-
51. Data: 2010-08-23 20:30:41
Temat: Re: Doświetlanie zakrętów a prawo
Od: to <t...@a...xyz>
begin mateoos
> Kompletnie czymś innym jest naciśnięcie przycisku przez głupka, a czym
> innym załączenie jednego światła przez komputer. Widać różnicę?
Ja widzę, ale Ty jej nie widzisz, bo zaproponowałeś takie rozwiązanie:
> wystarczy
> dopisać w punkcie mówiącym o zakazie korzystania ze świateł
> przeciwmgielnych zdanie typu: "nie dotyczy pojazdów z doświetlaniem
> zakrętów".
--
ignorance is bliss
-
52. Data: 2010-08-24 00:39:11
Temat: Re: Do?wietlanie zakrętów a prawo
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "MarekM" <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska> napisał w
wiadomości news:i4tatt$ibt$1@news.net.icm.edu.pl...
>
> Ale trzeba trójkąt użyć z głową.
>
Rowniez...
Kiedys za zakretem, na trasie moje auto zostalo unieruchomione.
Oczywiscie grzecznie wyciagnalem trojkat i wystawilem go jeszcze przed
zakretem. Niestety jakis kutas urzadzil sobie cel z mojego trojkata i go
skutecznie rozjechal :P
Circa po 10 minutach autobus PKSu nadjezdzajacy z jednej i Tatra podazajaca
z przeciwka (dla mnie i autobusu) musialy sie zmiescic z moim uszkodzonym
samochodem na 2 pasach bez pobocza. Dobrze, ze stanalem dalej od samochodu
bo po chwili nie stal juz na jedni a lezal w rowie... Pewnie gdybym dlubal
przy kole ktore uleglo uszkodzeniu, to pewnie bym juz tutaj nie pisal...
--
Picasso
-
53. Data: 2010-08-24 00:45:33
Temat: Re: Do?wietlanie zakrętów a prawo
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Waldek Godel" <n...@o...info> napisał w wiadomości
news:1hc99zd04zv99.dlg@lepper.institute.com...
> Dnia Thu, 19 Aug 2010 15:52:00 +0200, P_ablo napisał(a):
>>
> trzeba było podziękować policjantom, że to oni uczyli żonę trzymania
> takich rzeczy w rozsądnym miejscu a nie wypadek/pożar
W rozsadnym miejscu nalezy trzymac konkretne gasnice. Konkretna gasnica to
przynajmniej 2 kg a takie w osobowkach ciezko w kabinie zmiescic. Ja tam
zone uczylem, ze kiedy zobaczy cos co przypomina dym, to ma brac dzieciaki i
tylek w troki!
--
Picasso
-
54. Data: 2010-08-24 10:37:10
Temat: Re: Do?wietlanie zakrętów a prawo
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
W dniu 2010-08-23 11:04, J.F. pisze:
>>> Trojkat rownie dobrze mozna sobie w tylek zatknac, taki z niego pozytek.
>> Polemizowałbym.
>> Gdyby kierowca furgonetki, w której zagotowała się woda w chłodnicy,
>> ustawił trójkąt rozsądnie, tj. przed ostrym zakrętem, a nie ledwo 5
>> metrów od samochodu stojącego w połowie na pasie ruchu na zakopiance (po
>> obu stronach drogi barierki ochronne i wąskie pobocze), hamowałbym nieco
>> wcześniej i płynniej (a nie w ostatniej chwili i dość gwałtownie,
>> chociaż skutecznie), a opel jadący za mną (z - prawda - dość dużą
>> prędkością) wyhamowałby grzecznie razem ze mną, a nie pakował się na
>> lewy pas i uderzał w jadący z naprzeciwka autobus...
>
> Niedostosowanie predkosci do warunkow ruchu ?
> Przeciez widac ze zakret jest, a za zakretem moze stac furgonetka i
> trzeba to uwzglednic :-)
Łatwo się pisze "po fakcie". Warunki atmosferyczne znośne, ograniczeń
prędkości w tym akurat miejscu nie ma (teren niezabudowany). Gdyby każdy
zwalniał przed każdym takim zakrętem do 40-tu, to droga szybko by się
zakorkowała. Ja jechałem w tym miejscu może 70-80, ten za mną
podejrzewam że nie więcej niż 90-100, bo widziałem jeszcze przed
wypadkiem, że się do mnie zbliża, ale nie z "szaloną" prędkością.
Oczywiście sprawa zapewne skończy się "winą" kierowcy opla (szczęśliwie
nikomu nic się nie stało, w co trudno mi było uwierzyć po tym co
widziałem w lusterku) - duża przytomność umysłu kierowcy autobusu, który
"oparł" się na barierce i szczęśliwie nie przekoziołkował do rowu.
>> Ale trzeba trójkąt użyć z głową.
> A tak swoja droga - dlugo przetrwa trojkat na polskeij drodze ?
> Mam wrazenie ze nie dlugo :)
Jeżeli postawi się go na środku pasa, to zapewne kilkadziesiąt sekund.
Jeżeli tuż przy krawędzi pasa albo nawet na poboczu, to ma większe szanse.
Marek