-
Data: 2010-06-21 16:48:08
Temat: Re: Dwoje dzieci nie zyje - na co foteliki ???
Od: Adam Czajka <n...@p...v> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 10-06-21 12:21, Corwin pisze:
>> No cóż po Warszawie jeździ tyle samochodów, że przy tym samym procencie
>> buractwa co wszędzie, ilościowo buraków jest więcej.
> Być może - ale w równym obłożeniu ruchu w Warszawie, Toruniu, Bydgoszczy
> i Wrocławiu dajmy na to, Warszawa zdecydowanie przoduje.
Tak i pewnie jeszcze napiszesz, że w Łodzi też jest ich mniej. Zdaje ci
się. Skoro za każdym razem w tych miastach, czy w tych na Wybrzeżu
*zawsze* trafiam na takich co muszą mi udowodnić, że są ode mnie
szybsi, tylko dlatego że mam dwuliterową tablicę na W to znaczy, że
wszyscy tam mają małe członki? Albo to, że zawsze natykam się na takich
co nie wjadą w zrobiony przeze mnie przede mną odstęp póki się nie
zatrzymam, to znaczy że tam jest więcej kapeluszy?
Bzdurne generalizowanie.
>> Po za tym co to znaczy zmienia pas prosto na ciebie? I ile ma czekać
>> zanim to zrobi? A może ma się zatrzymać na środku ruchliwej ulicy o 3
>> pasach ruchu i czekać, aż sąsiedni pas stanie specjalnie dla niego?
>> Z twojego tekstu wynika, że nie miałeś kolizji, widać to były jednak
>> wystarczająco bezpiecznie wykonane manewry, więc o co chodzi?
> Nie miałem bo przyhamowałem jednocześnie lekko odbijając w prawo... Na
> szczęście byłem na zewnętrznym pasie i nie miałem nikogo na ogonie.
> Babka po prostu zaczęła zjeżdzać w prawo do zjazdu z ronda - bez
> włączenia kierunkowskazu i bez czekania. Jakby mnie po prostu nie było
> (a jechaliśmy burta w burtę). Niebieskie punto, z miesiąc temu.
Jeśli na rondzie Radosław, to jechała prawidłowo, jeśli nie to pewnie
była typowym kapeluszem. Pojeździsz więcej, to przestaniesz się
przejmować takimi zdarzeniami.
> Tego mi nie musisz tłumaczyć. Ale wrzucasz kierunek, widzisz samochody
> wokół siebie i czekasz na lukę, czy zaczynasz po prostu skręcać bez
> kierunku? Bo z Twojego opisu wynika raczej że to pierwsze, co jest
> normalnym zachowaniem na drodze. I nie, nie mam w zwyczaju nie wpuszczać
> czy wymuszać - jeżdżę normalnie, wręcz "grzecznie".
Najpierw się rozglądam, widzę lukę wrzucam kierunek i po 2-3 jego
mignięciach zmieniam pas. Jeśli się włączam lub wyprzedzam włączam go
oczywiście dużo wcześniej, ale wtedy mam więcej czasu niż przy zmianie
pasa. Widzę czyjś kierunek i jeśli mam taką możliwość to zwalniam
i robię mu odpowiednią lukę, ale nie stanę przecież. Jeśli ktoś jedzie
na wielopasmowej z włączonym kierunkowskazem, to pewnie zapomniał go
wyłączyć, więc albo niech się uczy wykonywać manewry zdecydowanie
i dynamicznie, albo niech czeka.
>> Samochodami z rejestracjami na W to jeżdżą tylko Warszawiacy. Jasne...
>> Słyszałeś kiedyś o leasingu? Są całe floty zarejestrowane na pewnego
>> znanego leasingodawcę, znajdującego się na Mokotowie, które nigdy nie
>> widziały Warszawy, a wszystkie rejestracje mają na WE.
> Zbędny sarkazm. Z mojego punktu widzenia to niespecjalna różnica, skoro
> statystycznie rejestracja pozwala z pewnym prawdopodobieństwem
> wnioskować o kulturze jazdy i umiejętnościach kierowcy. To czy ma on w
> dowodzie Gdańsk czy Rzeszów to sprawa inna. A że prawdopodobieństwo tego
> typu zachowań znacząco rośnie w stolicy, to dwa do dwóch dodać prosto.
Zbędne to jest twoje bezsensowne generalizowanie.
Nie jesteś przyzwyczajony do jazdy w dużym natężeniu ruchu i tyle.
Z czasem może ci to minie.
>>> Poza tym buractwo - jeszcze mi się nie zdażyło żeby wóz z warszawskimi
>>> numerami podziękował za zjechanie albo wpuszczenie do ruchu.
>> A po co ktoś ma mi dziękować za normalne zachowanie na drodze, ja tego
> Normalne by było gdyby sami też zjeżdżali albo wpuszczali. A tak...
Znowu puste generalizowanie. Ja mam zupełnie odwrotne obserwacje.
Częściej mnie wpuszczają lub dziękują właśnie ci z tablicami na W.
W dyskusji z nelixem opisywałem sytuację z Wejherowa, gdzie 2 pasy
w pewnym miejscu przechodzą w 1 i miejscowi już 3 skrzyżowania
wcześniej robią zator na prawym, zamiast jechać do końca i wjechać
na zamek. Oczywiście gdy dojeżdżam do zwężenia to wszyscy dostają
sztywności w karku i jadą przyspawani do zderzaka poprzednika. Trzeba
czekać na kogoś zamiejscowego, najczęściej z Warszawy, żeby cię
wpuścił. Sam tam wpuszczam miejscowych, którzy chcą się włączyć, ale
ich krajanie ich nie wpuszczają.
>> nie wymagam. Tobie musi? Właśnie dlatego w Warszawie nie dziękuję, ale
>> w trasie staram się to robić zawsze. A i tak potem znajdzie się ktoś,
>> komu ktoś nie podziękował i psioczy bez sensu.
> Nie, nie "musi". Nic się nie stanie jak tego nie zrobi. Tak samo jak nic
> się nie stanie jak zamknie drzwi wejściowe kobiecie przed nosem czy nie
> ustąpi miejsca staruszce w tramwaju. Etykietka buraka jest for free :).
Albo mylisz pojęcia, albo uprawiasz demagogię.
>>> Nie dziwię się że w DC awaryjne sytuacje zdażają się kilka razy w
>>> tygodniu bo mi się zdażają za każdym razem kiedy odwiedzam stolicę, a
>>> poza Warszawą to może raz na miesiąc/dwa.
>> Mi tak samo jak tobie, ale nie robię z tego problemu. Szkoda czasu.
> Akurat nie chodziło mi w tym poście o robienie problemu czy o
> bezsensowne marudzenie - zwróciłem jedynie uwagę że wpływ miejsca (DC vs
> non-DC) na częstotliwość występowania awaryjnych sytuacji na drodze jest
> jednak istotny.
> A dla każdego kto uważa inaczej radzę pojeździć dwa tygodnie po
> Ciechocinku :).
A są tam mosty z obciążeniem 7 tysięcy samochodów na godzinę w szczycie
lub ulice z obciążeniem 5 tysięcy? Nie? Czyli jednak chcesz uprawiać
prymitywną demagogię i tyle.
--
Pozdrawiam
Adam
Następne wpisy z tego wątku
- 21.06.10 19:05 r...@k...pl
Najnowsze wątki z tej grupy
- elektrycznie
- Jebane kurwa, kurwy.
- Coraz mniej ludzi robi prawo jazdy
- Akumulator Hyundai
- zbrojone wężyki hamulcowe
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- pytanie do oponiarzy lub szybkojeżdzących (opony Hankook Ventus Prime, S1 Evo, alternatywy)
- Polskie sądy są bardzo wyrozumiałe...
- Spalinki trujom
- Prątkowcowcy, morda w kubeł :]
- Baterie litowe takie bezpieczne
- nie leci płyn hamulcowy ze stalowego przewodu
- SAMOCHODY BĘDĄ CORAZ DROŻSZE. PRZEMYSŁ MA PROBLEM. POTRZEBUJEMY ZMIANY I GOSPODARCZE ZERO #40
- piszę list do św Mikołaja
Najnowsze wątki
- 2024-11-14 Dobra zmiana
- 2024-11-14 Czy prezydent może ułaskawić od zadośćuczynienia? [A. Lepper odszkodowania]
- 2024-11-14 Gliwice => Network Systems Administrator (IT Expert) <=
- 2024-11-14 Gliwice => Administrator Systemów Sieciowych (Ekspert IT) <=
- 2024-11-13 Filtr do pompy ruskiej
- 2024-11-12 Gdzie kosz?
- 2024-11-13 elektrycznie
- 2024-11-12 Jebane kurwa, kurwy.
- 2024-11-13 karta parkingowa
- 2024-11-13 Wl/Wyl (On/Off) bialy/niebieski
- 2024-11-12 I3C
- 2024-11-13 Kraków => DevOps Engineer (Junior or Regular level) <=
- 2024-11-13 Łódź => Senior SAP HANA Developer <=
- 2024-11-13 Zabrze => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-13 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=