-
1. Data: 2014-12-13 16:30:38
Temat: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: " 666" <...@...6>
Już po kilku wakacjach można zgłupieć ;-)
Załóżmy, że nie przechowujemy zdjęć na dysku naszego podstawowego komputera,
lecz *gdzie indziej*.
Powiedzmy zewnętrze podpinane dyski, NAS, DVD, blue ray, ...
Jakiego oprogramowania używacie do katalogowania, wyszukiwania, indeksowania
Waszych fotografii?
Sam trzymam na NAS i podglądam zwykle przez IrfanView Thumbnails, ale w
najbliższym czasie spróbowałbym użyć oprogramowania dołączanego do NAS firmy
Qnap.
Uzywa ktoś z Was Qnapa do archiwizowania i udostępniania zdjęć? A jeśli tak,
to jakie wrażenia i podpowiedzi?
-
2. Data: 2014-12-13 17:06:03
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2014-12-13 16:30, 666 pisze:
> Już po kilku wakacjach można zgłupieć ;-)
> Załóżmy, że nie przechowujemy zdjęć na dysku naszego podstawowego
> komputera, lecz *gdzie indziej*.
> Powiedzmy zewnętrze podpinane dyski, NAS, DVD, blue ray, ...
Jeżeli tylko archiwizacja a nie wieloudziały sieciowe, to zwykłe
zewnętrzne dyski.
> Jakiego oprogramowania używacie do katalogowania, wyszukiwania,
> indeksowania Waszych fotografii?
Total Commander :)
--
marcin
-
3. Data: 2014-12-13 19:13:15
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>
On 2014-12-13 16:30, 666 wrote:
> Już po kilku wakacjach można zgłupieć ;-)
> Załóżmy, że nie przechowujemy zdjęć na dysku naszego podstawowego
> komputera, lecz *gdzie indziej*.
A czemu nie także na tym podstawowym komputerze?
W bezpiecznym przechowywaniu danych chodzi przede wszystkim o to, żeby
umieścić je w kilku możliwie niezależnych miejscach.
No chyba że podstawowym kompem jest laptop z SSD albo małym HDD.
Zawsze warto zastanowić się nad kilkoma nośnikami i ich sensem (tzn.
przed jakimi zdarzeniami mają chronić, bo może są bez sensu?).
U mnie aktualnie to wygląda tak:
1) na podstawowym PC na 2 dyskach (niestety nie w RAID, bo nie mam),
2) na dysku przenośnym w domu (jak np. główny się spali),
3) na dysku przenośnym poza domem (na wypadek pożaru lub kradzieży)
Synchronizacja:
1) codziennie
2) raz w tygodniu
3) raz w miesiącu
W najbliższym czasie dorobię się w domu małego serwera (aktualnego
kompa przerobionego na coś chodzącego 24/7).
Wtedy (1) stanie się domowym backupem/bazą, a dojdzie (0) - komp
z RAID.
Wszelkie DVD itp. gorąco odradzam. Pochłania to sporo pieniędzy
i mnóstwo czasu, a nie daje właściwie nic. No chyba, że chcesz się
zabezpieczyć przed impulsem E-M (np. w razie wybuchu bomby atomowej
w okolicy). :D
> Powiedzmy zewnętrze podpinane dyski, NAS, DVD, blue ray, ...
> Jakiego oprogramowania używacie do katalogowania, wyszukiwania,
> indeksowania Waszych fotografii?
Przemyślanej struktury katalogów i potem czegokolwiek (ja przywykłem
do Lightroom, ale chwilowo jestem odcięty, więc tylko IrfanView).
pozdrawiam,
Piotr Kosewski
-
4. Data: 2014-12-13 20:09:01
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
W dniu 2014-12-13 16:30, 666 pisze:
> Już po kilku wakacjach można zgłupieć ;-)
> Załóżmy, że nie przechowujemy zdjęć na dysku naszego podstawowego
> komputera, lecz *gdzie indziej*.
> Powiedzmy zewnętrze podpinane dyski, NAS, DVD, blue ray, ...
Zdjęcia "bieżące", tzn. z minionych pięciu lat mam na dysku
podstawowego komputera (sprawdziłem: 297 GB), dodatkowo
na dysku zewnętrznym podpinanym w celach archiwizacyjnych
i na płytkach DVD (dawniej) i BluRay (od roku). Najnowszych
kilka GB zdjęć - na "dysku podstawowym" i na karcie aparatu
(przed skasowaniem z aparatu są zdążę je skopiować na dysk
zewnętrzny).
Ogólnie - mam wątpliwości do długoterminowej trwałości takiego
rozwiązania. Według różnych źródeł trwałość tych nośników
jest bardzo mała, liczona w latach zamiast dziesiątek lat,
jak w przypadku odbitek papierowych albo setek lat jak
w przypadku negatywów. Dodatkowo skupienie archiwum w jednym
miejscu grozi całkowitą jego utratą z różnych powodów:
awarii dysku, pożaru (spalą się wszystkie kopie), powodzi,
wizyty złodzieja.
Praktyka nie potwierdziła obaw o krótką żywotność nagrywanych
płyt optycznych: działają wszystkie CD nagrywane od 1996 roku,
DVD (od 10 lat), BD. Mały wyjątek: kilka płyt DVD okazało się
nieczytelnych, ale to z powodu awarii nagrywarki - kupiłem nową
i od tego czasu wszystkie płyty po nagraniu weryfikuję, wcześniej
nie. Za to potwierdziły się obawy o żywotność dysków HDD.
Te używane często (co miesiąc) działają dobrze, natomiast
dysk wyjęty z szafy po 5 latach (wtedy całkowicie sprawny)
wcale nie ruszył. Tzn. nie zaczął się kręcić.
Zwykle nie działają dyskietki z czasów dyskietkowych
(mają błędy odczytu uniemożliwiające skopiowanie danych).
Sposoby przeciwdziałania szkodzie całkowitej:
- wykonywanie papierowych odbitek ciekawszych zdjęć
i przechowywanie ich w albumach oraz rozdawanie znajomym;
- wykonywanie kilku kopii na płytach optycznych i przechowywanie
ich w różnych miejscach (tzn. różnych miejscach miasta / kraju)
- użycie płyt Millenniata "odpornych na upływ czasu" (w wersji
BluRay: ok. złotówka za 1 GB).
Do katalogowania nie używam specjalnych programów, tylko zapisuję
zdjęcia chronologicznie w katalogach o nazwach 2014-10, 2014-11 itp.,
dodatkowo umieszczam tam (jeśli mi się zechce) komentarze do zdjęć
i nadaję tym komentarzom nazwy ułatwiające ich odnalezienie
w archiwach.
P.
-
5. Data: 2014-12-13 20:49:54
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>
On 2014-12-13 20:09, Piotrne wrote:
> Ogólnie - mam wątpliwości do długoterminowej trwałości takiego
> rozwiązania. Według różnych źródeł trwałość tych nośników
> jest bardzo mała, liczona w latach zamiast dziesiątek lat,
Dane przechowywane cyfrowo są właściwie nieskończenie trwałe.
> jak w przypadku odbitek papierowych albo setek lat jak
> w przypadku negatywów. Dodatkowo skupienie archiwum w jednym
> miejscu grozi całkowitą jego utratą z różnych powodów:
> awarii dysku, pożaru (spalą się wszystkie kopie), powodzi,
> wizyty złodzieja.
Dlatego warto mieć backup poza domem. W drugim mieszkaniu,
w skrytce bankowej, u rodziny itp. Nie jest to wielki problem
logistyczny.
Dla ludzi, którzy się nie boją hackerów i ew. upublicznienia
(nie mają tam zdjęć nago albo jak pies liże im jajka), oczywiście
najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest chmura.*
Niestety jest to rozwiązanie trochę kosztowne.
*) Oczywiście zdjęcia można zaszyfrować, ale to też będzie trwało...
> Praktyka nie potwierdziła obaw o krótką żywotność nagrywanych
> płyt optycznych: działają wszystkie CD nagrywane od 1996 roku,
Praktyka nie potwierdziła też obaw o wpadnięcie pod samochód
na pasach, skoro wciąż tu jesteś. Ale pewnie zawsze się oglądasz...
Kopie zapasowe (2. i kolejne) są na wypadek zdarzeń rzadkich.
Większość ludzi nigdy z nich nie skorzysta i bardzo dobrze.
Oczywiście jedna kopia jest niezbędna.
> Te używane często (co miesiąc) działają dobrze, natomiast
> dysk wyjęty z szafy po 5 latach (wtedy całkowicie sprawny)
> wcale nie ruszył. Tzn. nie zaczął się kręcić.
Jak zostawisz na 5 lat rower czy samochód, to też się coś może
przestać kręcić. Normalka.
> - użycie płyt Millenniata "odpornych na upływ czasu" (w wersji
> BluRay: ok. złotówka za 1 GB).
Szkoda, że czytniki DVD nie są "odporne na upływ czasu".
Gdyby nie to, że niektóre urządzenia pobierają dane z dyskietek
(np. tokarki), to dziś już trudno byłoby kupić napęd FDD.
Nie jest mi znane żadne urządzenie przemysłowe ani naukowe, w którym
komunikacja jest oparta wyłącznie na DVD.
Jeśli nośniki będą się dalej zmieniać (a pewnie będą), to za 20 lat
może być problem z odczytaniem tych DVD. Nie lepiej co jakiś czas
po prostu wymieniać dyski? :)
Na pewno taniej. :P
pozdrawiam,
Piotr Kosewski
-
6. Data: 2014-12-13 21:22:02
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
W dniu 2014-12-13 20:49, Piotr Kosewski pisze:
>> Według różnych źródeł trwałość tych nośników
>> jest bardzo mała, liczona w latach zamiast dziesiątek lat,
> Dane przechowywane cyfrowo są właściwie nieskończenie trwałe.
Dlatego pisałem o nośnikach, a nie o danych.
> Dlatego warto mieć backup poza domem. W drugim mieszkaniu,
> w skrytce bankowej, u rodziny itp. Nie jest to wielki problem
> logistyczny.
To miałem na myśli. Tylko trzeba co jakiś czas rozwozić
aktualne kopie...
> najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest chmura.*
> Niestety jest to rozwiązanie trochę kosztowne.
Tak, jeśli objętość danych liczona jest w TB (bo oprócz zdjęć
nagrywam czasem filmiki, a te są bardzo pamięciożerne),
to koszty robią się raczej wysokie. Mniej więcej złotówka
za gigabajt rocznie. Za 10 TB daje to... 10 tysięcy złotych rocznie.
Nie.
>> Praktyka nie potwierdziła obaw o krótką żywotność nagrywanych
>> płyt optycznych: działają wszystkie CD nagrywane od 1996 roku,
>
> Praktyka nie potwierdziła też obaw o wpadnięcie pod samochód
> na pasach, skoro wciąż tu jesteś. Ale pewnie zawsze się oglądasz...
Ale dane z CD miały na pewno nie przetrwać 10 lat, a mają już 20
i nie wyglądają źle.
> Jak zostawisz na 5 lat rower czy samochód, to też się coś może
> przestać kręcić. Normalka.
Dla HDD oznacza to nieprzydatność do "długoterminowej" archiwizacji.
A nawet niezbyt długoterminowej, bo zaledwie kilkuletniej.
Zresztą podejrzewam, że same dane też znikają z dysku na skutek
rozmagnesowywania - przecież nie są w żaden sposób odświeżane.
Poważniejszym problemem jest jednak mechanika.
> Jeśli nośniki będą się dalej zmieniać (a pewnie będą), to za 20 lat
> może być problem z odczytaniem tych DVD.
Wydaje mi się, że nawet za 100 lat będą istniały odtwarzacze DVD / BD.
Choćby po to, żeby odczytać zabytkowe płyty, których będą miliardy.
Dzisiaj też można kupić całkowicie nowe gramofony z gniazdem USB
do przenoszenia starych płyt na pendrive-a.
> Nie lepiej co jakiś czas po prostu wymieniać dyski? :)
> Na pewno taniej. :P
Może lepiej, pod warunkiem że:
- Jest na to czas i ochota (częściej niż co 5 lat, żeby dysk ruszył)
- Jest komu to robić. Trwałość autora / właściciela kolekcji też jest
skończona. Dawniej można było "znaleźć na strychu" stary album
ze zdjęciami i je obejrzeć. Dzisiejszy dysk za 50 lat będzie
kawałkiem złomu.
P.
-
7. Data: 2014-12-13 21:49:34
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: Marek <p...@s...com>
> Już po kilku wakacjach można zgłupieć ;-)
heh...
Ja ten problem rozwiązałem prosto: do katalogowania zdjęć używam ACDSee.
Bardzo fajnie można wyszukać zdjęcie po słowach kluczowych, rankingu,
obiektywie jaki się zastosowało, ogniskowej, przesłonie i mnóstwie
innych kryteriów - w tym definiowalnych we własnym zakresie. Baza danych
przechowywana jest lokalnie i co tydzień wędruje (wraz ze zdjęciami) na
dysk sieciowy. Polecam do tego celu świetny SyncBackPro, gdzie
definiujesz sobie profile synchronizacji zbijane w grupy. Możliwe jest
też (z czego korzystam) co pewien czas "czyszczenie" archiwum ze zdjęć
skasowanych bo mi się znudziły.
Do tego, nauczony doświadczeniem, periodycznie wrzucam wszystko na Blue
Ray. Kiedyś strzelił piorun w budynek, w którym pracowałem i szlag
trafił nośniki magnetyczne - nawet te, które nie były do niczego
podłączone. Optyczne przetrwają taki ewenement. Stosuję nośniki 50GB,
każdy rok na innej płycie.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
8. Data: 2014-12-13 23:19:58
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
W dniu 2014-12-13 20:49, Piotr Kosewski pisze:
> najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest chmura.*
Jeszcze ciekawostka: warunki korzystania z "chmury"
udostępnianej przez Google, wymienione na stronie
http://www.google.com/intl/pl/policies/terms/
===================
"Przesyłając, wgrywając, dostarczając, zapisując, przechowując,
wysyłając lub odbierając materiały do lub za pośrednictwem Usług,
użytkownik udziela firmie Google (i jej współpracownikom) ważnej
na całym świecie licencji na wykorzystywanie, udostępnianie,
przechowywanie, reprodukowanie, modyfikowanie, przesyłanie,
publikowanie, publiczne prezentowanie i wyświetlanie oraz
rozpowszechnianie tych materiałów, a także na tworzenie na ich
podstawie opracowań (dzieł pochodnych, na przykład przez wykonanie
tłumaczenia, adaptacji lub innych zmian w celu zapewnienia lepszego
działania z Usługami)".
===================
Jeszcze raz w skrócie:
Przesyłając materiały użytkownik udziela firmie Google ważnej
na całym świecie licencji na ich publikowanie, publiczne prezentowanie
i rozpowszechnianie.
P.
-
9. Data: 2014-12-14 01:06:01
Temat: Re: Gdzie i jak archiwizujecie zdjecia?
Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>
On 2014-12-13 21:22, Piotrne wrote:
> Dlatego pisałem o nośnikach, a nie o danych.
No ale takie "rozbicie" jest trochę niespójne z rzeczywistością,
jeśli chcesz potem porównywać analog i cyfrę.
W analogu dane i nośnik są nierozerwalnie związane.
Właściwie nie da się ich bezstratnie kopiować, a samo
kopiowanie jest trudne i kosztowne.
Dlatego żywotność zdjęcia zrobionego na kliszy jest
właściwie ograniczona żywotnością kliszy.
Dane cyfrowe są nieśmiertelne - wystarczy być ostrożnym.
> To miałem na myśli. Tylko trzeba co jakiś czas rozwozić
> aktualne kopie...
Nie trzeba. I jeśli jakieś rozwiązanie jest dla Ciebie
problematyczne, to je olej. Backup ma sens wtedy, gdy jest
wystarczająco aktualny.
U mnie to jest prosta sprawa. Backup mam u mamy.
Aktualny "przyrost" danych (zdjęcia to ~3/4) nagrywam na laptopa.
Jadę na jakiś obiad, święto czy coś - raz na miesiąc / dwa coś
się zawsze trafi. Podłączam się, właczam kopiowanie i zostawiam
na godzinkę. Po sprawie.
> Tak, jeśli objętość danych liczona jest w TB (bo oprócz zdjęć
> nagrywam czasem filmiki, a te są bardzo pamięciożerne),
> to koszty robią się raczej wysokie. Mniej więcej złotówka
> za gigabajt rocznie. Za 10 TB daje to... 10 tysięcy złotych rocznie.
> Nie.
Ja na chmurze (google drive, dropbox, sky drive) mam ze 30 GB.
Przechowuję tam może z 1000 najważniejszych RAW i mnóstwo innych
ważnych danych (choćby materiały ze studiów, jakieś poskanowane
dokumenty itp).
> Ale dane z CD miały na pewno nie przetrwać 10 lat, a mają już 20
> i nie wyglądają źle.
Nie twierdzę przecież, że CD nie są trwałe. Podważam jedynie sens
ich wykonywania. :P
> Dla HDD oznacza to nieprzydatność do "długoterminowej" archiwizacji.
Do archiwizacji w szufladzie na 5 lat - owszem. Dysk trzeba co jakiś
czas sprawdzać i jeśli są oznaki, że padnie - wymieniać. Dobrze jest
mieć 2 kupione w pewnym odstępie czasu (inna seria). A tak naprawdę
najlepiej w ogóle ich nie odłączać od prądu. Jakbym miał 2 własne
lokale (np. wymarzony domek nad fjordem), to miałbym po prostu
2 macierze z okresową zdalną synchronizacją i byłoby po sprawie. :)
Co do DVD:
Dzisiejsze aparaty wypluwają pliki mające ponad 30 MB. Też się w taki
niedługo zaopatrzę. Przy moich statystykach oznaczałoby to kilka płyt
(takich po 4.7 GB) tygodniowo. Razem z całym cyrkiem wokół to jest
godzina nagrywania, czyż nie? :)
A to jeszcze nic. W dyskach fajne jest to, że mogę podpiąć i w godzinę
dokładnie sprawdzić stan. Nie bardzo sobie to wyobrażam z płytami.
Zbyt wiele miałem DVD (nagrywanych, ale i tłoczonych!), które odmówiły
posłuszeństwa. Niektóre od leżenia w szafie, niektóre od zarysowania,
a niektóre ugotował napęd :).
> Zresztą podejrzewam, że same dane też znikają z dysku na skutek
> rozmagnesowywania - przecież nie są w żaden sposób odświeżane.
Na dysku odłączonym oczywiście nie. Na dysku używanym - tak. Najprościej
mówiąc: trzeba cały dysk zapisać jeszcze raz. Istnieją gotowe aplikacje
i skrypty załatwiające sprawę.
pozdrawiam,
Piotr Kosewski
-
10. Data: 2014-12-14 10:09:09
Temat: QNAP Photo Station ?
Od: " 666" <...@...6>
Z ACDSee jakoś sie nie polubiliśmy (może bezpłatne wersje były okrojone).
Ciekawią mnie za to czyjeś doświadczenia z użycia oprogramowania NAS - QNAP Photo
Station.
Nikt z tu obecnych nie używa[ł]?
A może ktoś używa[ł] podobne oprogramowanie Synology?
-----
> Ja ten problem rozwiązałem prosto: do katalogowania zdjęć używam ACDSee. Bardzo
fajnie można wyszukać zdjęcie po słowach
> kluczowych, rankingu, obiektywie jaki się zastosowało, ogniskowej, przesłonie i
mnóstwie innych kryteriów - w tym definiowalnych
> we własnym zakresie.