-
11. Data: 2024-06-10 14:10:57
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 10 Jun 2024 10:54:15 +0200, io wrote:
> W dniu 10.06.2024 o 07:25, PiteR pisze:
>> in <news:v44tht$6vh$1@news.chmurka.net>
>> user Janusz pisze tak:
>>
>>> Bo nie ma kasy, znaczy się może kasa jako taka by była tylko nikt
>>> nie chce inwestować.
>>> Wychodzi to teraz przy perskowitach, maja jakąś tam linię
>>> prototypową ale nie są w stanie na niej zarobić żeby zrobić
>>> pełnowymiarową, a kasy na takową nie chce nikt pożyczyć.
>>
>> Dlaczego w Polsce nie ma fabryki samochodów.
>
> Nie ma już? Chyba tylko nie ma fabryki polskiego samochodu.
Nie ma "polskiego", ale te zagraniczne marki ... nie jestem pewnien,
czy nie ograniczają produkcji. W POlsce się nie opłaca ?
>> Bo to gigantyczna praca.
>
> Brak fabryki polskiego samochodu w Polsce lub poza jej granicami to
> kwestia co mamy w motoryzacji do zaoferowania. Jest tam jakiś projekt
> platformy elektrycznego dostawczaka i raczej nie chodzi o to, by go
> sprzedać jednej tylko fabryce.
>> Jak patrzę na programistów w pracy ile wysiłku wymaga
>> zbudowanie czegoś co działa, nie psuje się i jest w miare niedrogie.
>
> ... to co?
>
> Jak uczyłem się w średniej i mieliśmy zajęcia z jakimś gościem z
> uniwersytetu to było, że nie będzie pracy dla wielu programistów bo
> właśnie 'kogo by było stać na pieprzenie się w programowanie'.
> Przyszłość pokazała jednak, że bez pisania oprogramowania firmy nie mogą
> funkcjonować.
Ale też fajnie jest, jak możesz program sprzedać wielu osobom.
> Z drugiej jednak strony to zwykle składanie z klocków jest
> i mącenie różnymi podejściami. Regularnie zmieniają się biblioteki i
> guzik z tego wynika dla moich kwalifikacji. Może się ze mną mierzyć
> dowolny junior nie doświadczeniem, ale tym co jest na topie akurat.
Postęp panie :-)
>> Sami pieniędzy nie mamy (jeszcze) a konkurencja nie zbuduje nam fabryk
>> i nie poda guzika do właczenia linii.
>>
> Chiny by nam fabrykę Izery zbudowały, gdybyśmy jej chcieli, ale widać
> nie chcemy.
Zbudowałyby nam za duze pieniądze. A my nie chcemy wydać.
Z drugiej strony, jak im nie przeszkadzać, to zbudują sobie fabrykę za
swoje pieniądze. No ale to będzie "chińska fabryka".
J.
-
12. Data: 2024-06-10 14:58:00
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: alojzy nieborak <g...@g...com>
W dniu 2024-06-10 o 14:05, J.F pisze:
> Choc firma montująca niekoniecznie musi mieć pieniądze na inwestycje.
>
> No ... "Chinskie panele możemy kupić po 100$, a ile będą kosztować te
> pani ?"
>
> J.
Tego nie wiemy, oni szukali niszy gdzie nie da się wstawić zwykłego
panelu. Np. szyby w wieżowcach gdzie i tak masz szkło i da się wstawić
np. coś półprzeźroczystego.
Ale jak pisałeś organiczne badziewie może szybko rozkładać się od UV.
Znaczy trwałość nieznana.
-
13. Data: 2024-06-10 15:53:01
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 10 Jun 2024 14:58:00 +0200, alojzy nieborak wrote:
> W dniu 2024-06-10 o 14:05, J.F pisze:
>> Choc firma montująca niekoniecznie musi mieć pieniądze na inwestycje.
>>
>> No ... "Chinskie panele możemy kupić po 100$, a ile będą kosztować te
>> pani ?"
>>
> Tego nie wiemy, oni szukali niszy gdzie nie da się wstawić zwykłego
> panelu. Np. szyby w wieżowcach gdzie i tak masz szkło i da się wstawić
> np. coś półprzeźroczystego.
Nie wiem czy one były półprzezroczyste - chyba nie wszystkie.
Jak były - sprawność jeszcze mniejsza :-(
No i - wiecej zarobisz na prądzie, czy więcej stracisz na oświetleniu?
IMO - tani panel o mniejszej sprawnosci by się sprzedał. Tam, gdzie
powierzchnia jest, jest duża, a na wydajnosci nam nie zależy.
Chocby ta elewacja biurowca, w miejscach gdzie szyba niepotrzebna.
Ale konkurowac bedzie z krzemem. I być może Unia nie dopłaci za
kiepskie.
> Ale jak pisałeś organiczne badziewie może szybko rozkładać się od UV.
> Znaczy trwałość nieznana.
One chyba nie są organiczne, ale trwałości potrafiło parę czynników
zagrozić - znanych, a ile nieznanych.
A jak mam kłaść panele na wieżowcu, a za 3 lata wymieniac ...
dziękuje.
J.
-
14. Data: 2024-06-10 17:37:43
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 10 Jun 2024 10:10:21 +0200, Janusz wrote:
> W dniu 10.06.2024 o 09:16, J.F pisze:
>> On Sun, 9 Jun 2024 20:50:37 +0200, Janusz wrote:
>>
>>> Bo nie ma kasy, znaczy się może kasa jako taka by była tylko nikt nie
>>> chce inwestować.
>>
>> No widzisz - w USA jest masa funduszy prywatnych, które sie w tym
>> specjalizują. Inwestują w nowy pomysł. 90% takich pomysłów bankrutuje,
>> ale tych 10% przynosi wielkie zyski.
> Też o tym samym pomyślałem, brakuje funduszy emerytalnych.
To chyba nie emerytalne. One lubią bezpieczne inwestycje.
Ale mogą w taki "rozwojowy" fundusz zainwestować, jeśli się wykazuje
stabilnymi zyskami.
>> Badania prowadzi przemysł, którego u nas prawie nie ma, a jak jest, to
>> zagraniczny, albo słaby, i mało innowacyjny.
>> Inwestuje panstwo - patrz np półprzewodniki na Taiwanie.
>> Inwestuje przemysł, ale trzeba miec ciekawy pomysł i może osiągniecia.
>> Dodaj naszą "naukę", która niechętnie inwestuje - papier, długopis to
>> tak, dobrze ze komputery potaniały, to tez.
> Jak to było? bo u nas się nic nie opłaca? prościej i taniej kupić gotowe
> z zagranicy.
No ale widzisz:
-rodzimy przemysł może nie zainwestować, bo po prostu nie ma czego.
Choc sport sponsoruje, to widać czasem ma pieniądze.
-i potrzeb rozwojowych też nie ma, a przynajmniej tak mu się wydaje.
-rezultatu może nie być, więc to ryzykowna inwestycja
-uczelnie, KBN, teraz minister - wolą dofinansować "tanie badania".
Będzie sobie naukowiec siedział w zaciszu biblioteki i badał,
ewentualnie teorię opracowywał i publikację pisał. Przy czym wcale to
nie jest takie tanie, bo trzeba uczelnię utrzymać, no ale to nie można
wydawać funduszy "zewnętrznie", np na jakies odczynniki :-)
-państwo jakiejś strategii rozwojowej nie ma, żeby jakąś dziedzinę
mocniej dofinansować. A jak nie wyjdzie? Prokuratorów będą nasyłać.
my to chcemy kanał na mierzeji, CPK, a Izera .. z tzw "funduszy
prywatnych", czyli spółek Skarbu Państwa :-)
>>> Wychodzi to teraz przy perskowitach, maja jakąś tam linię prototypową
>>> ale nie są w stanie na niej zarobić żeby zrobić pełnowymiarową, a kasy
>>> na takową nie chce nikt pożyczyć.
>>
>> Jeśli chodzi o perowskity, to nie wiem, czy to nie jest ślepa uliczka.
>> Sprawność mniejsza, trwałość na razie chyba podejrzana.
> Ale do zastosowań typu etykieta w sklepie mają przewagę, chodza na
> marnym świetle a i trwałość wystarczająca w tym środowisku.
ale krzem też chodzi na marnym świetle.
> Paneli
> zewnętrznych raczej nie zastapią chociaż jak czytałem to ta Minkiewicz
> usiłowała namówić firmy na robienie elewacji z tego.
No widzisz - 40 tys m2 rocznie to za mało.
>> Być może trzeba dopracować technologię, a to wymaga lat pracy i
>> pewnych pieniędzy. I wcale nie jest powiedziane, ze wygra ten, kto
>> pierwszy zaczął.
> Ale to już chyba 10 lat dopracowywują, coś kiepsko im to idzie.
10 lat to wcale nie jest dużo.
Np
https://en.wikipedia.org/wiki/Lithium-ion_battery
"M. Stanley Whittingham conceived intercalation electrodes in the
1970s and created the first rechargeable lithium-ion battery, [...]
The first prototype of the modern Li-ion battery, which uses a
carbonaceous anode rather than lithium metal, was developed by Akira
Yoshino in 1985 and commercialized by a Sony and Asahi Kasei team led
by Yoshio Nishi in 1991"
Nawet szybko poszło, ale ile badań było po drodze?
Nakamurze niebieski LED zajął 12 lat. A przecież cytowalismy innych,
co dłużej pracowali, i nie wypracowali.
A np ogniwa paliwowe na metanol.
Juz mi skleroza zapomniała w którym roku były pierwsze prototypy,
i juz za chwileczkę, juz za momencik ...
https://en.wikipedia.org/wiki/Maglev
Tu historia sięga 1902r.
Niemcy mieli działający juz w 1979. Do Shanghaju trafił w 2004, i nikt
nie wie, ile to strat przynosi :-)
>> Oni akurat od zawsze twierdzili, ze ich celem nie jest produkcja.
>> Technologię chcieli sprzedawać.
>>
>> W dodatku - konkurencja rośnie, coś słyszę, ze Chińczycy też nad tym
>> pracują.
> I zapewne wygrają ceną i wolumenem produkcji.
O ile mają jakis dobry produkt.
>>> Nasza fabryka pilotażowa pod Wrocławiem ma przepustowość 40 tys.
>>> metrów kwadratowych rocznie, więc klienci wielkoskalowi musieliby czekać
>>> na swoje zamówienia latami - mówiła Olga w wywiadzie dla Bizglog.pl."
>>
>> To niech zarobi na małoskalowych i dokupi drugą linię.
> Tyle że tego im nikt nie chce kupować, o tym właśnie jest też ten artykuł,
> przy małej produkcji i pewnie mocno nieoptymalnej są po prostu za drogie.
A większa skala będzie tańsza?
Choc ceny elementów elektronicznych mnie zaskakują - potaniało
wszystko straszliwie. Dlaczego?
J.
-
15. Data: 2024-06-10 20:56:40
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 10.06.2024 o 17:37, J.F pisze:
>> Też o tym samym pomyślałem, brakuje funduszy emerytalnych.
>
> To chyba nie emerytalne. One lubią bezpieczne inwestycje.
> Ale mogą w taki "rozwojowy" fundusz zainwestować, jeśli się wykazuje
> stabilnymi zyskami.
Amerykańskie chyba inwestują jak kiedyś czytałem, mają tak dużo kasy że
dosłownie nią srają, inwestują w prawie wszystko co ma cień zysku.
>
>>> Badania prowadzi przemysł, którego u nas prawie nie ma, a jak jest, to
>>> zagraniczny, albo słaby, i mało innowacyjny.
>>> Inwestuje panstwo - patrz np półprzewodniki na Taiwanie.
>>> Inwestuje przemysł, ale trzeba miec ciekawy pomysł i może osiągniecia.
>>> Dodaj naszą "naukę", która niechętnie inwestuje - papier, długopis to
>>> tak, dobrze ze komputery potaniały, to tez.
>> Jak to było? bo u nas się nic nie opłaca? prościej i taniej kupić gotowe
>> z zagranicy.
>
> No ale widzisz:
> -rodzimy przemysł może nie zainwestować, bo po prostu nie ma czego.
> Choc sport sponsoruje, to widać czasem ma pieniądze.
Bo sport to reklama, a ta sporo kosztuje i łatwo wpuścić w koszty.
>
> -i potrzeb rozwojowych też nie ma, a przynajmniej tak mu się wydaje.
Wydaje, brakuje inwestorów prywatnych i państwowych długofalowych,
a jak już projekt jest skażony politycznie to brak kontynuacji murowany.
Jak sam niżej przytoczyłeś wiele wynalazków wymaga długotrwałego
przygotowania dopracowania, i to powoduje że trzeba mieć kasę, a u nas
jakoś właśnie z tym krucho.
>
> -rezultatu może nie być, więc to ryzykowna inwestycja
>
> -uczelnie, KBN, teraz minister - wolą dofinansować "tanie badania".
No właśnie, takie pozorowane działania, coś sobie tan dłubiemy, granty
lecą, latka do emerytury także. Tyle że efekty z tego żadne.
> -państwo jakiejś strategii rozwojowej nie ma, żeby jakąś dziedzinę
> mocniej dofinansować. A jak nie wyjdzie? Prokuratorów będą nasyłać.
Tego się wszyscy boją, chyba że mają mocne 'plecy' to nie, dlatego
trudno uzyskać pieniądze państwowe na nietypowe albo słabo rokujące badania.
>>> Jeśli chodzi o perowskity, to nie wiem, czy to nie jest ślepa uliczka.
>>> Sprawność mniejsza, trwałość na razie chyba podejrzana.
>> Ale do zastosowań typu etykieta w sklepie mają przewagę, chodza na
>> marnym świetle a i trwałość wystarczająca w tym środowisku.
>
> ale krzem też chodzi na marnym świetle.
Ale perskowity w takim świetle maja lepszą sprawność, podobno.
>
>> Paneli
>> zewnętrznych raczej nie zastapią chociaż jak czytałem to ta Minkiewicz
>> usiłowała namówić firmy na robienie elewacji z tego.
>
> No widzisz - 40 tys m2 rocznie to za mało.
Ano mało, mają 70 ludzi na utrzymaniu, to sporo, cały czas prowadzą
badania, to kosztuje, chyba brakuje im tam człowieka który by im
przyciągnął kasę, jak np Jobs.
>
>>> Być może trzeba dopracować technologię, a to wymaga lat pracy i
>>> pewnych pieniędzy. I wcale nie jest powiedziane, ze wygra ten, kto
>>> pierwszy zaczął.
>> Ale to już chyba 10 lat dopracowywują, coś kiepsko im to idzie.
>
> 10 lat to wcale nie jest dużo.
Ja wiem, popatrzyłem na wiki i pierwsze opisy to 1998, czyli 26 lat.
> Nakamurze niebieski LED zajął 12 lat. A przecież cytowalismy innych,
> co dłużej pracowali, i nie wypracowali.
No chłop miał zacięcie i wiedzę, poza tym sam sobie komorę przerabiał :)
>
> A np ogniwa paliwowe na metanol.
> Juz mi skleroza zapomniała w którym roku były pierwsze prototypy,
> i juz za chwileczkę, juz za momencik ...
XIX wiek, bardzo stare są :)
> https://en.wikipedia.org/wiki/Maglev
> Tu historia sięga 1902r.
> Niemcy mieli działający juz w 1979. Do Shanghaju trafił w 2004, i nikt
> nie wie, ile to strat przynosi :-)
Ale chyba nie jest darmowa, więc cos tam, powinna zarabiać.
Wiem, wiem, kupę energii bierze, ale pytanie ile faktycznie bo może to
nie są jakieś kosmiczne wartości.
Nasi wymyślili wózki kolejowe do wagonów które od pewnej prędkości
lewitują magnetycznie, ciekawe co z tego wyjdzie.
>
>>> Oni akurat od zawsze twierdzili, ze ich celem nie jest produkcja.
>>> Technologię chcieli sprzedawać.
>>>
>>> W dodatku - konkurencja rośnie, coś słyszę, ze Chińczycy też nad tym
>>> pracują.
>> I zapewne wygrają ceną i wolumenem produkcji.
>
> O ile mają jakis dobry produkt.
Sprzedadzą taniej, państwo dołoży żeby wykończyć konkurencję tak jak
teraz dzieje się z elektrykami w europie.
>
>>>> Nasza fabryka pilotażowa pod Wrocławiem ma przepustowość 40 tys.
>>>> metrów kwadratowych rocznie, więc klienci wielkoskalowi musieliby czekać
>>>> na swoje zamówienia latami - mówiła Olga w wywiadzie dla Bizglog.pl."
>>>
>>> To niech zarobi na małoskalowych i dokupi drugą linię.
>> Tyle że tego im nikt nie chce kupować, o tym właśnie jest też ten artykuł,
>> przy małej produkcji i pewnie mocno nieoptymalnej są po prostu za drogie.
>
> A większa skala będzie tańsza?
Powinna być chociażby dlatego ze wtedy wdrożą lepszą technike druku na
folii, z tego co widziałem gdzieś w jakieś migawce to drukują prawie
zwykłymi plujkami formatu A0, tak mi to wyglądało, w nowej fabryce może
będą drukować jak papier się drukuje na maszynach offsetowych.
>
> Choc ceny elementów elektronicznych mnie zaskakują - potaniało
> wszystko straszliwie. Dlaczego?
Wysokie ceny co były spowodowały raz, wzrost produkcji, dwa, powstają
nowe zakłady, trzy, wafle robią większe jak gdzieś czytałem, cztery,
robotyzacja, czyli w sumie mocno wzrosła produkcja co spowodowało spadek
cen.
--
Janusz
-
16. Data: 2024-06-10 21:08:54
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:a7xormflwv27.xrozf4w8ztwb$.dlg@40tude.net>
user J.F pisze tak:
>> Nie ma już? Chyba tylko nie ma fabryki polskiego samochodu.
>
> Nie ma "polskiego", ale te zagraniczne marki ... nie jestem pewnien,
> czy nie ograniczają produkcji. W POlsce się nie opłaca ?
Nie nacieszyliśmy się tą opłacalnościa :/
30 lat co to jest w gromadzeniu bogactwa.
--
Piter
nie chciało się nosić teczki
teraz się nosi woreczki
-
17. Data: 2024-06-11 23:51:59
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:17ixu7bpgz0ja$.o8nzfsp4qtc7.dlg@40tude.net...
> On Sun, 9 Jun 2024 20:50:37 +0200, Janusz wrote:
>
> Jesli chodzi o laser - bo Nakamura był szybszy.
> I lepszy - tzn tańszą metodę opracował.
>
> Mial przy tym dwa szczęscia:
> -stary prezes Nichii jakoś w niego wierzyl, i pieniądze na badania
> dawał,
> -pracował w Japonii, i jakos mu się udało olac nowego prezesa.
Zdaje się, że postanowiono uszanować "testament" starego, tzn.
jeżeli stary chciał wciąż badań w tym kierunku to nowym nie wypadało
ostentacyjnie tego uwalić (o ile pamiętam syn starego miał coś do
powiedzenia), i pomimo przejściowych trudności pociągnięto temat.
>> Bo nie ma kasy, znaczy się może kasa jako taka by była tylko nikt nie
>> chce inwestować.
>
>[...]
> Jeśli chodzi o perowskity, to nie wiem, czy to nie jest ślepa uliczka.
> Sprawność mniejsza, trwałość na razie chyba podejrzana.
> Być może trzeba dopracować technologię, a to wymaga lat pracy i
> pewnych pieniędzy. I wcale nie jest powiedziane, ze wygra ten, kto
> pierwszy zaczął.
Takie pomysły uchować mogą się przy jakiejś silnej firmie, najlepiej
z podobnej branży. Droga od "demonstratora technologii" do sukcesu,
tym bardziej komercyjnego, jest długa.
>[...]
>> https://bizblog.spidersweb.pl/perowskity-podziela-lo
s-niebieskiego-lasera-to-mial-byc-polski-hit
Mniej więcej tak to wygląda, nie tylko w temacie perowskitów.
Dochodzi ryzyko, trzeba zmierzyć się z "chorobą wieku dziecięcego".
Arek
-
18. Data: 2024-06-12 08:41:18
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: ąćęłńóśźż <c...@b...pl>
Pamiętam takie artykuły w "Rzeczpospolitej", bodajże początek lat 90-tych, "na co nam
tyle kierunków informatycznych na tylu
uczelniach i informatyków, którzy pozostaną bez pracy".
No ale fakt że nie każdy programista musi być informatykiem po studiach.
-----
> Jak uczyłem się w średniej i mieliśmy zajęcia z jakimś gościem z uniwersytetu to
było, że nie będzie pracy dla wielu programistów
> bo właśnie 'kogo by było stać na pieprzenie się w programowanie'.
-
19. Data: 2024-06-12 09:48:18
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 12.06.2024 o 08:41, ąćęłńóśźż pisze:
> Pamiętam takie artykuły w "Rzeczpospolitej", bodajże początek lat
> 90-tych, "na co nam tyle kierunków informatycznych na tylu uczelniach i
> informatyków, którzy pozostaną bez pracy".
>
> No ale fakt że nie każdy programista musi być informatykiem po studiach.
To są dwa różne zawody. Programista nie będzie dobrym informatykiem i
wice wersa podobnie jak administratorem.
Niestety sporo osób je miesza ze sobą.
--
Janusz
-
20. Data: 2024-06-12 10:00:06
Temat: Re: Dlaczego w Polsce sie nic nie udaje, na przykładzie niebieskiego lasera a teraz perskowitów
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 12 Jun 2024 09:48:18 +0200, Janusz wrote:
> W dniu 12.06.2024 o 08:41, ąćęłńóśźż pisze:
>> Pamiętam takie artykuły w "Rzeczpospolitej", bodajże początek lat
>> 90-tych, "na co nam tyle kierunków informatycznych na tylu uczelniach i
>> informatyków, którzy pozostaną bez pracy".
>>
>> No ale fakt że nie każdy programista musi być informatykiem po studiach.
> To są dwa różne zawody. Programista nie będzie dobrym informatykiem i
> wice wersa podobnie jak administratorem.
> Niestety sporo osób je miesza ze sobą.
Programista w dzisiejszych czasach bez wykształcenia informatycznego?
Kiepsko to widzę :-)
J.