eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaElektryczność a środowiskoRe: Elektryczność a środowisko
  • Data: 2017-12-13 22:45:16
    Temat: Re: Elektryczność a środowisko
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-12-12 o 09:06, Atlantis pisze:

    > Problem polegał na tym, że ludzie z uporem
    > maniaka woleli trzymać się przestarzałej, niewydajnej technologii sprzed
    > stu lat, która wypromieniowała całe mnóstwo cennej energii w formie
    > ciepła. Nawet w środku upalnego lata...

    Tu się muszę zgodzić z Tobą. Ludzie preferują lenistwo: wolą płacić za
    ubezpieczenie 2x tyle ale u "swojego" :-D

    Jednakże nie czuję się przekonany, że one są faktycznie energooszczędne.
    Gdzieś wyczytałem, że energetyczne koszty dostawy elementów, produkcji,
    dystrybucji są 5x wyższe od analogicznych dla żarówek tradycyjnych.

    >> energooszczędne wszelkiej maści. Chyba w zeszłym roku zjechano z mocą
    >> odkurzaczy tak, że na zapas musiałem kupić jeden (swoją drogą tu
    >> faktycznie nastąpił mega regres - np. warsztatowy Bosch GAS 25l ma ciąg
    >> zabawki w porównaniu z mocnym odkurzaczem domowym sprzed 2 lat).
    >
    > Dałeś się wkręcić marketingowcom i wyrzuciłeś kasę w błoto.

    Tak, pożałowałem. Koszt założenia laboratorium i zbadanie N odkurzaczy
    przed zakupem właściwego byłby "ciut" wyższy :-D
    Nie znalazłem w sieci informacji o tym, że odkurzacze Bosch to ściema i
    że lepiej kupić firmy X. Zależało mi na takim, który sprzątnie wodę po
    myciu podłogi warsztatu na mokro (tego mi cholernie brakowało przy
    "domowym") oraz wyciągnie zanieczyszczenia z elektronarzędzi (tu domowy
    znacznie lepiej się spisywał). Bosch naprawdę słabo sobie radzi mimo iż
    to topowy model.
    Czy wybrałbyś lepiej? Jak?

    > Skuteczność
    > odkurzania w stosunku do mocy silnika nie jest wartością liniową. W
    > pewnym momencie dochodzimy do momentu, kiedy zwiększanie mocy nic nie
    > daje, a wręcz przeszkadza. Mam w domu odkurzacz z możliwością regulacji.
    > Kiedyś zrobiłem eksperyment, próbując znaleźć optymalny punkt. Okazało
    > się, że najlepiej odkurza tak przed połową skali.
    > Jednocześnie mniej
    > hałasuje, mniej się grzeje i pobiera mniej prądu.

    To zależy od odkurzacza. W moim domowym silnika praktycznie nie słychać
    na tle szumu powietrza w rurze. Im większa moc, tym mocniej ciągnie aż
    do końca skali. Pełna moc owszem, przeszkadza czasem bo dywan wciągnięty
    w rurę słabiej się odkurza :-D A z kolei przy zastosowaniu turboszczotki
    wyłącznie maksymalna moc ma zastosowanie.

    > 1) "Syf z rur wydechowych" jest emitowany w bezpośrednim sąsiedztwie
    > dużych skupisk ludzkich. Elektrownie są lokowane poza centrami miast.

    Zgoda.

    > 2) Dużo łatwiej kontrolować i filtrować emisję z jednego dużego komina,
    > niż setek tysięcy rur wydechowych.

    Też zgoda. Pytanie: czy obniżona emisja spalin w przeliczeniu na
    jednostkę energii, wyniesiona poza centrum miasta nie zatruje np. chleba
    z mąki wyprodukowanej ze zboża rosnącego wokół (w sensie wielu km)
    elektrowni węglowej?

    A jeśli nie jest węglowa to wtedy pytanie dotyczy składowania np.
    odpadów radioaktywnych.

    Masz pewność, że ten syf do nas nie wraca?


    > 3) Energetyka wcale nie musi być oparta na węglu czy ogólnie rozumianych
    > paliwach kopalnych. Ba! Wiadomo, że w dłuższej perspektywie czasowej dni
    > tej energetyki są policzone. Na świecie jest co prawda jeszcze sporo
    > złóż, jednak wyczerpaliśmy te najlepiej dostępne. Trzeba szukać
    > alternaty i przygotowywać pod nie infrastrukturę. To właśnie robi UE
    > tymi "dziwnymi" decyzjami.

    Rozumiem politykę UE zniechęcania do tradycyjnej energii. Ale nic nie
    daje w zamian a wręcz zniechęca absurdalnymi (być może pozornie)
    decyzjami. Może globalne ocieplenie pozwoli niebawem Francję pokryć
    panelami fotowoltaicznymi ale póki co PL będzie mogła winogrona i banany
    produkować a nie energię ze Słońca.


    > 4) Jest jeszcze taki drobiazg, jak różnica w wydajności typowego silnika
    > spalinowego i bloku w elektrowni...

    Sęk w tym, że auto nie jest napędzane blokiem elektrowni. Pomiędzy nimi
    jest linia przesyłowa, transformatory, ładowarka do ładowania auta
    elektrycznego, degradująca się błyskawicznie (w ciągu roku o 50% nawet -
    tego doświadczyłem w Nissanie Leaf) pojemność akumulatorów w tym aucie.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: