W dniu 2011-09-15 20:43, Myjk pisze:

[...]
> Żebyś się nie zdziwił, jak dwa razy jeszcze jajko zniesiesz na lotnisku i
> trzynaście razy stracisz cierpliwość, przy okazji dziesięć razy łapiąc się
> na tym, czego nie zabrałeś. Hm... BP NMSP :P
>

E tam dam radę. Aż tak łatwo się nie stresuje. Jak będzie się mocno
nudzić na lotnisku, to wyciągnę lapka i sobie poczytam PMS :)
Jakoś już się przyzwyczaiłem do tego, że zawsze się czegoś zapomni wziąć
z domu, więc to też na luzaka sobie przyjmę :)

A co do parkingu, już decyzja podjęta, zostawiam autko na P4 i koniec.
Naprawdę nie chcę się tłuc taksówkami czy jakimiś busami po Wawie. Nie i
koniec ;P