Chodzi mi o pozbycie sie białawych/szarych osadów korozji
na elementach takich jak felgi samochodowe, zaciski hamulcowe,
elementy aluminiowych odlewów w silniku, itp, itd...

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i19k6n.3c0.0@poczta.onet.pl...

> Chodzi mi o pozbycie sie białawych/szarych osadów korozji
> na elementach takich jak felgi samochodowe, zaciski hamulcowe,
> elementy aluminiowych odlewów w silniku, itp, itd...

Np. środkiem do czyszczenia aluminium firmy CarValet.
Tyle, że po użyciu tego środka aluminium nieco ciemnieje pokrywając się
warstwą ochronną.

Jeżeli zaś chcesz, żeby aluminium było jasne to można użyć żelu do trawienia
i pasywowania stali nierdzewnej zawierających mieszaninę stężonych kwasów
np. Lot S Gel firmy Lotnik nieco rozcieńczonego wodą. Tyle, że po jego
użyciu trzeba dokładnie umyć elementy, a najlepiej po umyciu użyć
neutralizator. Odpada też więc w przypadku tego wytrawiacza użycie
bezpośrednio w komorze silnika lub w sposób taki, który mógłby spowodować
zachlapanie innych elementów, zwłaszcza stal.

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i19k6n.3c0.0@poczta.onet.pl...
> Chodzi mi o pozbycie sie białawych/szarych osadów korozji
> na elementach takich jak felgi samochodowe, zaciski hamulcowe,
> elementy aluminiowych odlewów w silniku, itp, itd...

Środki do chromu, są też z reguły do aluminium
(np. pasty Sonax, Autoland).

W Lidlu był tez jakiś spray do motocykli,
ale chyba dosyć żrący,
bo pisali żeby szybko usuwać ;-)

Pzdr

JKK

do góry

"Plumpi" <p...@o...pl> wrote in message
news:i1agkg$6jd$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:i19k6n.3c0.0@poczta.onet.pl...
>
>> Chodzi mi o pozbycie sie białawych/szarych osadów korozji
>> na elementach takich jak felgi samochodowe, zaciski hamulcowe,
>> elementy aluminiowych odlewów w silniku, itp, itd...
>
> Np. środkiem do czyszczenia aluminium firmy CarValet.
> Tyle, że po użyciu tego środka aluminium nieco ciemnieje
> pokrywając się warstwą ochronną.

Tylko przestaje błyszczeć czy rzeczywiście ciemnieje?

> Jeżeli zaś chcesz, żeby aluminium było jasne to można użyć żelu do
> trawienia i pasywowania stali nierdzewnej zawierających mieszaninę
> stężonych kwasów np. Lot S Gel firmy Lotnik nieco rozcieńczonego wodą.
> Tyle, że po jego użyciu trzeba dokładnie umyć elementy, a najlepiej po
> umyciu użyć neutralizator. Odpada też więc w przypadku tego wytrawiacza
> użycie bezpośrednio w komorze silnika lub w sposób taki, który mógłby
> spowodować zachlapanie innych elementów, zwłaszcza stal.

Zastanawiam się właśnie nad użyciem takiego kwasowego do alu felgi.
Tylko że mam na niej oponę której nie chcę ściągać do tej operacji...
Kwas może mi wejść między gumę i felgę i narobić bigosu :-)

Tu wrzuciłem trochę zdjęć tych alu felg jakie chce oczyścić w swoich
autach: http://www.voila.pl/298/8235z/ Myślałem też o zaciskach
hamulcowych. Czy po przejechaniu kwasem można od razu
zamalować to jakimś bezbarwnym lakierem czy trzeba jakoś pasywować?

do góry

a czy przypadkiem
nie jest tak że felga jest aluminiowa ale polakierowana
te wykwity które widzisz to skorodowane aluminium które wylazło spod
uszkodzonej powłoki lakierniczej

jak potraktujesz to środkiem do aluminium (zwykły kret NaOH elegancko wyżre
ci aluminium do białości)
to owszem wykwit usuniesz ale laker też (wodorotlenki sa stosowane jako
paint removery).

i tak czeka cię malowanie.

do góry

Pszemol wrote:

> Chodzi mi o pozbycie sie białawych/szarych osadów (...)

Olej, niech sobie aluminium samo czyści.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

do góry

nie, 11 lip 2010 o 18:18 GMT, pm napisał(a):

> a czy przypadkiem
> nie jest tak że felga jest aluminiowa ale polakierowana
> te wykwity które widzisz to skorodowane aluminium które wylazło spod
> uszkodzonej powłoki lakierniczej
>
> jak potraktujesz to środkiem do aluminium (zwykły kret NaOH elegancko wyżre
> ci aluminium do białości)
> to owszem wykwit usuniesz ale laker też (wodorotlenki sa stosowane jako
> paint removery).
>
> i tak czeka cię malowanie.


To ja sie tutaj podczepie.

Mialem teraz renowacje felg aluminiowych, maja polerowany rant na lustro, bez
lakieru, reszta
felgi pomalowana na srebrno.
Do polerowania rantu zakupilem paste polerska autosol do aluminium, ale jak
ogolnie dbac o taka felge?, lakiernik powiedzial mi, zeby uwazac na silne
substancje czyszczace ktore sa stosowane w myjniach, bo skoroduje mi to
polerke, wiec jak dojsc do kompromisu, tak aby dobrze doczyscic felge jak
osiadzie na niej osad z klockow i inne syfy, tak zeby nie uszkodzic
polerki, a tez nie uszkodzic lakieru jakimis srodkami do czyszczenia
metalu?

Znalazlem cos takieg:
http://allegro.pl/item1104161292_autosol_spray_do_st
ali_nierdzewnej_aluminium_wawa.html
Ale czy to ie zmatowi aluminium? nie uszkodzi lakieru na felgach?

Pozdrawiam
Brzezi

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i1arju.7j0.0@poczta.onet.pl...

>> Np. środkiem do czyszczenia aluminium firmy CarValet.
>> Tyle, że po użyciu tego środka aluminium nieco ciemnieje
>> pokrywając się warstwą ochronną.
>
> Tylko przestaje błyszczeć czy rzeczywiście ciemnieje?

Szczerze mówiąc nie próbowałem tego środka na błyszczących felgach, lecz na
aluminiowych elementach silnika, pompach itp. czyli tych, które znajdują się
w komorze silnikowej. Elementy te delikatnie ciemniały i robiły się matowe.
Pokrywały się cienką warstewką tlenków.

> Zastanawiam się właśnie nad użyciem takiego kwasowego do alu felgi.
> Tylko że mam na niej oponę której nie chcę ściągać do tej operacji...
> Kwas może mi wejść między gumę i felgę i narobić bigosu :-)

Użycie kwasu powoduje usunięcie brzydkich tlenków i wytworzenie nowej
powłoki ochronnej. Jedeyny mankament to fakt, że podczas takiego trawienia
wytwarza się dość nierówna warstwa powłoki co może być widoczne w postaci
śladów pędzla czy większych plam o nieco innym odcieniu.

> Tu wrzuciłem trochę zdjęć tych alu felg jakie chce oczyścić w swoich
> autach: http://www.voila.pl/298/8235z/ Myślałem też o zaciskach
> hamulcowych. Czy po przejechaniu kwasem można od razu
> zamalować to jakimś bezbarwnym lakierem czy trzeba jakoś pasywować?

Ogólnie rzecz biorąc aluminium wytwarza cienką powłokę ochronna tlenków
glinu zwanego korundem. Korund ze względu na bardzo wysoką twardość (używany
jako materiał ścierny i polerski) zabezpiecza aluminium przed powstawaniem
rys np. na skutek dizałania piasku, kamieni itp.
Warstwę tlenków aluminium można wytworzyć chemicznie oraz elektrochemicznie.
Jest to proces tzw. pasywacji lub anodowania aluminium. Jezeli zależy Ci na
uzyskaniu idealnego wygladu felg i długotrwałego efektu to najlepiej będzie
zlecić czyszczenie i anodowanie jakiejś firmie sprecjalizującej się właśnie
w czyszczeniu i konserwowaniu felg. W warunkach domowych uzyskanie
równomiernej powłoki korundowej jest dość trudne, dlatego też niektórzy po
prostu tylko trawią aluminium, po czym pozostawiaję je w suchym miejscu
przez okres kilku tygodni, aby aluminium pokryło się w sposóbn naturalny
cienką warstewką ochronną, która także się tworzy w normalnych warunkach
otoczenia, ale proces ten jest długotrwały. Następnie felgi maluje się
normalnymi lakierami bezbarwnymi.
Wytworzenie warstwy korundowej w sposób elektochemiczny ma kilka zalet:
Po pierwsze uzyskiwana warstwa jest równomierna i gruba. Po drugie kryształy
tlenków aluminium tworzą komórki podobne do komórek plastra miodu. Posiadają
one otworki, w które może bez problemu wniknąć barwnik i zabarwić aluminium
na dowolny kolor. Barwienie to jest bardzo trwałe i odporne na wszelkie
czynniki mechaniczne jak i chemiczne. Po trzecie proces pasywowania w sposób
elektrochemiczny trwa wielokrotnie krócej.

do góry

> Wytworzenie warstwy korundowej w sposób elektochemiczny ma kilka zalet:
> Po pierwsze uzyskiwana warstwa jest równomierna i gruba. Po drugie
kryształy
> tlenków aluminium tworzą komórki podobne do komórek plastra miodu.
Posiadają
> one otworki, w które może bez problemu wniknąć barwnik i zabarwić
aluminium
> na dowolny kolor. Barwienie to jest bardzo trwałe i odporne na wszelkie
> czynniki mechaniczne jak i chemiczne. Po trzecie proces pasywowania w
sposób
> elektrochemiczny trwa wielokrotnie krócej.

Widziałem taką instalację przy pracy. Anodowanie było w temp. -15 st C co
dawało b. twarde powłoki.
Pozostaje tylko dodać, że po anodowaniu i barwieniu element należy wygotować
w prawie wrzącej wodzie (destylowanej) by kryształy się uwodniły i zamknęły
pory.
W.

do góry