-
1. Data: 2018-02-21 07:54:02
Temat: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: ń <ń@ń.ń>
Polecicie jakieś kable rozruchowe, które:
* mają sensowne końcówki, czyli nie z blaszki gnącej się paluszkiem i nie w rozmiarze
do aku czołgu T-34?
* mają dobrze zarobione końcówki (najlepiej na obydwie połówki);
* są miedziane.
Zwykła osobówka z dieselkiem, odpalanie okazyjne po mroźnej nocy na powietrzu, nie
potrzebuję grubych (10 mm2 ?, 15 mm2 ?), lecz raczej dla wspomożenia słabego aku niż
rozruchu zupełnie padłego (lub tak mi się mylnie wydaje).
Czy warto wozić dość długie i jak długie(4,5 - 5 m)?
Ewentualnie mogę zrobić sam, co prawda nie mam prasy do zaciskania końcówek - wtedy
jakie końcówki polecicie (jednocześnie w miarę solidne i nie za wielkie, żeby łatwiej
dojśc do klem czy masy przy rozruszniku)?
Ceny w marketach 10- 50 zł, nie chciałbym wydawać więcej niż 80 - 100 zł.
-
2. Data: 2018-02-21 08:57:47
Temat: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: Iglo <I...@o...pl>
Dobre kable zrobiłem sam, wędrując po bazarze z różnościami znalazłem u jakiegoś
dziadka kable z PRL, jedyne co się nadawało to krokodylki, nie za wielkie, ale mocne.
Potem porządny kabel do spawarki (2x2m) i gotowe.
Odpalałem raz sąsiada (1.9 TDI) po nocy i nie trzeba było czekać, zapalił od razu.
Choć u mnie (1.6 benz.) obroty spadły że prawie zgasł.
Nie chcę być złym prorokiem, ale nie wiem czy to nie jedyne rozwiązanie.
-
3. Data: 2018-02-21 09:53:05
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2018-02-21 o 07:54, ń pisze:
> Polecicie jakieś kable rozruchowe, które:
> * mają sensowne końcówki, czyli nie z blaszki gnącej się paluszkiem i nie w
rozmiarze do aku czołgu T-34?
> * mają dobrze zarobione końcówki (najlepiej na obydwie połówki);
> * są miedziane.
> Zwykła osobówka z dieselkiem, odpalanie okazyjne po mroźnej nocy na powietrzu, nie
potrzebuję grubych (10 mm2 ?, 15 mm2 ?), lecz raczej dla wspomożenia słabego aku niż
rozruchu zupełnie padłego (lub tak mi się mylnie wydaje).
> Czy warto wozić dość długie i jak długie(4,5 - 5 m)?
> Ewentualnie mogę zrobić sam, co prawda nie mam prasy do zaciskania końcówek - wtedy
jakie końcówki polecicie (jednocześnie w miarę solidne i nie za wielkie, żeby łatwiej
dojśc do klem czy masy przy rozruszniku)?
> Ceny w marketach 10- 50 zł, nie chciałbym wydawać więcej niż 80 - 100 zł.
>
Zbyt dobre kable to też problem, nieraz można uszkodzić dawcę :)
Ja mam kupione jakieś pierwsze lepsze badziewie z marketu, jedyne co
zrobiłem to wytrawiłem kwasem miejsce zacisku żyły i zalutowałem, bez
problemu po 2-3min oczekiwania odapalam 5.8l silnik diesla w blisko 50
letnim ciągniku.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
4. Data: 2018-02-21 10:30:53
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: ń <ń@ń.ń>
No nie namawiaj mnie, żebym teraz szukał części po pchlich targach lub u Ruskich ;-))
-----
> wędrując po bazarze z różnościami znalazłem u jakiegoś dziadka kable z PRL, jedyne
co się nadawało to krokodylki, nie za wielkie, ale mocne.
-
5. Data: 2018-02-21 10:33:31
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: ń <ń@ń.ń>
Dlatego nie uważam, że muszą być grube, natomiast powinny mieć dobre i wygodne i
bezpieczne (chętnie w plastiku lub gumie) końcówki (krokodylki czy inne).
Większość marketowych 'krokodylków' zapewnia styk (z klemą, z masą) na grubości
blaszki 0,3 mm i to stalowej.
-----
> Zbyt dobre kable to też problem, nieraz można uszkodzić dawcę
-
6. Data: 2018-02-21 12:51:51
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p6j526$kod$...@n...news.atman.pl...
A pisalem niedawno, ze w Kauflandzie byly :-)
Ale do sprawdzenia :-)
A teraz ... zrob to sam ?
>Polecicie jakieś kable rozruchowe, które:
>* mają sensowne końcówki, czyli nie z blaszki gnącej się paluszkiem i
>nie w rozmiarze do aku czołgu T-34?
>* mają dobrze zarobione końcówki (najlepiej na obydwie połówki);
>* są miedziane.
>Zwykła osobówka z dieselkiem, odpalanie okazyjne po mroźnej nocy na
>powietrzu, nie potrzebuję grubych (10 mm2 ?, 15 mm2 ?),
IMO - 10mm^2 starcza.
>lecz raczej dla wspomożenia słabego aku niż rozruchu zupełnie padłego
>(lub tak mi się mylnie wydaje).
10 starcza i do padlego.
>Czy warto wozić dość długie i jak długie(4,5 - 5 m)?
Dlugie to wiekszy opor, i 10 moze nie starczyc.
Ale swoja dlugosc powinny miec, bo czasem trudno sie zblizyc
odpowiednio.
3.5-4m bym obstawial.
>Ewentualnie mogę zrobić sam, co prawda nie mam prasy do zaciskania
>końcówek - wtedy jakie końcówki polecicie (jednocześnie w miarę
>solidne i nie za wielkie, żeby łatwiej dojśc do klem czy masy przy
>rozruszniku)?
>Ceny w marketach 10- 50 zł, nie chciałbym wydawać więcej niż 80 - 100
>zł.
Za 10 zl to tylko krokodyle sie do czegos nadaja.
J.
-
7. Data: 2018-02-21 14:43:19
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2018-02-21 o 08:57, Iglo pisze:
> Choć u mnie (1.6 benz.) obroty spadły że prawie zgasł.
Ostatnio byłem właśnie dawcą. Podłączyli takie spawarkowe.
I nie odważyłem się na odpalonym silniku. Nawet nie było możliwości
chwycenia krokodylkami. Taka dziwna plusowa klema, która zakryta jest
plastikową nakrętką, która po odkręceniu zwalnia klemę.
Jest możliwość uszkodzenia alternatora czy tego co steruje (diody)?
Robert
-
8. Data: 2018-02-21 15:19:09
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5a8d7774$0$580$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-02-21 o 08:57, Iglo pisze:
>> Choć u mnie (1.6 benz.) obroty spadły że prawie zgasł.
>Ostatnio byłem właśnie dawcą. Podłączyli takie spawarkowe.
>I nie odważyłem się na odpalonym silniku. Nawet nie było możliwości
>chwycenia krokodylkami. Taka dziwna plusowa klema, która zakryta jest
>plastikową nakrętką, która po odkręceniu zwalnia klemę.
>Jest możliwość uszkodzenia alternatora czy tego co steruje (diody)?
Raczej nie.
Wydajnosc pradowa alternatora jest ograniczona, na wolnych obrotach
jeszcze nizsza niz nominalna.
Diody powinny wytrzymac.
Reszta w zasadzie niezagrozona.
Ale skoro startuje z samego aku dawcy, to po co ryzykowac :-)
Oczywiscie inaczej bedzie, jak nie bedzie chcial zaskoczyc i trzeba
bedzie dluzej krecic - lepiej miec wlasna elektrownie wlaczona :-)
J.
-
9. Data: 2018-02-21 22:58:47
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Robert Wańkowski pisze tak:
> W dniu 2018-02-21 o 08:57, Iglo pisze:
>> Choć u mnie (1.6 benz.) obroty spadły że prawie zgasł.
> Ostatnio byłem właśnie dawcą. Podłączyli takie spawarkowe.
> I nie odważyłem się na odpalonym silniku.
I bardzo dobrze. Ja nie zgadzam się na zapalony nie ma mowy.
Jeśli jest naprawdę ciężko jadę po 100 Ah.
> Jest możliwość uszkodzenia alternatora czy tego co steruje
> (diody)?
Lepiej nie testować.
--
Piter
Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger
-
10. Data: 2018-02-22 18:20:50
Temat: Re: Gdzie kupic kable rozruchowe i jakie?
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .02.2018 o 22:58 PiteR <e...@f...pl> pisze:
> na ** p.m.s ** Robert Wańkowski pisze tak:
>
>> W dniu 2018-02-21 o 08:57, Iglo pisze:
>>> Choć u mnie (1.6 benz.) obroty spadły że prawie zgasł.
>> Ostatnio byłem właśnie dawcą. Podłączyli takie spawarkowe.
>> I nie odważyłem się na odpalonym silniku.
>
> I bardzo dobrze. Ja nie zgadzam się na zapalony nie ma mowy.
> Jeśli jest naprawdę ciężko jadę po 100 Ah.
>
Jest ryzyko, jak biorca ma uszkodzenie w instalacji typu "zwarcie" (i o
nim nie wie). Wtedy takie "spawarkowe" kable mogą pociągnąć spory prąd z
naszej instalacji (pewnie i tak sporo mniejszy niż przy zwykłym rozruchu),
który spowoduje spadek napięcia poniżej jakiejś wartości progowej -
jakiś sterownik może w takiej sytuacji zgłosić błąd.
Gwałtowny skok napięcia (przy sprawnym aku dawcy) raczej nie ma prawa
wystąpić - "wygładzi" go nasz akumulator.
Jak "dawca" mniejszy od "biorcy" (mniejsza pojemność akumulatora)
bezpieczniej jest podładować "biorcę" przez parę minut na wyższych
obrotach.
TG