-
1. Data: 2012-03-17 18:03:38
Temat: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Kierowca dojeżdżający do pracy 10-kilometrową trasą w Warszawie traci w korkach 8
godzin 52 minuty
miesięcznie. To największa strata czasu spośród przebadanych miast.
Jak wynika z raportu, zarówno w szczycie porannym, od godziny 7.30 do godz. 9.30, jak
i w szczycie
popołudniowym, od godz. 15 do godz. 18, średni przejazd przez Warszawę na odcinku
10-kilometrowym
wydłuża się nawet o 14 minut. Na tej podstawie wyliczono także roczną stratę
finansową kierowców.
W Warszawie wyniosła ona 4389 zł
Gdańsku kierowca dojeżdżający do pracy 10 km traci w korkach miesięcznie 6 godzin i
14 minut.
Przeciętnego posiadacza auta korki w mieście kosztują 2.488 zł rocznie.
Wrocławscy kierowcy spędzają w korkach ponad 6 godzin 23 min. miesięcznie i tracą w
tym czasie ok.
220 zł.
Więcej tu
http://www.wprost.pl/ar/311465/Polacy-stoja-w-korkac
h-nawet-9-godzin-miesiecznie/
To jest "systemowy protest" i ogromne ilości spalanego paliwa oraz nabijanie kasy
pierdzistołkom.
Jest brak jawnego widocznego organizatora, więc kogo zjebać. Nie protestujemy
przeciwko temu, bo nie
wynika to z transparentu i daty protestu. A data jest taka: codziennie prócz sobót i
niedziel. Co za
tym idzie, traktujemy to jak opady deszczu. LOL
Marcowy sobotni protest przeciwko wysokim cenom paliw przy tym to pikuś. :-D
ps
Jak by co nie biorę w nim udziału, z tytułu łagodnej jego formy, która przynosi marne
efekty.
--
Krzysiek
-
2. Data: 2012-03-17 18:20:28
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2012-03-17 18:03, Krzysztof 45 wrote:
> Kierowca dojeżdżający do pracy 10-kilometrową trasą w Warszawie traci w
> korkach 8 godzin 52 minuty miesięcznie. To największa strata czasu
> spośród przebadanych miast.
>
> Jak wynika z raportu, zarówno w szczycie porannym, od godziny 7.30 do
> godz. 9.30, jak i w szczycie popołudniowym, od godz. 15 do godz. 18,
> średni przejazd przez Warszawę na odcinku 10-kilometrowym wydłuża się
> nawet o 14 minut. Na tej podstawie wyliczono także roczną stratę
> finansową kierowców.
> W Warszawie wyniosła ona 4389 zł
Pierdolenie kotka... Niech się zwolnią z roboty, to nie będą tracić na
dojazdach:P
Wyliczenia z serii tych ile traci Microsoft na pirackim Windowsie
Ultimate u zdziśka na kompie, pracodawcy na tym, że trzeba płacić
pensję, oraz ile można zarobić na niejeżdzeniu do pracy taksówką i o
fakcie, że na nielataniu do roboty helikopterem można zarobić jeszcze
więcej.
Shrek.
-
3. Data: 2012-03-17 20:08:44
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: z <z...@g...pl>
W dniu 2012-03-17 18:20, Shrek pisze:
>
> Pierdolenie kotka... Niech się zwolnią z roboty, to nie będą tracić na
> dojazdach:P
Pierdolenie kotka... to jest nic nie robienie przez tyle lat w kwestii
dróg w kraju ewidentnie tranzytowo położonym dla którego jest to sprawa
najwyższej wagi.
I żeby była jasność. Nie ma tłumaczenia że to dopiero druga kadencja i
poprzednicy mieli takie zaległości. Trybunał stanu!!!
Zamiast kombinować który podatek podnieść... Do roboty darmozjady!!!
z
-
4. Data: 2012-03-17 21:04:05
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2012-03-17 18:03, Krzysztof 45 pisze:
(ciach).
A ciekawe ile zarabia państwo na akcyzie od paliwa
spalonego bez sensu w korkach.
-
5. Data: 2012-03-17 21:04:44
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 17.03.2012 Krzysztof 45 <m...@v...pl> napisał/a:
> Kierowca dojeżdżający do pracy 10-kilometrową trasą w Warszawie traci w korkach 8
godzin 52 minuty
> miesięcznie. To największa strata czasu spośród przebadanych miast.
>
> Jak wynika z raportu, zarówno w szczycie porannym, od godziny 7.30 do godz. 9.30,
jak i w szczycie
> popołudniowym, od godz. 15 do godz. 18, średni przejazd przez Warszawę na odcinku
10-kilometrowym
> wydłuża się nawet o 14 minut. Na tej podstawie wyliczono także roczną stratę
finansową kierowców.
> W Warszawie wyniosła ona 4389 zł
Ja mam do roboty około 11km, przejeżdżam w +/- 25 minut z dojściem i
odpaleniem samochodu. W 11 minut to się nie wyrobię nawet w nocy.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
6. Data: 2012-03-17 21:40:00
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
megrims napisał(a):
> A ciekawe ile zarabia państwo na akcyzie od paliwa
> spalonego bez sensu w korkach.
>
Bardzo dużo.
Oni dążą do maksymalnego zbaranienia narodu który ma myśleć że korki są bez sensu i
następstwem
przybywania samochodów.
Najebali świateł w mieście tyle że nie ma gdzie czwórki wrzucić. Dla bezpieczeństwa?
Dla takiego
samego bezpieczeństwa jak fotoradary i brak parkingów i więcej stref z zakazem
parkowania coby SM
wykazywała się dochodami z zakładania blokad.
Kolego korki w miastach maja sens ekonomiczny. Taki sam sens jak brak dróg. To
myślenie ekonomiczne.
Ekonomiczne bo dłużej jedziesz więcej spalisz. Jak powstaną porządne drogi to znikną
korki, a jak
znikną korki obniży się zużycie paliwa, a jak obniży się zużycie paliwa, to co się
jeszcze obniży?
Chyba wiemy ile jest gówna złodziejskiego w paliwie które się obniży. W całokształcie
ogólnopolskim,
to są miliardy zł rocznie. Tam głupki nie zasiadają i potrafią liczyć.
--
Krzysiek
-
7. Data: 2012-03-17 22:34:52
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: Bartosz 'Seco' Suchecki <p...@b...maupa.tlen.pl>
W dniu 2012-03-17 20:08, z pisze:
> W dniu 2012-03-17 18:20, Shrek pisze:
>
>>
>> Pierdolenie kotka... Niech się zwolnią z roboty, to nie będą tracić na
>> dojazdach:P
>
>
> Pierdolenie kotka...
kotka... :-)
Przecież oni dojeżdżają do pracy w czasie wolnym (przed pracą i po
pracy). Dlatego dziwne wydaje się mówienie o stratach pieniędzy.
to jest nic nie robienie przez tyle lat w kwestii
> dróg w kraju ewidentnie tranzytowo położonym dla którego jest to sprawa
> najwyższej wagi.
Problemem jest kompletna olewka jeśli chodzi o drogi jak i transport
publiczny. Tyle, że transport publiczny musi być sensowny, punktualny,
sprawny. To samo z cholernym tranzytem przez Warszawę. Każda kolejna
nowa ulica prowadząca "do miasta" powoduje zwiększenie ruchu
samochodowego i dowalenie do miasta jeszcze większej liczby samochodów,
ewentualnie przeniesienie korków w inne miejsce.
Za kilka dni będzie ładny przykład. Most Północny w Warszawie.
Jestem bardzo ciekawy, jak się rozłożą korki. Czy Modlińska przrstanie
stać, i czy most Grota nagle się odkorkuje, szczególnie w godzinach
popołudniowych powrotów na Białołekę.
Seco
-
8. Data: 2012-03-17 22:52:30
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 17.03.2012 Bartosz 'Seco' Suchecki <p...@b...maupa.tlen.pl> napisał/a:
> Za kilka dni będzie ładny przykład. Most Północny w Warszawie.
> Jestem bardzo ciekawy, jak się rozłożą korki. Czy Modlińska przrstanie
> stać, i czy most Grota nagle się odkorkuje, szczególnie w godzinach
> popołudniowych powrotów na Białołekę.
Radykalnie się odkorkuje, bo go zaraz zamkną. A z nowym mostem
*totalnie* dali ciała: wjazd z Wisłostrady będzie tylko jednym pasem...
Krzysiek Kiełczewski
-
9. Data: 2012-03-17 23:33:12
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2012-03-17 21:40, Krzysztof 45 pisze:
> megrims napisał(a):
>> A ciekawe ile zarabia państwo na akcyzie od paliwa
>> spalonego bez sensu w korkach.
>>
> Bardzo dużo.
> Oni dążą do maksymalnego zbaranienia narodu który ma myśleć że korki są
> bez sensu i następstwem przybywania samochodów.
> Najebali świateł w mieście tyle że nie ma gdzie czwórki wrzucić. Dla
> bezpieczeństwa? Dla takiego samego bezpieczeństwa jak fotoradary i brak
> parkingów i więcej stref z zakazem parkowania coby SM wykazywała się
> dochodami z zakładania blokad.
>
> Kolego korki w miastach maja sens ekonomiczny. Taki sam sens jak brak
> dróg. To myślenie ekonomiczne. Ekonomiczne bo dłużej jedziesz więcej
> spalisz. Jak powstaną porządne drogi to znikną korki, a jak znikną korki
> obniży się zużycie paliwa, a jak obniży się zużycie paliwa, to co się
> jeszcze obniży? Chyba wiemy ile jest gówna złodziejskiego w paliwie
> które się obniży. W całokształcie ogólnopolskim, to są miliardy zł
> rocznie. Tam głupki nie zasiadają i potrafią liczyć.
Parę lat temu był na ten temat artykuł we Wprost chyba. Pisali również
o tym, że zamiast dotacji dla górnictwa i PKP można by wybudować 2500
km autostrad. I nawet znalazło by się zajęcie dla tych górników.
Ale straty budżetu z powodu zmniejszonego spalania i mniejszej
akcyzy były by nie do zaakceptowania.
-
10. Data: 2012-03-18 01:34:17
Temat: Re: "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Od: to <t...@i...pl>
begin Krzysztof 45
> Oni dążą do maksymalnego zbaranienia narodu
Wydaje się, że przynajmniej w Twoim jednostkowym przypadku osiągnęli
zamierzony efekt. :>
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway