> wiem, ale tworzony przez pewne oprogramowanie, skoro firma żąda pliku w
> zadanym formacie (gerber) to niech dostarcza klientom oprogramowanie do ich
> tworzenia, bo rozumiem że nie jest to jakiś darmowy standard
> ogulnodostępny?:O)
>

http://pl.wikipedia.org/wiki/KiCAD
Możliwy jest eksport projektu do formatu GERBER, przygotowanie plików wierceń
oraz plików rozmieszczenia elementów (dla produkcji zautomatyzowanej). Dodatkowo
można przygotować rysunek płytki w formacie PostScript.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Hello nenik,

Tuesday, August 25, 2009, 9:51:44 PM, you wrote:

>> wiem, ale tworzony przez pewne oprogramowanie, skoro firma żąda pliku w
>> zadanym formacie (gerber) to niech dostarcza klientom oprogramowanie do ich
>> tworzenia, bo rozumiem że nie jest to jakiś darmowy standard
>> ogulnodostępny?:O)
>>

> http://pl.wikipedia.org/wiki/KiCAD
> Możliwy jest eksport projektu do formatu GERBER, przygotowanie plików wierceń
> oraz plików rozmieszczenia elementów (dla produkcji zautomatyzowanej). Dodatkowo
> można przygotować rysunek płytki w formacie PostScript.

A jak się zainstaluje również darmowy doPDF to generuje naprawdę małe
PDFy ze schematami.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

do góry

Papa Smerf pisze:

>> Bredzisz. Typowe płytkarnie mają swoją technologię opartą z reguły na
>> maskach zrobionych z gerbera.

> ja bredzę? ha ha
> powiedz mi co to za hujowe oprogramowanie ten gerber skoro nie potrafi
> sobie importować tego z pliku graficznego?

Podejdź do problemu od drugiej strony - skąd wziąłeś plik TIFF?
Zeskanowałeś wkładkę Elektroniki Praktycznej? Czy wyeksportowałeś z
programu do projektowania płytek? Jeżeli to drugie - wyeksportuj zamiast
tego PS albo PDF oraz plik wierceń. Jeżeli to pierwsze - męcz się z
żelazkiem sam.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

do góry

Órzytkownik "nenik" napisał:
> Napisze to wprost gerber to typ pliku a nie oprogramowanie

tak wiem, widzę że też do kumatych nie należysz wiec powiem wprost że chodzi
mi o oprogramowanie robiące pliki tego formatu:O)


> A jak sie pomylisz przy recznym pisaniu pliku owiertu stawiajac kropke nie
> tam
> gdzie trzeba to powarzna firma bedzie probowala to wyjasnic , bo maszyna
> sygnalizuje wyjazd glowicy poza obszar pracy

jak ja zrobię projekt to moja sprawa, mogę ręcznie, mogę automatycznie, mogę
algorytmicznie i huj ci do tego, dziwią mnie tylko takie jełopowate firmy co
nie potrafią sobie automatycznie zaimportować płytki z pliku graficznego, bo
w menu mają do wyboru tylko pliki gerbera:O)

do góry

Órzytkownik "nenik" napisał:
> Niby skad plytkarnia ma wiedziec jaki otwor ma byc na takiej bitmapie o
> rozdzielczosci 72 pikseli .

wiesz, ja bym bez problemu napisał prosty algorytm w C co by mi z bitmapy
wyznaczał pozycję otworów i ich średnice, ty pryszcz dla studenta a co
dopiero dla profesjonalnej firmy?:O)
skąd płytkarnia ma wiedzieć jakie otwory? a jak mam tej płytkarni to
wytłumaczyć? jakie dane ma pytający przedstawić płytkarni?:O)


> Zajmujesz sie projektowaniem obwodow to najtansze komercyjne
> oprogramowanie kosztuje 160zl

oprogramowania są darmowe i płatne, poza tym PCB można przygotować w
dowolnym programie graficznym nie służącym do projektowania PCB:O)


> przyznaj sie szczerze ze najzwyklej nie chce ci sie rysowac pcb
> w sofcie do rysowania pcb .

w czym ja wykonuje projekt płytki to moja sprawa, robie w tym w czym jest mi
wygodnie, ale nie o to tu chodzi, chodzi o to że jest cała masa programów i
każdy ma swoje standardy, chodzi o to żeby taka firma zajmująca się
robieniem płytek potrafiła przyjąć projekt w jakimś ogulnodostępnym i jawnym
standardzie a nie jakimś tam ich standardzie!:O)


> oftop nie pisz h.o.jo.we.. bo trzeba to poprawiac przy odpowiedzi na
> onecie ,
> taki cenzor

aż taka cenzura?:O)
to nie poprawiaj tylko wycinaj i pisz: piiiiiii

do góry

Órzytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał:
> To może zacznij od zorientowania się w temacie _zanim_ zaczniesz wojnę...
> Nie ma problemu z darmowym oprogramowaniem, które wygeneruje gerbery.

na zadną wojnę nie idę, tylko doradzam zeby omijać frajeruf, a czy są
darmowe programy generujące gerbery to nie wiem, nie spieram się, ale dziwi
mnie w takim razie że firma nie poinformowała o tym klienta, tylko od razu
prubowała zedrzeć kasę za konwersję.


>Tyle, że nie z bitmapy, bo bitmapa nie jest właściwym
> rodzajem pliku do projektowania PCB.

zaprojektowałem jednostronną płytkę do montażu powieżchniowego, żadnych
otworów, albo otwoty zamierzam wiercić sam, albo zlecić to innej firmie,
więc co widzisz niewłaściwego w bitmapie do takiego projektu poza głupotą
firmy nie potrafiacej klikać myszką?:O)

do góry

Órzytkownik "nenik" napisał:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/KiCAD
> Możliwy jest eksport projektu do formatu GERBER, przygotowanie plików
> wierceń
> oraz plików rozmieszczenia elementów (dla produkcji zautomatyzowanej).
> Dodatkowo
> można przygotować rysunek płytki w formacie PostScript.

dzięki za informację, mam ten program, ale jeszcze się nim nie bawiłem:O)

do góry

Papa Smerf pisze:

> zaprojektowałem jednostronną płytkę do montażu powieżchniowego, żadnych
> otworów, albo otwoty zamierzam wiercić sam, albo zlecić to innej firmie,
> więc co widzisz niewłaściwego w bitmapie do takiego projektu poza
> głupotą firmy nie potrafiacej klikać myszką?:O)

Poprawny algorytm wykonania takiej płytki:
1. w pliku graficznym (w twoim ulubionym edytorze grafiki rastrowej, np.
GIMP) dorysowujesz dodatkowe elementy do produkcji formatki,
2. oddajesz plik graficzny (np. TIFF) do naświetlarni, zamawiając kliszę
i zaznaczając dla pewności jaką ma rozdzielczość (dpi) oraz czy ma być
naświetlony w odbiciu lustrzanym (tak aby warstwa emulsji kliszy
przylegała potem podczas produkcji płytki do laminatu),
3. kliszę oddajesz do zakładu produkcji płytek drukowanych.

W takim rozwiązaniu oszczędzasz na wykonywaniu dokumentacji przez
płytkarnię a samo naświetlenie kliszy jest tanie (rzędu 4zł za A4).

Kilka płytek już tak zrobiłem - naświetlam w Javelinie a zamawiam płytki
w Faldruku.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

do góry

Papa Smerf pisze:

> zaprojektowałem jednostronną płytkę do montażu powieżchniowego, żadnych
> otworów, albo otwoty zamierzam wiercić sam, albo zlecić to innej firmie,
> więc co widzisz niewłaściwego w bitmapie do takiego projektu poza
> głupotą firmy nie potrafiacej klikać myszką?:O)

Poprawny algorytm wykonania takiej płytki:
1. w pliku graficznym (w twoim ulubionym edytorze grafiki rastrowej, np.
GIMP) dorysowujesz dodatkowe elementy do produkcji formatki,
2. oddajesz plik graficzny (np. TIFF) do naświetlarni, zamawiając kliszę
i zaznaczając dla pewności jaką ma rozdzielczość (dpi) oraz czy ma być
naświetlony w odbiciu lustrzanym (tak aby warstwa emulsji kliszy
przylegała potem podczas produkcji płytki do laminatu),
3. kliszę oddajesz do zakładu produkcji płytek drukowanych.

W takim rozwiązaniu oszczędzasz na wykonywaniu dokumentacji przez
płytkarnię a samo naświetlenie kliszy jest tanie (rzędu 4zł za A4).

Kilka płytek już tak zrobiłem - naświetlam w Javelinie a zamawiam płytki
w Faldruku. Tylko zamiast TIFFa do naświetlarni oddaję PDF a całą
formatkę rysuję od razu w programie do projektowania płytki.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

do góry

RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Mario,
>
> Tuesday, August 25, 2009, 6:01:42 PM, you wrote:
>
>> sundayman pisze:
>>>> Nie przesadzaj - 35 lat temu pojęcie plik dotyczyło kartek.
>>> Racja, miałem na myśli "plik" graficzny w postaci rysunku ręcznie
>>> wykonanego :)
>>> Wtedy pamiętam nosiłem do "firmy" rysunek zrobiony na kalce, albo też (to
>>> już profeska :) kliszę wykonaną z rysunku przez zaprzyjaźnionego
>>> fotografa...
>
>> Tez tak robiłem. Kreśliłem ploterem w skali 2:1 a fotograf mi to na
>> aparacie na klisze (takim z miechem) pomniejszał do skali naturalnej. No
>> i coś mi się maski nie zgrywały. Myślałem, że może klisze płyną, a po
>> dłuższym czasie jego pracownik przyznał się, że oni to pomniejszali na
>> ksero i kopiowali stykowo. Profeska.
>
> 35 lat temu?
>

No nie. Około 18.

--
Pozdrawiam
MD

do góry