eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowychRe: Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
  • Data: 2018-12-02 15:07:17
    Temat: Re: Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-12-02 o 14:22, Shrek pisze:

    >>> Dla ciebie nie stanowi, dla innych widać stanowi. Naprawdę myślisz,
    >>> ze oni nie jeżdzą po ściezkach, żeby zrobić komuś na złość?
    >>
    >> No właśnie nie wiem, gdzie jest ten hak.
    >
    > http://www.parp.gov.pl/files/112/146/190/5525.pdf
    >
    > na 7 stronie.

    A to mnie zaskoczyłeś. Jednakże nie bardzo potrafię to przełożyć na
    własne obserwacje. Jak wspomniałem - rower traktuję treningowo prawie
    wyłącznie. No i nierzadko poruszam się odcinkiem między 2
    miejscowościami, który jest drogą asfaltową przechodzącą w kostkowaną
    DDR zaraz na rogatkach miasta. Nie ma innego przejazdu. Jadę tak by
    trzymać tętno w określonych granicach. No i prędkość przed wjazdem na
    DDR jak i podczas poruszania się nim nie zmienia się. Zmienia się
    jedynie akustyka, choć i tak pęd wiatru ją zagłusza.

    Żałuję, że jest już za zimno na rower a chętnie sprawdziłbym tezę na
    długim zjeździe, gdzie do dyspozycji mam asfaltową jezdnię i chodnik.
    Wtedy przy zjeździe swobodnym różnica osiągniętej Vmax powinna być mocno
    zauważalna. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, ale niczego nie wykluczam.

    >> A jest nawet przeciwnie bo żadna z ulic nie jest tak równa jak DDRy.
    >
    > Zmyślasz. Nawet w Polsce B, nie mówiąc o trójmieście nowe jezdnie są
    > równe. Z pewnością równiejsze niż dowolna DDR z kostki po kilku latach.

    Ok, przygotuję filmik. Co prawda będzie kłopot z DDRami w kostce, które
    są równoległe do jezdni bo powoli zmieniają się w asfaltowe. Ale dam
    radę. Chyba między Gdynią a Sopotem takowa jest. Potem wybiorę DDR np.
    do Klifu Orłowskiego. Wjazd do Rumi od strony Kazimierza to DW więc też
    będzie to fajny przykład. Czy życzysz sobie jakieś inne lokalizacje?

    >> Materiał jaki przytoczyłem nie dotyczy zaniedbanych wiosek lecz
    >> miejsca z bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą dróg rowerowych.
    >
    > Pytałeś o kostkę, odpowiadam o kostce.

    A ja przytoczyłem DDRy właśnie kostkowe, które mają łagodne zakręty.
    Kostka nie oznacza, że zakręty muszą być od ekierki - jak zasugerowałeś.
    Szczerze mówiąc nie kojarzę nawet takich przypadków z moich okolic.

    >> Ze mną i to ja również powiedziałem, że w newralgicznych miejscach
    >> poprawiono problem. Tak czy owak ma się to nijak do tematu dyskusji.
    >
    > MNa - najpierw twierdzisz, że są złe, potem że doskonałe. Trochę
    > konsekwencji i analogowego podejścia życzę;)

    Albo nieuważnie czytasz albo nie robisz tego ze zrozumieniem.
    Dyskutowaliśmy w tamtym wątku o tym, że poprawia się przejazdy tak aby
    samochód zatrzymujący się przed skrzyżowanie by skręcić nie blokował
    DDR'a. Gdzie Twoim zdaniem twierdziłem, że DDRy są złe? Bo twierdzę, że
    _NIE_ są złe a stają się z czasem jeszcze lepsze.


    > No i widzisz, są i dobrze zrobione i należy się z tego cieszyć, że ktoś
    > w końcu pomyślał. Ale daleko nie trzeba było szukać są i ekierki.
    >
    > https://www.google.pl/maps/place/Rumia+Janowo/@54.56
    88043,18.4157639,192a,35y,304.29h,39.52t/data=!3m1!1
    e3!4m5!3m4!1s0x46fda4f7bc7d4479:0x1bec89fbaf8eaba2!8
    m2!3d54.5589457!4d18.4057713

    A wiesz dlaczego? Bo to skrzyżowanie posiadało tymczasowy charakter.
    Planowana była tam budowa ronda i to rondo zostało zrealizowane już
    dawno. Zdjęcie satelitarne jest stare.

    > Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, ze nie uważają. Dlatego piszę,
    > że generalnie czuję się bezpieczniejszy na jezdni niż na przejeździe
    > rowerowym.

    Obyś z tym samopoczuciem nie poległ jak ci dwaj. Mimo wszystko uważam,
    że przejazdy są mniej niebezpieczne z uwagi na niskie prędkości przy
    nich. Jadąc rowerem zawsze przyhamowuję jeśli drogi poprzecznej nie
    widzę. Samochód również nie będzie miał tuż przed skrzyżowaniem 50tki na
    liczniku bo by na zakręcie nie wyrobił. Prędkości są na poziomie
    "czajenia się" - czyli może 10-20km/h. Jadąc szybciej samochodem, na
    skręcie 90 stopni nie byłbym w stanie ocenić czy kogoś nie rozjadę i
    zapewne wyleciałby z tego zakrętu przy większych prędkościach.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: