-
31. Data: 2010-11-04 15:34:34
Temat: Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
""Michał \"HoMMeR\" Paszek"" napisał:
> BTW. Do lutownicy proponuje dokupic cynę i kalafonię :)
Tylko bez unio-eko-szaleństwa - omijać cynę bezołowiową ;-)
JoteR
-
32. Data: 2010-11-04 15:48:03
Temat: [Długie] Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl>
Hej
Użytkownik "Suri" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:97495e9d-3ae1-4cba-b085-25d2a4caa3a9@p1g2000yqm
.googlegroups.com...
[...]
Pytanie chyba już tendencyjne: I co dlai ?
Koniaku nie pije, to jednak trza se bedzie
lutownice kupić. (;
[...]
Postaram się w krótkich, zołnierskich słowach zawrzeć maksimum treści.
Z góry przepraszam za skróty myślowe ;-)
1. Wstęp
W Twoim przypadku przewód (który był / utracił swoją wtyczkę) nie jest
odączalny - jest przylutowany na stałe wewnatrz obudowy głośnika. W
takim przypadku możliwe są trzy rozwiązania.
1.1. Zaprawienie (przylutowanie) nowej wtyczki minijack.
1.2. Dolutowanie do oryginalnego przewodu kawałka nowego, z fabrycznie
zamocowaną wtyczką.
1.3. Usunięcie starego przewodu w całości - przez demontaż obudowy
głośnika i odlutowanie, a następnie zainstalowanie nowego przewodu z
wtyczką minijack.
Ad 1.1. Potrzebna nowa wtyczka mini jack 3,5 mm, stereofoniczna.
Źródło - dowolny sklep z podzespołami elektronicznymi ew. audio-video.
Musisz dokonać rozpoznania zwiadem ;-)
Ad 1.2 / 1.3 W obu przypadkach potrzebny jest fabryczny kabel z
odpowiednią wtyczką z jednej strony. To, co pierwotnie znajduje się po
drugiej stronie jest bez znaczenia - i tak po obcięciu wędruje do
kosza. Istotna jest długość. W 1.2 wystarczy kilkunastocentymetrowy
odcinek. W przypadku 1.3 długość nowego kabla musi być porównywalna z
długością starego.
Źródło zakupu - jak w 1.1.
2. Niezależnie od wybranej metody naprawy niezbędne są następujące
narzędnia i materiały:
2.1. Lutownica - w zasadzie dowolna. Istnieją zasadniczo dwa rodzaje -
transformatorowe (pistoletowe) i grzałkowe. Ważne, aby były zasilane
bezposrednio z gniazda sieci zasilającej 230 V. Świadomie pomijam
lutownice gazowe czy zasilane napięciem bezpiecznym 12 lub 24 V.
Przykład:
http://www.yato.pl/brand_yato.phtml?action=cat_searc
h&page=search&cat_search=lutownica&new_only=0&in_des
cr=1#
2.2. Cążki do paznokci (serio!) - będą słuzyły do równego obcięcia
końcówek przewodów. W ostateczności moga być nozyczki.
2.3. Niezbyt ostry nóź - raczej kuchenny niż stołowy. Będzie służył do
rozcięcia i zdjęcia izolacji przewodów.
2..4. Cyna do lutowania - w postaci "drutu" o średnicy od 0,5 do 2 mm,
nawiniętego na plastikowej szpuli (większe ilości) lub konfekcjonowana
w probówkach zamykanych korkiem.
Przykład:
http://www.nikomp.com.pl/opisy/AA000/AAC1010S.htm
2.5. Topnik - kalafonia. Niezbędna do otrzymania pewnego połączenia.
Dostepna w postaci proszku, grudek lub jednolitego odlewu w pudełkach.
Przykład:
http://www.nikomp.com.pl/opisy/AA000/AAKT020P.htm
2.6. Taśma izolacyjna:
http://www.yato.pl/product_card.phtml?cat_product_id
=20620&brand=vorel. W
ostateczności mozna uzyć plastra do opatrunków (powaznie).
Oprócz tego - parę chwil niezbędnych do nauczenia się i jedna chwila
do wykonia połączenia.
3. Jądro ciemności czyli sedno problemu ;-)
3.1. Cążkami przeciąć przewód w pożądanym miejscu.
3.2. Przecięty przewód stereofoniczny przypomina w przekroju cyfrę
"8".
3.3. Końcem noża naciąć srodek przewodu, a nastepnie rozdzielić go na
dwa przewody na długości rzędu 5 cm.
3.4. Końcem noża _DELIKATNIE_ naciąć zewnętrzna izolację pojedynczego
przewodu na długości rzędu 2-3 cm.
3.5. Sciągnąć i wywinąć zewnętrzną izolację, a następnie delikatnie
wydłubac z niej pojedyncze druciki tworzące ekran.
3.6. Cązkami odciąć zewnętrzną izolację, a druciki ekranu skręcić w
jedną wiązkę.
3.7. Końcem noża _DELIKATNIE_ naciąć izolację przewodu wewnętrznego na
długości rzędu 1 cm.
3.8. Sciągnąć i odciąć izolację przewodu wewnętrznego.
3.9. W tym momencie końcówki jednej żyły przewodu ekranowanego są
gotowe do pobielenia (pokrycia) cyną.
3.10. Rozgrzaną końcówką grotu lutownicy nanieść odrobinę kalafonii na
przygotowany przewód.
3.11. Końcówkę drutu lutowniczego (cyny) przyłożyć do przewodu
pokrytego kalafonią, rozgrzać lutownicą aż do stopienia cyny.
3.12. Roztopioną cynę rozprowadzić wdzłuż przewodu na pożądanej
długości.
3.13. czynności 3.10 do 3.12 powtórzyć dla wszystkich żył wszystkich
przewodów wszystkich kabli ;-) Czyli 2 x 2 x 2
3.14. W tym momencie przewody są gotowe do połaczenia (metodą
"sztukowania" ;-) ).
4. Łączenie przygotowanych uprzednio przewodów.
4.1. Odizolowane i pobielone cyną żyły środkowe łączonych przewodów
zbliżyć do siebie "na zakładkę" ___====------- (semigrafika nie do
końca mi wyszła ;-) ) i rozgrzanym grotem lutownicy nanieść na miejsce
połączenia cynę.
4.2. NIE RUSZAJĄC PRZEWODÓW! odsunąć lutownicę i poczekać, aż cyna
stygnąc zwiąże dwa przewody.
4.3. Przez delikatne szarpnięcie sprawdzić pewność połączenia. W razie
potrzeby powtórzyć operację lutowania.
4.4. Przygotować krótki (1-2 cm) odcinek taśmy izolacyjnej (plastra) i
_DOKŁADNIE_ owinąć nim miejsce łączenia. Tak, aby zasłonić odizolowane
fragmenty przewodów.
4.5. Punkty 4.1 do 4.4. powtórzyć dla żył drugiego kanału.
4.6. W ten sposób otrzymano połączenie żył środkowych ("gorących")
obydwu kanałów. Pozostało jeszcze połączenie skręconych przewodów
ekranu ("masy").
4.7. Łączyć przez lutowanie przeciwległe pobielone i skręcone oploty
(ekrany) przewodów.
4.8. Sprawdzić poprawność połączeń przez podłączenie zestawu głośników
do komputera.
4.9. W przypadku poprawnej pracy - zaizolować całość połączeń przez
staranne owinięcie taśmą izolacyjną. Świętować sukces ;-)
4.10. W razie niepowodzenia - powtórzyć czynności z punktów 3 i 4. Do
skutku.
5. Nie opisywano podłączenia samej wtyczki minijack. Dla osoby
niewprawnej operacja podlutowania wtyczki może okazać się drogą przez
mękę ;-) W razie potrzeby - zawsze można rozciąć zlutowane przewody i
profesjonalnie przylutować wtyk. Jak Bóg przykazał ;-)
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
-
33. Data: 2010-11-04 19:19:28
Temat: Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: Suri <b...@p...fm>
On 4 Lis, 16:48, "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl>
wrote:
> Hej
>
> Użytkownik "Suri" <b...@p...fm> napisał w
wiadomościnews:97495e9d-3ae1-4cba-b085-25d2a4caa3a9@
p1g2000yqm.googlegroups.com...
>
> [...]
> Pytanie chyba już tendencyjne: I co dlai ?
> Koniaku nie pije, to jednak trza se bedzie
> lutownice kupić. (;
> [...]
>
> Postaram się w krótkich, zołnierskich słowach zawrzeć maksimum treści.
> Z góry przepraszam za skróty myślowe ;-)
>
> 1. Wstęp
>
> W Twoim przypadku przewód (który był / utracił swoją wtyczkę) nie jest
> odączalny - jest przylutowany na stałe wewnatrz obudowy głośnika. W
> takim przypadku możliwe są trzy rozwiązania.
> 1.1. Zaprawienie (przylutowanie) nowej wtyczki minijack.
> 1.2. Dolutowanie do oryginalnego przewodu kawałka nowego, z fabrycznie
> zamocowaną wtyczką.
> 1.3. Usunięcie starego przewodu w całości - przez demontaż obudowy
> głośnika i odlutowanie, a następnie zainstalowanie nowego przewodu z
> wtyczką minijack.
>
> Ad 1.1. Potrzebna nowa wtyczka mini jack 3,5 mm, stereofoniczna.
> Źródło - dowolny sklep z podzespołami elektronicznymi ew. audio-video.
> Musisz dokonać rozpoznania zwiadem ;-)
> Ad 1.2 / 1.3 W obu przypadkach potrzebny jest fabryczny kabel z
> odpowiednią wtyczką z jednej strony. To, co pierwotnie znajduje się po
> drugiej stronie jest bez znaczenia - i tak po obcięciu wędruje do
> kosza. Istotna jest długość. W 1.2 wystarczy kilkunastocentymetrowy
> odcinek. W przypadku 1.3 długość nowego kabla musi być porównywalna z
> długością starego.
> Źródło zakupu - jak w 1.1.
>
> 2. Niezależnie od wybranej metody naprawy niezbędne są następujące
> narzędnia i materiały:
> 2.1. Lutownica - w zasadzie dowolna. Istnieją zasadniczo dwa rodzaje -
> transformatorowe (pistoletowe) i grzałkowe. Ważne, aby były zasilane
> bezposrednio z gniazda sieci zasilającej 230 V. Świadomie pomijam
> lutownice gazowe czy zasilane napięciem bezpiecznym 12 lub 24 V.
> Przykład:http://www.yato.pl/brand_yato.phtml?action=
cat_search&page=search&cat...
> 2.2. Cążki do paznokci (serio!) - będą słuzyły do równego obcięcia
> końcówek przewodów. W ostateczności moga być nozyczki.
> 2.3. Niezbyt ostry nóź - raczej kuchenny niż stołowy. Będzie służył do
> rozcięcia i zdjęcia izolacji przewodów.
> 2..4. Cyna do lutowania - w postaci "drutu" o średnicy od 0,5 do 2 mm,
> nawiniętego na plastikowej szpuli (większe ilości) lub konfekcjonowana
> w probówkach zamykanych korkiem.
> Przykład:http://www.nikomp.com.pl/opisy/AA000/AAC101
0S.htm
> 2.5. Topnik - kalafonia. Niezbędna do otrzymania pewnego połączenia.
> Dostepna w postaci proszku, grudek lub jednolitego odlewu w pudełkach.
> Przykład:http://www.nikomp.com.pl/opisy/AA000/AAKT02
0P.htm
> 2.6. Taśma izolacyjna:http://www.yato.pl/product_card.phtml?cat
_product_id=20620&brand=vorel. W
> ostateczności mozna uzyć plastra do opatrunków (powaznie).
>
> Oprócz tego - parę chwil niezbędnych do nauczenia się i jedna chwila
> do wykonia połączenia.
>
> 3. Jądro ciemności czyli sedno problemu ;-)
> 3.1. Cążkami przeciąć przewód w pożądanym miejscu.
> 3.2. Przecięty przewód stereofoniczny przypomina w przekroju cyfrę
> "8".
> 3.3. Końcem noża naciąć srodek przewodu, a nastepnie rozdzielić go na
> dwa przewody na długości rzędu 5 cm.
> 3.4. Końcem noża _DELIKATNIE_ naciąć zewnętrzna izolację pojedynczego
> przewodu na długości rzędu 2-3 cm.
> 3.5. Sciągnąć i wywinąć zewnętrzną izolację, a następnie delikatnie
> wydłubac z niej pojedyncze druciki tworzące ekran.
> 3.6. Cązkami odciąć zewnętrzną izolację, a druciki ekranu skręcić w
> jedną wiązkę.
> 3.7. Końcem noża _DELIKATNIE_ naciąć izolację przewodu wewnętrznego na
> długości rzędu 1 cm.
> 3.8. Sciągnąć i odciąć izolację przewodu wewnętrznego.
> 3.9. W tym momencie końcówki jednej żyły przewodu ekranowanego są
> gotowe do pobielenia (pokrycia) cyną.
> 3.10. Rozgrzaną końcówką grotu lutownicy nanieść odrobinę kalafonii na
> przygotowany przewód.
> 3.11. Końcówkę drutu lutowniczego (cyny) przyłożyć do przewodu
> pokrytego kalafonią, rozgrzać lutownicą aż do stopienia cyny.
> 3.12. Roztopioną cynę rozprowadzić wdzłuż przewodu na pożądanej
> długości.
> 3.13. czynności 3.10 do 3.12 powtórzyć dla wszystkich żył wszystkich
> przewodów wszystkich kabli ;-) Czyli 2 x 2 x 2
> 3.14. W tym momencie przewody są gotowe do połaczenia (metodą
> "sztukowania" ;-) ).
>
> 4. Łączenie przygotowanych uprzednio przewodów.
> 4.1. Odizolowane i pobielone cyną żyły środkowe łączonych przewodów
> zbliżyć do siebie "na zakładkę" ___====------- (semigrafika nie do
> końca mi wyszła ;-) ) i rozgrzanym grotem lutownicy nanieść na miejsce
> połączenia cynę.
> 4.2. NIE RUSZAJĄC PRZEWODÓW! odsunąć lutownicę i poczekać, aż cyna
> stygnąc zwiąże dwa przewody.
> 4.3. Przez delikatne szarpnięcie sprawdzić pewność połączenia. W razie
> potrzeby powtórzyć operację lutowania.
> 4.4. Przygotować krótki (1-2 cm) odcinek taśmy izolacyjnej (plastra) i
> _DOKŁADNIE_ owinąć nim miejsce łączenia. Tak, aby zasłonić odizolowane
> fragmenty przewodów.
> 4.5. Punkty 4.1 do 4.4. powtórzyć dla żył drugiego kanału.
> 4.6. W ten sposób otrzymano połączenie żył środkowych ("gorących")
> obydwu kanałów. Pozostało jeszcze połączenie skręconych przewodów
> ekranu ("masy").
> 4.7. Łączyć przez lutowanie przeciwległe pobielone i skręcone oploty
> (ekrany) przewodów.
> 4.8. Sprawdzić poprawność połączeń przez podłączenie zestawu głośników
> do komputera.
> 4.9. W przypadku poprawnej pracy - zaizolować całość połączeń przez
> staranne owinięcie taśmą izolacyjną. Świętować sukces ;-)
> 4.10. W razie niepowodzenia - powtórzyć czynności z punktów 3 i 4. Do
> skutku.
>
> 5. Nie opisywano podłączenia samej wtyczki minijack. Dla osoby
> niewprawnej operacja podlutowania wtyczki może okazać się drogą przez
> mękę ;-) W razie potrzeby - zawsze można rozciąć zlutowane przewody i
> profesjonalnie przylutować wtyk. Jak Bóg przykazał ;-)
>
> Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
Jeszcze raz wszystkim Panom dziękuję za uświadomienie
mnie biednej białogłowy w tym jakże trudnym przedsięwzięciu (:
Tobie Pnie Krzysiu dzięki stokrotne za kawał pracy włożonej
w wypunktowanie mi prawideł elektroniki jak tz "krowie na rowie" (((:
A ja myślałam, że prawdziwy męscy i zarazem pomocni
mężczyźni wyginęli gdzieś miedzy tygrysem szablo-zębnym a
mamutem. Błagam Was, nie zmieniajcie sie nigdy.
Pozdrawiam kolektywnie i każdego z osobna.
-
34. Data: 2010-11-05 08:02:39
Temat: Re: [Długie] Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: "Andrzej S." <A...@g...com>
W dniu 2010-11-04 16:48, Krzysztof Kucharski pisze:
...
> 4.4. Przygotować krótki (1-2 cm) odcinek taśmy izolacyjnej (plastra) i
> _DOKŁADNIE_ owinąć nim miejsce łączenia. Tak, aby zasłonić odizolowane
> fragmenty przewodów.
> 4.5. Punkty 4.1 do 4.4. powtórzyć dla żył drugiego kanału.
...
Czekalem na 4.5, bo tu kiedys polegla moja Lidia. Wszystkie gole
przewody _DOKLADNIE_ zaizolowala razem do kupy no i nie dzialalo ...
--
A S
-
35. Data: 2010-11-05 08:10:44
Temat: Re: [Długie] Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Thu, 4 Nov 2010 16:48:03 +0100, Krzysztof Kucharski napisał(a):
/ciach/
Kiedyś pisałem podobną instrukcję lutowania, niestety, tamto forum już
wcięło. Szło to mniej-więcej tak:
1. Idziemy do sklepu. Kupujemy w nim:
- lutownicę (dowolną - patrz dalej)
- cynę
- kalafonię (można się bez niej obyć, ale kupujemy - patrz dalej)
2. Wracamy do domu.
3. Idziemy znowu do sklepu. Kupujemy kilka wtyczek.
4. Rozkładamy wtyczkę. Przyglądamy się jej końcówką i zastanawiamy, jak to
powinno działać. Jeżeli nic nie wymyśliliśmy przechodzimy do punktu 13.
5. Ucinamy końcówkę kabla.
6. Zrywamy kawałek izolacji.
7. Jeżeli przy okazji zrywania izolacji urwaliśmy też przewód, wracamy do
punku 5. Jeżeli skończył nam się już kabel, przechodzimy do punktu 13.
8. Włączamy lutownicę i przy pomocy roztopionej cyny próbujemy *jakoś*
połączyć styki we wtyczce z odizolowanymi kawałkami kabla. Od czasu do
czasu zanurzamy końcówkę lutownicy w kalafonii, żeby zrobić trochę dymu.
9. Jak już zniszczymy wtyczkę, to bierzemy kolejną i wracamy do punktu 5.
Jeżeli skończyły nam się wtyczki, to przechodzimy do punktu 13.
10. Zakręcamy nakrętkę wtyczki, oczywiście nałożyliśmy na kabel przed
rozpopczęciem lutowania. Jeżeli nakrętka leży na stole, wracamy do punktu
5. Jeżeli nie możemy nigdzie znaleźć nakrętki, wracamy do punktu 2.
11. Jeżeli wszystko się właśnie rozpadło, wracamy do punktu 5.
12. Jeżeli się jeszcze nie rozpadło, to znaczy, że zaraz się rozpadnie.
Przechodzimy do punktu 13.
13. Pakujemy kabelek i wtyczki. Idziemy do znajomego, który umie lutować.
Po drodze możemy kupić jakąś flaszkę. Dzielnie znosimy pełne pogardy
spojrzenie znajomego.
14. Cieszymy się przylutowaną wtyczką.
Sam z powodzeniem od wielu lat stosuję tę metodę i stwierdzam, że działa.
--
Yakhub
-
36. Data: 2010-11-05 08:12:50
Temat: Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Thu, 4 Nov 2010 16:34:34 +0100, JoteR napisał(a):
> ""Michał \"HoMMeR\" Paszek"" napisał:
>
>> BTW. Do lutownicy proponuje dokupic cynę i kalafonię :)
>
> Tylko bez unio-eko-szaleństwa - omijać cynę bezołowiową ;-)
Niestety, ostatnio w sklepie widziałem tylko taką :(.
--
Yakhub
-
37. Data: 2010-11-05 08:16:45
Temat: Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl>
Użytkownik "Yakhub" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1mte3xlflekpl.dlg@wazzenon.pl...
> Dnia Thu, 4 Nov 2010 16:34:34 +0100, JoteR napisał(a):
>
>> ""Michał \"HoMMeR\" Paszek"" napisał:
>>
>>> BTW. Do lutownicy proponuje dokupic cynę i kalafonię :)
>>
>> Tylko bez unio-eko-szaleństwa - omijać cynę bezołowiową ;-)
>
> Niestety, ostatnio w sklepie widziałem tylko taką :(.
[...]
Bez problemu można _jeszcze_ kupić normalną, tzn. stop cyny z ołowiem.
Najwyższa pora na poczynienie zapasów ;-/
PZDR - K>
-
38. Data: 2010-11-05 15:04:16
Temat: Re: [Długie] Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2010-11-05 09:10, Yakhub pisze:
> Dnia Thu, 4 Nov 2010 16:48:03 +0100, Krzysztof Kucharski napisał(a):
> /ciach/
>
> Kiedyś pisałem podobną instrukcję lutowania, niestety, tamto forum już
> wcięło. Szło to mniej-więcej tak:
>
> 1. Idziemy do sklepu. Kupujemy w nim:
> - lutownicę (dowolną - patrz dalej)
> - cynę
> - kalafonię (można się bez niej obyć, ale kupujemy - patrz dalej)
Kalafonię? LOL, do przewodów kalafonię, nie wygodniej pastę lutowniczą,
czy jakiegoś fluxa? Technologia idzie do przodu i po co się męczyć z
kalafonią :P
-
39. Data: 2010-11-05 16:44:17
Temat: Re: [Długie] Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Fri, 05 Nov 2010 16:04:16 +0100, BQB napisał(a):
>> Kiedyś pisałem podobną instrukcję lutowania, niestety, tamto forum już
>> wcięło. Szło to mniej-więcej tak:
>>
>> 1. Idziemy do sklepu. Kupujemy w nim:
>> - lutownicę (dowolną - patrz dalej)
>> - cynę
>> - kalafonię (można się bez niej obyć, ale kupujemy - patrz dalej)
>
> Kalafonię? LOL, do przewodów kalafonię, nie wygodniej pastę lutowniczą,
> czy jakiegoś fluxa? Technologia idzie do przodu i po co się męczyć z
> kalafonią :P
Odpowiedź znajduje się nieco niżej:
>> Od czasu do
>> czasu zanurzamy końcówkę lutownicy w kalafonii, żeby zrobić trochę dymu.
--
Yakhub
-
40. Data: 2010-11-05 18:10:33
Temat: Re: [Długie] Re: Zepsuta wtyczka(jack) do komputera.
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"BQB" napisał:
> Kalafonię? LOL, do przewodów kalafonię, nie wygodniej pastę lutowniczą,
Eee tam, w kalafonii robią się bardziejsze kałuże, w których nurzamy
końcówki przewodów. No i (jak pisał Yakhub) ten dym, zwłaszcza jeżeli na
wieczku widnieją szyszki i gałązki.
JoteR