-
11. Data: 2011-02-16 04:14:37
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: " Michał" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
kogutek <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> masti <g...@t...hell> napisał(a):
>
> > Dnia pi�knego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutek
> > wystuka�:
> >
> > > Biafra <x...@g...com> napisa�(a):
> > >
> > >> W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
> > >> > W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
> > >> >> Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
> > >> >> papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?
> > >> >>
> > >> >> Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?
> > >> >>
> > >> >> Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy
> > >> >> ze mam taka sytuacje ze musze.
> > >> >>
> > >> > Jak trafisz na �lepego diagnost�� to tak :) a ta
> kich
> > >> > nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ěźe
Ci
> > >> > przejdzie taki numer b��dziesz musia� wszystko
> > >> > wyciagn��c
> > >>
> > >> OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?
> > >>
> > > przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim Ĺźyciu kiedy
> > > musialem pojecha� na przeglad i wyrzuci� pieni�dze
> na �mietnik. To zeby
> > > mniej wyrzuciÄ� odkrÄ�cilem reduktor. Wykupilem przeglÄᦙ
> 3;d bez gazu. Troch�
> > > w okienku nosem kr�cili ale powiedzialem ze rezygnuj� z gaz
> u. Zrobili i
> > > dali jakiĹ� kwit. Kwit wyrzucilem reduktor zaloĹźylem i jeszcze dĹ&#
> 65533;ugo i
> > > szcz��liwie jeşdzilem samochodem bez przegladu na gazie.
> >
> >
> > nie ma to jak pochwali� si� oszustwem
> >
> >
> Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.
>
a ja tak z ciekawości - po co >>oszukiwać<< i tracić czas jak można
na przegląd po prostu nie pojechać ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2011-02-16 07:43:32
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: Biafra <x...@g...com>
W dniu 15.02.2011 22:36, P_ablo pisze:
> Użytkownik "Biafra" <x...@g...com> napisał w wiadomości
> news:ijeqjq$sc8$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Osobiście kilka razy, ale nie jako właściciel auta tylko diagnosta :)
>> Mozesz napisac cos wiecej? :)
>
> Ty pierwszy!
Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie
bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.
--
Biafra
-
13. Data: 2011-02-16 09:20:26
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
=?ISO-8859-2?Q?_Micha=B3?= <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> kogutek <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
>
> > masti <g...@t...hell> napisał(a):
> >
> > > Dnia pi�knego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutek
> > > wystuka�:
> > >
> > > > Biafra <x...@g...com> napisa�(a):
> > > >
> > > >> W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
> > > >> > W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
> > > >> >> Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
> > > >> >> papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?
> > > >> >>
> > > >> >> Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?
> > > >> >>
> > > >> >> Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy
> > > >> >> ze mam taka sytuacje ze musze.
> > > >> >>
> > > >> > Jak trafisz na �lepego diagnost�� to tak :) a
> ta
> > kich
> > > >> > nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ěźe
> Ci
> > > >> > przejdzie taki numer b��dziesz musia� wszystko
> > > >> > wyciagn��c
> > > >>
> > > >> OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?
> > > >>
> > > > przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim Ĺźyciu kiedy
> > > > musialem pojecha� na przeglad i wyrzuci� pieni�dz
> e
> > na �mietnik. To zeby
> > > > mniej wyrzuciÄ� odkrÄ�cilem reduktor. Wykupilem przeglÄA
> 53;
> > 3;d bez gazu. Troch�
> > > > w okienku nosem kr�cili ale powiedzialem ze rezygnuj� z g
> az
> > u. Zrobili i
> > > > dali jakiĹ� kwit. Kwit wyrzucilem reduktor zaloĹźylem i jeszcze dĹ
> &#
> > 65533;ugo i
> > > > szcz��liwie jeşdzilem samochodem bez przegladu na gazie.
> > >
> > >
> > > nie ma to jak pochwali� si� oszustwem
> > >
> > >
> > Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.
> >
>
> a ja tak z ciekawości - po co >>oszukiwać<< i tracić czas jak można
> na przegląd po prostu nie pojechać ?
>
>
>
Bo czasami są sytuacje że DR sie przydaje nawet bez aktualnego przeglądu.
Przegląd jako instytucja w wykonaniu krajowym to jedna wielka lipa na kółkach.
Razem z gaśnicami i jazdą na światłach robi za wyludzaczke pieniędzy. Za stan
techniczny bez wzgledu czy jest przegląd czy go nie ma odpowiada właściciel
samochody albo kierowca. To jak już za coś mam odpowiadać to wole to zrobić
bezpłatnie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2011-02-16 09:28:43
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Biafra <x...@g...com> napisał(a):
> W dniu 15.02.2011 22:36, P_ablo pisze:
> > Uşytkownik "Biafra" <x...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> > news:ijeqjq$sc8$1@inews.gazeta.pl...
> >>
> >>> Osobi�cie kilka razy, ale nie jako w�a�ciciel auta
tylko diagnosta :)
> >> Mozesz napisac cos wiecej? :)
> >
> > Ty pierwszy!
>
> Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie
> bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.
>
Sam musisz ocenić czy czymś to zagraża innym. Wiele ograniczeń zwyczajnie nie
ma sensu. Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi
samochodami z gazem jak można wjechac samochodem na benzynę. Jak by można bylo
tam wjechać tylko samochodem na wodę to by miało sens.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2011-02-16 09:56:08
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 16 Feb 2011 07:43:32 +0100, Biafra wrote:
>Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie
>bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.
Zalezy od warunkow. wersja pierwsza - przestac tankowac lpg, z pustym
zbiornikiem chyba mozna.
wersja druga - sprzedac auto, kupic diesla.
Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.
J.
-
16. Data: 2011-02-16 10:01:19
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: LEPEK <n...@n...net>
W dniu 2011-02-16 09:28, kogutek pisze:
> Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi
> samochodami z gazem jak można wjechac samochodem na benzynę. Jak by można bylo
> tam wjechać tylko samochodem na wodę to by miało sens.
Tu nie chodzi o wybuchowość jako taką. Chodzi o to, że LPG jest cięższy
od powietrza i w razie nieszczelności instalacji gaz nie ulatuje do
wentylacji grawitacyjnej, tylko zalega przy ziemi. Przy odpowiednio
dużej hali garażowej nie mam problemu - problem jest w małym garażu,
szczególnie z kanałem: można z takiego kanału nie wyjść :/
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
17. Data: 2011-02-16 10:04:28
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: LEPEK <n...@n...net>
W dniu 2011-02-16 01:29, kogutek pisze:
> Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.
Poszedłeś na przegląd twierdząc, że rezygnujesz z gazu, co było nieprawdą.
Jeździłeś samochodem używając instalacji gazowej, a w dokumentach
samochodu było stwierdzone, że do napędu służy jedynie benzyna.
To nie jest "mijanie się z prawdą"?
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
18. Data: 2011-02-16 10:18:08
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: Biafra <x...@g...com>
W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze:
> On Wed, 16 Feb 2011 07:43:32 +0100, Biafra wrote:
>> Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie
>> bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.
>
> Zalezy od warunkow. wersja pierwsza - przestac tankowac lpg, z pustym
> zbiornikiem chyba mozna.
Tak robie teraz.
> wersja druga - sprzedac auto, kupic diesla.
Nie wchodzi w gre obecnie.
> Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
> do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.
Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki
przepusci jako sprawne auto bez LPG.
--
Biafra
-
19. Data: 2011-02-16 10:31:09
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100, Biafra wrote:
>W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze:
>> Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
>> do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.
>
>Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki
>przepusci jako sprawne auto bez LPG.
Zebysmy sie zrozumieli - skoro jest w DR "przystosowany do zasilania
gazem" to on ma to przystosowanie sprawdzic. Wiec nie przepusci -
trzeba go prosic o zaswiadczenie ze sprawny i nie przystosowany.
Urzad dokona adnotacji w dowodzie i zalatwione.
J.
-
20. Data: 2011-02-16 10:39:44
Temat: Re: Demontaz LPG
Od: Biafra <x...@g...com>
W dniu 16.02.2011 10:31, J.F. pisze:
> On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100, Biafra wrote:
>> W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze:
>>> Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
>>> do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.
>>
>> Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki
>> przepusci jako sprawne auto bez LPG.
>
> Zebysmy sie zrozumieli - skoro jest w DR "przystosowany do zasilania
> gazem" to on ma to przystosowanie sprawdzic. Wiec nie przepusci -
> trzeba go prosic o zaswiadczenie ze sprawny i nie przystosowany.
> Urzad dokona adnotacji w dowodzie i zalatwione.
Ok, ja to rozumiem.
Sciezka jest chyba taka: serwis (demontaz butli, centralki) --> z
papierkiem do diagnosty --> SKP --> z papierkiem ze nie samochod nie
zasilany LPG -> WK i wykreslenie LPG.
Pytanie tylko czy wystarczy wyjac butle i centralke, tak zeby przy
mniejszych kosztach mozna bylo ta instalacje odnowic po kilku latach.
--
Biafra