eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Doświetlanie zakrętów a prawo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 41. Data: 2010-08-20 21:57:20
    Temat: Re: Doświetlanie zakrętów a prawo
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Cavallino

    > Jak dopiero zamierza, to kółkiem ruszy jak się zielone zapali, a nie że
    > skręcał przed zatrzymaniem.
    > No chyba że Tobie o przelotkę na drugą nitkę chodzi.

    Bingo. Stoi pomiędzy jezdniami i nawala prosto w oczy halogenem.

    --
    ignorance is bliss


  • 42. Data: 2010-08-20 23:05:13
    Temat: Re: Doświetlanie zakrętów a prawo
    Od: huri_khan <s...@s...pl>

    Dnia 20 Aug 2010 19:57:20 GMT, to napisał(a):

    > Bingo. Stoi pomiędzy jezdniami i nawala prosto w oczy halogenem.

    Pomijając deszczową pogodę i odbijanie się światła od mokrego asfaltu to
    światło pmgielne nigdy mnie nie oślepia.

    --
    [Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
    [Astra G '1,6 16V] [SY]


  • 43. Data: 2010-08-20 23:42:20
    Temat: Re: Doświetlanie zakrętów a prawo
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin huri_khan


    >> Bingo. Stoi pomiędzy jezdniami i nawala prosto w oczy halogenem.
    >
    > Pomijając deszczową pogodę i odbijanie się światła od mokrego asfaltu to
    > światło pmgielne nigdy mnie nie oślepia.

    Mnie też nie oślepiają tylko denerwują, ale po drogach jeżdżą też osoby w
    wieku 60-80 lat, a wraz z wiekiem tolerancja na oślepienie bardzo spada i
    dla nich to może już być problem. A sensu doświetlania zakrętów przy
    xenonach naprawdę nie widzę.

    --
    ignorance is bliss


  • 44. Data: 2010-08-21 10:32:39
    Temat: Re: Do?wietlanie zakrętów a prawo
    Od: "P_ablo" <o...@o...pl>

    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    wiadomości news:i4ldft$ufe$1@news.onet.pl...
    >
    > No dobra, to obecność jest obowiązkowa, czy można wysłać pełnomocnika?

    Oczywiscie

    --
    Picasso




  • 45. Data: 2010-08-21 12:49:03
    Temat: Re: Doświetlanie zakrętów a prawo
    Od: mateoos <m...@w...pl>

    W dniu 2010-08-20 04:50, to pisze:
    > begin mateoos
    >
    >> Sprawa powinna zostać wyprostowana w kodeksie drogowym, wystarczy
    >> dopisać w punkcie mówiącym o zakazie korzystania ze świateł
    >> przeciwmgielnych zdanie typu: "nie dotyczy pojazdów z doświetlaniem
    >> zakrętów".
    >
    > Wyjątkowo durny pomysł, wtedy właściciel takiego auta mógłby zgodnie z
    > prawem włączyć sobie ręcznie przeciwmgłowe i napieprzać nimi cały czas.

    Bzdura. Należy rozróżnić permanentnie włączone światła przeciwmgielne od
    włączonego JEDNEGO światła podczas pokonywania zakrętu/łuku etc.

    >
    >> Idąc dalej, kodeks zabrania poruszania się z włączonymi światłami
    >> przeciwmgielnymi, a w tym przypadku światło to pełni funkcję
    >> doświetlenia, a nie świecenia pod mgłą :) To już na szczęście są czysto
    >> akademickie rozważania.
    >
    > Zastanawia mnie kto dał homologację na to gówno, czasem potrafi taki
    > stanąć po środku dwupasmówki szykując się do skrętu w lewo i napieprza
    > tym światłem prosto w oczy. Rewelacja. Nie widzę żadnego sensu w
    > doświetlaniu zakrętów przy xenonach. One i tak świecą tak szeroko, że
    > wszystko doskonale widać.

    Przepraszam, kogo napieprza w oczy? Tych stojących przed nim, czy
    stojących na pasie naprzeciwko?

    Oślepiać to może skretyniały posiadacz pseudoksenonów z allegro.



  • 46. Data: 2010-08-21 15:01:21
    Temat: Re: Doświetlanie zakrętów a prawo
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin mateoos

    >>> Sprawa powinna zostać wyprostowana w kodeksie drogowym, wystarczy
    >>> dopisać w punkcie mówiącym o zakazie korzystania ze świateł
    >>> przeciwmgielnych zdanie typu: "nie dotyczy pojazdów z doświetlaniem
    >>> zakrętów".
    >>
    >> Wyjątkowo durny pomysł, wtedy właściciel takiego auta mógłby zgodnie z
    >> prawem włączyć sobie ręcznie przeciwmgłowe i napieprzać nimi cały czas.
    >
    > Bzdura. Należy rozróżnić permanentnie włączone światła przeciwmgielne od
    > włączonego JEDNEGO światła podczas pokonywania zakrętu/łuku etc.

    Bardzo dobrze podsumowałeś swoja głupią wypowiedź. Właśnie o tym piszę.

    --
    ignorance is bliss


  • 47. Data: 2010-08-21 16:01:09
    Temat: Re: Do?wietlanie zakrętów a prawo
    Od: Bydlę <b...@b...com>

    P_ablo wrote:
    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    > wiadomości news:i4ldft$ufe$1@news.onet.pl...
    >
    >>No dobra, to obecność jest obowiązkowa, czy można wysłać pełnomocnika?
    >
    >
    > Oczywiscie
    >

    Fajna odpowiedź na pytanie o wybór.
    ;-)

    --
    Bydlę


  • 48. Data: 2010-08-23 10:19:08
    Temat: Re: Do?wietlanie zakrętów a prawo
    Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>

    W dniu 2010-08-19 16:31, kamil pisze:
    > Trojkat rownie dobrze mozna sobie w tylek zatknac, taki z niego pozytek.

    Polemizowałbym.

    Gdyby kierowca furgonetki, w której zagotowała się woda w chłodnicy,
    ustawił trójkąt rozsądnie, tj. przed ostrym zakrętem, a nie ledwo 5
    metrów od samochodu stojącego w połowie na pasie ruchu na zakopiance (po
    obu stronach drogi barierki ochronne i wąskie pobocze), hamowałbym nieco
    wcześniej i płynniej (a nie w ostatniej chwili i dość gwałtownie,
    chociaż skutecznie), a opel jadący za mną (z - prawda - dość dużą
    prędkością) wyhamowałby grzecznie razem ze mną, a nie pakował się na
    lewy pas i uderzał w jadący z naprzeciwka autobus...

    Ale trzeba trójkąt użyć z głową.

    Marek


  • 49. Data: 2010-08-23 11:04:13
    Temat: Re: Do?wietlanie zakrętów a prawo
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 23 Aug 2010 10:19:08 +0200, MarekM wrote:
    >W dniu 2010-08-19 16:31, kamil pisze:
    >> Trojkat rownie dobrze mozna sobie w tylek zatknac, taki z niego pozytek.
    >Polemizowałbym.
    >Gdyby kierowca furgonetki, w której zagotowała się woda w chłodnicy,
    >ustawił trójkąt rozsądnie, tj. przed ostrym zakrętem, a nie ledwo 5
    >metrów od samochodu stojącego w połowie na pasie ruchu na zakopiance (po
    >obu stronach drogi barierki ochronne i wąskie pobocze), hamowałbym nieco
    >wcześniej i płynniej (a nie w ostatniej chwili i dość gwałtownie,
    >chociaż skutecznie), a opel jadący za mną (z - prawda - dość dużą
    >prędkością) wyhamowałby grzecznie razem ze mną, a nie pakował się na
    >lewy pas i uderzał w jadący z naprzeciwka autobus...

    Niedostosowanie predkosci do warunkow ruchu ?
    Przeciez widac ze zakret jest, a za zakretem moze stac furgonetka i
    trzeba to uwzglednic :-)

    >Ale trzeba trójkąt użyć z głową.

    A tak swoja droga - dlugo przetrwa trojkat na polskeij drodze ?
    Mam wrazenie ze nie dlugo :)

    J.


  • 50. Data: 2010-08-23 20:14:12
    Temat: Re: Doświetlanie zakrętów a prawo
    Od: mateoos <m...@w...pl>

    W dniu 2010-08-21 15:01, to pisze:

    >>>
    >>> Wyjątkowo durny pomysł, wtedy właściciel takiego auta mógłby zgodnie z
    >>> prawem włączyć sobie ręcznie przeciwmgłowe i napieprzać nimi cały czas.
    >>
    >> Bzdura. Należy rozróżnić permanentnie włączone światła przeciwmgielne od
    >> włączonego JEDNEGO światła podczas pokonywania zakrętu/łuku etc.
    >
    > Bardzo dobrze podsumowałeś swoja głupią wypowiedź. Właśnie o tym piszę.
    >

    Piszesz o ręcznym włączaniu świateł, a ja o automatycznym włączaniu
    JEDNEGO ze świateł, panie "głupia wypowiedź".

    Kompletnie czymś innym jest naciśnięcie przycisku przez głupka, a czym
    innym załączenie jednego światła przez komputer. Widać różnicę?

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: