W dniu 13.12.2022 o 14:28, Dawid Rutkowski pisze:
[...]
> Kolega opowiadał, że był przed studiami na "praktykach robotniczych"
> w Róży Luksemburg, no i robotnicy zrobili mu kawał - przyszedł
> młody byku (ponad 190cm), to zobaczymy, jaki jest mocny.
> Posadzili go na stanowisku przemywania lamp izopropanolem,
> oczywiście rękawic żadnych, norma 15 minut.
> Całe szczęście że po 40 minutach napatoczył się jakiś kierownik,
> roboli zjebał a kolegę wysłał do domu, żeby odespał...

Od audiofila kupiłem uszkodzone kolumny głośnikowe. Audiofil okleił je
jakimś kleistym gównem, które miało poprawiać brzmienie. Wyglądało to
ohydnie, próbowałem więc zmyć. Niestety, porządne rozpuszczalniki
uszkadzały lakier (sprawdzałem na spodach kolumn). Pozostało więc
zmywanie izopropanolem. Szło to słabo, trwało długo, zużyłem ponad litr
i-propanolu. Kac po tej zabawie był potężny.
Tak nawiasem: audiofil stosował procedurę wygrzewania kolumn. Polega ona
na tym, że podłącza się różowy szum, nastawia wzmacniacz na max, owija
kolumny kołdrą i wychodzi z domu na kilka godzin. Pomylił mu się kolor
szumu, podłączył biały...

Paweł