-
41. Data: 2020-08-02 14:18:19
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-08-02, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> W dniu 2020-08-02 o 07:04, Marcin Debowski pisze:
>> On 2020-07-31, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>>> Kiedyś klient mógł z katalogów wybrać to co mu pasuje.
>>> Widział i ceny i szczegółowe opisy produktów.
>>> Teraz coraz częściej zamiast katalogu trafia na handlowca, który stara
>>> się mu sprzedać to co korzystne dla polityki producenta, ale
>>> niekoniecznie to co akurat najlepiej pasuje klientowi.
>>> Parę lat temu poszedłem kupić wypiekacz do chleba.
>>> Wcześniej sprawdziłem w internecie jaki będzie najlepszy.
>>> Wziąłem go z półki i gdy szedłem do kasy zaczepiła mnie sprzedawczyni.
>>> Zaczęła mnie namawiać na kupno innego, który był w promocji.
>>> Dałem się niestety namówić, czego żałuję bo rzekomo niezbędne dodatkowe
>>> funkcje, uzasadniające wyższą cenę, nie są mi zupełnie potrzebne.
>>
>> Sam nabawiłem się trwałej paranoi po pierwszym roku zakupów w
>> Azji. W tej chwili, jesli kupuję coś istotnego, jestem obryty
>> i głuchy. Ewentualnie mówię, że się zastanowie, po czym
>> wychodzę i sprawdzam. Ale też prawdę mówiąc to już kilka
>> dobrych lat, gdy nie kupiłem niczego z elektroniki będąc
>> fizycznie w sklepie.
>>
>
> Na jakiej podstawie wybierasz akurat ten produkt, nie inny?
> Czym się kierujesz? Informacjami producenta, komentarzami
> użytkowników? Ja mam z tym problem, bo zwykle jest taki
> nadmiar informacji, że czuję się nimi wręcz przytłoczony. W
> końcu mam wrażenie, że każda decyzja będzie w dużej mierze
> przypadkowa i nie podejmuję żadnej. Dawno bym kupił
> drukarkę 3d, gdyby była tylko jedna na rynku.
Tak z grubsza kieruję się wszystkim. Ilość pozytywów, treść
negatywów i reakcje sprzedawców. Filmiki na YT. Cena. Łatwość
i koszt zwrotu. Popularność modelu. Obecność klonów. Wyniki
działania sprzętu, tam gdzie się da (np. filmy, zdjęcia dla
aparatów/kamer). Jak się na czymś nie znam, no to muszę
wcześniej poczytać, albo kupić na tyle tanio abym nie żaował.
Wpadki się nadal zdarzają, ale nie jakieś katastrofalne.
Wydaje mi się, że jesli dane urządzenie ma te funkcje
podstawowe, których chcieliśmy to reszta jest na ogół
wypadkową ceny i naszych oczekiwań związanych bardziej z tą
ceną niż samym urządzeniem.
--
Marcin
-
42. Data: 2020-08-02 15:43:03
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu niedziela, 2 sierpnia 2020 21:03:19 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> Jestem pełen podziwu, że daje Ci się coś takiego w ogóle
> wynegocjować, ale może inny typ pracy. U mnie w takim
> zakresie kontraktów się raczej nie negocjuje i nie wiem czy
> sugestia podobnej klauzuli nie zostałaby uznana za potwarz :)
Ja jestem konstruktorem urządzeń kluczowych dla procesów od których zależy
bezpieczeństwo ludzi, obiektów przemysłowych itd. Jak zrobię coś na odpierdol to np
statek z załogą i ładunkiem może potem pójść na dno. Firma na ogół dobrze to rozumie
że jakiś zakierdział może mi kazać zrobić coś głupiego, a ja mogę go posłuchać.
> W ogóle panuje powszechna niechęć do zmiany jakichkolwiek
> ustaleń umownych (this is a standard clause Sir). W sumie z
> jednej strony nie dziwi, bo większosć ich zwyczajnie nie
> ogarnia, z drugiej, tam są takie piramidalne bzdury..., z
> trzeciej, nich tych bzdur nie egzekwuje. Dziwny świat kota
> Filemona.
HRowcy to nie są ludzie dobierani pod klucz wyobraźni czy przewidywalności, więc ich
standardowe umowy są pisane na warunki idealne, kiedy ludzie są rozsądni, w
projektach dysponują odpowiednią ilością zasobów i informacji, a jak po omacku
poszukują rozwiązań to udaje im się za pierwszym razem. Czasem trzeba im wytłumaczyć
że rzeczywistość jest inna i że trzeba kontrakty pisać tak żeby regulowały także
sytuacje dalekie od optymalnych.
-
43. Data: 2020-08-03 11:07:50
Temat: Re: Czujnik piany
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5k3UG.92396$v...@f...ams1...
On 2020-07-28, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> W dniu 2020-07-28 o 20:13, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Nie tylko producenci tak kombinują.
>> Dentystka wstawiała mi plombę w zębie, która wypadała już po
>> gwarancji.
>> Po trzecim "dniu świstaka" u niej wkurzyłem się i zmieniłem punkt
>> dentystyczny. Od kilku lat mam spokój z tym zębem.
>Producenci różnych nołnejmów, które często psują się dużo łatwiej
>oferuja swoje produckty po bardzo konkurencyjnych cenach. To nie
>tylko
>tania siła robocza, a też materiały czy kompletne podzespoły.
>Siłą rzeczy, zabierają w ten sposób cześc rynku tym co bardziej
>porządnym, co z kolei skutkuje tym, że i ci bardziej porządni szukają
>wszędzie oszczędności. Na koniec otrzymujemy produkt, który co do
>zasady
>można zbudować jako dużo bardziej trwały, tylko, że wtedy nie
>wytrzymałby konkurencji z cenowymi wymaganiami suwerena. I tak, dla
>wielu popularnych urządzeń, zakłada się ile to urządzenie ma
>popracować
>i jest to zwykle kilka lat.
Bo tez i porzadny producent czasem mysli "zrobie trwale, to komu
sprzedam nastepne".
>Do tego dochodzi jeszcze przemozne pragnienie suwerena aby miec coś
>nowego co te kilka lat,
No i jesli chodzi o elektronike, to byl olbrzymi postep, i suweren nie
tylko chcial miec nowe, ale tez lepsze w sensie parametrow.
>no i na koniec mamy tez technologie, które z
>natury oferują produkty mniej trwałe.
Przy czym z tym to jestem troche ostrozny, bo te technologie bywaja
tez "lepsze", tylko trudno powiedziec dla kogo.
Taka np pralka z plastykowym zbiornikiem dookola bebna.
Plastyk nie rdzewieje, i to jest zaleta dla klienta. Poza tym
odlany/wtrysniety w calosci wiec nie cieknie i nie rozszczelnia sie.
Ale łożyska ma wtopione w czasie produkcji i niewymienne. Bo tak dla
producenta taniej wyprodukowac ... i w sumie chyba klient ma mniej
klopotow.
A potem ... jak lozyska wytrzymaja 10 lat, to zona mowi "Stefan, ja
chce nowa pralke, bo Kowalska sobie kupila, a nasza taka odrapana".
Jak 5 lat ... hm.
Jak 3 lata ... "a oferowalismy Panu przedluzona gwarancje" :-(
A jak wytrzyma 23 miesiace ... a to na na gwarancji naprawa, wiec
raczej wytrzyma 25 miesiecy.
A przez tą zmiane naprawa niemal niemozliwa, a na pewno nie oplacalna.
Ale ... fachowiec jakby mial lozyska wymienic i pol pralki rozebrac,
to tez by swoje policzyl.
Na Zachodzie ... ze 200$ z dojazdem do klienta ?
A pralka kosztuje 350$. Wiec na zlom i nowa, i wszyscy sa zadowoleni
... o ile te 10 lat wytrzyma.
J.
-
44. Data: 2020-08-04 12:11:17
Temat: Re: Czujnik piany
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> Stara reklama proszku do prania.
> https://youtu.be/fR9toSiPFMo
Pamiętam. Nawet nie wiem, kiedy to zniknęło.
Btw. "Zawiera komponenty zachodnie".
https://archiwum.allegro.pl/oferta/proszek-do-prania
-pollena-2000-i7832430240.html
--
W szkole:
- Proszę pani - mówi Jasio do nauczycielki. - Nie chcę panią straszyć,
ale mój tata wczoraj powiedział: "Jeszcze jedna pała i ktoś dostanie
wp...dol!"...
-
45. Data: 2020-08-04 13:21:08
Temat: Re: Czujnik piany
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2020-08-04 o 12:11, Queequeg pisze:
(...)
>
> Pamiętam. Nawet nie wiem, kiedy to zniknęło.
>
> Btw. "Zawiera komponenty zachodnie".
>
Czasem musimy podjąć decyzję na podstawie sprzecznych subiektywnych
informacji.
To ma nawet swoją nazwę.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Rash%C5%8Dmon
WM
-
46. Data: 2020-08-05 10:04:27
Temat: Re: Czujnik piany
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 4 Aug 2020 13:21:08 +0200, WM napisał(a):
> W dniu 2020-08-04 o 12:11, Queequeg pisze:
> (...)
>> Pamiętam. Nawet nie wiem, kiedy to zniknęło.
Czy jakos nie wtedy, gdy odpowiednie fabryki sprzedano zachodnim
koncernom ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pollena
>> Btw. "Zawiera komponenty zachodnie".
> Czasem musimy podjąć decyzję na podstawie sprzecznych subiektywnych
> informacji.
> To ma nawet swoją nazwę.
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Rash%C5%8Dmon
A swoja droga - co za komponenty ?
Lepsze czy tansze ?
J.
-
47. Data: 2020-08-05 12:50:10
Temat: Re: Czujnik piany
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2020-08-05 o 10:04, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 4 Aug 2020 13:21:08 +0200, WM napisał(a):
>> W dniu 2020-08-04 o 12:11, Queequeg pisze:
>> (...)
>>> Pamiętam. Nawet nie wiem, kiedy to zniknęło.
>
> Czy jakos nie wtedy, gdy odpowiednie fabryki sprzedano zachodnim
> koncernom ?
>
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Pollena
>
>>> Btw. "Zawiera komponenty zachodnie".
>
>> Czasem musimy podjąć decyzję na podstawie sprzecznych subiektywnych
>> informacji.
>> To ma nawet swoją nazwę.
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Rash%C5%8Dmon
>
> A swoja droga - co za komponenty ?
> Lepsze czy tansze ?
>
Wtedy wszystko zachodnie uważano za lepsze.
Polskie zakłady przyjmowały często zachodnie nazwy, by skusić klienta.
WM
-
48. Data: 2020-08-05 16:08:59
Temat: Re: Czujnik piany
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> Wtedy wszystko zachodnie uważano za lepsze.
IMO nadal tak jest.
--
Uciekają zające przez Bug do Polski. Jeden z naszych zajęcy łapie
uciekiniera i pyta o powód. Tamten odpowiada:
- A bo u nas obcinają zającom trzecie ucho!
- No jakże! Przecież zające maja tylko dwoje uszu!?
- Zgoda, my to wiemy, ale oni najpierw obcinają, a potem liczą!
-
49. Data: 2020-08-05 17:46:39
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2020-08-05 o 12:50, WM pisze:
> Polskie zakłady przyjmowały często zachodnie nazwy
Wystarczyło do krajowej nazwy dodać X (ex) na końcu. :-)
Robertex
-
50. Data: 2020-08-07 11:38:48
Temat: Re: Czujnik piany
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f2680cb$0$17362$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2020-08-02 o 07:04, Marcin Debowski pisze:
>> Sam nabawiłem się trwałej paranoi po pierwszym roku zakupów w
>> Azji. W tej chwili, jesli kupuję coś istotnego, jestem obryty
>> i głuchy. Ewentualnie mówię, że się zastanowie, po czym
>> wychodzę i sprawdzam. Ale też prawdę mówiąc to już kilka
>> dobrych lat, gdy nie kupiłem niczego z elektroniki będąc
>> fizycznie w sklepie.
>Na jakiej podstawie wybierasz akurat ten produkt, nie inny?
>Czym się kierujesz? Informacjami producenta, komentarzami
>użytkowników?
>Ja mam z tym problem, bo zwykle jest taki nadmiar informacji, że
>czuję się nimi wręcz przytłoczony.
>W końcu mam wrażenie, że każda decyzja będzie w dużej mierze
>przypadkowa i nie podejmuję żadnej.
Mam podobnie :-(
A potem sie okazuje, ze opinie rozne mozna sobie w buty wsadzic, bo
one w wiekszosci pozytywne,
a waznych jest pare wad, o ktorych internet nie pisze.
Test nr 1 - idziemy na strone producenta i szukamu dzialu support do
danego modelu.
Jak nie ma, to nie kupujemy :-)
>Dawno bym kupił drukarkę 3d, gdyby była tylko jedna na rynku.
No ... pomijajac rozne technologie, to nawet w tym topionym filamencie
rozpietosc cenowa jest spora.
Niby im tansza tym gorsza, ale ja niekoniecznie chce te najlepsza ...
i najdrozsza ...
J.