> na korzyść Astry przemawia zawieszenie, z tyłu jest zwykła belka, i
> wymienia się w zasadzie tylko amortyzatory, z przodu części również
> tanie i wytrzymałe jak na polskie drogi, niestety nie prowadzi się tak
> jak Focus ze swoim nieco skomplikowanym zawieszeniem tylnym, i jest
> twardsza w porównaniu do Focusa (za twarda IMO),
> poza tym w Astrach czasem padnie jakaś piasta przednia która jest
> zintegrowana z łożyskiem (na polskich drogach co jakieś 150-200kkm),
> czasem padnie skraplacz klimy (gniją w miejscach mocowania osłony
> wentylatora tłoczącego klimatyzacji),
> silnik 1.6 cierpi na swoje wady (np padająca kaseta zapłonowa, EGR),
> Astra też będzie nieco odporniejsza na korozję,
Co do EGR można go wyłączyć wgrywając starszy sterownik ECU.
Jeśli zaś chodzi o silnik 1.6 to pożeracz oleju
drogi jest też rozrząd (350 zł bez pompy wody)
Zdarzają się pęknięcia obudowy rozrządu ale nie tej plastikowej tylko
tej aluminiowej co może skutkować wymianą pompy oleju , głowicy i
generalnie silnika - lub też BARDZO kosztownej naprawy gdyż na tejże
obudowie jest zawieszony napinacz paska rozrządu
(jednak to sytuacja nader rzadka - dwa takie przypadki miałem)
poza tym problemy z przewietrzaniem wnętrza. Do tego minusem jest też
zintegrowana cewka zapłonowa która nie jest tania ok 300zł.

Pozdrawiam
s.