Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnliim2i.178r.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> Piotr Gałka napisa?(a):
>
>> Moje starania okazały się bezowocne. Wczoraj koło 11 telefon przesłał dwa
>> pakiety po 512k i dziś koło 8 znów dwa pakiety po 512k.
>
> Jak konkretnie to monitorowałeś?
>
Loguję się do "Plus online" i tam można znaleźć "Wykaz Bieżącego Użycia".

Nie interesowały mnie te aspekty umowy, bo zakładałem, że internet wyłączę
(dwa lata temu jak tylko zauważyłem, że po internecie coś chodzi poza moją
świadomością to bez problemu (Galaxy mini 2) wyłączyłem i przestało.
Dziś się przyjrzałem dokładniej umowie - wychodzi, że 512k to jest minimum
naliczane za jedną sesję. Czyli jak telefon wyśle 1bajt i dostanie 1 bajt
odpowiedzi to już się naliczy 512k + 512k bo chyba wyślij/odbierz naliczają
osobno (gdzie te czasy gdy program exe mógł mieć 6k).

Wczoraj w telefonie znalazłem aplikację Data Sense (nie w ustawieniach)
która według opisu pozwala monitorować ilość przesyłanych danych i blokować
po przekroczeniu ustalonego (miesięcznego, lub jednorazowego (ten trzeba by
odnawiać co 60 dni - wariatkowo)) limitu.
Widziałem ją już w niedzielę, ale nic nie ustawiałem bo po co mam ustawiać
jakieś limity skoro wyłączam wszystko całkiem. Problem jest z nią taki, że
minimalne ustawienie to 1M (nie pozwala zapisać 0 i nie ma przecinka aby
wpisać 0.001). I dodatkowo uprzedza, że jej obliczenia mogą być inne niż
operatora.
Już wiem, że operator liczy każdą sesję za minimum 512k. Czyli zakładając
skrajne warunki ta aplikacja nic nie da jak telefon będzie robił sesje i
wysyłał po 1 bajcie dopóki nie uzbiera mu się 1M bajtów.
Wczoraj włączyłem limit miesięczny 1M (nic innego w ustawieniach (poza
głośnością i rodzajem dzwonków) nie zmieniałem). Dziś jak na razie telefon
nic nie wysłał. Logika mówi, że raczej nie z powodu tego włączonego limitu.
Mam zamiar go wyłączyć aby zobaczyć jak się bez tego ograniczenia zachowuje.

W niedzielę gdzieś tam widziałem w telefonie jakieś opisy, że telefon
przesyła im informację o mojej lokalizacji w czasie gdy wykonuję jego
konfigurowanie i dlatego postulują aby nie wyłączać opcji automatycznej
lokalizacji. Kompletnie nie rozumiem po co im wiedzieć gdzie mnie akurat
naszło konfigurować telefon. Trzeba może jakiś wiejski wychodek z
serduszkiem jeszcze gdzieś znaleźć i tam go konfigurować - niech se potem
analizują co to za miejsce.
A jakby tak umówić (na konfigurację) kilkaset osób (nie razem - po kolei) do
takiego wychodka to by mieli zagwostkę - jakieś wejście do podziemnej tajnej
fabryki :).

Zauważyłem też dużą chęć telefonu do trzymania wszystkiego w chmurze. Nawet
zdjęcia. Od razu mi się kojarzą te 3 helikoptery USA zniszczone moździerzem
po tym jak jakiś żołnierz wrzucił na fejsa fotkę (namiary GPS w pliku jpg) -
teraz już nie musi wrzucać - sama gdzieś się z telefonu ulatnia.
P.G.