-
1. Data: 2019-01-02 11:45:15
Temat: Dieselgate
Od: p...@g...com
http://next.gazeta.pl/next/1,151003,24324858,zaczal-
obowiazywac-zakaz-wjazdu-dieslami-do-stuttgartu-pier
wszy.html#s=BoxOpLink
Władze Stuttgartu szacują, że zakaz wjazdu dotyczy ok. 72 tys. samochodów w mieście i
okolicy.
masowe zamieszki to juz tylko kwestia czasu :-) trzeba przyznac ze w chowaniu glowy w
piasek niemiecki rzad osiagnal mistrzostwo swiata :-)
-
2. Data: 2019-01-02 12:32:28
Temat: Re: Dieselgate
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2019-01-02 o 11:45, p...@g...com pisze:
> http://next.gazeta.pl/next/1,151003,24324858,zaczal-
obowiazywac-zakaz-wjazdu-dieslami-do-stuttgartu-pier
wszy.html#s=BoxOpLink
>
> Władze Stuttgartu szacują, że zakaz wjazdu dotyczy ok. 72 tys. samochodów w mieście
i okolicy.
Ja pi@rdolę, tego jeszcze nie grali.
>
> masowe zamieszki to juz tylko kwestia czasu :-) trzeba przyznac ze w chowaniu glowy
w piasek niemiecki rzad osiagnal mistrzostwo swiata :-)
>
Oj się będzie działo :(
Podobno na gwałt do nas upłynniają diesle.
--
Pozdr
Janusz
-
3. Data: 2019-01-02 12:46:12
Temat: Re: Dieselgate
Od: p...@g...com
Polska wszystkiego nie wchlonie ale gdyby PiS chcial dolac oliwy do ognia to bez
problemu mozna przyblokowac import trujacych niemieckich aut z E4 :-)
ale prawdziwa bomba moze wybuchnac w lecie jesli restrykcje nie pomoga i trzeba
bedzie odwalic auta z E5 bo wtedy rynek zdechnie na dobre :-)
ps jesli ktos zamierza kupic diesla z E5 niech czuje sie ostrzezony :-)
-
4. Data: 2019-01-02 13:05:04
Temat: Re: Dieselgate
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik przemek napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:adacd067-78ad-4d46-841f-6d196e1ed955@go
oglegroups.com...
>http://next.gazeta.pl/next/1,151003,24324858,zaczal
-obowiazywac-zakaz-wjazdu-dieslami-do-stuttgartu-pie
rwszy.html#s=BoxOpLink
>Władze Stuttgartu szacują, że zakaz wjazdu dotyczy ok. 72 tys.
>samochodów w mieście i okolicy.
>masowe zamieszki to juz tylko kwestia czasu :-) trzeba przyznac ze w
>chowaniu glowy w piasek niemiecki rzad osiagnal mistrzostwo swiata
>:-)
Ale to rzad czy rada miasta Stuttgart ?
Euro4 obowiazywalo do 2009, wiec dla przecietnego Niemca to juz w
zasadzie bez znaczenia, najwyzej sie obrazi i kupi sobie
nowego/nowszego VW :-)
I tylko niektorzy posiadacze 11 letnich Mercedesow beda zawiedzeni :-)
J.
-
5. Data: 2019-01-02 13:08:42
Temat: Re: Dieselgate
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 2 Jan 2019 12:32:28 +0100, Janusz
> Podobno na gwałt do nas upłynniają diesle.
U nas łykają diesle jak pelikany. Potem będzie jęk jak miasta zaczną strefy
wolne od diesli wprowadzać.
Znajomy prowadzi serwis Mazdy -- w zasadzie tylko diesle robi. Jak napisał
na FB, rok 2018 to przeraźliwa mizeria, od 27 lat tak źle nie było -- do
tego stopnia że serwis generuje straty.
--
Pozdor
Myjk
-
6. Data: 2019-01-02 17:51:19
Temat: Re: Dieselgate
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 02.01.2019 o 12:08, Myjk pisze:
> Wed, 2 Jan 2019 12:32:28 +0100, Janusz
>
>> Podobno na gwałt do nas upłynniają diesle.
>
> U nas łykają diesle jak pelikany. Potem będzie jęk jak miasta zaczną strefy
> wolne od diesli wprowadzać.
>
> Znajomy prowadzi serwis Mazdy -- w zasadzie tylko diesle robi. Jak napisał
> na FB, rok 2018 to przeraźliwa mizeria, od 27 lat tak źle nie było -- do
> tego stopnia że serwis generuje straty.
>
no i co, na elektryki się przesiedli? Może niech się ograniczy jeszcze
do czerwonych Mazd i narzeka że nie ma co robić...
Bo ja jakbym nie kalkulował to benzyniak nie jest żadną konkurencją. Do
wyboru jest PHEV - ale to tylko jeśli masz gdzie to ładować - albo diesel.
Teraz jeżdżę prywatnie benzyniakiem - Scenic II 1.6 - muł straszny
(nawet 1.5dCi lepiej przyspieszał), pali chyba ponad 10/100,w trasie
praktycznie też. wcześniej miałem tylko diesle i średnio 8.5-9/100
paliły 3-litrowe diesle, w ~2-litrówce miałem średnią 7-7.5, a lekkiej
nogi nie mam. No i w trasie to to brało 6/100... I gdyby nie to, że od
dwóch lat zmienił mi się profil jazdy (teraz większość dni to krótkie
miejskie odcinki) i będę miał gdzie ładować auto pod domem to pod uwagę
na przyszłość PHEV bym nie brał - a jakby nie patrzeć większość komfortu
ładowania pod domem nie ma...
Jak kiedyś przekalkulowałem jazdę codziennie tylko na elektryku, w
weekendy jeden wyjazd 120km i łącznie 4000 km rocznie w trasie, to PHEV
wychodzi bardzo podobnie do diesla, lekko przesunąć punkt i już tańszy
jest diesel. No ale ja to zawsze kalkuluję dla moich specyficznych
warunków - nie chcę PHEV który będzie przyspieszał 10s do setki, bo dla
takiego przyspieszenia i ruchu lokalnego kupiłem benzyniaka za 3000zł...
No a tak patrząc po znajomych:
jeden jeździ do pracy do Niemiec i zjeżdża co 2 czy 3 tygodnie - tu
alternatywy dla diesla długo mieć nie będzie
drugi mieszka na wsi, do miasteczka 10km, ale do pracy za więcej niż
miskę ryżu kilkadziesiąt km w jedną stronę trzeba zrobić - tu też diesel
tańszy
trzeci znajomy w mieście, ma garaż, ale ma też firmowy samochód więc
prywatnym jeździ tylko w dłuższe trasy (no i żona do sklepu) - diesel.
A inni? Jak mieszkają w mieście, to nie mają gdzie się podłączyć do
ładowania, a wtedy oszczędności na prądzie mizerne - a jak na wsi lub po
prostu hybryda mogłaby mieć sens - to jednak diesla można kupić za 5 czy
10.000 a nie kilkadziesiąt...
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
7. Data: 2019-01-02 18:04:40
Temat: Re: Dieselgate
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 02.01.2019 o 12:05, J.F. pisze:
> Euro4 obowiazywalo do 2009, wiec dla przecietnego Niemca to juz w
> zasadzie bez znaczenia, najwyzej sie obrazi i kupi sobie nowego/nowszego
> VW :-)
to też nie do końca.
Na przykładzie UK: sporo ludzi wypożycza nowe lub prawie nowe auto, po
czym biorą następne. Robią to, bo ich stać - 200 czy 300 funtów
miesięcznie i jeździsz cały czas prawie nowym autem. Znam jednak wiele
osób dla których samochód nie ma znaczenia i jeżdżą kilkunastoletnim
autem - i jest w tym dużo racji - dzięki temu, że auta są wypożyczane z
limitem przebiegu, dość łatwo znaleźć 3-latka z przebiegiem 15 - 30.000
mil (czy to diesel, czy hybryda ;). Idąc dalej tym tropem 100.000 mil w
10-latku spokojnie też można znaleźć.
Jak jednak się to przekalkuluje - płacić co miesiąc 200 funtów - to ja
już wolę płacić np. 280, ale po kilku latach być właścicielem samochodu
i zdecydować czy chcę go sprzedać, czy dalej nim jeździć... za cholerę
to wypożyczanie nie pasuje do mojej logiki. Jak szukasz względnej
pewności że się nie zepsuje - lepiej kupić na własność (na raty) i ew
sprzedać jakby jednak nie spełniło oczekiwań niż wypożyczać. Znajomy
właśnie zmienia takie auto - płaci 200 miesięcznie, zrobił ze 30.000mil,
a auto ma poniżej 50.000 mil przebiegu - szkoda się takiego pozbywać.
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
8. Data: 2019-01-02 18:09:52
Temat: Re: Dieselgate
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 2 Jan 2019 16:51:19 +0000, ddddddddddddd
> no i co, na elektryki się przesiedli?
Nie wiem, takich statystyk pewnie nie posiada. :P
> Może niech się ograniczy jeszcze
> do czerwonych Mazd i narzeka że nie ma co robić...
Ale co jest złego w tym że ma specjalizację? Ludzie z całej PL do Niego
zjeżdżali na naprawy. Teraz coś mu siadło i nie wie czemu.
> Bo ja jakbym nie kalkulował to benzyniak nie jest żadną konkurencją.
Jak bierzesz wolnossaka to nic dziwnego. Pojećdzij turbobenzyną to i
spalanie mniejsze, kultura pracy wyższa, ciszej i parametry lepsze niż w
dieslu. Nie wiem jakim desperatem teraz trzeba być aby kupować diesla.
> nie chcę PHEV który będzie przyspieszał 10s do setki,
Mój kloc (Outlander PHEV) ma 9 do setki. :P
Niemniej jeździłem dieslem i do tego silnika więcej bym nie wrócił nawet
jakby mnie przypalali.
--
Pozdor
Myjk
-
9. Data: 2019-01-02 19:22:50
Temat: Re: Dieselgate
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
> Mój kloc (Outlander PHEV) ma 9 do setki. :P
>
> Niemniej jeździłem dieslem i do tego silnika więcej bym nie wrócił nawet
> jakby mnie przypalali.
i tu zajebiście widać, kto czego potrzebuje. Nie żebym oceniał to jakoś
bardzo negatywnie, ale dobrze byłoby wiedzieć że to nie zaleta, ale
sposób realizacji zachcianki. Ja chcę się przemieszczać z jednego punktu
do drugiego, wiec mam sprawne choć 14 letnie auto, na wszelki wypadek
assistance z którego nigdy nie skorzystałem. Moje auto kosztuje ułamek
ceny Twojego i spełnia te same cele. Ty na swoje wydaleś dużo więcej, i
nawet jeśli zarabiasz 5 razy tyle co ja, to w przeliczeniu na godziny
kosztowało Ciebie więcej wysiłku. warto było? Jesteś z tego dumy? A
jakbyś miał wypadek, i dziecko by Ci umierało, zatrzymuje się kierowca
samochodem typu renault laguna 2 w dizlu i pyta - jedziemy do szpitala?
Odpowiesz - nie. dieslem nie jadę?
ToMasz
-
10. Data: 2019-01-02 19:26:22
Temat: Re: Dieselgate
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 02.01.2019 o 17:09, Myjk pisze:
> Wed, 2 Jan 2019 16:51:19 +0000, ddddddddddddd
>
>> no i co, na elektryki się przesiedli?
>
> Nie wiem, takich statystyk pewnie nie posiada. :P
>
>> Może niech się ograniczy jeszcze
>> do czerwonych Mazd i narzeka że nie ma co robić...
>
> Ale co jest złego w tym że ma specjalizację? Ludzie z całej PL do Niego
> zjeżdżali na naprawy. Teraz coś mu siadło i nie wie czemu.
nie wiem jak tam Mazda, ale niektóre marki zaczęły uciekać od diesli
kilka lat temu, w warsztacie efekt mógł się pojawić teraz. Mógł się
wziąć za VAG'a, tam robotę by miał nadal :)
>
>> Bo ja jakbym nie kalkulował to benzyniak nie jest żadną konkurencją.
>
> Jak bierzesz wolnossaka to nic dziwnego. Pojećdzij turbobenzyną to i
> spalanie mniejsze, kultura pracy wyższa, ciszej i parametry lepsze niż w
> dieslu. Nie wiem jakim desperatem teraz trzeba być aby kupować diesla.
to ile ta turbobenzyna pali? Bo w trasie bez autostrad 6-6,5/100 tak do
130/h czy 7/100 na autostradzie jadąc 140 to dieslem nie wyczyn, nie
ważne czy ma tylko 140 czy 300KM...
jeżdżąc pod 180km/h 2-litrowy diesel brał średnio 9/100, 3-litrowy
9/100. I te 9/100 to było największe spalanie osiągnięte w 2-litrówce,
więcej chyba się da tylko stojąc w korku albo startując w KJS'ie ;)
>
>> nie chcę PHEV który będzie przyspieszał 10s do setki,
>
> Mój kloc (Outlander PHEV) ma 9 do setki. :P
przecież napisałem że muła nie chcę ;) (właśnie dlatego jedynym
sensownym PHEV dla mnie jest 330e)
ostatnie moje auto to Vito 3.0 CDI 204KM - wielki ciężki kloc ale
spalanie porównywalne z benzyniakiem miał chyba tylko ze zużytymi
wtryskami...
>
> Niemniej jeździłem dieslem i do tego silnika więcej bym nie wrócił nawet
> jakby mnie przypalali.
to tak jak ja do nudnej benzyny ;)
--
Pozdrawiam
Lukasz