-
1. Data: 2011-02-23 12:03:40
Temat: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "flower" <f...@w...pl>
Z innego wątku:
"Dodam, że rocznie przejeżdżam ok. 25 tys km, w tym ze 3-4 dłuższe
wyjazdy (z przyczepą kampingową) a reszta głównie codzienne dojazdy do
pracy (ok. 10km w jedną stronę, bez korków - ruch prawie że pozamiejski,
choć to DC)"
Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
2. Data: 2011-02-23 12:08:54
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: to <t...@a...xyz>
begin flower
> Z innego wątku:
> "Dodam, że rocznie przejeżdżam ok. 25 tys km, w tym ze 3-4 dłuższe
> wyjazdy (z przyczepą kampingową) a reszta głównie codzienne dojazdy do
> pracy (ok. 10km w jedną stronę, bez korków - ruch prawie że pozamiejski,
> choć to DC)"
>
> Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
> dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
> średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
Ja robię jakieś 20 tys. rocznie a nie jeżdżę autem do pracy. :-)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
3. Data: 2011-02-23 12:11:53
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "K.Z." <b...@z...com.pl>
>> Z innego wątku:
>> "Dodam, że rocznie przejeżdżam ok. 25 tys km, w tym ze 3-4 dłuższe
>> wyjazdy (z przyczepą kampingową) a reszta głównie codzienne dojazdy do
>> pracy (ok. 10km w jedną stronę, bez korków - ruch prawie że pozamiejski,
>> choć to DC)"
>>
>> Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
>> dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
>> średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
>
> Ja robię jakieś 20 tys. rocznie a nie jeżdżę autem do pracy. :-)
>
A ja jeżdżę codziennie autem do pracy i robię rocznie ok 10 tys. km :)
-
4. Data: 2011-02-23 12:44:31
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: Krzysiek Niemkiewicz <"[moje_inicjaly]"@post.pl>
W dniu 2011-02-23 12:03, flower pisze:
> Z innego wątku:
> "Dodam, że rocznie przejeżdżam ok. 25 tys km, w tym ze 3-4 dłuższe
> wyjazdy (z przyczepą kampingową) a reszta głównie codzienne dojazdy do
> pracy (ok. 10km w jedną stronę, bez korków - ruch prawie że pozamiejski,
> choć to DC)"
>
> Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
> dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
> średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
20 dni w miesiącu razy 12 miesięcy to daje prawie 5tys km rocznie na
same przejazdy dom-praca i praca-dom. Około drugie tyle na inne wypady
po mieście (w tym służbowe) - już się robi 10tys. Kilka wyjazdów
zagranicznych robi kolejne 10tys i zostaje 5tys na jakieś krótsze
wycieczki (święta, weekendy itp). To tak plus/minus :)
--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
----- ----- ---- -- ---- ----- ------
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!
-
5. Data: 2011-02-23 14:29:17
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: Bartosz 'Seco' Suchecki <p...@s...maupa.tlen.pl>
K.Z. pisze:
>>> Z innego wątku:
>>> "Dodam, że rocznie przejeżdżam ok. 25 tys km, w tym ze 3-4 dłuższe
>>> wyjazdy (z przyczepą kampingową) a reszta głównie codzienne dojazdy do
>>> pracy (ok. 10km w jedną stronę, bez korków - ruch prawie że pozamiejski,
>>> choć to DC)"
>>>
>>> Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
>>> dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
>>> średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
>> Ja robię jakieś 20 tys. rocznie a nie jeżdżę autem do pracy. :-)
>>
>
> A ja jeżdżę codziennie autem do pracy i robię rocznie ok 10 tys. km :)
>
Panie, 10-12 tys. km rocznie to ja na rowerze robię, dojazdy do pracy i
rekreacja :-)
Samochodem około 5 tys. km wyjazdy urlopowe i czasem po mieście, głównie
z bagażem.
Pzdr
Seco
-
6. Data: 2011-02-23 14:42:28
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
> Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
> dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
> średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
Praca - 50 km w dwie strony, bliskie wyjazdy (zakupy, kino) + ze dwa razy
gdzies troszke dalej i wychodzi mi ok. 18-20 tys rocznie. I mysle, ze
kupujac samochod benzynowy mozna sobie zakladac 20-25 tys rocznie przebiegu.
Czyli typowy 5 latek powinien miec nalatane ok. 100-125 tys.
Dysiek
-
7. Data: 2011-02-23 15:05:18
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2011-02-23 12:03, flower pisze:
> Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
> dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
> średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
Ja niestety muszę się też ograniczać bo mnie za kilometry tłuką.
Auto w wynajmie w flocie zakontraktowane na tylko 50 000 km ,
więc muszę momentami na wyjazdy podmieniać na inne samochody z
"nieprzelecianym" licznikiem. Tak więc mimo tego, że nie jestem
przedstawicielem handlowym rocznie robię służbowo więcej jak 50
000 km. Prywaty tego dojdzie z 15 - 20 000 (kiedyś było więcej,
ale paliwko tańszejsze było)
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008
-
8. Data: 2011-02-23 15:29:30
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
flower <f...@w...pl> napisał(a):
> Z innego wątku:
> "Dodam, że rocznie przejeżdżam ok. 25 tys km, w tym ze 3-4 dłuższe
> wyjazdy (z przyczepą kampingową) a reszta głównie codzienne dojazdy do
> pracy (ok. 10km w jedną stronę, bez korków - ruch prawie że pozamiejski,
> choć to DC)"
>
> Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
> dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
> średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
>
Podziel kierowców na dwie grupy. Dla jednych jazda samochodem to praca. Oni
robią dużo. Druga grupa to kierowcy posiadający samochod dla wygody. Oni robią
dużo mniej kilka tysięcy rocznie. W wielu przypadkach te kilka to nie 9
tysiecy a cztery tysiace. Wynika to z potrzeb i kasy jaką trzeba poswięcić na
jeżdzenie. Kto jak kto ale Urząd Skarbowy ma wszystko policzone do drugiego
miejsca po przecinku. Za wykorzystywanie prywatnego samochodu do celów
związanych z pracą. Ale nie zawodowo wykorzystywanie tylko jako ulatwienie.
Pozwala odliczyć od dochodu prawie 90 groszy za kilometr. Słyszal ktoś kiedyś
że US sam z siebie komuś dał zarobić?. Spokojnie można przyjąć że prawie
zlotowka za przejechany kilometr to realny koszt używania samochodu. Z tego
prostego wyliczenia US wynika że Ci co piszą o dużych rocznych przebiegach
takich powyżej 20 tysiecy albo klamią, albo jeżdzą zawodowo albo są
milionerami. 30 tysiecy kilometrow rocznie to prawie 30 tysięcy zlotych to 2,5
tysiaca miesięcznie wydane tylko na samochod. Ale 3 tysiace to 12 kilometrow
dziennie. Akurat przeciętna odleglość do pracy i z pracy. No i 300 złotych
miesięcznie. Do pracy mam 2,5 kilometra. Nie jeżdze codziennie. Z uwagi na
wiek i potrzebę zachowania jakiejś kondycji często idę na piechotę. Samochód
mam bo cenie sobie niezależność i stać mnie na miesięcznu wydatek w granicach
300 zlotych. Rocznie nie robię węcej niż 2 tysiace kilometrów. W zasadzie
jeden nie rdzewiejacy samochod wystarczyl by mi na cale zycie. Byly czasy ze
jeździlęm dużo więcej. Ale wtedy było to związane z pracą.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2011-02-23 15:31:30
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 23 Feb 2011 12:03:40 +0100, flower napisał(a):
(...)
Przez ostatni rok zobilem 12 tys. km. Wczesniej bylo to 8-9 tys. rocznie.
No ale ja czasami pojde gdzies piechota, a nawet (tak, tak!) tramwajem
gdzie pojade.
Normalnie jak mi przyjdzie sprzedac samochod, to chyba bede musial licznik
popchnac.
--
Maciek
-
10. Data: 2011-02-23 15:43:58
Temat: Re: Gdzie wy robicie te kilometry?
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "kogutek" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ik35ka$eph$1@inews.gazeta.pl...
> flower <f...@w...pl> napisał(a):
>
> > Z innego wątku:
> > "Dodam, że rocznie przejeżdżam ok. 25 tys km, w tym ze 3-4 dłuższe
> > wyjazdy (z przyczepą kampingową) a reszta głównie codzienne dojazdy do
> > pracy (ok. 10km w jedną stronę, bez korków - ruch prawie że pozamiejski,
> > choć to DC)"
> >
> > Ja dojeżdżam do pracy lekko ponad 50 km w jedną stronę, plus czasami coś
> > dłuższego (raz do roku wakacje, ze dwa razy do roku wyjazd w Polskę), i
> > średnia od 10 lat wychodzi mi niemal równe 30 tys. km.
> >
> Podziel kierowców na dwie grupy. Dla jednych jazda samochodem to praca.
Oni
> robią dużo. Druga grupa to kierowcy posiadający samochod dla wygody. Oni
robią
> dużo mniej kilka tysięcy rocznie. W wielu przypadkach te kilka to nie 9
> tysiecy a cztery tysiace. Wynika to z potrzeb i kasy jaką trzeba poswięcić
na
> jeżdzenie. Kto jak kto ale Urząd Skarbowy ma wszystko policzone do
drugiego
> miejsca po przecinku. Za wykorzystywanie prywatnego samochodu do celów
> związanych z pracą. Ale nie zawodowo wykorzystywanie tylko jako
ulatwienie.
> Pozwala odliczyć od dochodu prawie 90 groszy za kilometr. Słyszal ktoś
kiedyś
> że US sam z siebie komuś dał zarobić?. Spokojnie można przyjąć że prawie
> zlotowka za przejechany kilometr to realny koszt używania samochodu. Z
tego
> prostego wyliczenia US wynika że Ci co piszą o dużych rocznych przebiegach
> takich powyżej 20 tysiecy albo klamią, albo jeżdzą zawodowo albo są
> milionerami. 30 tysiecy kilometrow rocznie to prawie 30 tysięcy zlotych to
2,5
> tysiaca miesięcznie wydane tylko na samochod.
Te wyliczenia są mocno niedokładne. Mój samochód pali niecałe 10 litrów gazu
na 100 km, co oznacza koszt 0,25 zł/km. Dodaj do tego ubezpieczenie i
eksploatację, a i tak ci nigdy nie wyjdzie 30 kPLN na rok.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII