eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaCzym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2009-03-05 12:45:55
    Temat: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: "jowar" <m...@o...pl>

    Witam czym skleić notorycznie pękające buty w przemyśle przetwórczym jest to
    obuwie ochronne robocze i peka stale na zgięciu stopy bo narażone jest na
    kwas z kapusty
    środki dezynfekcyjne itd



  • 2. Data: 2009-03-05 13:19:52
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 5 Mar, 12:45, "jowar" <m...@o...pl> wrote:
    > Witam czym skleić notorycznie pękające buty w przemyśle przetwórczym jest to
    > obuwie ochronne robocze i peka stale na zgięciu stopy bo narażone jest na
    > kwas z kapusty
    > środki dezynfekcyjne itd

    Jesteś pewien że nie ma butów odpornych na kiszoną kapustę?
    Konrad
    PS Jak już pękło, to do kubła. Skleisz, a za tydzień pęknie trochę
    dalej. Chyba że masz ochotę zrobić całą podeszwę z kleju :-)


  • 3. Data: 2009-03-05 13:24:50
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: "wt" <s...@p...onet.pl>

    > Witam czym skleić notorycznie pękające buty w przemyśle przetwórczym jest
    > to obuwie ochronne robocze i peka stale na zgięciu stopy bo narażone jest
    > na
    Siwy butapren rozpuszczony w tri, a nie w rozpuszczalnikach zastępczych.



  • 4. Data: 2009-03-05 14:21:40
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: "tornad" <t...@v...pl>

    > > Witam czym skleić notorycznie pękające buty w przemyśle przetwórczym jest
    > > to obuwie ochronne robocze i peka stale na zgięciu stopy bo narażone jest
    > > na
    > Siwy butapren rozpuszczony w tri, a nie w rozpuszczalnikach zastępczych.
    >
    Butapren dobry ale lepszy jest jakis francuski klej "tivolit" czy cos w tym
    stylu. Wiem, bo moj brat byl szewcem, scislej wlascicielem zakladu szewskiego
    i koniecznie chcial mnie na szewca przerobic po tym, jak malpujac szewcow, sam
    osobiscie dwie pary butow z przygotowanych elementow sobie sklecilem. Ten klej
    jest o wiele trwalszy i odporniejszy od butaprenu.
    Zatem udaj sie do szewca, przedstaw jak tu, problem z kapusta i na pewno cos
    odpowiedniego do sklejenia, albo i odpowiedni material na te pekajaca podeszwe
    znajdzie.
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2009-03-05 14:56:44
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 5 Mar, 14:21, "tornad" <t...@v...pl> wrote:
    > > > Witam czym skleić notorycznie pękające buty w przemyśle przetwórczym jest
    > > > to obuwie ochronne robocze i peka stale na zgięciu stopy bo narażone jest
    > > > na
    > > Siwy butapren rozpuszczony w tri, a nie w rozpuszczalnikach zastępczych.
    >
    > Butapren dobry ale lepszy jest jakis francuski klej "tivolit" czy cos w tym
    > stylu. Wiem, bo moj brat byl szewcem, scislej wlascicielem zakladu szewskiego
    > i koniecznie chcial mnie na szewca przerobic po tym, jak malpujac szewcow, sam
    > osobiscie dwie pary butow z przygotowanych elementow sobie sklecilem. Ten klej
    > jest o wiele trwalszy i odporniejszy od butaprenu.
    > Zatem udaj sie do szewca, przedstaw jak tu, problem z kapusta i na pewno cos
    > odpowiedniego do sklejenia, albo i odpowiedni material na te pekajaca podeszwe
    > znajdzie.

    A jakie materialy ten tivolit klei? I skad wiadomo z czego te buciory
    maja zrobiona podeszwe?
    Konrad


  • 6. Data: 2009-03-05 16:49:23
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: "tornad" <t...@o...net>

    > On 5 Mar, 14:21, "tornad" <t...@v...pl> wrote:
    > > > > Witam czym skleić notorycznie pękające buty w przemyśle przetwórczym
    jest
    > > > > to obuwie ochronne robocze i peka stale na zgięciu stopy bo narażone
    jest
    > > > > na
    > > > Siwy butapren rozpuszczony w tri, a nie w rozpuszczalnikach zastępczych.
    > >
    > > Butapren dobry ale lepszy jest jakis francuski klej "tivolit" czy cos w tym
    > > stylu. Wiem, bo moj brat byl szewcem, scislej wlascicielem zakladu
    szewskiego
    > > i koniecznie chcial mnie na szewca przerobic po tym, jak malpujac szewcow,
    sam
    > > osobiscie dwie pary butow z przygotowanych elementow sobie sklecilem. Ten
    klej
    > > jest o wiele trwalszy i odporniejszy od butaprenu.
    > > Zatem udaj sie do szewca, przedstaw jak tu, problem z kapusta i na pewno
    cos
    > > odpowiedniego do sklejenia, albo i odpowiedni material na te pekajaca
    podeszwe
    > > znajdzie.
    >
    > A jakie materialy ten tivolit klei? I skad wiadomo z czego te buciory
    > maja zrobiona podeszwe?
    > Konrad

    Klei te same co butapren materialy; wszystkie rodzaje gum, mikrogum,
    niektorych "plastykow" i czego tam jesszcze. Jest to klej adhezyjny jak sadze.
    Dla zwiekszenia powierzchni wlasciwej materialu, jego powierzchnie nalezy
    zmatowic np. papierem sciernym i przed nasmarowaniem klejem podgrzac, w celu
    eliminacji z powierzchni wody blonkowej.
    A na te podeszwe polecilbym gume olejo-odporna, ktora ma znaczaco wyzsze od
    normalnej, parametry wytrzymalosciowe i reologiczne (starzenie w czasie).
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2009-03-05 17:33:13
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 5 Mar, 16:49, "tornad" <t...@o...net> wrote:
    > A na te podeszwe polecilbym gume olejo-odporna, ktora ma znaczaco wyzsze od
    > normalnej, parametry wytrzymalosciowe i reologiczne (starzenie w czasie).

    Starzenie dosc powszechnie kojarzy sie z czasem :-)
    Niestety, Pytacz nie pisze z czego te jego podeszwy sa zrobione- moze
    po prostu kupil pracownikom tandetne buciory. Moje warsztatowe obuwie
    kosztowalo z 3 razy wiecej niz normalne buty, ktore zostawiam pod
    biurkiem jak lece na dol zobaczyc jak tam chlopakom idzie. Moge sie
    zalozyc o skrzynke wodki ze kiszona kapusta ich by nie ubila.
    Konrad


  • 8. Data: 2009-03-05 19:02:25
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: "tornad" <t...@o...net>

    > On 5 Mar, 16:49, "tornad" <t...@o...net> wrote:
    > > A na te podeszwe polecilbym gume olejo-odporna, ktora ma znaczaco wyzsze od
    > > normalnej, parametry wytrzymalosciowe i reologiczne (starzenie w czasie).
    >
    > Starzenie dosc powszechnie kojarzy sie z czasem :-)
    > Niestety, Pytacz nie pisze z czego te jego podeszwy sa zrobione- moze
    > po prostu kupil pracownikom tandetne buciory. Moje warsztatowe obuwie
    > kosztowalo z 3 razy wiecej niz normalne buty, ktore zostawiam pod
    > biurkiem jak lece na dol zobaczyc jak tam chlopakom idzie. Moge sie
    > zalozyc o skrzynke wodki ze kiszona kapusta ich by nie ubila.
    > Konrad
    Oczywiscie; do tej "reologii" dodalem to starzenia gdyz slowo to jest uzywane
    rowniez w medycynie, cos z krazeniem krwi zwiazanym. Ale jak widze mam
    przyjemnosc z fachowcem;).
    Poruszyles temat rzeka, ktory podsumuje: jestem za biedny aby kupowac byle co.
    Tu porzadne buty do roboty, kosztuja okolo 40 dolcow i wiecej a damskie
    pantofelki do kilkurazowego uzycia mozna kupic juz za 10. Oczywiscie
    wylaczajac wypadki ekstremalne, jak pewna pani kupila piekne czulenka i bardzo
    sie zdziwila, ze po jednym wieczorze normalnie sie rozlecialy, byly to buty
    dla "umrzykow" do trumny.
    Na ale to jest busines; znam wiele przypadkow, ktore o dziwo nie sa uwazane za
    cos zdroznego, ze normalne mlodziezowe buty i to znanych firm, normalnie
    pekaja pod spodem. Podeszwa peka na zgieciu na pol i tego juz naprawic sie nie
    da. Wiec mlody od starszych wyciaga pieniadze na nowe i oczywiscie modniejsze
    a interes sie kreci. Producentom i to wielu galezi, jakos nie zalezy aby
    produkt zyl wiecznie. Buty robi sie tylko tak, aby nie bylo za duzo reklamacji
    i zwrotow ale rownoczesnie tak, aby w nich za dlugo nie pochodzic.
    Ja mialem w swoim rodzinnym domu na wsi, zarowke, kupiona w latach 40-tych na
    bazarze, pochodzaca jak nic, z tzw. szabru. Ta zarowka firmy osram swiecila
    przez 40 lat i to co wieczor. I swiecilaby tam zapewne nadal gdyby jej ktos
    nie ukradl. A teraz kupuje zapas zarowek, gdyz praktycznie co miesiac, gor dwa
    ktoras sie spala...
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2009-03-05 22:19:02
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: zbigi <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl>

    tornad napisał(a):
    > Poruszyles temat rzeka, ktory podsumuje: jestem za biedny aby kupowac byle co.
    [...]
    > Na ale to jest busines; znam wiele przypadkow, ktore o dziwo nie sa uwazane za
    > cos zdroznego, ze normalne mlodziezowe buty i to znanych firm, normalnie
    > pekaja pod spodem. Podeszwa peka na zgieciu na pol i tego juz naprawic sie nie
    > da. Wiec mlody od starszych wyciaga pieniadze na nowe i oczywiscie modniejsze
    > a interes sie kreci. Producentom i to wielu galezi, jakos nie zalezy aby
    > produkt zyl wiecznie. Buty robi sie tylko tak, aby nie bylo za duzo reklamacji
    > i zwrotow ale rownoczesnie tak, aby w nich za dlugo nie pochodzic.

    Znajomy doktorant z Wydzialu Chemii opowiadal kilka lat temu, ze mieli
    klienta, ktory zlecil im opracowanie kleju do butow (podeszw?), ktory
    mial trzymac dokladnie 3 miesiace - to bylo w czasach, gdy gwarancja na
    buty wlasnie tyle wynosila :)

    --
    pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
    zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
    Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
    Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)


  • 10. Data: 2009-03-06 09:15:17
    Temat: Re: Czym skleic notorycznie pekające buty w przemyśle
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 5 Mar, 19:02, "tornad" <t...@o...net> wrote:
    > Oczywiscie; do tej "reologii" dodalem to starzenia gdyz slowo to jest uzywane
    > rowniez w medycynie, cos z krazeniem krwi zwiazanym. Ale jak widze mam
    > przyjemnosc z fachowcem;).

    Nie, ja się nie znam na klejeniu butów. Natomiast właśnie definitywnie
    odłożyłem do pudła zimowe buty- po ósmym sezonie, bez cienia
    wątpliwości że i na dziewiąty zostaną. Jeśli ktoś pamięta jaka firma
    robiła buciory dla milicji za PRL-u, to był Otmęt. Produkują do dziś,
    może to już nie ten sam asortyment, ale solidności im nie brakuje.
    Mieszkam w Anglii, tutaj "buty" i "solidność" to są słowa z kategorii
    kompletnie różnych. Po buty jeżdżę do Polski :-)
    Konrad

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: