-
31. Data: 2012-01-13 21:16:15
Temat: Re: Dwa krany
Od: Padre <P...@n...net>
> Zrobiłem test. Umyłem łapki (i to dość dokładnie) przy
> wsadzonym korku. Wyszło troszkę mniej niż pojemność
> umywalki jaką bm użył do brejowania.
> Czyli właściwie wszytko jedno.
> Tyle, że
> -umywalką mam dość małą. A przy większej lałbym pewnie
> do tej samej wysokości.
To właśnie dowodzi tego że problem nie jest sprzętowy tylko jakby to
rzec softwarowy:)
-
32. Data: 2012-01-13 21:18:02
Temat: Re: Dwa krany
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:f7b9bd8e-06fa-4792-85de-48717113f030@a11g2000vb
z.googlegroups.com...
On 13 Sty, 18:58, "Jackare" <1...@t...com.pl> wrote:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w
> wiadomościnews:873b4c3b-ff7d-4450-aaa5-a13264ea8bf3@
y10g2000vbn.googlegroups.com...
> On 13 Sty, 17:10, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> wrote:
>
> > No to tam u was muszą być naprawdę małe łazienki ;) Bo już około metr
> > od wanny u nas mogą być instalowane gniazda z indywidualną separacją
> > lub zabezpieczone różnicówkami.
>
> To jest najbardziej egzotyczny kraj w Europie. Jedyne gniazdko w
> łazience jest do golarki (max 13W), obowiązkowo zintegrowane z lampą
> nad lustrem- żeby grzała, bo inaczej się wilgoć skondensuje.
> Konrad
>
> ale kurde Polak potrafi. CHyba zrobię złoty interes i zacznę przemycać do
> GB
> przedłużacze z filmami poglądowymi jak je można wykorzystać
Niczego nie musisz przemycać, Potrafiący Polaku :-) Przedłużacze są w
sklepach. Zresztą gdzie w Polsce kupisz przedłużacz z gniazdkami i
wtyczką w tym standardzie? http://tiny.pl/hjjs5
W tyskim "Saturnie"?
Są wtyczki i gniazdka.
Można sobie przedłużacz do egzotycznego kraju samemu zrobić.
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
33. Data: 2012-01-13 21:18:32
Temat: Re: Dwa krany
Od: Padre <P...@n...net>
W dniu 2012-01-13 10:37, Robert Wańkowski pisze:
>
> Użytkownik "Jackare"
>> Ja to się zastanawiam czy w takiej dajmy na to zmywarce proces mycia
>> odbywa się jakoś szczególnie inaczej. Tam też wszystko nurza się we
>> wspólnej brei.
>
> Ale płucze i suszy w czystej wodzie.
>
gwoli uzupełnienia płucze kilka razy w czystej wodzie (moja 3x), suszy
już bez wody :)
-
34. Data: 2012-01-13 21:27:01
Temat: Re: Dwa krany
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
Użytkownik "Padre"
> gwoli uzupełnienia płucze kilka razy w czystej wodzie (moja 3x), suszy już
> bez wody :)
Hehehe. Skrót myślowy. Suszenie to rozgrzewanie gorącą wodą. :-)
Robert
-
35. Data: 2012-01-13 22:57:30
Temat: Re: Dwa krany
Od: bartekltg <b...@g...com>
W dniu 2012-01-13 22:16, Padre pisze:
>
>> Zrobiłem test. Umyłem łapki (i to dość dokładnie) przy
>> wsadzonym korku. Wyszło troszkę mniej niż pojemność
>> umywalki jaką bm użył do brejowania.
>> Czyli właściwie wszytko jedno.
>> Tyle, że
>> -umywalką mam dość małą. A przy większej lałbym pewnie
>> do tej samej wysokości.
>
>
> To właśnie dowodzi tego że problem nie jest sprzętowy tylko jakby to
> rzec softwarowy:)
Spokojnie, od paru lat wysyłamy do tego kraju egzemplarze
po updacie. Poprawka powinna roznieść się sama:)
pzdr
bartekltg
-
36. Data: 2012-01-13 22:59:04
Temat: Re: Dwa krany
Od: bartekltg <b...@g...com>
W dniu 2012-01-13 10:01, Konrad Anikiel pisze:
> Kraj o którym mowa ma stosunkowo wyoki poziom opadów rocznych,
> tradycyjnie panuje świadomość że woda jest tania. A że ludność zbyt
> rozgarnięta nie jest (bodaj najniższy przeciętny poziom wykształcenia
> w UE), to już dawno ceny podkręcono do niedorzecznego poziomu i nikt
> tego nie zauważył. Liczniki na wodę są wyjątkową rzadkością, płaci się
> ryczałt, a ten ryczałt jest pięciokrotnie wyższy niż rzeczywiste
> zużycie wody przeciętnej rodziny w Polsce. Więc Twój eksperyment byłby
> chyba w onym kraju niezrozumiany...
Trochę to dziwne. Przecież zachowanie każdego szanującego
się dusigrosza powinno być zależne od opłat za wodę,
a nie ilość opadów;)
pzdr
bartekltg
-
37. Data: 2012-01-13 23:50:03
Temat: Re: Dwa krany
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 13 Sty, 22:59, bartekltg <b...@g...com> wrote:
> Przecież zachowanie każdego szanującego
> się dusigrosza powinno być zależne od opłat za wodę,
> a nie ilość opadów;)
Ryczałt jest. Opłaty nie zależą od zużycia. Nie ważne co jest
przyczyną a co skutkiem: napełnia się umywalkę i płaci się ryczałt. Tu
nic nie zależy od niczyjego zachowania- tak po prostu jest, to jest
element kultury. Co kraj to obyczaj.
Konrad
-
38. Data: 2012-01-14 00:39:18
Temat: Re: Dwa krany
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Jan 13, 10:57 pm, bartekltg <b...@g...com> wrote:
> > To właśnie dowodzi tego że problem nie jest sprzętowy tylko jakby to
> > rzec softwarowy:)
>
> Spokojnie, od paru lat wysyłamy do tego kraju egzemplarze
> po updacie. Poprawka powinna roznieść się sama:)
Krucho z kompatybilnością/protokołem/formatem danych.
Mały przykład. Mieszkam na zadupiu, gdzie niebo jest niebieskie, trawa
zielona a morze bezkresne. Niestety, woda w kranie jest straszliwie
twarda. Kropla kranówy na blacie po zaschnięciu zamienia się w
szczyptę proszku. U mnie w robocie jest maszynka do wody, podłączona
do wodociągu przez węglowy filtr, specjalny do tego składu
mineralnego. Obok stoi wielki czajnik w którym każdy sobie gotuje wodę
na herbatę, kawę, co tam lubi (ja na Inkę). Tubylcy leją do niego
kranówę, dzięki czemu na dnie kubka po wypiciu mają warstwę gruzu.
Smak jak woda z płukania pędzla po malowaniu sufitu. Więc ja jak
wchodzę do kuchni, zaczynam od wylania zawartości czajnika do zlewu,
dokładnego wypłukania wnętrza z luźnych kawałków kamienia kotłowego i
napełnienia czajnika wodą z filtra. Localsi patrzą przy tym na mnie
jak na wariata. Ten rytuał powtarza się od lat, a oni dalej nie wiedzą
czemu ja to robię...
Konrad
-
39. Data: 2012-01-14 02:16:43
Temat: Re: Dwa krany
Od: bartekltg <b...@g...com>
W dniu 2012-01-14 01:39, Konrad Anikiel pisze:
> On Jan 13, 10:57 pm, bartekltg<b...@g...com> wrote:
>>> To właśnie dowodzi tego że problem nie jest sprzętowy tylko jakby to
>>> rzec softwarowy:)
>>
>> Spokojnie, od paru lat wysyłamy do tego kraju egzemplarze
>> po updacie. Poprawka powinna roznieść się sama:)
>
> Krucho z kompatybilnością/protokołem/formatem danych.
> Mały przykład. Mieszkam na zadupiu, gdzie niebo jest niebieskie, trawa
> zielona a morze bezkresne. Niestety, woda w kranie jest straszliwie
> twarda. Kropla kranówy na blacie po zaschnięciu zamienia się w
> szczyptę proszku. U mnie w robocie jest maszynka do wody, podłączona
> do wodociągu przez węglowy filtr, specjalny do tego składu
> mineralnego. Obok stoi wielki czajnik w którym każdy sobie gotuje wodę
> na herbatę, kawę, co tam lubi (ja na Inkę). Tubylcy leją do niego
> kranówę, dzięki czemu na dnie kubka po wypiciu mają warstwę gruzu.
> Smak jak woda z płukania pędzla po malowaniu sufitu. Więc ja jak
> wchodzę do kuchni, zaczynam od wylania zawartości czajnika do zlewu,
> dokładnego wypłukania wnętrza z luźnych kawałków kamienia kotłowego i
> napełnienia czajnika wodą z filtra. Localsi patrzą przy tym na mnie
> jak na wariata. Ten rytuał powtarza się od lat, a oni dalej nie wiedzą
> czemu ja to robię...
Może trzeba im było zdradzić, jak sami niedomyślni;)
Stereotypy twierdzą, że tabliczka z informacją
powinna wystarczyć.
pzdr
bartekltg
-
40. Data: 2012-01-14 12:13:26
Temat: Re: Dwa krany
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 14 Sty, 02:16, bartekltg <b...@g...com> wrote:
> Może trzeba im było zdradzić, jak sami niedomyślni;)
Nawet kiedyś byłem tak naiwny że pomyślałem że mam dla nich radosną
nowinę do objawienia: już więcej nie będą musieli pić tego syfu. Wiesz
co mi powiedzieli? Że "the crunchy bits are good for your bones" i
olali mnie.
Konrad