W dniu 2014-09-11 o 21:37, m...@g...com pisze:
> Popieram moj zwiazek sie rozpada przes zwyklego kota. Ludzie wescie sie ogarnijcie.
Uwielbiam zwierzeta ale jezeli mialbym wybierac kot czy rodzina. A jezeli ktos musi
wydawac pieniadze na szkody spowodowane przez koty zamiast na np. wycieczke z synem
do zoo to moja odpowiedz brzmi trutka. Ciekawe ze nikt nie krzyczy tak gdy
odstrzeliwuje sie zwierzeta w lesie bo czynia szkody. Szkodnik to szkodnik. Ludzi
ktorzy powoduja szkody tez sie karze (nawet smiercia jeszcze). Kot nie jest swiety
ani nie pozwole by stal nademna. Jak chce zaoszczedzic zycie niech sie dostosuje.
>
Mnie wnerwia jakiś kot, który co kilka dni wskakuje na pokrywę
bagażnika potem idzie przez tylna szybę, dach i przednią szybę
maskę i zeskakuje na ziemie. Kod idzie dokładnie środkiem.

Zostają tylko ślady.
Ja lubię koty. Najlepsze są w sosie chrzanowym z ziemniakami.