-
131. Data: 2013-03-13 21:08:31
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-03-13 20:54, Ergie pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5140caf1$0$1222$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> doczytasz, czemu lepiej uderzać przodem niż np. dostać w tył.
>
> Nie czytam fantastyki.
Cóż, to błąd, ale nie o tym była mowa - zapytaj producentów
samochodów, jak są one projektowane pod kątem bezpieczeństwa.
>> Wtedy być może będzie sens dyskusji, czemu pozycja astronautów
>> w module dowodzenia/lądowniku jest taka a nie inna itd.
>
> Ale ja to wiem, to Ty tego nie rozumiesz.
To co napisałeś o tym wcześniej świadczy, że Twoja 'wiedza'
kończy się na obejrzeniu paru filmików, z których kilka faktów
przypasowało ci do tez tutaj wygłaszanych. To zbyt mało, by
ocenić dlaczego tak jest, twierdzić że się wie i do tego jeszcze
wyprowadzać tezy, że ktoś inny tego nie rozumie.
-
132. Data: 2013-03-13 21:49:04
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-03-13 19:01, Ergie pisze:
> "Artur Maśląg" napisał:
>
>> Tak samo jak wyjątkiem byłą garstka
>> świadomych kierowców która montowała pasy bezwładnościowe w dużych
>> fiatach i maluchach 30 lat temu itd.
>
>> LOL - znowu ta potrzeba podbudowania ego :). Montowanie pasów
>> bezwładnościowych (oczywiście przez garstkę świadomych) nie było oznaką
>> świadomości, tylko zwyczajnie wygody (co jest dla mnie naturalne i
>> oczywiste)
>
> ROTFL Jeśli dla Ciebie przyczyną montowania pasów bezwładnościowych była
> wygoda a nie bezpieczeństwo to nie mamy o czym dyskutować.
No to nie mamy, co potwierdzasz dalszą wypowiedzą (w tym wyciętymi
bredniami o poduszkach). Pasy statyczne są wręcz bezpieczniejsze od
bezwładnościowych, ale niestety niezbyt wygodne. Wielu kierowców
z wygody olewało regulację pasów (czy w ogóle ich używanie) i stąd
się pojawiły bezwładnościowe oraz np. specyficzna konstrukcja pp
w wielu samochodach amerykańskich.
>> Statyczne były tak samo skuteczne (o ile ktoś to oczywiście
>> wyregulował), ale nie tak wygodne jak bezwładnościowe.
>
> Tyle teoria, w praktyce jak ktoś wyregulował pasy na zero luzu to nie
> mógł spokojnie obsługiwać radia a tym bardziej sięgnąć do korbki od
> prawego okna.
Takimi bajkami to możesz karmić dziecko w foteliku, a nie ludzi,
którzy z tego korzystali na żywo. Sięganie do korbki od prawego
okna - skąd to wziąłeś? Pewnie z wikipedii...
>> Widziałeś kiedy np. Warszawę z pasami? Tylko nie w internecie...
>
> Nie wiem, nigdy nie zaglądałem przez szybę do środka mijanym Warszawom,
Jakim mijanym? Na parkingach nie stały? A może parę filmików na
youtube znajdziesz?
-
133. Data: 2013-03-13 23:57:01
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2013-03-13 20:49, Ergie pisze:
>> Nie rób z Leszczawy reprezentacji Podkarpacia. Jeśli ktoś z
>> dzieckiem nie jeździ (bo nie musi, PKS do szkoły dowiezie) w
>> trasy, tylko od wujka gienka do ciotki hani, to po co mu fotelik
> Bo około 50% wypadków z udziałem dzieci zdarza się w odległości
> do 5km od domu.
Udowodnisz to jakoś ?
> Myślenie, że fotelik jest potrzebny tylko na trasę to jakiś
> anachronizm.
Z tym podyskutuję jak udowodnisz pierdolenie, które posunąłeś
wyżej ...
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
-
134. Data: 2013-03-14 00:22:40
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 13 Mar 2013, Ergie wrote:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał
>> układy odniesienia. Nie czepiaj się uproszczeń (które są czytelne)
>> - chodzi wprost o wpływ kierunku uderzenia na człowieka (tak, siły,
>> przyśpieszenie), a nie prymitywne akcja-reakcja.
>> Tak, ja wolę siedzieć w tym, który uderza przodem.
>
> Zobacz sobie kiedyś filmik z lądowania astronautów - są w pozycji półleżącej
> plecami i tyłkiem do kierunku uderzenia o ocean
> - a, to właśnie dlatego, że w takiej pozycji uderzenie
> jest najbezpieczniejsze dla organizmu.
Polecam również 'test Suworowa'.
Znaczy to nie jego test (lecz GRU), ale opisany został w jego
książce. Rzut w tył przy siedzeniu na krześle :)
> Ale oczywiście naukowcy z NASA są w błędzie a Ty masz rację!
Żebym się nie pogubił - mowa o dzieciach (które mają na
ogół głowy "w fotelu") czy osobach dorosłych, gdzie z podparciem
głowy byłoby tragicznie?
(nie bić ;))
pzdr, Gotfryd
-
135. Data: 2013-03-14 16:51:14
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:khqkqv$ca2$...@n...news.atman.pl...
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:51362a45$0$1214$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Tak samo jak wyjątkiem byłą garstka
>> świadomych kierowców która montowała pasy bezwładnościowe w dużych
>> fiatach i maluchach 30 lat temu itd.
>
>> LOL - znowu ta potrzeba podbudowania ego :). Montowanie pasów
>> bezwładnościowych (oczywiście przez garstkę świadomych) nie było oznaką
>> świadomości, tylko zwyczajnie wygody (co jest dla mnie naturalne i
>> oczywiste)
>
> ROTFL Jeśli dla Ciebie przyczyną montowania pasów bezwładnościowych była
> wygoda a nie bezpieczeństwo to nie mamy o czym dyskutować.
Ty już może faktycznie skończ dyskutować, jeśli uważasz inaczej, bo
chlapniesz to bzdura do kwadratu,
-
136. Data: 2013-03-15 19:52:43
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:khr08i$nrc$...@n...news.atman.pl...
>>> Nie rób z Leszczawy reprezentacji Podkarpacia. Jeśli ktoś z
>>> dzieckiem nie jeździ (bo nie musi, PKS do szkoły dowiezie) w
>>> trasy, tylko od wujka gienka do ciotki hani, to po co mu fotelik
>> Bo około 50% wypadków z udziałem dzieci zdarza się w odległości
>> do 5km od domu.
> Udowodnisz to jakoś ?
Nie, bo nie chce mi się szukać. Ale mas dwie rączki i komputer to spróbuj
sam.
Ja takie dane znalazłem kilka lat temu gdy zgłębiałem temat fotelików
wierzę, że Tobie też się uda. A jakby się nie udało to wystarczy pomyśleć
jaką trasę statystycznie najwięcej dzieci codziennie pokonuje w samochodzie
i jaka to jest odległość.
Ułatwię Ci myślenie bo akurat mam pod ręką raport KGP o wypadkach za 2008
rok, który stwierdza że 70% wypadków wydarzyło się w terenie zabudowanym.
Pamiętaj też, że dzieci nie są kierowcami tirów ani akwizytorami więc na
trasie jest ich znacznie mniej niż w terenie zabudowanym.
>> Myślenie, że fotelik jest potrzebny tylko na trasę to jakiś
>> anachronizm.
> Z tym podyskutuję jak udowodnisz pierdolenie, które posunąłeś wyżej ...
Nie kłopocz się, szkoda czasu. Możesz sobie uważać co chcesz, dobór
naturalny udowodni kto miał rację :-)
Pozdrawiam
Ergie
-
137. Data: 2013-03-15 19:58:25
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5140e645$0$26697$6...@n...neostrad
a.pl...
[ciach] teoria o wyregulowanych pasach
>> Tyle teoria, w praktyce jak ktoś wyregulował pasy na zero luzu to nie
>> mógł spokojnie obsługiwać radia a tym bardziej sięgnąć do korbki od
>> prawego okna.
> Takimi bajkami to możesz karmić dziecko w foteliku, a nie ludzi,
> którzy z tego korzystali na żywo. Sięganie do korbki od prawego
> okna - skąd to wziąłeś? Pewnie z wikipedii...
Tak myślałem - teoretyzujesz, albo wcale nie miałeś wyregulowanych pasów. A
przykład nie z wikipedii tylko z robienia sporej liczby tras dużym fiatem w
którym szyby były na korbkę, a klimatyzacji nie było. Jak się robiło trasę
ze Śląska na Mazury to kilka/kilkanaście razy po drodze trzeba było otwierać
i zamykać okna ze względu na smród wytwarzany przez auto ze źle
wyregulowanym gaźnikiem lub śmierdzącym ładunkiem.
>>> Widziałeś kiedy np. Warszawę z pasami? Tylko nie w internecie...
>> Nie wiem, nigdy nie zaglądałem przez szybę do środka mijanym Warszawom,
> Jakim mijanym? Na parkingach nie stały? A może parę filmików na
> youtube znajdziesz?
O czym Ty bredzisz? Myślisz, że nie miałem nic innego do roboty niż
chodzenie po parkingach i zaglądanie przez szyby do stojących samochodów czy
mają pasy czy nie?
Pozdrawiam
Ergie
-
138. Data: 2013-03-15 20:03:47
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1303140010030.1940@quad..
.
> Żebym się nie pogubił - mowa o dzieciach (które mają na
> ogół głowy "w fotelu") czy osobach dorosłych, gdzie z podparciem
> głowy byłoby tragicznie?
O dzieciach, chyba że znasz foteliki dla dorosłych montowane tyłem :-)
Konkretnie to o dzieciach do trzech lat w pozycji jaką zajmują w foteliku -
a więc półleżącej z lekko zgiętym kręgosłupem.
Pozdrawiam
Ergie
-
139. Data: 2013-03-15 20:18:42
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-03-15 19:58, Ergie pisze:
> "Artur Maśląg" napisał:
>
> [ciach] teoria o wyregulowanych pasach
Ha, ha, super wybrnąłeś z bzdur o bezpieczeństwie, a nie wygodzie
- przez [ciach] :)
>>> Tyle teoria, w praktyce jak ktoś wyregulował pasy na zero luzu to nie
>>> mógł spokojnie obsługiwać radia a tym bardziej sięgnąć do korbki od
>>> prawego okna.
>
>> Takimi bajkami to możesz karmić dziecko w foteliku, a nie ludzi,
>> którzy z tego korzystali na żywo. Sięganie do korbki od prawego
>> okna - skąd to wziąłeś? Pewnie z wikipedii...
>
> Tak myślałem - teoretyzujesz, albo wcale nie miałeś wyregulowanych
> pasów. A przykład nie z wikipedii tylko z robienia sporej liczby tras
> dużym fiatem w którym szyby były na korbkę, a klimatyzacji nie było. Jak
> się robiło trasę ze Śląska na Mazury to kilka/kilkanaście razy po drodze
> trzeba było otwierać i zamykać okna ze względu na smród wytwarzany przez
> auto ze źle wyregulowanym gaźnikiem lub śmierdzącym ładunkiem.
Coraz zabawniej - problem z regulacją radia już pominąłeś i teraz
próbujesz wymyślać temat zastępczy w postaci potrzeby kręcenia
korbką (jak rozumiem od prawej strony) ze względu na smród.
No, z bezpieczeństwem to żadnego związku nie ma (a wręcz przeciwnie)
i nie próbuj już udowadniać, że "garstka świadomych kierowców która
montowała pasy bezwładnościowe w dużych fiatach i maluchach 30 lat temu
itd." robiła to właśnie ze względu na bezpieczeństwo.
> O czym Ty bredzisz?
Było już wyjaśnione - postaraj się zrozumieć :)
-
140. Data: 2013-03-15 20:41:58
Temat: Re: [FOTELIK] Isofix a pasy ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51437419$0$1254$6...@n...neostrada
.pl...
>> [ciach] teoria o wyregulowanych pasach
> Ha, ha, super wybrnąłeś z bzdur o bezpieczeństwie, a nie wygodzie
> - przez [ciach] :)
Idealnie wyregulowane pasy tradycyjne w praktyce to mit, więc w praktyce
zawsze były źle wyregulowane. Pasy bezwładnościowe _zawsze_ były idealnie
wyregulowane więc jakbyś tego nie próbował przekręcać zwiększają
bezpieczeństwo. To że ktoś je sobie montował dla lansu wygody czy czegoś
innego nie zmienia faktu że świadomi użytkownicy montowali je ze względu na
bezpieczeństwo.
> No, z bezpieczeństwem to żadnego związku nie ma (a wręcz przeciwnie)
> i nie próbuj już udowadniać, że "garstka świadomych kierowców która
> montowała pasy bezwładnościowe w dużych fiatach i maluchach 30 lat temu
> itd." robiła to właśnie ze względu na bezpieczeństwo.
Jesteś tak tępy czy tak uparty?
A może po prostu masz prawko od trzech lat a Twoim pierwszym autem był Golf
"w elektryce"?
Wyjaśnię powoli: Lato upał, brak klimatyzacji, szyby na korbki. Ruszasz w
trasę otwierasz przednie okna z obu stron bo wtedy jest lepszy przewiew (w
niektórych modelach można było też uchylać taki trójkącik z przodu). Nagle
trafiasz na samochód ze źle wyregulowanym gaźnikiem albo popularny wtedy
dwusuw więc zamykasz obie szyby aby nie wąchać smrodu. - Dlatego _w_
_praktyce_ nie dało się jeździć z pasami idealnie wyregulowanymi.
Pozdrawiam
Ergie