-
31. Data: 2014-04-08 19:51:46
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"jerzu" <t...@i...pl> wrote in message
news:um08k9tkmae78smttb1qe05rl9bnl9pbap@4ax.com...
> On Tue, 08 Apr 2014 09:34:50 +0200, Grejon <g...@g...com> wrote:
>
>>Da się. W małych miastach, gdzie nie ma komunikacji miejskiej, taksówek
>>właśnie tak się samochodu używa.
>
> To bym sobie Pandę kupił, a nie X3 ;)
Hej, ty się od mojej tatusiowej Pandy ODSTOSUNKUJ!!! ;-)
-
32. Data: 2014-04-08 19:53:21
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Grejon" <g...@g...com> wrote in message
news:li11gf$cgu$1@usenet.news.interia.pl...
> W dniu 2014-04-08 16:08, jerzu pisze:
>> On Tue, 08 Apr 2014 09:34:50 +0200, Grejon <g...@g...com> wrote:
>>
>>> Da się. W małych miastach, gdzie nie ma komunikacji miejskiej, taksówek
>>> właśnie tak się samochodu używa.
>>
>> To bym sobie Pandę kupił, a nie X3 ;)
>
> Ja pewnie też (no może Lineę) - ale jak kogoś stać tocomiedotego :)
Otóż to - ja nie widzę problemu.
Poza tym - różnie się ludziom zmienia życie - ktoś może być zdrowy,
kupuje auto do jeżdzenia, potem coś mu się skiepści w biodrze i ledwie
mu się chce żyć, potem 2-3 lata używa auta tylko na wycieczki do lekarza.
Nie ma co wszystkich potępiać w czambuł jako oszustów, aczkolwiek
oszukany niski przebieg warto wykryć i odróżnić od prawdziwego
niskiego bo prawdziwy niski - moim zdaniem - lepszy.
-
33. Data: 2014-04-08 23:48:55
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: Koziołek <k...@g...pl>
Ajgul napisał:
> Ja tam nie wierzę w "dobry interes" w postaci 9 letniego auta, ze znikomym
> przebiegiem.
> Nie da się używać auta przez taki czas po 360 km na miesiąc. To by się
> nikomu nie opłaciło biorąc pod uwagę koszty ubezpieczenia, rejastracji
> przeglądów, itp. Możliwe, że auto przestało przez 5 lat w garażu, bo były
> jakieś problemy, na przykład spadkowe, ale to chyba jest gorsze dla
> samochodu od używania. Jakiś w tym jest na pewno "kruczek".
Móniek. Ale ja nie wystawiłem dziewięcioletniego bmw na juznecie, tylko
chciałem się spytać, ile wołać, żeby nie było za tanio - kolejka chętnych
już się ustawiła i za mniej, czy więcej, ale pójdzie.
Żadnych spraw spadkowych, innych zonków, etc. Moi rodzice zmieniają auto bo
ich po prostu na to stać. A że ja mam taki żydowski charakter, po prostu nie
chcę oddać taniej, niż to warte ;)
Pozdr.,
Koziołek
--
www.przepraszamzacrossposta.blox.pl
www.blogmateuszka.blox.pl
-
34. Data: 2014-04-09 13:26:33
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2014-04-08, o godz. 00:55:57
"Ajgul" <p...@k...uz> napisał(a):
> Ja tam nie wierzę w "dobry interes" w postaci 9 letniego auta, ze
> znikomym przebiegiem.
> Nie da się używać auta przez taki czas po 360 km na miesiąc. To by
> się nikomu nie opłaciło biorąc pod uwagę koszty ubezpieczenia,
> rejastracji przeglądów, itp. Możliwe, że auto przestało przez 5 lat w
> garażu, bo były jakieś problemy, na przykład spadkowe, ale to chyba
> jest gorsze dla samochodu od używania. Jakiś w tym jest na pewno
> "kruczek".
Da się. Teściowa prowadziła biznes gastronomiczny. Sprzedała
11-letniego Poloneza Trucka z przebiegiem 41 tysięcy. Jak z fabryki -
samochód był garażowany. Kilka lat później postanowiła że zwinie
interes i sprzedała 6-letni bus KIA Preggio z przebiegiem niecałych 37
tysięcy. Samochody były używane tylko przy dużych imprezach
cateringowych i dowozie zaopatrzenia z hurtowni. Przebieg dzienny
powyżej 100km zdarzał się sporadycznie a zdecydowanie częściej
samochody stały w garażu. KIA miała większy przebieg bo czasami ja coś
do firmy nią woziłem. Facet który busa kupił też nei chciał uwierzyć w
przebieg i to że samochód "nie bity", pierwszy właściciel i
udokumentowany przebieg. Inna sprawa że uzyskałem za niego średnią cenę
jak za ten model - ludzie patrzą na lata a nie na stan faktyczny
pojazdu.
Zdrówko
-
35. Data: 2014-04-09 15:00:00
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: Przyjazny <p...@n...tld.invalid>
On 2014-04-08 12:29, Pszemol <P...@P...com> wrote:
> "WS" <L...@c...pl> wrote in message
> news:2b40921e-cae4-4039-838a-8689a26bdf31@googlegrou
ps.com...
>> opony sie odksztalacaja ,
>
> Akurat opony to najmniejszy problem zmienić, jeśli się odkształcą.
> Tak czy inaczej wymieniasz je co 2-3 lata.
Przy takim przebiegu to opony się wymienia co 10 lat ze starości.
-
36. Data: 2014-04-09 19:04:13
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Przyjazny" <p...@n...tld.invalid> wrote in message
news:li3g8g$o53$1@mx1.internetia.pl...
> On 2014-04-08 12:29, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>> "WS" <L...@c...pl> wrote in message
>> news:2b40921e-cae4-4039-838a-8689a26bdf31@googlegrou
ps.com...
>>> opony sie odksztalacaja ,
>>
>> Akurat opony to najmniejszy problem zmienić, jeśli się odkształcą.
>> Tak czy inaczej wymieniasz je co 2-3 lata.
>
> Przy takim przebiegu to opony się wymienia co 10 lat ze starości.
Dokładnie - raczej chodziło mi o fakt, że klocki hamulcowe czy opony
to "materiały eksploatacyjne" w każdym samochodzie i przy zakupie
auta mają oczywiście wpływ na cenę, ale mniejszy niż np. ukryte wady
których każdy się boi i wolałby o nich wiedzieć więcej przy zakupie :-)
-
37. Data: 2014-04-09 21:35:03
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Koziołek" <k...@g...pl>
>> Ja tam nie wierzę w "dobry interes" w postaci 9 letniego auta, ze
>> znikomym przebiegiem.
>> Nie da się używać auta przez taki czas po 360 km na miesiąc. To by się
>> nikomu nie opłaciło biorąc pod uwagę koszty ubezpieczenia, rejastracji
>> przeglądów, itp. Możliwe, że auto przestało przez 5 lat w garażu, bo były
>> jakieś problemy, na przykład spadkowe, ale to chyba jest gorsze dla
>> samochodu od używania. Jakiś w tym jest na pewno "kruczek".
>
> Móniek. Ale ja nie wystawiłem dziewięcioletniego bmw na juznecie, tylko
> chciałem się spytać, ile wołać, żeby nie było za tanio - kolejka chętnych
> już się ustawiła i za mniej, czy więcej, ale pójdzie.
> Żadnych spraw spadkowych, innych zonków, etc. Moi rodzice zmieniają auto
> bo ich po prostu na to stać. A że ja mam taki żydowski charakter, po
> prostu nie chcę oddać taniej, niż to warte ;)
To klienta pytaj a nie teoretyków
-
38. Data: 2014-04-10 14:23:46
Temat: Re: Dziewięcieoletnie BMW z przebiegiem 36 tysięcy - pytanie
Od: WS <L...@c...pl>
W dniu wtorek, 8 kwietnia 2014 14:29:10 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> Gumy twardnieją jako efekt upływu czasu - utlenianie, UV itp.
> Jak pracują to też twardnieją a DODATKOWO podlegają zmęczeniu materiału.
> Więc dla gum wychodzi na jedno czy stoją czy pracują, a nawet lepiej jak
> stoją.
Bo ja wiem? Jesli np. na gumie polozy sie na jakis czas cos ciezszego, tak, zeby sie
odksztalcila to po zdjeciu obciazenia jednak nie wraca do stanu wyjsciwego - robia
sie jakies wgnioty... jak troche popracuje to czasem znikaja, czasem nie...
> > amortyzatory ciekna...
> Dlaczego miałyby cieknąć? Wyjaśnisz proces?
Tego to juz nie wiem ;) moze odksztalcenia usczelek, korozja/zabrudzenie czesci
pracujacej amortyzatora?
Mialem tak kilka razy.. kiedys (daaaawno temu, za komuny jeszcze) ojciec odstawil
syrene 105 na 2-3 lata... po poskladaniu i doprowadzeniu do stanu uzywalnosci takie
efekty wystepowaly
Ostatnio mialem podobnie w motocyklu - stal kilka miesiecy (zima ++), po wyjezdzie i
przejechaniu 2-3km jakos dziwnie hamowal, zatrzymalem sie - tarcza polana olejem z
lagi, druga laga tez cieknie... (przed wyjazdem na 100% bylo OK, bo blokade z tarczy
zdejmowalem, wiec bym zauwazyl). Kierunek serwis, mechanik stwierdzil, ze czasem po
dluzszym postoju tak bywa i byc moze samo zniknie, ale wymienilem oba uszczelniacze,
wiec nie wiem...
W rowerze tez podobnie: ~2 lata jezdzilem bez dobijania powietrza do amortyzatora,
postal kilka mc, wyjechalem... powietrze "zniklo", poruszalem amortyzatorem,
dopompowalem i... do tej pory trzyma
WS