W dniu 23.02.2015 o 21:52 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:

> Użytkownik "Piotr" napisał w wiadomości
> W dniu 23.02.2015 o 20:18 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:
>>>> b) [...] bo kat moze byc rozny
>>> W tym przypadku nie sądzę (ot, opinia).
>> Owszem, tu diody i tam diody ... ale diody moga byc rozne.
>>
>> Nawiążę tylko do tego, bo reszta jest dla mnie zrozumiała.
>> Nie wiem, czy się rozumiemy. Czy wspomniany wcześniej kąt dotyczy:
>> 1. obszaru (sferadianu?) działania pojedynczej diody bądź całej lampy
>> ledowej;
>
> Kat dotyczy ch-ki "natezenia swiatla" (jasnosci) lampy w funkcji kata od
> jej osi.
> Jedne swieca waska wiazka, drugie szeroka, zreszta nie ma tu miejsca na
> potoczne okreslenia, trzeba konkretne liczby.
> Obiektyw kamery jest gdzie jest, lampa moze w jego strone emitowac
> proporcjonalnie mniej lub wiecej w stosunku do calego strumienia.
> Wiec na podstawie jasnosci w kamerze (tu zreszta i tak przeswietlone)
> nie ma co wyciagac wnioskow o calkowitym strumieniu.
>
> Tu akurat lampa nie ma zadnej optyki, same diody - ale one tez maja
> rozne ch-ki.
>
> J.
>

Pomińmy kamerę. Chodzi o sam pomiar.
Czy owa charakterystyka w funkcji kąta jest na tyle istotna, aby brać ją
pod uwagę, jeżeli czujnik znajduje się w odległości niemal zerowej od
źródła?
Moim zdaniem nie ma to takiego znaczenia. Weźmy jako zobrazowanie
twierdzenie Talesa. Im bardziej zbliżamy przyprostokątną leżącą naprzeciw
kąta (źródła), jej długość dąży ona do zera.

Z.