W dniu 2018-07-24 o 14:18, WS pisze:

>
> No i kwestia drugiego samochodu (tego "normalnego"). ja bym go nie wywalil na
zewnatrz, zeby w garazu jakis badziew na miasto ladowac..., a 2 nie wejda

Po co w ogóle dwa samochody jak może być jeden. Jakiś optymalny. Co już
mamy. Elektryczne niczego do tego nie wnoszą. One są tylko po to by
"rozrzedzić" spaliny w centrach miast.

do góry

W dniu 2018-07-25 o 15:39, kk pisze:
> W dniu 2018-07-24 o 12:42, T. pisze:
>> W dniu 2018-07-24 o 08:49, p...@g...com pisze:
>>> to nie jest technologia dla Kowalskiego tylko dla paru %
>>> spoleczenstwa, oni beda piac z zachwytu :-)
>>>
>> Nie zgodzę się - większość ludzi w Polsce mieszka w budynkach
>> jednorodzinnych. Nie mam statystyk co do ludzi, ale co do budynków -
>> jest to 79% (tzn. 79% budynków mieszkalnych w Polsce do budynki
>> jednorodzinne). Ponadto w nowych blokach zwykle są garaże podziemne z
>> dostępnym gniazdkiem. Więc liczba potencjalnych klientów może być dość
>> duża. I co ważne - dla większości ludzi na dojazdy do pracy i
>> załatwiania spraw bieżących wystarczy niewielki zasięg. Barierą jest
>> wyłącznie cena samochodu.
>> T.
>
> Jednorodzinny to nieco więcej niż jedno mieszkanie. Takich mieszkań w
> bloku jest 50. Domy jednorodzinne są też na peryferiach miast więc
> potrzeba samochodów z większym zasięgiem. Do tego ludzie poza centrami
> nie muszą oszczędzać na miejscu i optymalizować wielkości. Żeby cena
> samochodu mogła skłonić ludzi do samochodów elektrycznych to musiałyby
> one kosztować naprawdę mało na co nie zanosi się bo te samochody w
> produkcji wiele tańsze nie są o ile w ogóle.

Sądzę, że to się zmieni. Na razie - jak podają źródła - gdyby nie
dopłaty do elektryków to sprzedaż byłaby na poziomie kolekcjonerskim.
Ale po jakimś czasie ceny zaczną spadać, będzie więcej firm i większa
konkurencja. Auto elektryczne nie jest trudno zrobić - problemem są
akumulatory. Jeździłem ostatnio Renault Kangoo Z.E. - jest wyposażony w
pompę ciepła (co kosztuje i komplikuje całość) ale tylko dlatego, żeby
choć w części oszczędzić energię. Jeśli akumulatory potanieją i będą
odpowiednio tanie nikt nie będzie się bawił w komplikowanie takiego
auta, może nawet w rekuperację (bo po co?). Takie auto to będzie
karoseria, trochę elektryki no i pewnie silniki w piastach kół. Taki
układ może nawet nie będzie wymagał wspomagania (Melex ma?).
Takie auto będzie kosztowało 70% spalinowego. A nad akumulatorami już
pracują...
Np.:
http://glowny-mechanik.pl/2014/10/17/bateria-ladowan
a-w-2-minuty-o-zywotnosci-20-lat/
http://glowny-mechanik.pl/2017/09/14/coraz-blizej-st
alych-elektrolitow-bateriach-litowo-jonowych/
http://glowny-mechanik.pl/2018/01/03/grafenowe-bater
ie/

T.

do góry

W dniu 2018-07-24 o 07:37, Lisciasty pisze:
> Słuchałem dziś w radio o cenach energii na stacjach ładowania.
> W Polsce ma być około 1,8 zeta za kWh. Totalna porażka,
Faktycznie to porażka, a ostatnio okazało się że takie akumlatorki
nie dość że spektakularnie się palą to jeszcze wybuchają co prawda
nie w samochodzie a w rowerze ale też elektrycznym.
http://www.bielsko.info/13618-zdjecia-wybuch-roweru-
uszkodzil-drzwi-garazowe-nocna-akcja-strazy-bielsko-
biala


--
Pozdr
Janusz

do góry

W dniu 24.07.2018 o 12:42, T. pisze:
> W dniu 2018-07-24 o 08:49, p...@g...com pisze:
>> to nie jest technologia dla Kowalskiego tylko dla paru %
>> spoleczenstwa, oni beda piac z zachwytu :-)
>>
> Nie zgodzę się - większość ludzi w Polsce mieszka w budynkach
> jednorodzinnych. Nie mam statystyk co do ludzi, ale co do budynków -
> jest to 79% (tzn. 79% budynków mieszkalnych w Polsce do budynki
> jednorodzinne).

No toś pojechał. W jednym bloku mieszka na ogół kilkaset osób;)

> Ponadto w nowych blokach zwykle są garaże podziemne z
> dostępnym gniazdkiem.

Jest to takzwane gniazdo deweloperskie. Gniazdo masz, i nie masz z tym
problemu dopóki nie masz samochodu elektrycznego. Jak już kupisz
elektryka to zaczniesz się interesować jakie gniazdko potrzebne ci żeby
elektryka zatankować i wtedy odkryjsz, że nie takie. Jak zaczną się tym
interesowac twoi sąsiedzi to zorientujecie się, że deweloper "minął się
z prawdą" a mianowici jak zaczniecie wertować umowę, to będzie o
gniazdku, ale nic o ładowaniu z niego samochodów:P


Shrek

do góry

Dnia Sun, 29 Jul 2018 18:40:15 +0200, Shrek napisał(a):
> W dniu 24.07.2018 o 12:42, T. pisze:
>> Ponadto w nowych blokach zwykle są garaże podziemne z
>> dostępnym gniazdkiem.
>
> Jest to takzwane gniazdo deweloperskie. Gniazdo masz, i nie masz z tym
> problemu dopóki nie masz samochodu elektrycznego. Jak już kupisz
> elektryka to zaczniesz się interesować jakie gniazdko potrzebne ci żeby
> elektryka zatankować i wtedy odkryjsz, że nie takie. Jak zaczną się tym
> interesowac twoi sąsiedzi to zorientujecie się, że deweloper "minął się
> z prawdą" a mianowici jak zaczniecie wertować umowę, to będzie o
> gniazdku, ale nic o ładowaniu z niego samochodów:P

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, zeby w tym garazu rozprowadzic
instalacje i zamontowac kazdemu chetnemu prywatne gniazdko z
licznikiem.

J.

do góry

To ze jest gniazdko wcale nie znaczy ze bedzie w nim prad chociaz napiecie moze byc.

do góry

W dniu 29-07-2018 o 20:26, J.F. pisze:

> Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, zeby w tym garazu rozprowadzic
> instalacje i zamontowac kazdemu chetnemu prywatne gniazdko z
> licznikiem.

Z wyjątkiem kosztów...

do góry

W dniu 29.07.2018 o 20:26, J.F. pisze:

> Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, zeby w tym garazu rozprowadzic
> instalacje i zamontowac kazdemu chetnemu prywatne gniazdko z
> licznikiem.

Skoro tak twierdzisz...

Shrek

do góry

W dniu 2018-07-29 o 21:54, Cavallino pisze:
> W dniu 29-07-2018 o 20:26, J.F. pisze:
>
>> Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, zeby w tym garazu rozprowadzic
>> instalacje i zamontowac kazdemu chetnemu prywatne gniazdko z
>> licznikiem.
>
> Z wyjątkiem kosztów...

Licznik kosztuje 50 zł. To chyba nie są zaporowe koszty?
A instalacja robiona na etapie budowy to minimalny koszt. Pewnie w sumie
ze 300 zł jednorazowo. Przy cenie mieszkania to pomijalny koszt.
T.

do góry

Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b5ed3a1$0$607$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-07-29 o 21:54, Cavallino pisze:
> W dniu 29-07-2018 o 20:26, J.F. pisze:
>>> Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, zeby w tym garazu
>>> rozprowadzic
>>> instalacje i zamontowac kazdemu chetnemu prywatne gniazdko z
>>> licznikiem.
>
>> Z wyjątkiem kosztów...

>Licznik kosztuje 50 zł. To chyba nie są zaporowe koszty?
>A instalacja robiona na etapie budowy to minimalny koszt. Pewnie w
>sumie ze 300 zł jednorazowo. Przy cenie mieszkania to pomijalny
>koszt.

Na etapie budowy nie zrobiono ... ale nadal nie widze problemu
rozprowadzic po otwartym garazu.
Nawet jesli ma kosztowac 1000 zl od gniazdka ... jedyny problem to
formalny - kto ma "zainwestowac" - wspolnota czy chetny, bo na
poczatek bedzie pewnie jeden :-)

A instalacje przydaloby sie zrobic tak, aby nastepnych dalo sie
przylaczyc tanio.

J.

do góry