"Cavallino" qstp54$5ri$1$C...@n...chmurka.net

>> Spalinówki IMO przechodzą do lamusa!!!
>> Wodorówki niewiele zmienią!

> Auto na wodór to elektryk,

Niekoniecznie.

https://youtu.be/gfKqraWRSSs?t=802

> a nie spalinówka.

Ale IMO wodorówki niewiele zmienią...

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

do góry

W dniu 15-12-2019 o 02:46, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Cavallino" qstp54$5ri$1$C...@n...chmurka.net
>
>>> Spalinówki IMO przechodzą do lamusa!!!
>>> Wodorówki niewiele zmienią!
>
>> Auto na wodór to elektryk,
>
> Niekoniecznie.

Koniecznie.
Mowa o tym co jest lub może być w produkcji.

do góry

W dostawczakach przyczyny mogą być inne niż prowadzenie się czy nawet koszty, np.
chęć obniżenia podłogi.


-----
> Sprinter.
> Crafter, obecnie produkowany przez Renault, też już jest FWD.

do góry

On 2019-12-12 08:45, JDX wrote:
>> VW właśnie odwraca trend i przechodzi na tylny napęd w ID3.
>> Z kolei BMW właśnie w modelu 1 zmieniło na przedni.
> Z drugiej strony, od niedawna Mercedes oferuje wersję jakiegoś
> dostawczaka z przednim napędem.

Raczej od dawna :)
MB100 np.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

do góry

W dniu 2019-12-11 o 08:42, Bolko pisze:
> Zimno się zrobiło.
> Pojechałem zrobić zakupy.
> Wysiadam i słyszę jakiegoś głośnego diesla.
> Rozglądam się za cięzarówką
> no nale przecież jestem na dachu galerii handlowej.
>
> Okazuje sie ze to Mini tak hałasowało jak stary star.
>
O ja pierdole!
I co teraz będzie?!

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> <s...@g...com> 4...@g...co
m
>
> : Tyle ze bylo -20.
>
> Za jakiś czas będą tylko elektryczne,
> które nie będą rozgrzewały się pół godziny... ;)
>
>

one wcale się nie będą rozgrzewały bo przy -20 to im zostanie tyle prądu
w baterii że może się dokulają 20% normalnego zasięgu,
chyba że baterie będą miały swoje ogrzewanie

do góry

W dniu 12.12.2019 o 20:01, JDX pisze:

> Z takich codziennych problemów: buksowanie kół przy dynamicznym ruszaniu
> przy odrobinie wilgoci (np. mżawka w środku lata) w FWD jest dosyć
> wkurwiające i uważam to za poważną wadę tego typu napędu.

Ale tu mówimy o dużych mocach. No i wtedy i tył zacznie ci się albo
ślizgać i dupa latać albo elektonika ci moc wykastruje i będzie _trochę_
lepiej ale dale słabo;)

Jak dla mnie samochody dzielą się na te do codziennej jazdy (i tu lepszy
jest przedni napęd, bo tylni niewiele daje (choć wróć lepszy promień
skrętu) za to o wiele mniej wybacza i automat, a do zabawy to na
przykład mx5 koniecznie w manualu.

Próby połączenia tego w jeden samochód sprawiają, że finalnie wpada on
do kategorii pierwszej czyli dupowozu. Taki wyszedł mój kompromis -
200KM, automat, awd. Przyspiesza zajebiście, słabo skręca bo ciężki i
jednocześnie jest po prostu zupełnie wyprany z emocji - to co by
zostało, to trzyliterowe literki kastrują;) Żona zadowolona - w sam raz
dla niej;)

--
Shrek

do góry

W dniu 13.12.2019 o 02:12, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

> Praktyka:
>
> Kilkaset (wiem -- inni 10 razy więcej niż ja) kkm przejechałem
> z RWD bez zaliczania rowów. Nie wiem, czym jest jazda z FWD bez
> buksowania przednich kół, choć z FWD zaliczyłem 10 razy mniej km
> niż z RWD...


Dowód równie dobry jak:

Teoria - zapierdalanie powiązane z maniem przepisów w d4 jest niebezpieczne.

Praktyka - "ja przejechałem kilkaset kkm zapierdaljąc i żyję!"

Zarówno teoria jak i praktyka jest taka, że RWD mn iej wybacza niż FWD i
nie ma co do tego dorabiać teorii.



--
Shrek

do góry

W sumie to trzeba mieć nasrane, żeby jeździć czymś powyżej 80-100 KM, bo to do
niczego niepotrzebne, no ale to taka uliczka w która
wpędza nas marketing i słomstwowbutach, podobnie jak SUV do miasta dla niepracujących
żon.


-----
> Taki wyszedł mój kompromis - 200KM

do góry

W dniu 29.12.2019 o 10:00, ąćęłńóśźż pisze:
> W sumie to trzeba mieć nasrane, żeby jeździć czymś powyżej 80-100 KM,

Dlaczego nasrane? Akurat w używkach Volvo dopłata za 210 koni to raptem
ze dwa tysie w porównaniu do 140KM i komfort posiadania
najpopularnijszej wersji, co przekłada się na niższe koszty serwisu.

Nie mówię, że to do czegoś super przydatne, ale skoro niewiele droższe a
auto traktuję trochę jak zabawkę, bo do pracy mam szybciej KM albo w
lato motorkiem dla przyjemności to czemu nie? Już prędzej bym
stwierdził, że w ogóle posiadanie auta to fanaberia, ale żona się ze mną
nie zgadza;)

PS. To że masz mocne auto nie oznacza od razu że musisz zapierdalać - ja
po prostu lubię przyspieszenia i ruszam bardzo dynamicznie, ale jadę już
normalnie po warszawsku +20. A często i zgodnie z ograniczeniami - wtedy
żona pyta czemu tak wolno;). Tak sam ma z motocyklem - dość mocny jak na
chopperka, ale bez przedniej szyby - po pierwsze kupiłeś choppera to
teraz gryź muchy, po drugie to samo co z autem - lubię przyspieszenia a
nie samo zapierdalanie, więc brak szyby to świadomy wybór, żeby tak
powyżej 90 to nie jeździć bo wieje. Z praktyki powiem ci, że im bardziej
komfortowe auto, tym wolniej jadę po mieście (autostrady to inna
sprawa). Najfajniej się zapieprza jakimiś "analogowymi" szrotami co ma
niestety swoje odzwierciedlenie wśród młodzieży w betach:( W mercedesie
E klasie to czy jedziesz 50 czy 90 to to samo uczucie. Jedni wtedy
zapieprzają 90, ja raczej jadę 50 i wkurwiam taksówkarzy:)


--
Shrek

do góry