eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaDawne numery AUS i alarmowe (9xx)Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
  • Data: 2012-02-24 21:20:33
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan Przemysław Kowalik napisał:
    >
    >>>> najstarszy polski film, w którym widziałem telefon mobilny, pochodzi z
    >>>> 1977 ("Kochaj albo rzuć", jeden z Polonusów z Chicagowa miał telefon w
    >>>> samochodzie).
    >>>
    >>> Znajomy miał telefon w samochodzie (w polonezie) na przełomie lat 80/90.
    >>
    >> Ale to chyba nie było ogólnodostępne na zasadzie późniejszych
    >> radiodostępów NMT (jak był BMT z powodu nie mamy kabla, to dajemy w
    >> zamian stacjonarny podłączony do komórki) tylko dla jakichś wybrańców?
    >> I czy to był radiotelefon 40 lub 160 MHz, z którym można się było
    >> połączyć przez któreś 9xx, a czym ktoś wspomniał w tym wątku?
    >
    > A czy za komuny coś było ogólnodostępne, szczególnie z dziedziny
    > telekomunikacji? Nawet nie wiem na jakiej to częstotliwości robiło,

    Ocet ani dzieła wszystkie Lenina nie za bardzo nadawały się do celów
    telekomowych, ale... Pomyślałem trochę aż wymyśliłem: monety do
    automatów - w końcu wtedy wszyscy mieli pracę (a nawet był jej przymus,
    przynajmniej dla mężczyzn) a zatem i wszyscy mogli te monety zarobić :-P

    > ale 40 MHz z czymś mi się kojarzy. Jak się do niego dzwoniło, tego
    > też nie wiem, bo z przyczyn opisanych niżej raczej się nie dzwoniło.
    > Więc mógł to być któryś 9xx.
    >
    >>> Mówiło się na to "telefon na panienkę", bo był tylko jakiś przycisk do
    >>> wywołania, a nunerki zamawiało się u owej panienki paszczowo. Miał to,
    >>
    >> Takie wybieranie numerów w trakcie prowadzenia to niegłupi pomysł ;-).
    >
    > Ale słuchawka była taka wielka, oldskulowa, jeszcze starsza niż te
    > w bratkach czy tulipanach. Jakoś tak tam sobie wisiała ni w pięć
    > ni w dziewięć.

    De Funes & Bourvil też mieli AFAIR niemałe ;-).

    >>> bo w miejscu, w którym mieszkał było całkowite BMT. Gdy chciał
    >>> zadzwonić, wsiadł w gablote i jechał na górkę. Bo tylko tam był zasięg.
    >>
    >> Łał :-).
    >
    > No to jeszcze nie powiedziałem, że to był jeden z lepszych szpeców
    > od telekomunikacji.
    >

    Aha. Ciekawe czy w latach 80-tych miał dodatkowe kartki na benzynę na
    podróże z domu do zasięgu i nazad ;-).


    Przemek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: