-
341. Data: 2024-05-09 12:57:56
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 09.05.2024 o 01:07, Arnold Ziffel pisze:
> In pl.misc.elektronika io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>>> Dopiero jakbyś miał zdejmowany dach to byś go latem docenił. No ale nie
>>>> masz więc ... tak, jak z elektrykami.
>>>
>>> Może. Mam okna, mam klimę, wystarczy.
>>
>> Wystarczy żeby pleść bzdury.
>
> Wystarczy, ale bez dachu też można :)
No i transportem masowym można.
>
>>> A może nie? Może "nie marudź pan bo na pana miejsce mam 10 innych"? A może
>>> "a nie, bo pana prąd pyerdyknie, i my odpowiemy"? Nie wiesz, co siedzi w
>>> głowie szefa parkingu. Ja też nie wiem. Ale jakby chcieli zrobić słupki,
>>> to by pewnie zrobili i promowali się jako parking przyjazny BEV.
>>
>> Po co mają robić słupki jak nie mają klientów na nie?
>
> No widzisz. I co, ja mam zbawiać świat?
Do swojego chcesz to co to za zbawianie. Jeden instaluje gniazdko a
drugi zgłasza zarządcy by zainstalował. W jednym i drugim nie musi się
udać ale po to się to robi by się udało. Mnie się udało, pokazałem, że
Ty też pewnie nie miałbyś z tym problemu.
>
>>>> Ten dzisiejszy gościu też pewnie uważa, że nikomu te dymy nie
>>>> przeszkadzają.
>>>
>>> Jaki dzisiejszy gościu?
>>
>> Jakiś, co jechał swoim smrodem przede mną zostawiając za sobą chmurę dymu.
>
> Zapewne. I po to jest przegląd, żeby nie zostawiał chmury dymu. A że
> działa to tak samo, jak wszystko inne w tym kraju, to osobna sprawa.
Nie, on jest do wszystkiego. Diagności bardzo ładnie zgłaszają mi
problemy z zawieszeniem czy hamulcami, które rozwiązuję. Ale nie będę
zmieniał szyby, pękniętej w rogu albo nie wstawię katalizatora w miejsce
wyciętego, DPFa nie wymieniłbym ani remontu silnika nie zrobił.
Natomiast ... mogę wybierać samochody mniej uciążliwe ekologicznie
dzięki którym nie będę wąchał smrodu z rury wydechowej. A przede
wszystkim mogę pisać, że to tak śmierdzi.
>
>>> Bo swój mogę dostosować pod siebie tak jak mam na to ochotę.
>>
>> Wymieniaj co dostosowałeś.
>
> Proszę bardzo:
>
> - nagrywająca kamera z podglądem na przód i na tył, skonfigurowana pode
> mnie i pod mój telefon
>
> - drugi ekran i dwie kamery z podglądem na bok (to bus, tam mam martwą
> strefę) i też na tył, ale skierowana w dół, nienagrywająca, do parkowania,
> przełączane automatycznie (wrzucając wsteczny) lub ręcznie (przełącznik
> 3-pozycyjny: automatycznie, bok, tył) >
> - dwa radiotelefony (CB i VHF + UHF), dwie anteny na dachu do nich
> (zamontowane na stałe), sam radiotelefon VHF + UHF z poprawioną modulacją:
> https://youtu.be/Is-Efg0IhV8
>
> - osobna skrzynka zasilająca, ładowana z samochodu i dająca m.in.
> zasilanie trybu parkingowego wspomnianej kamery (nagrywa na parkingu, jak
> się coś dzieje): https://youtu.be/GT1qN-epqdE
>
> - grzybek wentylacyjny wraz z wentylatorem (zasilany ze wspomnianej
> skrzynki)
>
> - regulowane oświetlenie paki (zasilane jak wyżej)
>
> - całkowicie osłonięta paka
>
> - wyłącznik zapłonu z pilota -- dla bezpieczeństwa, bo mam na działce taką
> bramę, że żeby ją zamknąć, muszę zamknąć się na chwilę na działce, i nie
> chcę za każdym razem gasić samochodu, więc jest ryzyko kradzieży:
> https://youtu.be/f4xVl6E6TgU
>
> - ładowarka indukcyjna wbudowana na stałe w deskę rozdzielczą
>
> - w toku (nie wiem czy skończę, bo mam inne priorytety) odbiornik
> Bluetooth dla upośledzonego radia wraz z osobnym procesorem dźwięku:
> https://youtu.be/w-cFTAuS8CQ
>
> - w planach: tempomat. Jest drive by wire, więc dałoby się wyrzeźbić, ale
> nie chcę rzeźbić w tym (dosyć krytycznym jednak dla bezpieczeństwa)
> obszarze, więc albo kupię gotowy moduł / zobaczę, czy i jak da się
> włączyć, albo po prostu będę o tym pamiętał przy zmianie samochodu
No ale to ... część z tego jest w samochodach, które można wypożyczyć.
Dużo nie ma, ale to zaraz kampera zbudujesz. Nie było o tym, że się chce
gdzieś mieszkać tylko jakąś sprawę załatwić i bez samochodu ciężko
funkcjonować. Jak najbardziej uważam, że jest sens poruszania się
transportem masowym plus wynajm na minuty. Zamiast posiadania. Większość
ludzi nie ma takich bzdetów :-) jakie Ty masz, czyli spokojnie mogli by
sobie wsiąść do pierwszego z brzegu samochodu kiedy potrzebują i go użyć.
>
>>> Ty jesteś z tych "nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy"?
>>
>> A Ty z tych co wszystko dostosowują?
>
> Raczej tak, choć patrząc wstecz (na modyfikacje motocykla zrobione w
> okolicach 2013 r.) i tak się z tym uspokoiłem. W motocyklu mam więcej
> mojej elektroniki niż oryginalnej. W zasadzie wszystko z tego jest zbędne
> (jakby nie było, to motocykl miałby to fabrycznie), to jest dodane tylko
> dla wygody (i częściowo dla bezpieczeństwa).
No to nie nadajesz się do życia w społeczeństwie :-)
>
>> Masz normalne środki transportu. Jakiś wybór.
>
> No tak. I dostosowuję swój normalny środek transportu pod siebie.
Nie było o sporadycznej potrzebie załatwienia sprawy w niedomowej
lokalizacji?
>
>> Żadnego SAMa nie będziesz składał, więc nic nie wynika z posiadania na
>> własność samochodu. Gdyby chociaż ten samochód był jakiś nietypowy,
>> Tigra, Twizy, Wind albo RS. A to zwykły dupowóz raczej. Prawda?
>
> Bus, używam teraz jako podstawowego samochodu.
przeprowadź się do tego busa. :-)
> Osobówka u mnie nie miała
> racji bytu.
Bo 'osobówka' to pociąg, autobus a nie samochód indywidualny który w
większości jeździ pusty. Jak ktoś chce wozić d..ę to ... no Twizy bo co
innego. Może jakieś miksy transportu masowego i wynajmu na minuty. Twój
bus to tylko potwierdza niezależnie od tego jak bardzo jest uzasadniony
lub nieuzasadniony.
>
>>>>> Tak jest.
>>>>
>>>> ...a nie ci, którzy to wąchają!
>>>
>>> Maskę sobie kup.
>>
>> Nie widzę powodu by chodzić w masce z twojego powodu.
>
> No to nie chodź i wdychaj, co ci poradzę.
Pisałem, skieruj rurę wydechową do kabiny zamiast na innych. Czemu inni
mają ponosić negatywne konsekwencje twoich wyborów.
>
>>> Albo zrób coś, żeby opłacało mi się przejście na BEV. Nie zakazami i
>>> kolejnymi kagańcami, tylko ulepszając BEV.
>>
>> Musisz mieć zakaz i kagańce byś mi nie smrodził.
>
> I spotka się to z oporem społecznym, bo takich "mnie" są miliony.
Mieliśmy wybory samorządowe. Ludzie znowu wybrali tych, którzy im strefy
czystego transportu robią a nie tych, którzy strefy likwidują.
Likwidacja SCT w programie Korwina w Wawie. Ze słusznego w sumie podatku
od spalinówek wycofano się na rzecz gorszej dopłaty do elektryków. I
więcej nie będzie bo ludzie tak głosują a nie inaczej.
>
>>>>> Przecież wiem ile czasu tankuję do pełna. Mam następnym razem włączyć
>>>>> stoper?
>>>>
>>>> Tak!
>>>
>>> Jak nie zapomnę to włączę. Choć nie wiem, co miałoby to udowodnić.
>>
>> Że wiesz lepiej.
>
> A widzisz. A dziś tankowałem. Nie od zera. Były trzy kreski, max jest 9.
> Nie pamiętam ile litrów, ale ok. 400 zł, więc wychodzi ok. 60 litrów.
>
> Specjalnie dla ciebie zmierzyłem czas.
Oj nie nie, dla siebie. Ja wiem, że 3 minuty na cały bak nie jest prawdą.
>
> Od włożenia pistoletu do odbicia minęło ok. 2,5 minuty.
Czyli jakbyś te 3 kreski dotankował to by było jeszcze 40% dłużej.
> Nie ma takiej
> możliwości, żebyś swojego elektryka naładował w 2,5 minuty.
Ale ja nie twierdzę, że jest możliwość a przede wszystkim, że jest
potrzeba. To Ty tak twierdzisz. A jest tak, że 3 minuty do których
porównujesz i którymi się chwalisz jednak nie są do dotrzymania.
>
>>> No tak. Ja jeżdżę wygodnym dla siebie samochodem, a ty narzekasz.
>>
>> Ja? Na twój smród mogę narzekać bo mnie dotyka. Nie będę żadnej maski
>> nosił, sobie wprowadź rurę wydechową do kabiny.
>
> No to narzekaj. Poddaję się.
Ciężko nie narzekać na spaliny jak się ich nie emituje. Wyłączni piesi
chodzą na wybory.
>
>>>> Skonsultuję to ze swoim psychoterapeutą :-)
>>>
>>> To jest chyba najlepsze, co można w tej sytuacji zrobić :)
>>
>> No właśnie, bez twojej maski i innych takich zabawek :-)
>
> Koniecznie powiedz co na to psychoterapeuta :)
>
Zależy jaki ma samochód :-)
-
342. Data: 2024-05-09 14:04:32
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
>>> Ostatnio telefon 'widział' prąd koło 2-ej w nocy z niedzieli na
>>> poniedziałek (jak jechałem z nawigacją to się doładował do 100%).
>>> W tej chwili bateria pokazuje 85%.
>> Ale używasz go w ogóle? Bo typowy smartfon jak jest używany to
>> rozładowuje się w ciągu dnia.
>
> Teraz pokazuje 81%. Od tych 85% tylko kilka sms-ów i jedna bardzo
> krótka (kilka słów) rozmowa.
> Ja 'od zawsze' nie cierpię niepotrzebnego zużywania energii -
> dlaczego mam obciążać Planetę jak nie muszę.
[...]
> W telefonie bardzo łatwo wyłącza się nie używane funkcje. Jak
> wsiadam do samochodu z zamiarem korzystania z nawigacji w telefonie
> to włączam w nim:
> Bluetooth - żeby się połączył z samochodem,
> Dane mobilne - potrzebuje dla google maps,
> Lokalizację - wiadomo,
> Wi-Fi - podobno ułatwia google maps szybkie zorientowanie się
> gdzie jest.
>
> Po zakończeniu jazdy wyłączam te 4 pozycje. Każda z nich zżera prąd.
>
> Jakieś 2..3 lata temu (z poprzednim telefonem) zdarzyło mi się,
> że nagle (mimo wyłączenia tych pozycji) telefon zaczął wytrzymywać
> tylko 3 dni.
Kiedyś te wszystkie "poprzednie telefony" zdecydowanie gorzej sobie
radziły problemem. Faktycznie warto było coś wyłączyć dla oszczędzenia
baterii. Ja teraz nic nie wyłączam. A i tak po weekendzie, kiedy przez
dwa dni telefon przeważnie leży niedotykany, zostaje z 80%. To gorzej
niż wyżej opisany rekord, ale tydzień może by i tak pociągnął. Nie jest
tak, jak sądzi typowa gimbaza siedząca cały dzień z nosem w smartfonie,
że "bateria rozładowuje się w ciągu dnia".
Wi-Fi mam włączone -- choćby dlatego, że większość rozmów może teraz
iść przez Wi-Fi. Danych mobilnych nie wyłączam, bo jak jest zasięg
Wi-Fi, one i tak są nieaktywne. Współczesny BT ma epetyt anorektyczki,
więc nawet nie warto wyłączać. Lokalizację mam aktywną, bo jak jadę
samochodem, uruchamiam mapy -- choćby dlatego, żeby pomóc innym.
No i w ogóle telefon ładuje się w zasadzie wyłacznie w samochodzie.
Lokalizacja w nieruchomym telefonie też zrobła się oszczędna.
Aha, gdyby ktoś sądził, że na tak długo mi ta bateria wystarcza, bo
"nie umiemu używać telefonu", to jest w błędzie. Umiem, korzystam z
bogatego oprogramowania i wielu funkcji telefonu. Ale to wtedy, gdy
trzeba, bo nie mam wygodniejszej alternatywy. A to oznacza wyjazdy,
przeważnie wypoczynkowe.
--
Jarek
-
343. Data: 2024-05-09 14:36:03
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 8 May 2024 22:03:20 +0200, Rutkowski, Jacek wrote:
> W dniu 07.05.2024 o 18:06, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pan Arnold Ziffel napisał:
>>
>>>> Te kolejki pewnie przez hotdogi, bo niemożiwe żeby ktoś wciąż jeszcze
>>>> potrzebował benzynę.
>>>
>>> A jednak :)
>>>
>>> Choć bardzo rzadko stoję w kolejce do dystrybutora. Do płacenia częściej,
>>> ale ona bardzo szybko idzie.
>>
>> Mimo że stacje benzynowe są co kawałek. Ja naprawdę myślałem, że z tych
>> ładowarek ktoś korzysta, że ludzie traktują samochód elektryczny jako
>> ekwiwalent normalnego. A to tylko jeżdżenie po Warszawie (lub innym
>> mieście), być może głównie na własnym prądzie. Stąd widoczna liczba na
>> ulicach (ale nie na drogach).
>>
> W 2023 roku w sierpniu jechałem 2 razy tam i z powrotem trasą
> Siedlce-Warszawa-Łódź-Toruń-Bydgosz-Piła i ok 80km dalej w stronę Szecina.
>
> Za każdym z tych przejazdów jak zajeżdżałem na stację gdzie było
> ładowanie elektryków a jechałem od ok 4 do 23 widziałem kolejkę
> po 2-4 auta do stacji i podpięte inne auta do ładowania.
>
> Z tego co wiem żadna więcej niż 100kW nie daje bo narzekali kierowcy
> na stacji że już 3h czekają a poprzedni jeszcze się ładują :)
> Więc jak pomyślę że na 1100km jakie zrobiłem za każdym razem
> miał bym poczekać po 4-5 razy po 2-3h to z 19h wyjazdu wyszło by
> 32-37h to ja dziękuje.
No i inni poczekali i też podziękowali :-)
W dodatku cena tak wzrosła, że to już się nie opłaca,
nie licząc oczywiscie "czystego powietrza" :-)
Ale ...
https://www.youtube.com/watch?v=wCpISezG7fA
https://www.youtube.com/watch?v=KFC9tyGeYag
Ten pan jakos nie narzekał na kolejki.
Ba - widać puste ładowarki.
> Nie wiem czy znalazł by się po drodze hotel gdzie mógłbym na noc
> podłączyć się i do pełna załadować akumulatory.
> Więc myślę że takie trasy >300km elektrykiem to totalna utopia.
Zależy gdzie i po co jedziesz.
600km na urlop nad Bałtykiem ... myśle, że móglbym odżałować troche
czasu na ładowanie. Może nawet nie byłoby to "żałowanie", gdyby po
drodze była jakaś atrakcja turystyczna ... z ładowarkami :-)
Mogłbym też zjeść leniwy obiad, i ładowarka miałaby ok 1h ...
W sumie moglbym nawet ksiązkę poczytać, tylko fajnie jakby była
leżanka jakaś ... i ciepło ... i nie padało ...
Urlop nad Adriatykiem ... to hotel po drodze nie jest taki głupi,
i jedno ładowanie do pełna dałoby sie zrobić.
Ale jak jadę zimą na narty w Alpy, to mi zależy na szybkim pokonaniu
tych ~1100 km :-)
No ale szybkich ładowarek też przybywa ... czy przybywało?
> Szczególnie w lato gdy jest 35 stopni i odpalenie klimy zmniejszy
> zasięg z 350km na 200-250km a jechać bez klimy w upał i 90km/h
> żeby nie zajechać akumulatora szybko to ja dziękuję...
A podobno ta klima tak dużo nie bierze ...
> Jak ma się własny dom z garażem obok i ładowarka to na dojazdy do pracy
> <50km rozwiązanie idealne.
> Można co dzień pod 2kW ładowanie się podpinać i nocy starczy
> na nabicie do pełna
Tylko prąd drogi, w nocy instalacja na dachu prądu nie daje,
a w dzien auto pod pracą ...
> ale nie mieszkając w bloku z 100 innymi
> właścicielami aut.
W blokach bywają podziemne garaże, na parkingach dookoła tez można
gniazdka zamontować ... można też przedłużać z okna spuścic :-)
J.
-
344. Data: 2024-05-09 14:49:17
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-05-09 o 14:04, Jarosław Sokołowski pisze:
> Kiedyś te wszystkie "poprzednie telefony" zdecydowanie gorzej sobie
> radziły problemem. Faktycznie warto było coś wyłączyć dla oszczędzenia
> baterii. Ja teraz nic nie wyłączam. A i tak po weekendzie, kiedy przez
> dwa dni telefon przeważnie leży niedotykany, zostaje z 80%. To gorzej
> niż wyżej opisany rekord, ale tydzień może by i tak pociągnął. Nie jest
> tak, jak sądzi typowa gimbaza siedząca cały dzień z nosem w smartfonie,
> że "bateria rozładowuje się w ciągu dnia".
>
> Wi-Fi mam włączone -- choćby dlatego, że większość rozmów może teraz
> iść przez Wi-Fi.
To pewnie wymaga czegoś ponad standard zainstalowanego na telefonie i
jak mam nieograniczoną liczbę rozmów (na numery w kraju, a za granicę
nie dzwonię) w pakiecie to w sumie nic nie daje.
> Danych mobilnych nie wyłączam, bo jak jest zasięg
> Wi-Fi, one i tak są nieaktywne. Współczesny BT ma epetyt anorektyczki,
> więc nawet nie warto wyłączać.
Jak zapomnę wyłączyć tych 4 rzeczy to zauważam, gdy telefon się
przypomni. To jest chyba gdzieś po 4 dniach (w porównaniu z około 10 gdy
je wyłączę).
P.G.
-
345. Data: 2024-05-09 15:22:43
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 May 2024 14:49:17 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2024-05-09 o 14:04, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Kiedyś te wszystkie "poprzednie telefony" zdecydowanie gorzej sobie
>> radziły problemem. Faktycznie warto było coś wyłączyć dla oszczędzenia
>> baterii. Ja teraz nic nie wyłączam. A i tak po weekendzie, kiedy przez
>> dwa dni telefon przeważnie leży niedotykany, zostaje z 80%. To gorzej
>> niż wyżej opisany rekord, ale tydzień może by i tak pociągnął. Nie jest
>> tak, jak sądzi typowa gimbaza siedząca cały dzień z nosem w smartfonie,
>> że "bateria rozładowuje się w ciągu dnia".
>>
>> Wi-Fi mam włączone -- choćby dlatego, że większość rozmów może teraz
>> iść przez Wi-Fi.
>
> To pewnie wymaga czegoś ponad standard zainstalowanego na telefonie i
Co teraz może być instalowane fabrycznie/przez operatora.
> jak mam nieograniczoną liczbę rozmów (na numery w kraju, a za granicę
> nie dzwonię) w pakiecie to w sumie nic nie daje.
A telefon może chyba sam przejsc
https://www.orange.pl/poradnik/siec-komorkowa/dzwoni
enie-przez-wi-fi-poznaj-wi-fi-calling/
J.
-
346. Data: 2024-05-09 15:24:24
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
>> Wi-Fi mam włączone -- choćby dlatego, że większość rozmów może teraz
>> iść przez Wi-Fi.
>
> To pewnie wymaga czegoś ponad standard zainstalowanego na telefonie i
> jak mam nieograniczoną liczbę rozmów (na numery w kraju, a za granicę
> nie dzwonię) w pakiecie to w sumie nic nie daje.
Nie, nie ponad standard. To nowy telefon, więc musi mieć. W ogóle jest
tak, że od LTE wzwyż (a ta Motorola ma 5G) standard *nie przewiduje* w
ogóle rozmów telefonicznych! Nie ma i już, jest tylko transmisja danych.
Gadać można wyłącznieo w technice VoW (Voice over Whatever). Tym Łotewerem
może być LTE (VoLTE) -- i tak na ogół jest. Starsze telefony na czas
rozmowy przełączały transmisję danych na NMTS. Ale teraz NMTS jest już
wyłączany, więc musiałyby przełączyć na GSM. To w praktyce oznacza, że
jak gadam, to internetu w zasadzie brak (wiem, uciążliwość mała).
Jak jest zasięg Wi-Fi, to z VoLTE telefon może przejść na VoIP po Wi-Fi.
Techniczne różnice bardzo małe. Chwalą sobie to ci ludzie, którzy mają
problem z zasięgiem komórkowym, za to dysponują dobrym stacjonarnym
łączem. Słowa wreszczie się nie gubią, dźwięk jest jak kryształ (kodek
ma w zasadzie parametry kiedyś określane jako Hi-Fi). Eekonomiczne
korzyści są na drugim planie, ale za granicą poza UE jest po polskich
cenach. Wszystko ustawia się w preferencjaj SIM w telefonie, ale
z reguły VoLTE i VoIP domyślnie są włączone i preferowane).
>> Danych mobilnych nie wyłączam, bo jak jest zasięg Wi-Fi, one i tak
>> są nieaktywne. Współczesny BT ma epetyt anorektyczki, więc nawet
>> nie warto wyłączać.
>
> Jak zapomnę wyłączyć tych 4 rzeczy to zauważam, gdy telefon się
> przypomni. To jest chyba gdzieś po 4 dniach (w porównaniu z około
> 10 gdy je wyłączę).
Wierzę. Ale ciekawe jak każda z tych rzeczy osobno wpływa na wynik.
Może być tak, że włączenie Wi-Fi przedłuży żywot naładowanej baterii.
Na przykład wtedy, gdy BTS daleko i nadajnik w telefonie musi działać
z dużą mocą. Tu nie przypuszczam, bo 10 dni jest dobrym wynikiem, ale
może warto sprawdzić (gdy kto dociekliwy).
--
Jarek
-
347. Data: 2024-05-09 15:53:22
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 May 2024 15:24:24 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Piotr Gałka napisał:
>>> Wi-Fi mam włączone -- choćby dlatego, że większość rozmów może teraz
>>> iść przez Wi-Fi.
>>
>> To pewnie wymaga czegoś ponad standard zainstalowanego na telefonie i
>> jak mam nieograniczoną liczbę rozmów (na numery w kraju, a za granicę
>> nie dzwonię) w pakiecie to w sumie nic nie daje.
>
> Nie, nie ponad standard. To nowy telefon, więc musi mieć. W ogóle jest
> tak, że od LTE wzwyż (a ta Motorola ma 5G) standard *nie przewiduje* w
> ogóle rozmów telefonicznych! Nie ma i już, jest tylko transmisja danych.
> Gadać można wyłącznieo w technice VoW (Voice over Whatever). Tym Łotewerem
> może być LTE (VoLTE) -- i tak na ogół jest.
Chyba jakos tak, ale LTE to nie wifi :-)
> Starsze telefony na czas
> rozmowy przełączały transmisję danych na NMTS. Ale teraz NMTS jest już
NMTS? UMTS ?
> wyłączany, więc musiałyby przełączyć na GSM. To w praktyce oznacza, że
> jak gadam, to internetu w zasadzie brak (wiem, uciążliwość mała).
Znowu nie taka mała. Ale zostaje ciągle VoW, z naciskiem na siec
operatora :-)
> Jak jest zasięg Wi-Fi, to z VoLTE telefon może przejść na VoIP po Wi-Fi.
A co przy poruszaniu się? To w koncu telefonia mobilna ...
> Techniczne różnice bardzo małe.
Jakies kwestie bezpieczeństwa czy dostępu czy finansów.
No ale Orange sie chyba ugiął, i "stacjonarny" VoIP jest prawdziwym
VoIP, a nie tylko w funboxach ...
> Chwalą sobie to ci ludzie, którzy mają
> problem z zasięgiem komórkowym, za to dysponują dobrym stacjonarnym
> łączem.
Ale chyba częściej jest odwrotnie :-)
> Słowa wreszczie się nie gubią, dźwięk jest jak kryształ (kodek
> ma w zasadzie parametry kiedyś określane jako Hi-Fi). Eekonomiczne
> korzyści są na drugim planie, ale za granicą poza UE jest po polskich
> cenach.
O ile ma się darmowe wifi, lub chocby mało płatne ..
> Wszystko ustawia się w preferencjaj SIM w telefonie, ale
> z reguły VoLTE i VoIP domyślnie są włączone i preferowane).
Gdzies tam operator musiał wpisać dane dostępowe do swojego
VoIP ... a kiedys nie było przewidzianego miejsca na to :-)
>>> Danych mobilnych nie wyłączam, bo jak jest zasięg Wi-Fi, one i tak
>>> są nieaktywne. Współczesny BT ma epetyt anorektyczki, więc nawet
>>> nie warto wyłączać.
>>
>> Jak zapomnę wyłączyć tych 4 rzeczy to zauważam, gdy telefon się
>> przypomni. To jest chyba gdzieś po 4 dniach (w porównaniu z około
>> 10 gdy je wyłączę).
>
> Wierzę. Ale ciekawe jak każda z tych rzeczy osobno wpływa na wynik.
> Może być tak, że włączenie Wi-Fi przedłuży żywot naładowanej baterii.
> Na przykład wtedy, gdy BTS daleko i nadajnik w telefonie musi działać
> z dużą mocą. Tu nie przypuszczam, bo 10 dni jest dobrym wynikiem, ale
> może warto sprawdzić (gdy kto dociekliwy).
Smartfon, jak się go używa, a przecież nie do rozmów on służy,
to się bardzo szybko rozładowuje :-)
J.
-
348. Data: 2024-05-09 15:58:47
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
> Urlop nad Adriatykiem ... to hotel po drodze nie jest taki głupi,
> i jedno ładowanie do pełna dałoby sie zrobić.
Bywam co roku, przeważnie więcej niż jeden raz. Nad tym albo nad
pobliskim morzem. Jeden hotel po drodze to mało. Do tego liczne
postoje, krótsze lub dłuższe. A to zjeść coś, a to pogapić się
na okolicznści przyrody. Tyle że w tych miejscach ładowarek nie
ma nigdy. Wiem, są ludzie, którzy nawet mając samochód na benzynę,
żywią się po drodze wyłącznie hotdogami i nigdy nie oddalają się na
krok od stacji benzynowej przy autostradzie. Zatem jest potencjał,
ich być może da się namówić na przesiadkę do elektryka. Ja w tej
sytuacji wolałbym jednak kupić bilet na autokar.
> W blokach bywają podziemne garaże, na parkingach dookoła tez można
> gniazdka zamontować ... można też przedłużać z okna spuścic :-)
Bywają. Przeważnie jednak w blokach i kamienicach jest problem,
gdy trzeba podłączyć pralkę i zmywarkę, a do tego jeszcze czajnik.
--
Jarek
-
349. Data: 2024-05-09 16:40:47
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> Jak jest zasięg Wi-Fi, to z VoLTE telefon może przejść na VoIP po Wi-Fi.
> A co przy poruszaniu się? To w koncu telefonia mobilna ...
Najwyżej wciąż będzie korzystał z sieci operatora. W drugą stronę może
to być bardziej istotne -- co będzie, jeśli w trakcie rozmowy wyjdę z
zasięgu Wi-Fi? Ja raczej nie oddalam się od domu gadając przez telefon.
Ale gdzieś czytałem, że operatorzy deklarują utrzymanie połaczenia.
Tylko w swojej sieci, w roamingu rozmowa będzie przerwana.
>> Chwalą sobie to ci ludzie, którzy mają problem z zasięgiem komórkowym,
>> za to dysponują dobrym stacjonarnym łączem.
>
> Ale chyba częściej jest odwrotnie :-)
No właśnie nie, ja się tylko spotkałem z tym pierwszym przypadkiem.
A ten drugi można zredukować do pierwszego. Jeśli zasięg komórkowy
jest, ale słaby, da się przeważnie zrobić jakąś stacjonarną antenę
kierunkową i router Wi-Fi do tego.
>> Eekonomiczne korzyści są na drugim planie, ale za granicą poza UE
>> jest po polskich cenach.
> O ile ma się darmowe wifi, lub chocby mało płatne ..
To typowa sytuacja.
>> Wszystko ustawia się w preferencjaj SIM w telefonie, ale
>> z reguły VoLTE i VoIP domyślnie są włączone i preferowane).
> Gdzies tam operator musiał wpisać dane dostępowe do swojego
> VoIP ... a kiedys nie było przewidzianego miejsca na to :-)
Wpisał w karcie SIM. "WiFi calling" to po prostu szczególny przypadek
VoIP, w którym wykorzystany jest numer mobilny (a nie geograficzny)
i wszystko "robi się samo".
> Smartfon, jak się go używa, a przecież nie do rozmów on służy,
> to się bardzo szybko rozładowuje :-)
Ja używam przez trzymanie go w kieszeni albo przynajmniej gdzieś
w pobliżu. Wtedy słuzy jak kamerdyner czy inny służący. Jest na
każde zawołanie. To dużo. Wystarczająco dużo. Ale baterii nie
rozładowuje.
--
Jarek
-
350. Data: 2024-05-09 16:42:08
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 May 2024 15:58:47 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>> Urlop nad Adriatykiem ... to hotel po drodze nie jest taki głupi,
>> i jedno ładowanie do pełna dałoby sie zrobić.
>
> Bywam co roku, przeważnie więcej niż jeden raz. Nad tym albo nad
> pobliskim morzem. Jeden hotel po drodze to mało. Do tego liczne
> postoje, krótsze lub dłuższe. A to zjeść coś, a to pogapić się
> na okolicznści przyrody. Tyle że w tych miejscach ładowarek nie
> ma nigdy.
Ale może w przyszłości będą.
Albo będą 200m dalej, albo 1km dalej.
> Wiem, są ludzie, którzy nawet mając samochód na benzynę,
> żywią się po drodze wyłącznie hotdogami i nigdy nie oddalają się na
> krok od stacji benzynowej przy autostradzie.
Co kto lubi. Nie zawsze chce mi się rozpraszac, a 1100km to akurat
tyle, że można przejechać jeden dzień/pół doby.
> Zatem jest potencjał,
> ich być może da się namówić na przesiadkę do elektryka. Ja w tej
> sytuacji wolałbym jednak kupić bilet na autokar.
Zaraz zaraz - ci, co jadą własnymi samochodami, to raczej nie lubią
długich postojów na stacjach. Ci, co autokarami ... też niezbyt
długie.
Więc przesiadka na autokary elektryczne może być trudna.
Choć przecież one nie muszą się długo ładować - tzn one będą stały,
a pasażerowie mogą jechać kolejnym.
Ale to przeciez mamy rozwiązane, i mogą pojechać ekologicznym
pociągiem elektrycznym :-)
>> W blokach bywają podziemne garaże, na parkingach dookoła tez można
>> gniazdka zamontować ... można też przedłużać z okna spuścic :-)
>
> Bywają. Przeważnie jednak w blokach i kamienicach jest problem,
> gdy trzeba podłączyć pralkę i zmywarkę, a do tego jeszcze czajnik.
Myśmy to ze Shrekiem juz przecież liczyli.
Nawet jak masz nowoczesne mieszkanie, z kuchnią elektryczną,
i przyłaczem 11kW (3*16A), to normy mówią, ze blok ma miec przyłacze
ponizej 10% sumy mieszkań.
Zostaje jakies 1kW średnio na mieszkanie ... ale to wystarczy,
aby sobie przez noc doładować 10kWh, czyli na jakies 50km.
A przejezdzasz _codziennie_ 50km ?
J.