie potrafisz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
65. Data: 2011-02-24 12:47:17
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 24-02-2011 o 12:29:35 Cavallino <c...@k...pl>
napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Co byś wybrał?:
>> 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>> 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>
> Pracę za 10000 PLN miesięcznie i wynająłbym mieszkanie koło pracy, tak
> żeby zajmowała z dojazdami 8,5 h.
> Za 6300 zł da się przebierać w ofertach.
W sytacji takiej jak opisałem w poście wyzej (masz dom pod Warszawą,
dzieci tam chodzą do szkoły/przedszkola) - wynajmujesz mieszkanie dla
siebie i jesteś w domu w weekendy ?
Czy może wynajmujesz mieszkanie dla całej rodziny i mieszkacie razem (a
psem i kotem w domu zajmują się sąsiedzi :-))?
Pzdr
TG
-
66. Data: 2011-02-24 12:50:39
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: Kamil <k...@s...com>
On 24/02/2011 11:33, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> Dnia 24-02-2011 o 12:25:30 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>
>> On 24/02/2011 11:20, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>>> Dnia 24-02-2011 o 12:09:16 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>
>>> Co byś wybrał?:
>>> 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>> 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>
>>
>> Ostatnim razem majac podobny dylemat - przeprowadzilem sie blizej tej
>> lepszej.
>
> Mając rodzinę, dzieci, dom - już nie podejmuje sie tak szybko takich
> decyzji.
> A jeśli za 3 lata bedziesz miał znowu podobną sytację (ofertę lepiej
> płatnej pracy) - też się przeprowadzisz ? - czy może pomyślisz: "a
> pierdzielę, przez 3 lub 4 lata mogę się trochę pomęczyć w tych korkach i
> spędzać 4 h dziennie w samochodzie".
Mam dziecko i jakos problemow nie bylo.
>> Poza tym jakos nie wyobrazam sobie takiego rozrzutu, chyba ze jedna
>> praca jest w warszawie, a druga w Ustrzykach Dolnych.
>
> Wystarczy mieszkać np. w Sochaczewie i już ma się takie dylematy.
Stary, gdzie ty zyjesz, ze najblizsza sensowna praca jest 4 godziny
jazdy od domu?
--
Pozdrawiam
Kamil
-
67. Data: 2011-02-24 12:58:45
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 24-02-2011 o 12:50:39 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
> On 24/02/2011 11:33, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> Dnia 24-02-2011 o 12:25:30 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>>
>>> On 24/02/2011 11:20, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>>>> Dnia 24-02-2011 o 12:09:16 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>>
>>>> Co byś wybrał?:
>>>> 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>>> 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>>
>>>
>>> Ostatnim razem majac podobny dylemat - przeprowadzilem sie blizej tej
>>> lepszej.
>>
>> Mając rodzinę, dzieci, dom - już nie podejmuje sie tak szybko takich
>> decyzji.
>> A jeśli za 3 lata bedziesz miał znowu podobną sytację (ofertę lepiej
>> płatnej pracy) - też się przeprowadzisz ? - czy może pomyślisz: "a
>> pierdzielę, przez 3 lub 4 lata mogę się trochę pomęczyć w tych korkach i
>> spędzać 4 h dziennie w samochodzie".
>
> Mam dziecko i jakos problemow nie bylo.
Też się kiedyś przeprowadzałem do lepiej płatnej pracy- ale:
- miałem kiepsko płatną pracę bez perspektyw na rozwój
- wynajmowałem mieszaknie w bloku
- dziecko nie chodziło do szkoły
Teraz opisuję inną sytuację, nie chce Ci się nad nią zastanowić.
>>> Poza tym jakos nie wyobrazam sobie takiego rozrzutu, chyba ze jedna
>>> praca jest w warszawie, a druga w Ustrzykach Dolnych.
>>
>> Wystarczy mieszkać np. w Sochaczewie i już ma się takie dylematy.
>
>
> Stary, gdzie ty zyjesz, ze najblizsza sensowna praca jest 4 godziny
> jazdy od domu?
TRZY godziny wynosi czas spedzony w samochodzie (na dojazd do pracy i
powrót).
-
68. Data: 2011-02-24 13:00:15
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-02-24 12:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Dnia 24-02-2011 o 12:24:20 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-24 12:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>>> Dnia 24-02-2011 o 12:09:16 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
>>>
>>>> On 23/02/2011 22:42, venioo wrote:
>>>>> W dniu 2011-02-23 22:17, Maciek pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 23 Feb 2011 20:32:22 +0100, venioo napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Duzo czasu spedzam w
>>>>>>> samochodzie, lubie jezdzic, chociaz nie mam pracy za kierownica,
>>>>>>> a za
>>>>>>> biurkiem.
>>>>>>
>>>>>> Myslales o postawieniu biurka w aucie? :)
>>>>>>
>>>>>> Bez zlosliwosci, ale chyba bym sie wsciekl, gdybym musial tyle
>>>>>> jezdzic. Juz
>>>>>> teraz srednio spedzam w samochodzie godzine dziennie, a Ty jezdzisz
>>>>>> prawie
>>>>>> 5 x wiecej. Masakra.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> No niestety, cos za cos. Chociaz rozwazam zmiane pracy jak dalej ceny
>>>>> paliw beda tak szly w gore. Dziennie w zaleznosci od poznanskich
>>>>> korkow
>>>>> spedzam w samochodzie 3-5h.
>>>>
>>>> Nie szkoda ci zycia? Powaznie pytam, bo mnie przy 40-50 minutach w
>>>> jedna strone dojazdow diabli brali.
>>>>
>>>> Liczac po 4h dziennie, tracisz calutki miesiac zycia na siedzenie za
>>>> kolkiem.
>>>>
>>>
>>> Co byś wybrał?:
>>> 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>> 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>
>> To logiczne - przeprowadzić się w okolice tej pracy za 10000 PLN.
>
> Masz dom w fajnym miejscu - odległość miedzy tymi ofertami pracy wynosi
> 60 km (pierwsza 5 km od domu, druga 65).
Sorry, trochę źle spojrzałem - przy dojazdach 130km i 3h godzinach
jazdy dziennie jeszcze bym się nie przeprowadzał. Do zaakceptowania.
> Przeprowadzisz się do bloku w Warszawie ?
W zależności od okoliczności być może, choć akurat w W-wy to się
wyprowadziłem, by mieć trochę spokoju :)
-
69. Data: 2011-02-24 13:11:27
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> napisał w wiadomości news:
>> Co byś wybrał?:
>> 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>> 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>
> Pracę za 10000 PLN miesięcznie i wynająłbym mieszkanie koło pracy, tak
> żeby zajmowała z dojazdami 8,5 h.
> Za 6300 zł da się przebierać w ofertach.
>W sytacji takiej jak opisałem w poście wyzej (masz dom pod Warszawą,
>dzieci tam chodzą do szkoły/przedszkola) - wynajmujesz mieszkanie dla
>siebie i jesteś w domu w weekendy ?
Nie - przeprowadziłbym się do Warszawy, żeby nie stać się zakładnikiem
samochodu.
>Czy może wynajmujesz mieszkanie dla całej rodziny i mieszkacie razem (a
>psem i kotem w domu zajmują się sąsiedzi :-))?
No miałbym dylemat.
Pewnie wybrałbym telepracę za połowę tej kasy. ;-)
-
70. Data: 2011-02-24 13:24:33
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 24-02-2011 o 13:11:27 Cavallino <c...@k...pl>
napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> napisał w wiadomości news:
>
>>> Co byś wybrał?:
>>> 1. Praca za 10000 PLN miesięcznie - zajmująca Ci z dojazdami 11 godzin
>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>> 2. Praca za 3700 PLN miesiecznie - zajmujaca Ci z dojazdami 9 godzin
>>> dziennie (przez 5 dni w tygodniu)
>>
>> Pracę za 10000 PLN miesięcznie i wynająłbym mieszkanie koło pracy, tak
>> żeby zajmowała z dojazdami 8,5 h.
>> Za 6300 zł da się przebierać w ofertach.
>
>> W sytacji takiej jak opisałem w poście wyzej (masz dom pod Warszawą,
>> dzieci tam chodzą do szkoły/przedszkola) - wynajmujesz mieszkanie dla
>> siebie i jesteś w domu w weekendy ?
>
> Nie - przeprowadziłbym się do Warszawy, żeby nie stać się zakładnikiem
> samochodu.
Ja zrobiłem odwrotnie, wyprowadziłem się z Warszawy - po 10 latach widzę,
że to była
najlepsza decyzja w moim życiu (mimo bycia zakładnikiem samochodu :-))
>> Czy może wynajmujesz mieszkanie dla całej rodziny i mieszkacie razem (a
>> psem i kotem w domu zajmują się sąsiedzi :-))?
>
>
> No miałbym dylemat.
> Pewnie wybrałbym telepracę za połowę tej kasy. ;-)
Jeśli by była taka opcja to czemu nie.
Pzdr
TG