-
81. Data: 2011-04-15 18:22:10
Temat: Re: Czym się różni cyna?
Od: "kk" <...@...pl>
> Ba, żeby to na polu, w moim pięknym miescie ołów ze strzelania do
> rzutków ląduje w 90% w rozlewisku będącym terenem chronionym - ostoją
> ptactwa wodnego gdzie nawet wędkowanie jest zabronione.
Nie znam się na myślistwie ani też dziczyzny nie jadam ...
ale czy zwierzę ustrzelone ze śrutówki z ołowiem jest ekologiczne ?
-
82. Data: 2011-04-15 18:33:34
Temat: Re: Czym się różni cyna?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Padre wrote:
>
>> Właśnie tu też jest problem. Obowiązkowa opłata i obowiązkowy odbiór (z
>> wypłaceniem kaucji). Przecież już teraz producenci płacą za recycling
>> więc niech z tego organizują punkty zdawcze.
>
> "Niech organizują" to oryginalne sformułowanie, problem w tym że nikt
> nie ma ochoty takich punktów organizować a na "państwowe" raczej bym nie
> liczył.
Jak już tak klniecie na unię z ich licznikami do ziarenek maku, to myślisz,
że nie mogą zarządzić punktów zbiorczych? Już teraz sprzedawcy MUSZĄ odebrać
sprzęt.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
83. Data: 2011-04-15 18:49:09
Temat: Re: Czym się różni cyna?
Od: Padre <P...@n...net>
> Jak już tak klniecie na unię z ich licznikami do ziarenek maku, to myślisz,
> że nie mogą zarządzić punktów zbiorczych? Już teraz sprzedawcy MUSZĄ odebrać
> sprzęt.
No, szczególnie przy sprzedaży wysyłkowej :)
Najfajniej byłoby, jakby sprzedawcy cegieł musieli odbierać gruz, tym
byłbym zainteresowany.
Ja akurat na unie nie klnę, niech zarządzi.
-
84. Data: 2011-04-15 18:57:27
Temat: Re: Czym się różni cyna?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Padre wrote:
>
>> Jak już tak klniecie na unię z ich licznikami do ziarenek maku, to
>> myślisz, że nie mogą zarządzić punktów zbiorczych? Już teraz sprzedawcy
>> MUSZĄ odebrać sprzęt.
>
> No, szczególnie przy sprzedaży wysyłkowej :)
Możesz odesłać. W każdym razie u nas możesz zdać za darmo w każdym punkcie
zdawania śmieci. Za śmieci płacisz, za złom (elektryczny, elektroniczny czy
stare meble) nie płacisz.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
85. Data: 2011-04-15 18:59:36
Temat: Re: Czym się różni cyna?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 15 Apr 2011 19:39:48 +0200, Grzegorz Krukowski wrote:
>>tam kilogramów rocznie sprzętu zdanego do recyklingu. Jeżeli Polska
>>wykaże mniej, to znaczy że reszta nie jest prawidłowo zbierana i grozi
>>za to kara. Nie wiem, czy to prawda ale przeciętna zwrotów Niemca i
>Obecnie jest to chyba 4 kg na łebka co jest wartością wziętą ,,z
>kapelusza''. Ma być od 1/2 do 3/4 (bo nie wiem jaki poziom będzie
>klepnięty) od sprzedaży w danym kraju co jest już logiczne i ma
>zabezpieczyć przed eksportem śmieci.
Bedzie inny problem - ile wazy sprzet. Skad mamy wiedziec, jesli wazy
mniej niz pudelko.
No i drugi problem - z oponami. Niemcy czesto zmieniaja .. ale
dojezdzaja je Polacy. Chwilowo nielegalnie, bo bez podatkow.
Ale przed krytykowaniem wezcie jeszcze pod uwage ze cel moze byc
calkiem inny. Nie tylko o surowce chodzi, ale takze o to zeby smieci
byly male, degradowalne i ewentualnie latwo spalalne. Zeby smietniska
nie rosly, bo Europa gesta, gdzie je umieszczac.
J.
-
86. Data: 2011-04-15 20:12:37
Temat: Re: [OT] Re: Czym się różni cyna?
Od: philips <p...@o...pl>
>
> Założenie, że sprzęt montowany bezołowiowo nadaje się do naprawy jest
> bardzo odważne.
> P.G.
A jak myślisz, dlaczego sprzęt pracujący w sterowaniu ruchem kolejowym
nie może być lutowany bezołowiowo? Bo w razie jego uszkodzenia mogą
zginąć ludzie. Czy gdyby oba lutowia były tak samo "bezpieczne", czyli
trwałe, to trzeba by było robić wyjątki? Na szczęście w przypadku, gdy
chodzi o ludzkie życie zrobiono wyjątek i dopuszczono lutowie
bezołowiowe. W przypadku, gdy chodzi o naszą kasę - już nie. Jeżeli
kupisz nowy sprzęt, to państwo na tym zarobi.
-
87. Data: 2011-04-15 20:20:15
Temat: Re: [OT] Re: Czym się różni cyna?
Od: philips <p...@o...pl>
W dniu 2011-04-15 22:12, philips pisze:
>
>>
>> Założenie, że sprzęt montowany bezołowiowo nadaje się do naprawy jest
>> bardzo odważne.
>> P.G.
>
> A jak myślisz, dlaczego sprzęt pracujący w sterowaniu ruchem kolejowym
> nie może być lutowany bezołowiowo? Bo w razie jego uszkodzenia mogą
> zginąć ludzie. Czy gdyby oba lutowia były tak samo "bezpieczne", czyli
> trwałe, to trzeba by było robić wyjątki? Na szczęście w przypadku, gdy
> chodzi o ludzkie życie zrobiono wyjątek i dopuszczono lutowie
> bezołowiowe. W przypadku, gdy chodzi o naszą kasę - już nie. Jeżeli
> kupisz nowy sprzęt, to państwo na tym zarobi.
Poprawka. Miało być, że dopuszczono lutowie ołowiowe.
-
88. Data: 2011-04-15 20:20:35
Temat: Re: [OT] Re: Czym się różni cyna?
Od: "kk" <...@...pl>
> A jak myślisz, dlaczego sprzęt pracujący w sterowaniu ruchem kolejowym
> nie może być lutowany bezołowiowo? Bo w razie jego uszkodzenia mogą
> zginąć ludzie. Czy gdyby oba lutowia były tak samo "bezpieczne", czyli
> trwałe, to trzeba by było robić wyjątki? Na szczęście w przypadku, gdy
> chodzi o ludzkie życie zrobiono wyjątek i dopuszczono lutowie
> bezołowiowe. W przypadku, gdy chodzi o naszą kasę - już nie. Jeżeli
> kupisz nowy sprzęt, to państwo na tym zarobi.
A co z inną elektroniką od której zależy ludzkie życie ?
Lotnictwo, samochody, aparatura medyczna, automatyka ... o sprzęcie wojskowym nie
wspomnę. -
89. Data: 2011-04-15 21:12:13
Temat: Re: [OT] Re: Czym się różni cyna?
Od: philips <p...@o...pl>
W dniu 2011-04-15 22:20, kk pisze:
>
>> A jak myślisz, dlaczego sprzęt pracujący w sterowaniu ruchem kolejowym
>> nie może być lutowany bezołowiowo? Bo w razie jego uszkodzenia mogą
>> zginąć ludzie. Czy gdyby oba lutowia były tak samo "bezpieczne", czyli
>> trwałe, to trzeba by było robić wyjątki? Na szczęście w przypadku, gdy
>> chodzi o ludzkie życie zrobiono wyjątek i dopuszczono lutowie
>> bezołowiowe. W przypadku, gdy chodzi o naszą kasę - już nie. Jeżeli
>> kupisz nowy sprzęt, to państwo na tym zarobi.
>
> A co z inną elektroniką od której zależy ludzkie życie ?
> Lotnictwo, samochody, aparatura medyczna, automatyka ... o sprzęcie wojskowym nie
wspomnę.
Nie wiem co z nimi. Akurat wiem, czym musimy lutować i czym zlecamy
lutowanie na zewnątrz robiąc sprzęt dla ruchu kolejowego. Poszukaj
informacji i daj znać jak to wygląda w innych dziedzinach. Może to
kwestia skali? A może zastosowania? W samolocie może zginąć wielu ludzi,
w samochodzie już mniej, w medycynie - raczej jeden człowiek, w wojsku -
cóż, tam śmierć człowieka jest wliczona w ryzyko... To takie moje
dywagacje. Jak będziesz miał jakieś informacje jak to wygląda w
wymienionych przez Ciebie dziedzinach, to napisz. Sam jestem ciekaw.
-
90. Data: 2011-04-15 21:43:30
Temat: Re: [OT] Re: Czym się różni cyna?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello kk,
Friday, April 15, 2011, 10:20:35 PM, you wrote:
>> A jak myślisz, dlaczego sprzęt pracujący w sterowaniu ruchem kolejowym
>> nie może być lutowany bezołowiowo? Bo w razie jego uszkodzenia mogą
>> zginąć ludzie. Czy gdyby oba lutowia były tak samo "bezpieczne", czyli
>> trwałe, to trzeba by było robić wyjątki? Na szczęście w przypadku, gdy
>> chodzi o ludzkie życie zrobiono wyjątek i dopuszczono lutowie
>> bezołowiowe. W przypadku, gdy chodzi o naszą kasę - już nie. Jeżeli
>> kupisz nowy sprzęt, to państwo na tym zarobi.
> A co z inną elektroniką od której zależy ludzkie życie ?
> Lotnictwo, samochody, aparatura medyczna, automatyka ... o sprzęcie wojskowym nie
wspomnę.
To samo. Tam gdzie życie ludzkie lub ważny interes państwa (na
przykład serwerowe płyty główne) - można ołowiowo. Tam, gdzie ważny
interes obywatela - absolutnie nie wolno ołowiowo.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)