-
11. Data: 2020-07-01 11:49:42
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: Pawel <ppf9@USUN_TOpoczta.fm>
W dniu 01.07.2020 o 09:02, Marek pisze:
> On Tue, 30 Jun 2020 23:33:37 +0200, Pawel <ppf9@USUN_TOpoczta.fm> wrote:
>> skapitulowalem. Nie poradzilem sobie z aktualizacja kernela na ARMie i
>> starym softem w Debianie, ktory nie pozwalal mi zrobic tego co chcialem.
>
> A konkretnie w czym był problem?
Teraz już szczegółów nie pamiętam, ale chodziło mi o instalacje driverow
i drivery wymagały nowego kernela, bo się kompilacja sypała (jestem zbyt
zielony, zeby na wlasna reke majstrowac w kernelu). Do tego
potrzebowałem nowej wersji mumudvb i tam też był problem, ale już nie
pamiętam jaki. Chyba wymagał jakiś nowszych bibliotek, albo kernela.
Co do kernela, to z tego co później wyczytałem, to w przypadku sprzetu
na ktorym bazuje bananaPi, budowanie nowego kernela wyglada trochę
inaczej. Z tego co czytałem, to buduje sie jeden kernel i do tego sie
laduje cos w rodzaju konfiguracji dla danego sprzetu. Niestety, ale nie
moglem wtedy znalezc lopatologicznego opisu jak to zrobic i dalem sobie
spokoj. Po wymianie sprzetu juz sobie odpuscilem, choc jakbym znalazl
jakis prosty tutorial omawiajacy co z czym sie je i dlaczego, to pewnie
bym sprobował zrobic i moze bym uzyl banana do czegos innego.
Niestety, ale moja wiedza na temat ARMow jest raczej niewielka.
> Ja właśnie robiłem odwrotnie. Na współczesny kernel isntakowalem
> najstarszy userland jaki udało mi się znaleźć. Przyspieszenie działania
> podstawowych narzędzi było zauważalne.
> Niestety nie da za bardzo się cofną np. do lat 2000-2002, bo gotowe
> obrazy userlandow z instalek np. Debiana pod daną subarchitekturę ARM
> pojawiają się dość późno....
>
Co dokladnie rozumiesz pod pojeciem userland?
A czemu Ci zalezy na tak starych wersjach?
Ostatnio czytalem, ze stare kernele podobno sa szybsze, ale czy to jest
az tak duza roznica, to nie wiem.
Jak Ci zalezy na wydajnosci, to sprobuj moze Gentoo. Mozesz sobie
skompilowac pod swoj sprzet i powinno dzialac o wiele lepiej. Ja kiedys
uzywalem jak jeszcze nie mialem stalego dostepu do neta i sie poddalem,
bo jak sie nie aktualizowalo softu codziennie, to pozniej aktualizacja
najczesciej sie wywalala i trzeba bylo szukac rozwiazania gdzie jest
problem.
Jak wymienialem jakis czas temu sieciowke w laptopie, to musialem
zainstalowac najnowszy kernel jaki byl, bo w najnowszym kernelu byly
drivery do tej sieciowki wifi. Ostatnio znowu tez musialem odswiezyc
kernela, bo naprawili bug ktory praktycznie uniemozliwial prace na
baterii po powrocie z uspienia, zreszta, na zasilaniu z gniazdka tez byl
to bardzo wkurzajacy problem ktory powodowalby spory wzrost rachunkow za
prad.
Jak sam widzisz, ja jade praktycznie na najnowszysch kernelach.
-
12. Data: 2020-07-01 11:59:11
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@g...net>
Pawel <ppf9@USUN_TOpoczta.fm> napisał(a):
> Co do kernela, to z tego co później wyczytałem, to w przypadku sprzetu na
> ktorym bazuje bananaPi, budowanie nowego kernela wyglada trochę inaczej. Z
> tego co czytałem, to buduje sie jeden kernel i do tego sie laduje cos w
> rodzaju konfiguracji dla danego sprzetu.
Pewnie chodzi o to, że na x86 jest coś takiego jak ACPI, które pozwala
enumerować sprzęt i kernel sobie może wykryć urządzenia i załadować
odpowiednie sterowniki. ARM tego nie ma i potrzebna jest ta konfiguracja. W
Linuksie nazywa się ona device tree.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
-
13. Data: 2020-07-01 12:19:54
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: Pawel <ppf9@USUN_TOpoczta.fm>
W dniu 01.07.2020 o 11:59, Grzegorz Niemirowski pisze:
> Pawel <ppf9@USUN_TOpoczta.fm> napisał(a):
>> Co do kernela, to z tego co później wyczytałem, to w przypadku sprzetu
>> na ktorym bazuje bananaPi, budowanie nowego kernela wyglada trochę
>> inaczej. Z tego co czytałem, to buduje sie jeden kernel i do tego sie
>> laduje cos w rodzaju konfiguracji dla danego sprzetu.
>
> Pewnie chodzi o to, że na x86 jest coś takiego jak ACPI, które pozwala
> enumerować sprzęt i kernel sobie może wykryć urządzenia i załadować
> odpowiednie sterowniki. ARM tego nie ma i potrzebna jest ta
> konfiguracja. W Linuksie nazywa się ona device tree.
>
Chyba masz racje. O tym chyba czytalem, ale jak sie za to wziac. Tak jak
mowilem, ten rok, czy dwa nie znalazlem zadnego lopatologicznego kursu.
-
14. Data: 2020-07-01 12:24:14
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Grzegorz Niemirowski napisał:
>> Co do kernela, to z tego co później wyczytałem, to w przypadku sprzetu na
>> ktorym bazuje bananaPi, budowanie nowego kernela wyglada trochę inaczej.
>> Z tego co czytałem, to buduje sie jeden kernel i do tego sie laduje cos
>> w rodzaju konfiguracji dla danego sprzetu.
>
> Pewnie chodzi o to, że na x86 jest coś takiego jak ACPI, które pozwala
> enumerować sprzęt i kernel sobie może wykryć urządzenia i załadować
> odpowiednie sterowniki. ARM tego nie ma i potrzebna jest ta konfiguracja.
> W Linuksie nazywa się ona device tree.
Jak się producent komputerka postara, to można sobie takie 'device tree'
wyhodować przycinając mu gałązki według własnych potrzeb -- wszystko za
pomocą miłego interfejsu graficznego online na WWW:
http://linux.tanzilli.com/
--
Jarek
-
15. Data: 2020-07-01 12:49:36
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 1 Jul 2020 11:49:42 +0200, Pawel <ppf9@USUN_TOpoczta.fm>
wrote:
> Co dokladnie rozumiesz pod pojeciem userland?
Wszystko poza kernelem (oprogramowanie użytkownika).
> A czemu Ci zalezy na tak starych wersjach?
Ponieważ starsze potrzebuje mniej ram i jest szybsze. Zamiast
spuchniętego systemd jest sysvinit co przekłada się na szybki boot.
Podstawie narzędzia administracyjne sprzed 20 lat działają szybciej
na malych socach z małą ilością ram.
Warunkiem brzegowym jest oczywiście wersja kernela. Im starszy tym
lepszy ale tutaj jest bariera od kiedy jest wspierany dany SOC. To
determinuje niestety użycie nowszych kerneli bez możliwości cofnięcia
się. Ale to nie problem - dzięki cudownej zalecie Linuxa jaką jest
binarna kompatybilność wsteczna (sławne gromy Linusa "don't brake
the userland!") na najnowszym kernelu możemy odpalić stare binaria
bez problemu.
--
Marek
-
16. Data: 2020-07-01 16:57:02
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: Pawel <ppf9@USUN_TOpoczta.fm>
W dniu 01.07.2020 o 12:24, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pewnie chodzi o to, że na x86 jest coś takiego jak ACPI, które pozwala
>> enumerować sprzęt i kernel sobie może wykryć urządzenia i załadować
>> odpowiednie sterowniki. ARM tego nie ma i potrzebna jest ta konfiguracja.
>> W Linuksie nazywa się ona device tree.
>
> Jak się producent komputerka postara, to można sobie takie 'device tree'
> wyhodować przycinając mu gałązki według własnych potrzeb -- wszystko za
> pomocą miłego interfejsu graficznego online na WWW:
>
> http://linux.tanzilli.com/
>
Problem w tym, ze ja z elektronika nie jestem za Pan brat i nie bardzo
wiem co tam mialbym wyklikac. Czytanie datasheetow to dla mnie czarna magia.
Pomijam juz kwestie tego, ze to chyba nie jest ten sam uklad co w banana
pi, a moze?
A co poza tym wyklikaniem? Co trzeba by bylo zrobic, co w kernelu
wyklikac? Jak zbudować kernel, gdzie wrzucic pliki. Sam widzisz, ze to
dla mnie czarna magia.
A tak przy okazji. Jest moze gdzies w necie wytlumaczone jak czytac
datasheety i przede wszystkim, co oznaczaja poszegolne pojecia.
Najlepiej po polsku jakis tutorial, zebym sie nie musial zastanawiac,
czy dobrze zrozumialem tutorial, czy angielski, bo moje angielskie
slownictwo zwiazane z elektronika nie jest za duze.
-
17. Data: 2020-07-01 19:12:14
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pawel napisał:
>>> Pewnie chodzi o to, że na x86 jest coś takiego jak ACPI, które pozwala
>>> enumerować sprzęt i kernel sobie może wykryć urządzenia i załadować
>>> odpowiednie sterowniki. ARM tego nie ma i potrzebna jest ta konfiguracja.
>>> W Linuksie nazywa się ona device tree.
>>
>> Jak się producent komputerka postara, to można sobie takie 'device tree'
>> wyhodować przycinając mu gałązki według własnych potrzeb -- wszystko za
>> pomocą miłego interfejsu graficznego online na WWW:
>>
>> http://linux.tanzilli.com/
>
> Problem w tym, ze ja z elektronika nie jestem za Pan brat i nie bardzo
> wiem co tam mialbym wyklikac.
Wyklikać to, co komu potrzeba. Ktoś potrzebuje da porty szeregowe, jeden
i2c, jedno wejście ADC i dwa wyjścia PWM -- to sobie odhacza te opcje,
klika żeby mu się wygenerował plik device tree, ściąga go, umieszcza w
systemie i już ma co chciał.
> Czytanie datasheetow to dla mnie czarna magia. Pomijam juz kwestie tego,
> ze to chyba nie jest ten sam uklad co w banana pi, a moze?
Nie, nie ten sam. Podałem przykład, gdzie producent stanął frontem do
klienta.
> A co poza tym wyklikaniem? Co trzeba by bylo zrobic, co w kernelu
> wyklikac? Jak zbudować kernel, gdzie wrzucic pliki. Sam widzisz,
> ze to dla mnie czarna magia.
Akurat tu jest tak, że nic nie trzeba kompilować, a wszystko jest dobrze
opisane.
--
Jarek
-
18. Data: 2020-07-01 21:29:12
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 30 czerwca 2020 12:35:38 UTC-5 użytkownik Atlantis napisał:
> Mam Raspberry Pi 3B+, na którym odpalonych jest kilka usług oraz kilka
> wykonujących się cyklicznie skryptów. Urządzenie działa 24/7. Generalnie
> funkcję tę pełniło już kilka generacji RPi, zaczynając od "jedynki". W
> tym czasie karta pamięci zdążyła paść kilka razy. Co prawda system
> automatyczne raz w tygodniu robi backup na dysku sieciowym, ale jego
> odtwarzanie to dodatkowy kłopot. Szukam więc jakiejś lepszej alternatywy.
>
> Moje wymagania to:
>
> 1) Parametry moc obliczeniowa i ilość RAM-u zbliżona do obecnej
> konfiguracji.
> 2) Złącze SATA lub slot do podłączenia dysku SSD.
> 3) Mile widziana obudowa, która pomieściłaby też dysk.
> 4) System dopracowany na poziomie zbliżonym do Raspbiana. Chciałbym
> uniknąć sytuacji kiedy okaże się, że chińska płytka co prawda ma do
> ściągnięcia dystrybucję Linuksa, ale nic w niej nie działa albo nie
> działa stabilnie.
> 5) Może nawet dałoby się dostać jakiś niedrogi SBC z x86, na którym
> dałoby się postawić normalnego Debiana z PC?
>
> BTW jak wygląda kwestia jakości i trwałości tych modułów eMMC,
> stosowanych w niektórych komputerkach jednopłytkowych?
Starszy laptop.
z dyskiem i wygaszonym ekranem wiekszosc zre pradu porownywalnie z malina.
Kosztuja podobnie. Moc obliczeniowa sporo wyzsza. Rozbudowa tania.
Malina zla nie jest ale mialem z nia sporo zachodu. Po porzuceniu pierwszej na rzecz
PIII 700MHz odczulem jakbym na rakite sie przesiadl.
Po zmianie dwojki na core2duo stwierdzilem ze chyba gupi bylem ze sie tyle czasu
meczylem.
Jak chesz mierzyc i kontrolowac to malina jest najlepsza. Jak chcesz w jednym miejscu
miec i httpd, mysql, svn, smb i jakies crony to nie, malina ssie. Nie jakos okrutnie
ale jednak odczuwalnie.
Alternatywnie tak jak chopaki sugeruja, przesiadz sie na storage satowe czy
zewnetrzny dysk zamiast pendrive czy karty sd.
-
19. Data: 2020-07-01 22:00:05
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@g...net>
s...@g...com <s...@g...com> napisał(a):
> Malina zla nie jest ale mialem z nia sporo zachodu. Po porzuceniu
> pierwszej na rzecz PIII 700MHz odczulem jakbym na rakite sie przesiadl.
> Po zmianie dwojki na core2duo stwierdzilem ze chyba gupi bylem ze sie tyle
> czasu meczylem.
OK, ale to jednak bardzo stare maliny. Gdybyś testował 4B, to wrażenia
miałbyś zupełnie inne.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
-
20. Data: 2020-07-02 00:41:35
Temat: Re: Co zamiast Raspberry Pi?
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 1 Jul 2020 12:29:12 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
> ym miejscu miec i httpd, mysql, svn, smb i jakies crony to nie,
> malina ssie
Ssie niestety wybloatowany współczesny soft. Uruchom sobie userland z
lat około 2000, to jest dopiero rakieta.
--
Marek