Marcin N pisze:
> Witam,
>
> Mieszkam w Gdyni, mam blisko do Szwecji (promem). Czy warto wybrać się
> na wycieczkę motocyklem w tamte strony?

Jak tylko lubisz przekłądać moto z kolana na kolano bez obaw, że nagle
wyrośnie przed tobą dziura wielkości studni to warto. Jest mega-fun.

> Boję się trochę restrykcyjnych ograniczeń prędkości. Słyszałem, że tam
> lepiej nie dostać mandatu za prędkość.

Jeździłem tam co roku przez parę lat i nawet jak się zapierdala to
bardzo trudno trafić na patrol, szczególnie na bocznych drogach. Za to
jakby cię łapsli na lokalnych drogach przy prędkości, która daje frajdę
gdzie jest do 50 ograniczenie to pewnie prawko stracisz.
Bez obaw ja choć się bardzo starałem, z ww rzadkości patroli, prawko mam
nadal.

> Jakiej jakości dróg i natężenie ruchu można się tam spodziewać? Jakieś
> malownicze trasy polecicie? Jak z noclegami w rozsądnych cenach?

Szwecja jest taka wielka, że w każdym regionie znajdziesz lokalną drogę,
która jest pokręcona jak wstążka z zajebistymi łukami ku radości bikera.
Ruchu w stosunku do tego co jest u nas można powiedzieć, że nie ma,
pomijam duże miasta.
Noclegi pod namiotem na pewno cię nie zrujnują, a fiordy najpiękniejsze
są ale w Norwegii a tam nie polecam wyprawy na moto - drogi do dupy,
duży ruch i więcej glin na drogach.



Solo R1