eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDworak znowu atakujeRe: Dwor... art. 22.2 zmiana kierunku jazdy.
  • Data: 2021-02-12 19:26:42
    Temat: Re: Dwor... art. 22.2 zmiana kierunku jazdy.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Fri, 12 Feb 2021 14:57:59 +0100, J.F.

    > Na rondzie kazdy nie skrecajacy w prawo powoduje powstanie punktow
    > kolizyjnych.
    > Zabronic ?

    Zawsze są punkty kolizyjne, na "zwykłym" skrzyżowaniu, albo przy innej
    zmianie kierunku, też. Zabronić? Masz tkaie absurdalne podejście że tylko
    usiąść i płakać. Jak się ludzie zastosują do przepisów, to nie będzie tych
    DODATKOWYCH punktów kolizyjnych, bo powierzchnia skrzyżowania zostanie
    OPTYMALNIE wykorzystana -- co zresztą najlepiej pokazała symulacja. BTW,
    chwilępo tamtej dyskusji Windows Update mi rebot zrobił i straciłem
    symulację, więc nic już nie pogrzebię, a drugi raz mi się tego budować nie
    chce. Może zrobię kiedyś ponownie na VM.

    >>> Skrzyzowanie jest wyjatkowe,
    >>Nie jest.
    > Jest, bo jednak odmienne od "zwyklego".

    SORO służy dokładnie do tego samego co "zwykłe", co za tym idzie podlega
    tym samym przepisom oraz siłą rzeczy zasadom. Ale oczywiście są tacy, co
    muszą wymyślać swoje zasady, bo nie mogą tego prostego faktu zrozumieć.

    >>> a przepisy sa niescisle - tzn prawie ich nie ma.
    >>Są wszystkie jakie są potrzebne. Ktoś kto twierdzi że są złe, albo
    >>nieścisłe, to ignorant. W przeciwnym razie, na logikę, już dawno
    >>zostałyby
    >>zmienione. Nie zostały, mimo starań takiego "spacjalisty" jak Dworak,
    >>wię
    >>są prawidłowe. I to nie dotyczy tylko PL.
    > Eee tam - to nie u nas taka logika :-(

    Ale nasze prawo opiera się na KW, tak samo jak w innych krajach. Żeby
    zmienić nasze prawo, trzebaby zmienić KW. Nikt KW nie zmienia, bo prawo
    drogowe jest POPRAWNE i zmian najwidoczniej nie wymaga.

    >>Ignorancie, jest wspomniane WIELOKROTNIE gdy mowa jest o
    >>skrzyżowaniu. To
    > ale tylko raz osobno.

    Jako określenie potoczne. Liczy się DEFINICJA a ta jest uniwersalna dla
    SORO i dla "zwykłego", albo inaczej, nic nie wyklucza SORO z definicji
    skrzyżowania dlatego definicja dotyczy także SORO.

    > No widzisz - juz to "jedno" budzi niepewnosc, albowiem:
    >
    > "Znak C-12 ,,ruch okrezny" oznacza, ze na
    > skrzyzowaniu ruch odbywa sie dookola wyspy lub placu
    > w kierunku wskazanym na znaku."

    Czy tu jest napisane że wjazd/zjazd tworzy skrzyżowanie z obwiednią? NIE!
    C-12 mówi tylko i wyłącznie o tym, żeby się poruszać wokół punktu lub wyspy
    w kierunku wskazanym na znaku czyli w przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.

    > W zasadzie, jakby potraktowac rondo jako zestaw osobnych skrzyzowan
    > ... definicja pasuje tez do kazdego z osobna.

    W zasadzie, jakby babcia miała fiutka to byłaby dziadkiem. Nie wiem jakim
    debilem trzeba być aby nie rozumieć że SORO _ZASTĘPUJE_ "zwykłe"
    skrzyżowanie, _DWÓCH_ lub więcej dróg, w związku z tym nie ma tam zestawu
    osobnych skrzyżowań i dlatego to się nazywa SKRZYŻOWANIE (a nie
    skrzyżowania) o (a nie na) ruchu okrężnym.

    > Co prawda nastepny bylby nielogiczny
    > "Znak C-12 wystepujacy lacznie ze znakiem A-7
    > oznacza pierwszenstwo kierujacego znajdujacego sie
    > na skrzyzowaniu przed kierujacym wjezdzajacym
    > (wchodzacym) na to skrzyzowanie."

    No właśnie! Jak się przeczyta ze zrozumieniem co jest napisane, to nie ma
    tam mowy o żadnych skrzyżowaniach na zjazdach/wjazdach. To jest chora
    interpretacja ludzi którzy nie mogą ogarnąć że SORO zastępuje zwykłe
    skrzyżowanie a jego zadaniem jest wyeliminować skręt kolizyjny w lewo,
    poprawić bezpieczeńśtwo i upłynnić ruch.

    > bywaja takie s.o.r.o, gdzie prosto znaczy prosto ... staram sie ich
    > nie nazywac rondami.

    Borze, rondo to nazwa pospolita na określenie skrzyżowania z wyspą.
    Literalnie to jest zawsze SKRZYŻOWANIE (jedno!).

    > Czyli wysepka na srodku sie jednak bardzo przydaje? :-P

    Kto twierdzi że się nie przydaje?

    > Ale problemem na skrzyzowaniu nie jest czolowka, tylko uderzenie w
    > bok.
    > Rondo zmniejsza i to zagrozenie, co zreszta podkreslaja Szwedzi ... a
    > moze jeszcze Francuzi.

    To się rozumie samo przez się, skoro pojazd na skrzyżowaniu ma zawsze
    pierwszeństwo. Ale my tu (znowu) nie o tym.

    > A niech szczezna i swoej Vision Zero u siebie
    > wprowadzaja, nie u mnie :-P

    A po Polsku?

    > I mam sie ustawic na jednym pasie przy srodku jezdni
    > aby za chwile skrecic w prawo ...

    _ZJAZD_ ze SKRZYŻOWANIA to nie jest skręt w prawo, tylko zjazd. Tak samo
    jak nie jest skrętem w prawo _WJAZD_ na SKRZYŻOWANIE, tylko wjazdem,
    elementem skłądowym przejazdu przez to skrzyżowanie a wynikiem jest zmiana,
    lub nie, kierunku.

    > leciutko bym polemizowal, no ale drogi faktycznie z reguly sa dlugie i
    > waskie, wiec skrecic nie ma jak.
    > Ale czasem drogi zakrecaja - gdzie masz przepis, ze to nie jest zmiana
    > kierunku ruchu?
    > Bo w jezyku potocznym jak najbardziej jest.

    <facepalm>

    > Przepisy sa tu ogolne, o skrecaniu, ani slowem nie wspominaja o
    > skrzyzowaniu.

    Nie, to ty słowo skręt, użyte aby się nie powtarzać, traktujesz jako
    kręcenie kierownicą. W ten sposób wjazd na "rondo" też jest skrętem w
    prawo. No ale wg rondoprostowaczy nie jest skrętem, bo nie można przecież
    jechać w innym kierunku (absurd, bo jak się skręca z drogi jednokierunkowej
    w inną drogę jednokierunkową, to występuje zmiana kierunku implikowana nie
    tylko kierunkowskazem ale także ustawieniem się do manerwu).

    > Czyli sygnalizuje na zasadach ogolnych ... ale w prawo czy w lewo ?
    > Na normalnym skrzyzowaniu migam w lewo, bo skrecam w lewo.

    Tu też skręcasz w lewo, tylko jadąc po łuku wokół wyspy. Co jest w tym
    niezrozumiałego?

    > A wjezdzajac na rondo aby skrecic w lewo, musze skrecic w prawo, to co
    > powinienem sygnalizowac ? :-)

    Wg twojej teorii powinieneś przed rondem zawsze migać w prawo, bo skręcasz
    na skrzyżowaniu z obwiednią ZAWSZE w prawo.

    > Na rondzie wydaje sie bardziej bez sensu.

    Co mnie obchodzi co się wydaje. Jest przepis i trzeba się stosować. Jak
    tobie się wydają bez sensu ograniczenia prędkości to znaczy że możesz je
    bezpardonowo ignorować?

    > -wjezdzajac musze skrecic w prawo ... co tu sygnalizowac ?

    Jak jedziesz na pustej drodze to też musisz sygnalizować -- a komu i co?

    > -na obwodzie ... skrecam w lewo, czy traktujemu to jako jazde prosto?
    > Migac w lewo czy nie migac?

    Przestań dzielić włos na czworo. Zmiana kierunku na skrzyżowaniu to jeden
    manewr. Jak masz problem z "rondem" to rozkmiń to na "klasycznym" a potem
    po prostu przełóż to na "rondo". Manewr zmiany kierunku na skrzyżowaniu to
    ZAMIAR zmiany kierunku, za nim idzie należyte ustawienie się oraz
    sygnalizacja (wyraźnie i za wczasu). Następnie po spełnieniu warunków jest
    wjazd na skrzyżowanie, przejazd przez skrzyżowanie i zjazd ze skrzyżowania.

    Już pomijam, że, jako kolejny i po raz kolejny, próbujesz kierunkowskazami
    budować zasady jazdy po SORO -- co jest skrajnym ABSURDEM. Zrozum najpierw
    jak należy się poruszać po SORO, jak zrozumiesz że to jedno i to samo
    skrzyżowanie podpadające pod zasady jazdy po JEDNYM skrzyżowaniu, to może
    przejdziemy do dyskusji o kierunkowskazach. Chociaż szans na zrozumienie
    tego przez ciebie jakoś nie widzę.

    > -na pewno przyda sie innym sygnalizacja zjazdu z ronda. Ale jakze to -
    > migac w prawo, jesli na calym skrzyzowaniu skrecalo sie w lewo ?
    > a co na to przepisy? :-P

    Może się przyda, może się nie przyda. Znowu, jak nikogo na drodze oprócz
    ciebie nie ma, to też nikomu się ten kierunkowskaz nie przyda, a używać
    trzeba. PORD nie nakazuje migać przy zjeździe z SORO, nakazuje migać przy
    ZJEŹDZIE z "ronda" KW -- ale jednocześnie nie twierdzi (jak większość
    rondoprostowaczy) że tam jest skręt w prawo.

    > -zamierzam skrecic w lewo, wiec przed wjazdem na skrzyzowanie migam w
    > lewo.
    > Na obwodzie ... tez migam ?
    > Bylaby to moze cenna wskazowka dla wjezdzajacych, tylko ... jesli
    > nie widza jak wjezdzalem, to malo mowiaca, skoro wielu kierowcow nie
    > miga, bo jechali prosto, a nie wiadomo od ilu wjazdow wjechali.

    Z moich obserwacji wynika, że sgnalizacja migania lewym przy kontynuowaniu
    jazdy po obwiedni lepiej działa (bo jak się rozpocznie zjazd to się
    kierunek sam wyłącza) niż miganie prawym przy zjeździe. Ergo, ja "lubię"
    jak kierowcy migają lewym tak przed skrzyżowaniem, jak i na skrzyżowaniu.
    Ale to ja.

    > -zamierzam skrecic w prawo na skrzyzowaniu, wiec migam w prawo przed
    > wjazdem.
    > Co znow wydaje sie cenna wskazowka, o ile bedzie przez wszystkich
    > respektowane.

    Że ten za tobą, wiedząc że będziesz skręcać w prawo, może z zamiarem jazdy
    prosto, zmienić pas na lewy i pojechać szybciej. Wjeżdżający z prawej też
    ma informację że może wjechać bez czekania na to co zrobisz na samym
    skrzyżowaniu.

    > Przydalyby sie przepisy ujednolicajace.

    Są jednolite, poprawne i wystarczające. Większość kierowców tego co jest,
    jak widać, nie jest w stanie ogarnąć, a ty chcesz kolejne dokładać.

    > -ale co z rondami, gdzie jest wiecej drog niz 4 ?

    A ile ich jest procentowo i dlaczego robił je jakiś uparty rondoprostowacz
    który nie przeczytał nawet prawa budowlanego o drogach publicznych?

    > Dwie w prawo, jedna prosto, dwie w lewo, i zawrocic tez mozna.
    > Jak tu migac, aby bylo z sensem i pomagalo innym, a nie wprowadzalo
    > w blad ?

    Ponieważ jeden rondoprostowacz z drugim kiedyś dostał sraczki i zaczął
    normalne drogi zmieniać w ronda i narobił kibla.

    > A jeszcze taka zagwozdka - wjazd wielopasowy, jade lewym.
    > Nie wiem czy kierowca na rownoleglym pasie po prawej, zna to miejsce.
    > Zasygnalizowac mu migaczem, ze zaraz mu droge "zajade", czy nie
    > sygnalizowac ?
    > Bo wysepka moze byc niewyrazna, linie starte lub pod sniegiem ...
    > Nawiasem mowiac we Wroclawiu sporo jest takich "pogietych pasow" na
    > zwyklych skrzyzowaniach.
    > A odsniezarek nie ma :-(

    Dlatego właśnie tym bardziej powinno się jeździć zawsze jak po "zwykłym"
    skrzyżowaniu.

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: