On 01.06.2010 11:01, Katanka wrote:
> Znajomy mnie w weekend straszył, że podobno lampy xenonowe po roku będę
> musiał wymienić i to nie na gwarancji, bo to element eksploatacyjny.
> Mówił, że wytrzymuja około 1500-1800 "zapaleń". No to ja sobie szybko
> przeliczyłem, że auto odpalam 4x dziennie i wyszło mi, że po roku lampy
> do wymiany. Czy to prawda, czy tylko tak gadał, aby mnie nastraszyć. Sam
> się chwali, że diody zamontował do jazdy w dzien, mimo, że ma xenony w
> swoim, nowym Tigualnie.
>
> No i jaki koszt takich lamp? Pewnie z 1000zł :)
>
>
Pytanie co rozumiesz przez pojęcie "lamp"? bo ksenony składają się z
odpowiedniego klosza/obudowy, przetwornicy, palnika, systemu
poziomowania i chyba też obowiązkowe spryskiwacze.

Jeżeli chodzi o palniki w swoich lampach wymieniałem jakieś 2..2,5 roku
temu, do teraz nie zauważyłem oznak ich kończenia się.
Ważne jest aby kupić oryginalne palniki, a nie podróbki, ja płaciłem
około 150zł/szt.

Co do reszty elementów nie miałem z nimi problemów od kupna akta(3 lata)
i chyba od nowości samochodu(8 lat) się z nimi nic nie działo.
No może poza spryskiwaczem jednym co po lekkiej stłuczce odmówił
posłuszeństwa.