-
11. Data: 2009-03-06 09:18:43
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 5 Mar, 22:19, zbigi <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl>
wrote:
> Znajomy doktorant z Wydzialu Chemii opowiadal kilka lat temu, ze mieli
> klienta, ktory zlecil im opracowanie kleju do butow (podeszw?), ktory
> mial trzymac dokladnie 3 miesiace - to bylo w czasach, gdy gwarancja na
> buty wlasnie tyle wynosila :)
>
Ciekaw jestem jak im to wyszło :-)
Szczytem finezji w inżynierii jest dla mnie powszechnie znana zasada,
że samochody psują się zazwyczaj w pierwszym miesiącu po skończeniu
gwarancji. I to w każdym co innego wysiada! Może ktoś mi powie jak się
to osiąga?
Konrad
-
12. Data: 2009-03-06 11:14:46
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: Wiesiek <w...@g...com>
On 6 Mar, 10:18, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> Szczytem finezji w inżynierii jest dla mnie powszechnie znana zasada,
> że samochody psują się zazwyczaj w pierwszym miesiącu po skończeniu
> gwarancji. I to w każdym co innego wysiada! Może ktoś mi powie jak się
> to osiąga?
> Konrad
Proces zmęczeniowego niszczenia elementów opanowali do "profanacji".
Klamot ma znieść elsploatację przez okres gwarancji. Później powinna
zachodzić lawinowa destrukcja "maszyny".
Kiedyś uczono mnie jak zapewnić żądany okres zdatności .
Pozdrowienia Panie Konradzie !
Wiechu
Pozdrówka dla czytających.
W.Kr.
-
13. Data: 2009-03-06 14:31:16
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
> Proces zmęczeniowego niszczenia elementów opanowali do "profanacji".
> Klamot ma znieść elsploatację przez okres gwarancji. Później powinna
> zachodzić lawinowa destrukcja "maszyny".
> Kiedyś uczono mnie jak zapewnić żądany okres zdatności .
> Pozdrowienia Panie Konradzie !
A czy Pan wie, Panie Wiesiu, że wałków rozrządu juz się nie kuje do
silników samochodowych? Borą kawałek rurki, nasadzają wycięte laserem
z blachy krzywki, roztłaczają od środka i tyle. Tanie, lekkie, można
chłodzić od środka, same zalety! A że tandeta... kto by się przejmował
w dzisiejszych czasach!
Konrad
-
14. Data: 2009-03-06 15:26:10
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: Wiesiek <w...@g...com>
On 6 Mar, 15:31, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> > Proces zmęczeniowego niszczenia elementów opanowali do "profanacji".
> > Klamot ma znieść elsploatację przez okres gwarancji. Później powinna
> > zachodzić lawinowa destrukcja "maszyny".
> > Kiedyś uczono mnie jak zapewnić żądany okres zdatności .
> > Pozdrowienia Panie Konradzie !
>
> A czy Pan wie, Panie Wiesiu, że wałków rozrządu juz się nie kuje do
> silników samochodowych? Borą kawałek rurki, nasadzają wycięte laserem
> z blachy krzywki, roztłaczają od środka i tyle. Tanie, lekkie, można
> chłodzić od środka, same zalety! A że tandeta... kto by się przejmował
> w dzisiejszych czasach!
> Konrad
Tylko patrzeć jak pudło nadwozia będą robić jak buteki na CocaCole.
Przywiozą w paczkach po sto stuk, nadymają, oszklą i pomalują. Nawet
strefa zgniotu będzie przestronna. Reszta nie jest istotna. Byle
interes się kręcił.
Pozdrowienia!
Wiechu.
-
15. Data: 2009-03-06 18:24:00
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 6 Mar, 15:26, Wiesiek <w...@g...com> wrote:
> Tylko patrzeć jak pudło nadwozia będą robić jak buteki na CocaCole.
> Przywiozą w paczkach po sto stuk, nadymają, oszklą i pomalują. Nawet
> strefa zgniotu będzie przestronna. Reszta nie jest istotna. Byle
> interes się kręcił.
Świetny pomysł. Pan to opatentuje, jeszcze będzie z tego kasa!
Konrad
PS nawet szklić nie ma po co, PET całkiem przezroczysty jest
-
16. Data: 2009-03-06 22:16:57
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 6 Mar 2009 01:15:17 -0800 (PST), Konrad Anikiel wrote:
>Nie, ja się nie znam na klejeniu butów. Natomiast właśnie definitywnie
>odłożyłem do pudła zimowe buty- po ósmym sezonie, bez cienia
>wątpliwości że i na dziewiąty zostaną. Jeśli ktoś pamięta jaka firma
>robiła buciory dla milicji za PRL-u, to był Otmęt.
Chyba pamietam .. i chetnie bym kupil..
>Mieszkam w Anglii, tutaj "buty" i "solidność" to są słowa z kategorii
>kompletnie różnych. Po buty jeżdżę do Polski :-)
Proponuje obejrzec "Kinky boots" :-)
J.
-
17. Data: 2009-03-06 22:24:59
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 05 Mar 2009 20:02:25 +0100, tornad wrote:
>Ja mialem w swoim rodzinnym domu na wsi, zarowke, kupiona w latach 40-tych na
>bazarze, pochodzaca jak nic, z tzw. szabru. Ta zarowka firmy osram swiecila
>przez 40 lat i to co wieczor. I swiecilaby tam zapewne nadal gdyby jej ktos
>nie ukradl.
Tylko ze z zarowkami jest tak, ze zadna sztuka jest zaprojektowac
dlugowieczna.
Tylko ze ona bedzie miala niska sprawnosc i swiecila na zolto.
>A teraz kupuje zapas zarowek, gdyz praktycznie co miesiac, gor dwa
>ktoras sie spala...
trzeba notowac i przestac kupowac.
Choc i tak lada moment zarowki zlikwiduja.
A moze to pierwszy etap zakazu - przyspieszona amortyzacja :-)
J.
-
18. Data: 2009-03-06 22:34:36
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekajšce buty w przemyle
Od: Jerzy Karski <j...@w...pl>
Dnia Fri, 06 Mar 2009 23:16:57 +0100, J.F. napisał(a):
>wątpliwości że i na dziewiąty zostaną. Jeśli ktoś pamięta jaka firma
>>robiła buciory dla milicji za PRL-u, to był Otmęt.
>
> Chyba pamietam .. i chetnie bym kupil..
>
>>Mieszkam w Anglii, tutaj "buty" i "solidność" to są słowa z kategorii
>>kompletnie różnych. Po buty jeżdżę do Polski :-)
>
> Proponuje obejrzec "Kinky boots" :-)
> J.
http://otmetzbyt.com.pl/
JK
-
19. Data: 2009-03-07 03:26:13
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: "tornad" <t...@o...net>
> Tylko ze ona bedzie miala niska sprawnosc i swiecila na zolto.
>
> >A teraz kupuje zapas zarowek, gdyz praktycznie co miesiac, gor dwa
> >ktoras sie spala...
>
> trzeba notowac i przestac kupowac.
>
> Choc i tak lada moment zarowki zlikwiduja.
>
> A moze to pierwszy etap zakazu - przyspieszona amortyzacja :-)
>
> J.
Wiesz co? Chyba masz racje. Tu w Usa w "home depot" juz z polowa polek dzialu
elektrycznego zajeta jest przez energooszczedne, pozawijane w rozne esy
floresy "zarowki", na ktorych przykladowo pisze 40 W a pobor mocy kilkanascie
wat... Tyle, ze one sie tez "spalaja". Ale pomijajac to, maja dwie wady;
pierwsza, zapalaja sie za sekunde, ktora wydaje sie wiecznoscia a swieca pelna
moca dopiero po ulywie kilku minut. A po drugie, sieja zakloceniami EM tak, ze
np. fal srednich, w pomieszczeniu w ktorym ona swieci, nie da sie sluchac.
Tylko najsilniejsze stacje slychac a tak to na calym zakresie radio wyrczy jak
stare organy. Jak te zarowke wylaczysz to gra normalnie.
Nie wiem, albo zaczne sobie sam zarowki klecic jak to widzialem na Youtube.
Facet dorabia sobie triody do starych antykow, ktore w ten sposob ozywia. Albo
poki jeszcze na wsiach sa, kupie sobie zapas lamp naftowych...
A propos, w Krosnie stoi stary pomnik "niejakiego" I. Lukasiewicza. Nie wiem
co ile, ale co dwa miesiace, gora pol roku, dostaje od Radcow Miejskich nowa,
mosiezna kopie jego lampy naftowej, bo ta, ktora trzymal na dloni, mimo ze
jest do niej przysrubowana, regularnie sie "wypala";). Oryginalna "swiecila"
od zawsze, pewnie z kilkadziesiat lat i jakos sie trzymala, dopiero w ostanich
latach, zapewne z powodu globalnego ocieplenia, te lampy notorycznie gina.
Ludziska ubolewaja a ja mowie, ze nigdy nie ma tak zle, aby nie moglo byc
gorzej. Sam pomnik przeciez jeszcze stoi...
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2009-03-07 08:01:04
Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 7 Mar, 03:26, "tornad" <t...@o...net> wrote:
> A po drugie, sieja zakloceniami EM tak, ze
> np. fal srednich, w pomieszczeniu w ktorym ona swieci, nie da sie sluchac.
LEDową sobie kup. U znajomego świeci nawet przy wyłączonym pstryczku.
Myślał że ma pstryczek zepsuty. Jak mu powiedziałem że teraz
wykorzystuje energię którą i tak tracił- to był w szoku!
Konrad