eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[DC] Warsztat zszedł na psy - przestroga
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2010-10-15 11:48:24
    Temat: [DC] Warsztat zszedł na psy - przestroga
    Od: Krzysiek Niemkiewicz <"[moje_inicjaly]"@post.pl>

    Tak to jest, że dobry mechanik zyskuje coraz więcej klientów, więc
    zatrudnia pomocników, praktykantów i... klientów traci :(

    Od dłuższego czasu korzystałem z usług warsztatu DARMAR przy ul.
    Burakowskiej w Warszawie i dopóki wszystkiego doglądał szef - p. Darek,
    nie miałem powodów do narzekań (kiedyś nawet polecałem tu ten warsztat).
    Jednak Darek dokupił nową halę, wszystkiego sam już nie był w stanie
    ogarnąć i coraz więcej rzeczy robili praktykanci samodzielnie, bez
    nadzoru szefa.

    Pojechałem z objawami stukania i wibrowania w tylnym zawieszeniu,
    pracownik obejrzał (nie przejechał się nawet) i zawyrokował łożyska.
    Wymienili, usterka nie ustąpiła więc przyjechałem z reklamacją. Bez
    żadnej złości, na luzie zasugerowałem szefowi, żeby dokładniej
    diagnozowali usterki, bo być może wymiana tych łożysk nie była jeszcze
    konieczna a usterka jest gdzie indziej. No i się zaczęło - że jak to nie
    była konieczna, że były w opłakanym stanie i trzeba było wymienić. Ja na
    to, że jednak dalej stuka i pytam, czy wyważyli koła, on że nie, ale jak
    chcę to wyważą, przy czym są już "tak łyse, że jak będę na nich dalej
    jeździł, to za 3 miesiące znów będę miał łożyska do wymiany". Niemniej
    jednak mimo łysości (to już ich ostatni sezon, ale chcę dojeździć ten
    miesiąc), wyważyć się dały i nie miały jaja. Takim traktowaniem klienta,
    który przyjeżdża z uzasadnioną reklamacją, mocno mnie zniechęcił, nie
    obejrzał nawet samochodu, nie przejechał się nim. Pojechałem na stację
    diagnostyczną, żeby zobaczyć co tak na prawdę stuka. No i przyczyna
    widoczna gołym okiem - tuleje belki latały jak żyd po pustym kościele.
    Diagnosta nie mógł się nadziwić, że mechanik tego nie zauważył, ale jak
    miał zauważyć, jak na to nie spojrzał, tylko zaufał praktykantowi?!
    Przykry finał całej sytuacji jest taki, że latająca tuleja wyrobiła
    gniazdo w belce i musiałem całą belkę wymieniać :(

    Tak więc mam kosztowną nauczkę i przestrogę na przyszłość. Nowy warsztat
    który testuję jest mały, należy do dwóch braci którzy robią wszystko
    sami i nikogo nie zatrudniają.


    --
    Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
    ----- ----- ---- -- ---- ----- ------
    MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!


  • 2. Data: 2010-10-15 12:19:33
    Temat: Re: [DC] Warsztat zszedł na psy - przestroga
    Od: "PaweL" <l...@i...pl>

    ... tuleje belki latały jak żyd po pustym kościele...

    Żydzi nie chodzą do kościoła.
    W przysłowiu latają po pustym sklepie.



  • 3. Data: 2010-10-15 14:10:17
    Temat: Re: [DC] Warsztat zszedł na psy - przestroga
    Od: "bratPit[pr]" <k...@o...pl>

    > ... tuleje belki latały jak żyd po pustym kościele...
    >
    > Żydzi nie chodzą do kościoła.

    a skąd wiesz jak zachowuje się Żyd jak już się znajdzie w kościele ? ;-)

    brat

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: