PcmOl wrote:
>> Chyba wzmacniacz - VM nie reaguje teraz wcale, a wcześniej poszedł
>> dymek z Eltrona... Nie wiem czy dobrym pomysłem było lutowanie
>> sygnału do obydwu pinów 3 i 5 (może wystarczyło do jednego z nich?).
>>
>
> W sumie dość zagadkowe jest lutowanie sygnału, jako napięcia w
> funkcji czasu, do czegoś tak materialnego, jak pin gniazda, czy wtyku
> (bo nie wiadomo) DIN. W każdym razie, zdaje mi się, że ten truposz jest
> mono, więc różnica w
> podłączeniu, lub nie, styku 5, jest żadna.

Nie wiemy co bylo i jak podlaczone do wyjscia.
Eltrony to wredne wzmaczniacze, ale bez powodu sie nie palily - jak juz to
tylko bepieczniki..

do góry

PcmOl wrote:
>>
>>> Ale co ? Wzmacniacz czy gniazdo ?
>>
>> Chyba wzmacniacz - VM nie reaguje teraz wcale, a wcześniej poszedł
>> dymek z Eltrona... Nie wiem czy dobrym pomysłem było lutowanie
>> sygnału do obydwu pinów 3 i 5 (może wystarczyło do jednego z nich?).
>>
>
> W sumie dość zagadkowe jest lutowanie sygnału, jako napięcia w
> funkcji czasu, do czegoś tak materialnego, jak pin gniazda, czy wtyku
> (bo nie wiadomo) DIN. W każdym razie, zdaje mi się, że ten truposz jest
> mono, więc różnica w
> podłączeniu, lub nie, styku 5, jest żadna.

Mamy tu na grupie pierwszej klasy specjaliste od spalonych wzmacniaczy.
Za wczesnego Gierka osiagal 160 W na dwuenach a z lamp ponoc nawet 100W w
klasie X , i jeszcze ma pretensje do zycia ;-)

do góry

> Mamy tu na grupie pierwszej klasy specjaliste od spalonych wzmacniaczy.
> Za wczesnego Gierka osiagal 160 W na dwuenach a z lamp ponoc nawet 100W w
> klasie X , i jeszcze ma pretensje do zycia ;-)
>

Za wczesnego Gierka to sie podobno moc w Leninach wyrażało.

do góry